JARMARK OPATOWSKI 1990 - zespół Marka Strzeszkowskiego Agencja Koncertowo-reklamowa oraz Marek Strzeszkowski wyrazili zgodę na rejestracje koncertu który odbył się w amfiteatrze Domu Kultury w Opatowie. zdjęcia Andrzej Klimont
z nostalgia i wzruszeniem slucham dzisiaj Zespolu Marka Strzeszkowskiego. Dziekuje, ze dane mi bylo Was poznać osobiscie. Marku, szkoda ze nie ma Ciebie pośrod nas. Pozostaly jednak utwory i wzruszenia.
Piękne piosenki z lat 90tych ub w,zespoły muzyczne w Kanadzie również grały te utwotr miło powspominać młode lata ale nagrania video są złej jakości dobrze że chociaż dźwiękowo jest otyłe o ile pozdrawiam meloman z Kanady
W latach 80 założyłem zespół, po skostniałej muzyce chałturowej właśnie te utwory tzw. kieleckie były na topie, to był kolejny etap nowszego grania na zabawach i weselach. Czatowałem na audycje w Radiu Kielce i nagrywałem na magnetofon, spisywałem słowa, akordy. Jednak stopniowo klawiszowcy szli w elektronikę i zmniejszali składy osobowe, normalne granie kończyło się, stosowali samograje, dyskietki, minidiski i zespoły rozpadły się, bo składy karaoke 1 czy 2 osoby opędziły imprezę z półplaybecku. Pantomima z całkowitym playbeckiem i ruszanie gębą jak karp też rozpleniło się. Wtedy była prosta zasada - albo umiałeś śpiewać czy grać i byłeś w zespole albo nie umiałeś. Teraz nawet osoba bez umiejętności muzycznej może opędzać imprezy i robić z tego kasę. Obecnie znowu założyłem zespół w pełnym składzie i gramy sobie z kolegami dla przyjemności.
Panie Andrzeju robi pan świetną robotę zamieszczając takie nagrania. To wspaniała pamiątka lat 90. Zespół Marka i Agaty Strzeszkowskich to klasa sama w sobie. W tamtych czasach jeden z najlepszych zespołów, a ich piosenki obowiązkowo znajdowały się w repertuarze innych zespołów weselnych.
Piękne piosenki z lat 90tych ub w,zespoły muzyczne w Kanadzie również grały te utwotr miło powspominać młode lata ale nagrania video są złej jakości dobrze że chociaż dźwiękowo jest otyłe o ile pozdrawiam meloman z kanady
Z nostalgią ogląda się takie filmy.Nie myślałem że po tylu latach jeszcze znajdą się materiały niepublikowane w sieci z udziałem wspaniałego zespołu M.S.Pozdrawiam pozostałych członków zespołu.
Grzesiek grał na Casio, przywiezionym z Austrii symbolu nie wspomnę. Wielkość klawiszy, że tak powiem podwymiarowa. Barwa zbliżona do hammonda i jakieś brasy. Tyle. Poza tym używał Vermonę - dwa manuały. Taka czarna trumna. Gdy wnosiliśmy ją na salę weselną Marek zawsze nucił "Anielski Orszak" .
@@MAREKGRUNWALD Dzięki za info, widać to Casio na tym filmie ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-xpoJLRYpUt0.html ,ale tutaj to chyba nie są te organy, bo one się mieszczą dosłownie na kolanach..., w dodatku brzmienie też takie "bazarowe"...