Jan Garbacz: Polski nie z Polski prototyp 

Długie drzwi i dzielone w nich szyby - Truck przejął te drzwi i te szyby. Fajnie było zobaczyć ten prototyp - dziękuję 🚘

Panie Janku, dziękuję za odcinek, wspaniale.

Janek...Rewelacja! Gdyby tak wyglądały pospolite "Poldki" nie byłoby się czym wstydzić.. Zdrówka wytrwałości i Najlepszego dla Ciebie. Kanał top

Każdy odcinek z pojazdami z FSO jest bardzo interesujący. A jeszcze jeśli są w nim polonezy to już najwyższa półka 👍

Janku super robota! Wynajdujesz coraz ciekawsze auta i chwała Ci za to!

Warto sprostować, że zegary w prototypowym „Polskim” były inne niż w seryjnym polonezie- różniły się podziałką (zamiast kresek przy liczbach były kropki) oraz jak się nie mylę czcionką

A ledwo wczoraj oglądałem film z Chlewisk i zastanawiałem się, że nikt nie zrobił odcinku o tym poldku a tu proszę :o brawo! 👏

szczęka opada, coraz lepsze ciekawostki wynajdujesz...

Zachwycił mnie ten samochód i odcinek. Super. Więcej takich ♥️

Widziałem dawno temu,w Polmozbycie w Ostródzie "Poloneza" który miał oznaczenia Polski1500. Pamiętam że miał inna kierownicę, taka trochę falistą ( Polonez w Małym Modelarzu odwzorował właśnie taką). Może to też był któryś z prototypów ?

Dziękuję!

Wlew płynu do spryskiwacza w bagażniku to nic niezwykłego, w moim też był. I nawet działał spryskiwacz.

Wspaniałe...

To, że Polonez był zaprojektowany we Włoszech było pokazane w latach 70-tych w polskiej telewizji. Był również pokazany Crash-test z szybkością 5 km/h w ścianę, przy którym to, nic się nie miało z autem stać. Sam to widziałem.

Gwoli wyjaśnieenia zdublowanych lamp cofania. Pierwotnie były tylko białe lampy w zderzaku. Lampy zespolone z tyłu mają wymienione klosze na seryjne. Prototyp w miejscu białych sekcji miał także klosze czerwone.

super fajny odcinek, szkoda że nie można było tylko posłuchać jak pracuje :)

Takie tematy tylko u Pana Jana. SZACUNEK za wiedzę oraz info z jednym małym ale w 3:42. Dostawaliśmy ochłapy na której makaroniarzom już nie zależało a nie technologię. To tak jak zbiórka odzieży dla potrzebujących/bezdomnych. Niby szczegół ale bardzo istotny.

brazowe deski rozdzielcze wystepowaly w seryjnych polonezach, swiatelka tez byly identyczne, regulacja kierownicy i wygluszenie maski rowniez. tutaj sa zwykle pasy ,a w seryjnych od poczatku produkcji byly ze zwijaczami ,potem w bida edition zniknely a wiec w stanie wojennym. tak ze bez szalu . seryjne fotele byly ladniejsze jak i zaglowki. zbiornik na spryskiwacze fakt duzo lepszy,a nie to badziewie workowate jakie bylo w seryjnym. jako ciekawostke podam iz borewicz jezdzil wloskim polonezem bo w 007 zglos sie polonez pojawil sie w zimie 76/77.a rozpoczeto go produkowac w polowie 78. tam na klapie chyba byl napis 125PN- 125 polski nuova (nowy) i taka sama kierownica.co sie rzuca wyraznie inny jest zderzak przedni, przetloczenie na wlocie do nagrzewnicy na masce jest moze ciut glebsze niz w seryjnym

Jak te wycieraczki na reflektorach tragicznie wyglądają...

Panie Janie.juznie ma takich aut.jak bylem dzieckiem tata pokazal mi fiata 125 combi z czerwonymi blachami i naposem jazda probna.byl to fiat 125 4x4.moze Pan o tym cos opowie.dziekuje i pozdrawiam Józek

Yogibaboo! Brawo Jasiu!

