Świadectwo życia muzyka-perkusisty Jana Budziaszka, wypowiedziane 26 II 2017 r. na Jasnej Górze w czasie 42. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło - Życie.
Z tym Pana poczuciem humoru moze Pan skuteczniej przyciagac do Boga ❤. Pozdrawiam Pana z Chicago. Mialam przyjemnosc poznac Pana i sluchac, w kosciele sw. Gertrudy u nas. Mam Pana ksiazeczke .....z autografem 😊
Dzięki wielkie Panie Janku za to świadectwo! Dzięki niemu m.in. uświadomiłam sobie, potęgę modlitwy różańcowej. Maryjo, Matko Pięknej Miłości módl się za nami! Wszechmocy Błagająca módl się za nami Maryjo! Niech Bóg Wam wszystkim Błogosławi !
Panie Janku, jest Pan wybrancem Boga, bo malo ze kabaretowo to jeszcze duza Moc Ducha Sw. Niech Pan glosi to co glosi i zyje w zdrowiu 200 lat. pozdrawiam.
Dzisiaj jest 13 styczeń 2019. Obejrzałam Pana Świadectwo, chociaż wyświetla się inna osoba. Mam na imię Katarzyna. Niech Pan Bóg i Matka Boża Pana prowadzi. Proszę Pana bardzo o modlitwę za mnie, aby Duch Święty zechciał spojrzeć na mnie. Może i źle się wyraziłam. Ja się bardzo błąkam i błądzę.
Człowiek prawdziwie żyjący wiarą i Chwałą Bogu w Trójcy św, jedynemu za takich ludzi i tak fajnie opowiada, że się (z pełnym szacunkiem do tego, co mówił)uśmiałem :) .Takie świadectwa pogłębiają wiarę.
Już na samym początku fałsz. Niedokładnie przytoczony werset wprowadza ludzi w poważny błąd. „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1, 43) Mówca użył sformułowania "Matka mojego Boga" a to sugeruje, że Maria była matką Boga a to nieprawda. Była matką Jezusa - jako człowieka. Maria była człowiekiem a człowiek nie może być rodzicem Boga. Jedynym rodzicem Jezusa jako Boga jest sam Pan Bóg. Pozdrawiam!
Piszesz calkiem jak faryzeusze którzy usiłowali pouczać Jezusa. Zamiast wytykać nieistotna niescislosc (i Jezus i Bóg są naszymi Panami, nieprawdaż? ) zastanowić nad całym przesłaniem tego pięknego świadectwa. I więcej pokory oraz pogody ducha życzę!