Ciekawe wideo . Co do tylnych lamp to wydaje mi się że są z modelu seryjnego bo na czarno-białych zdjęciach wyraźnie widać pomarańczowoczerwone lampy podobne jak we Fiatach 125p i 130 oraz 131 Supermirafiori tylko bardziej prostokątne dlatego światła cofania są w zderzaku. Te wycieraczki reflektorów to pochodzą chyba z bogatych 125p . Widocznie wtedy jeszcze nie miał nazwy. 'Ja to Ziutek jeżdżę Polskim ale nie Fiatem' - śmiesznie by to brzmiało. Koło kierownicy pochodzi chyba z Fiata 132 , przynajmniej tak było w prototypach z 1977 roku i na wzór opracowano te które znamy z ulic i które trafiło też potem do Fiata. Zastanawiam się od czego są koła - jakiś Fiat czy Lancia ? Kołpaki podobne jak ówcześnie w bogatych Fiatach 126 , te z FSO 125p i Poloneza się trochę różniły. I pomyśleć że ten przód z 1976 roku był w produkcji jeszcze w 1989/1990 roku . Dbałość o szczegóły to coś pięknego ale nasi wszystko poprzerabiali żeby był tańszy w produkcji. Gdy się odpowiednio ustawi fotele to nie jest wcale ciasny , w końcu to przecież luksusowy 125p i ja jak miałem Poloneza Caro Plus to zrobiłem test i przez maksymalne odsunięcie fotela do przodu i złożenie oparcia można wejść normalnie do tyłu bez otwierania drzwi tylnych. Ten prototyp który widzieli w 1974/1975 roku w Turynie prawdopodobnie był wydmuszką albo miał wnętrze którego nie chcieli sprzedać bądź zbyt przestarzałe i nasz wkład w Poloneza to jest cała tablica przyrządów wraz ze wskaźnikami podobnymi jak potem w Fiatach na przykład Panda Regata i Uno czy Tipo. Pierwszy raz go widzę z bliska , szkoda że nie pokazano dokładnie bagażnika .

Czy to na światłach to wycieraczki? Jeśli tak to szkoda że nie ma informacji lub porównania czy np reflektory nie świeciły przez to słabiej - i jak to działa:)

jakby to powiedział #motobieda - to jeszcze nie było spasowane stopami 😂🤣😅

wszystko ok, tylko odwieczny problem z ogrzewaniem w Polonezie , przy minus 10 , nie dało się tym jechać ,zimno , a szyby zamarzały od środka..Miałem Poldka z 1986 r , to samo , dopiero za namową znajomego .postawiłem go na warsztat, rozebraliśmy wszystko co się dało -całe podszybie i nagrzewnice, uszczelniliśmy , zmieniliśmy trochę obieg powietrza i zaczęło grzać....."spece " z FSO jakoś tego nie umieli....

Fajna perelka.

Nie miałem pojęcia że istniał taki prototyp choć przeżyłem w PRLu 22 lata

Jeśli ten film zobaczy motobieda, masz murowaną wizytę tego polonezowego fetyszysty, i będzie molestował o sprzedaż tego egzemplarza...

Wycieraczki z lodzi podwodnej na reflektorach.

Moje oko dostrzegło jeszcze chrom wokół małego kierunkowskazu?

Aleś mi zaimponował w tej chwili, Janie.

Doogladalem, zajebisty jest😁😁😁 zbiorniczek na plyn spryskiwacza ma inny i tabliczke znamionowa tez ma i najwazniejsze, PODSUFITKA NIE OPADA , jak w seryjnym... He He He , dajcie spokoj ludzie...

Gdzie to coś?po co to?

Odrazu się podsofitka rzuciła w oczy ale także wytarty zagłówek kierowcy .Brawo bracia włosi czy więcej niż 1000km🤔

Najgorsze połączenie w tym aucie- przestarzała technika plus socjalistyczne wykonanie. Gdyby tylko dbali o dobrą jakość materiałów, produkcji i montażu to możnaby pogodzić się z zacofaniem konstrukcji bo... był to bardzo ładny i wygodny samochód w swoich czasach. I wiem co piszę bo jestem wychowany w czasach socjalistycznej motoryzacji.

Mielimy z 1982 roku z PEWEXU!! Kosztował 2200$ lub 3200$.Pamięta ktoś?? Nie paniętam.BYŁA TO SPRZEDAŻ WIĄZANA-częsc w dolcach ,częśc w złotówkach@A w 1984 roku kupiłem też w PEWEXIE FIATA 126p,po liftingu -deska rozdzielcza nowa! Kosztował 1200 $,sprzedaż wiązana -800 $ plus 200 ty. zł.Po 2 latach sprzedałem go w RFN za 2000 marek zach. czyli za więcej ,niż ,zapłaciłem w PEWEXIE. Taki był wtedy rynek samochodowy.A objechałem nim całą europę,tzw tranzyty-ZSSR,WĘGRY,,JUGOSŁAWIĘ,TURCJĘ , GRECJĘ,BUŁGARIĘ.NA TAKIEJ TRASIE SĘ WYPOCZĘŁO I JESZCZE ZAROBIŁO OK. 300-400 DOLCÓW, no i towar -zegarki ELEKTR. dzinsy i skóry z TURCJI.Kawa ,czekolady ,koniaki z WĘGIER.A ze Lwowa to nawet raz 80 litrów benzyny, było na rok jazdy ,bo była na kartki wtedy !!TAKA JAZDA BYŁA @@

Ach ta włoska jakość... 1000km i odbarwiony zagłówek \

Lepiej ogladac na szybkosci 1.5x bo starsznie wolno mówi

Sąsiadka miała podobny w garażu.

gdybys tylko mówił normalnie

"włoski nie polonez polski nie z polski" Po jakiemu to jest, bo po polsku raczej nie

Panie Janie, za zdjęcie butów i potraktowanie w ten sposób auta - szacunek. Zrobiło to na mnie wrażenie.

Wiedziałem, że zrobisz o nim odcinek i zastanawiałem się dlaczego jeszcze go nie ma. Super prezent na gwiazdkę. Dzięki

Emblemat "Polski" wygląda jakby miał mieć jednak jeszcze "fiat" pod spodem, tylko ktoś to obciął ;) Zresztą gdzieś czytałem, że zanim pojawiła się nazwa Polonez, samochód miał się nazywać "Polski Fiat Baltic". Pamiętam podniecenie gdy zobaczyłem taki na próbnej rejestracji odjeżdżający w kwietniu 1978 spod sali kongresowej w Warszawie. To było jak zobaczyć deloreana z powrotu do przyszłości!

Janek zawsze milo Cie posluchac, wszystkiego najlepszego z okazji Swiat🎄☝️👍🙏😎

Wielki szacunek do dziedzictwa narodowego, to znak wielkiego miłośnika motoryzacji. Szacun

Fatalna praca kamerą. Ujęcie w środku na prezentera i połowę zasłania wysunięty fotel kierowcy. Kiedy prezenter mówi o zapalniczce to brak przebitki na tą zapalniczkę więc tak naprawdę nie wiem jak ta zapalniczka wygląda. Itd itd itd itd. Trzeba to poprawić bo kłuje.

Szkoda, że nie było prezentacji jak działają te śmieszne wycieraczki na reflektorach :D

Janku! Uratowałeś mi Święta! 🙂 Ja nigdy w życiu nie oglądałem Kevina z takimi emocjami jak ten film o włoskim Polonezie. 🙂

Też miałem brązowe wnętrze w moim pomarańczowym 1.5X. Lampki w desce i w suficie także. Żałuję, że go sprzedałem.

Szkoda, że nie pokazałes zegarów z bliska. Bo one wcale nie są takie same jak w seryjnym polonezie. Są drobne różnice. Odcinek rewelacja czekam na następny 👍 pozdrawiam

Jak na rok 1976 to naprawdę nie było wstydu. Piękny egzemplarz.

Bardzo bym chciał by pan zrobił film o somochodzie nietypowym ale bardzo ciekawym Reliant Robin Pozdrawiam serdecznie 🖐️

Super odcinek z trym polonezem wspaniały prezent na święta

Dziękuję Ci bardzo za ten film. Ten Polonez wygląda o wiele lepiej niż te z FSO, tak jakby bardziej prestizowo i na rynek zachodni. Chciałbym tylko dodać że te lampki z tyłu i z przodu w kabinie są też w pierwszych modelach rocznikowych w Borewiczach i w moim też takie są, ale do niczego sie nie przydają bo świecą ciemnym, żółtym światłem po otwarciu drzwi lub po przełączeniu włącznika zamiast wyraźnie rozświetlać kabinę. Regulacja wysokości kierownicy też jest u mnie z metalowej dźwigni bo późnej juz była chyba plastikowa. Zaskakujące są dla mnie także inne piktogramy na przyciskach. Ciekawe dlaczego to zmieniono w Polonezie? Może dlatego by zgadzały się te piktogramy z tymi do Fiata 125p i Łady? Ciekawe jak było z tymi przyciskami we włoskich Fiatach, o ile w ogóle takie występowały?

Dziękuję za super film, trzeba przynać że, pomimo przestarzałego silnika ,desing tego wozu pamietajmy 1976 rok ,był extra ,gdyby tylko modernizacja ,szła tak konsekwentnie jak zachodnich samochodów. Jednakże znamy historię Polski ,wiele przyczyn spowodowało , "kulawy "rozwój (niedorozwój) Poldka ,wesołych świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku Janek !

według Wojciecha Góreckiego przyjechało do Polski ; najpierw ; 3 przedprototypy - 3, 5 drzwiowy ( zielony) i coupe, potem jeszcze 8 szt ( wszystkie 5 drzwiowe) ,. Cała historia opisana była chyba w Auto clasic i autoblogu

PIĘKNIE JAK zawsze opowiadasz :)) chce się słuchać i oglądać Twój program :)

kiedyś go widziałem w 2010 roku w lipcu w muzeum motoryzacji na ul. filtrowej, razem ze stratopolonezem i kilkoma innymi naszymi prototypami.

Na tamte lata to był bardzo nowoczesny design. Deska rozdzielcza poloneza to polski projekt autorstwa inżyniera Zbigniewa Wattsona. I nie pamiętam w którym, czy 3 drzwiowym, czy w coupe, ale drzwi były ciut dłuższe niż w 5cio drzwiowym i to one były potem montowane w truckach z Nysy.

Swego czasu w rodzinie chwilę posiadalismy białego poloneza z 1978r o numerze nadwozia bodajże 292 i miał identyczną kierownicę 👍

Dziękuję! Świetne!! Gdyby był cały ocynkowany to jeździł bym i teraz. Miałem Poloneza Caro i niestety odpychał mnie niechlujstwem i ogniskami rdzy.... Ten jest taki normalny.... :)

Problem z teorią, że Polonez to odrzucony projekt Fiata 137, jest jeden. Otóż 137 to był numer projektu, w ramach którego Włosi w Centro Stile tworzyli Poloneza dla Polaków, jest parę wypowiedzi na ten temat. Podobno projekt 137 został powołany w momencie rozmów włosko-polskich, więc jest wątpliwe, że prace dla Polaków kontynuowano w ramach jakiegoś starego projektu mitycznego Fiata 137. Te zdjęcia prototypów z Turynu, to pochodzą najprawdopodobniej z momentu, w którym Polonez był już zaprojektowany z myślą o FSO, wtedy po prostu sprawdzali prototypy przed finalnym wysłaniem ich do Polski. Według mnie najbardziej prawdopodobna wersja (i nie wiem czemu nikt o tym nie mówi) jest taka, że Polonez to jest zmodyfikowana wersja prototypu Fiat ESV 2000 stworzonego kiedyś na potrzeby amerykańskiego konkursu bezpieczeństwa ESV. To by tłumaczyło też, czemu Polonez był na swoje lata tak bezpieczny, bo ESV miał bardzo nowoczesną konstrukcję nadwozia, gdy chodzi o strefy zgniotu. Polecam sprawdzić zdjęcia ESV 2000 (bo były jeszcze w ramach tego samego projektu opracowane ESV 1500 i 2500, ale one nie przypominają Poloneza). ESV 2000 jest za to bardzo podobny. Wystarczy sobie wyobrazić, że zdejmie się z niego te gumy ochronne, dodane w ramach zwiększania bezpieczeństwa i odporności na stłuczki, i nieco zaostrzy stylistykę (ESV 2000 pochodził jeszcze z końca lat 60, więc robiąc z niego Poloneza musieli go uczynić nieco bardziej kanciastym wizualnie, bo to wtedy było modne i pożądane). Kolejna poszlaka do której dotarłem (w odmętach włoskiego Internetu) jest taka, że ESV 2000 zaprojektował stylistycznie Giugiario. Nie ma informacji, by Giugiario pracował nad Polonezem. Mimo to Polonez przypomina mocno projekty Giugiario, takie jak Passat I generacji lub właśnie ESV 2000. Widać tu chyba rękę tego samego człowieka. Jeżeli nie pracował on nad Polonezem, to jedynym wytłumaczeniem obecności stylu Giugiario w Polonezie jest to, że Polonez był oparty na innym projekcie Giugiario, czyli właśnie ESV. Do tego przecież sam Zbigniew Wattson, polski projektant który tworzył wnętrze do Poloneza, przyznał że projekt nadwozia był oparty na ESV 2000, tylko Centro Stile go zmodyfikowało. Wszystko o czym piszę można znaleźć w Internecie.

Polonez z francuskiego polonaise, znaczy właśnie polski...

Mialem wersje 3d juz produkcyjną w kolorze srebrnym i silnikiem AB ale np lusterko boczne chromowane marki cromodora. Felgi crommodora bodajże CD30. Taki sam lub nawet ten sam ktory widniał na okładce motoru a zdjecie pochodziło z MTP. A ten model znam, widziałem, dotykałem i nawet siedzialem wewnątrz gdy jeszcze stał w Norblinie pod koniec lat 90. 👍😄😉

W czasopiśmie motor z lat 70tyh (nie pamiętam dokładnej daty ) widziałem rysunek przyszłego fiata 128. To potem był Polonez. Można znaleźć .

Proszę także spojrzeć na prototyp Fiata ESV, też jest w kilku detalach podobny do poloneza.

Przepiękne auto! Chciałbym takie mieć. Szacunek za sposób traktowania samochodu.

Jak byłem dzieckiem to jechałem 3 drzwiowym polonezem z brązowym wykończeniem i ogólnie bardzo podobny, nie gnił tak temu gościowi jak reszta Polaków.

Janku jak zwykle nas zaskoczyłeś testowanym sprzętem, tak trzymać! Obejrzałbym Syrenę Laminat w Twoim wykonaniu, pozdro :D

Istotną różnicą są same zderzaki - mimo że wyglądają jak w produkcyjnym Borewiczu - tutaj są wyraźnie krótsze:)

Możliwe że 11 wcześniejszych "polskich" to były egzemplarze do badań konstrukcyjnych. Albo jakieś prototypy.

Na tamte lata taka 3drzwiowa bryka prezentowała się na pewno elegancko. Tylko napęd mógłby był inny.

Po przeczytaniu tytułu stwierdziłem, że przecież nie będę oglądał kolejnego filmu o Polonezie. Potem zobaczyłem przednie lampy. No trudno, jeden film więcej o Polonezie mi nie zaszkodzi.

Odcinek o polonezie wykonany na 130%

🎉i już wieczór będzie miły 😎

pshijacelu bardzo dobre odcinki u ciebie czapka z głów bravo chentne patsze

Nazwa Polski nie bez przyczyny, 125p było sprzedawane pod marką Polski Fiat a ,że nowe auto nie było Fiatem a ,że mieliśmy rozpoznawalną markę Polski Fiat to myślę, że lepszym marketingiem byłoby pozostanie przy nazwie Polski

W samochodówce w Koszalinie taki Polonez dokładnie w takim kolorze pracował jako,, nauka jazdy,,. Pamiętam że nie mogłem zrozumieć dla czego ma tylko dwoje drzwi. Cholera żebym wiedział że to taki,, rarytas,, ukradł bym go 😁

Odcinek druga klasa.Jak zmienisz operatora kamery będzie pierwsza klasa👍🏼

Przeskok do lat 80 tych poniżej !!!

Świetny odcinek, dzięki za ten wysiłek, Janku! PS. Niektóre pomysły mieli wtedy ludzie odlotowe: skąd to przekonanie, że warto bawić się w instalowanie jakichś śmiesznych wycieraczek na reflektorach? :)

Dlaczego tabliczka znamionowa na nadkolu zamalowana a ta jakaś świeża sie wydaje bylo malowane

Świetny film . Pamietam gdy widziałem poloneza pierwszy raz w 1978 to tak jakbym widzial UFO - był wspaniały . Pozdrawiam z Katowic ,

Italonez

Lusterko w tym polonezie to bardziej lata 90'. Przedni zderzak jest trochę inny niż w Borewiczu, tylny zderzak i te światła cofania to chyba jeszcze się nie mogli zdecydować(fso) czy umieścić je w zderzaku czy w lampach zespolonych.

Dlaczego w tym prototypie lampy cofania były w zderzaku? Otóż początkowo nie planowano ich umieszczać w lampach zespolonych. Tak pierwotnie tu było. Niestety w mrokach dziejów oryginalne lampy zaginęły a założono te produkcyjne... stąd taki dziwny wygląd tyłu

niektóre elementy, jak lampy na suficie i skajne paski na tapicerke i popielniczki boczne to były one w 1 egzemplarzach seryjnych borewiczów, kierownica była w coupe, z tym że napis fso był zamiast polski. widzę że kierunkowskaz przedni jest trochę inny i felga

Witam Widać zdecydowanie różnice pomiędzy samochodami inne wykonanie (biedniejsze) było w tej wersji produkcyjnej krajowej, chyba, że to było na eksport ;) Dużo ciekawostek kryje ten egzemplarz :P Pozdrawiam i Zdrowych, Wesołych Świąt :)

...kiedyś gdzieś na YT napisałem swoją opinię o Polonezie w kontekście Lanci.. Po prostu wydaje mi się że Fiat zrezygnował z wdrożenia tego modelu do produkcji i sprzedaży ponieważ wiedzieli że nie będzie na niego popytu a to między innymi dlatego że była już produkcja Lancią Beta ...marka Lancia należała do Fiata.. i na podstawie sprzedaży Lancia Beta widzieli że nie uda im sprzedać więcej jak 100 tysiecy sztuk Fiata 137 czy protoplastę przedstawianego prototypu Polski 1500. Bo w sumie pierwsze Polonezy zwane Borewiczami czyli po prostu w oryginale zachowany projekt Giugiaro przedstawiał się jako nieco bardziej futurystyczna wersja Lancia Beta HPE a biorąc pod uwagę to że projektowano je z wciąż montowanymi silnikami Lampredi DOHC nie dość że pod względem linii, kubatury to i parametrów się nie wiele różniły. A co za tym idzie najpewniej nie widzieli sensu dublować modelu który sprzedawał się tylko do bardziej awangardowej I bogatszej części społeczeństwa. Przeważnie wszystkie modele koncernu Fiat czy to Lancia czy Fiat czy później Alfa raczej się uzupełniały niż konkurowały. Nawiasem mówiąc widać że koncern Fiata tą propozycją nazwy dawał znak dla FSO żeby nie korzystali z przedwojennej nazwy marki "Polski Fiat" bo za bardzo kojarzyło się to bezpośrednio z nazwą Fiat. Z tego co czytałem gdzieś jakieś przypowieści i historię rodziło to wiele problemów i kontrowersji wśród przedstawicieli handlowych np w Finlandii, kiedy rozpoczęto sprzedaż Polskiego Fiata w latach 70tych przedstawiciel dealera Fiat zaczęli protestować itd, itp... jak się popatrzy gdziekolwiek nie produkowano Fiaty nazwy marek odróżniano żeby nie kojarzyło się to bezpośrednio z Fiatem czy to był Seat czy Zastawa czy Lada czy Tofas ...czyli wszedzie tam gdzie był zasięg oryginalnej marki Fiat ze swoja dystrybucją... Do tego podglądu oczywiście dołączyłem moja opinie iż właśnie pierwsze Polonezy jak prezentowany prototyp tyle że w przyzwoitej jak na masę tego samochodu silnikiem DOHC 2000cc z Fiata, to był najbardziej udany model jaki zjechał z Żerania. Masowo produkowany w niskiej cenie powiewał by dumnie w czołówce najlepszych europejskich aut tamtej dekady... I to chyba jedyny model FSO jak chciałbym mieć i nie powstydziłbym się nawet znaczka FSO.... a tak z silnikiem 75 konnym z lat 60tych był bardziej pośmiewiskiem w Top Gear szczególnie że przy produkcji Poloneza FSO już nie było kontroli z zewnątrz tak jak to miało miejsce w przypadku Polskiego Fiata 125p a była jedynie wewnętrzna kontrola która jak znam życie na błędy "swoich kolegów" przymykała oko... Pozdrawiam

Jaszu, ze zdjęcia wynika ze Polonez nie był podobny do projektu FIAT’a 137 a był wierna kopia karoserii FIAT’a 137, bo wiemy ze reszta pochodziła z 125p a to z kolei chyba było z FIAT’a 1300/1500. Jednym słowem Polonez to projekt na wskroś nadwiślański, 100% polska myśl techniczna😂

Nadwozie było niezłe, ale ten projekt już w drugiej połowie lat 70 był już przestarzały. Żeby Polonez mógł osiągnąć sukces, musiałby mieć inny silnik i zawieszenie. O ile jeszcze z przodu było w miarę, ale tylny most na resorach był dobry w latach 50.

To musi być po renowacji. Tabliczka znamionowa z AL bez śladów utlenienia. Dla mnie cenniejsze była by ta oryginalna utleniona.

Warto wspomnieć o prototypach z serii ESV (!!!) , z których wywodzi się 137 ( QUATTRORUOTE ) .

Mój dziadek odbierał Poldka w 1981r kolor kremowy. Może nie był tak wypieszczony i dopracowany ale tapicerkę miał taka samą brązową welurową z srebrnymi listwami ale zagłówki z tworzywa czarne. Miał także te same lampki z tyłu bo się nimi bawiłem jadąc na tylnej kanapie. Inne piktogramy na przyciskach, deska kokpitu czarna. Podsufitka tradycyjna. Oczywiście brak wycieraczek na lampach przednich i tylnego uchylnego okienka bo był to model 5D. dziadek miał go do 1993 r i sprzedwawał go w kolorze czerwonym (paskudnym) nie pasującym do wnętrza. Spotkałem to auto w końcu lat 90 na targowisku w Poznaniu bo nr rej znałem na pamięć. PS na działce podczas wakacji też wsiadałem do niego bez butów - Dziadek dawał kluczyki bym sobie posiedział i poudawał, że śmigam tym cackiem.

Archaiczne, a nie anachroniczne.

7:15 Jak pamiętam, to pierwsze Polonezy miały brązową deskę rozdzielczą.

Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam.

To żeś mnie Wąski teraz naprawdę zaimponował. A poważnie - nie miałem pojęcia do teraz o istnieniu takiego skarbu.

Ale super zrobiony polonez