Po najniższej linii oporu ten odcinek. To tak jakby pójść do macka i gadać o oczywsitościach. Ale przynajmniej nie gadasz co chwile "kraftowy" ale niestety ciągle "może chrupnąć" Kogo to qwa obchodzi czy chrupie czy nie by o tym gadać co 2 minuty
@@eSUBA94polski YT kiedyś był całkiem inny nie było łażenia i testowania w różnych miejscówkach tylko były przeróbki, mixy jutuba, kapitan bomba i inne kartony, nagrywanie żuli, odpały typu pan Paweł, jestem hardkorem, dobry mudźin i inne legendarne filmy
@@zenonzenkowski1465 chodziło mi o filmy z zajawki i pasji a dzisiaj się robi sztuczne dymy i afery bo na tym jest największa kasa i najwięcej wyświetleń, opłaca się z kimś mieć dramę i 5 lat się tym z kimś napieprzać
1:23 UOKiK stwierdził jednoznacznie, że nie ma przepisów, które zakazywałyby robienia zdjęć w sklepach. Wobec tego, zgodnie z zasadą obecną w prawie polskim - co nie jest wyraźnie zabronione przez prawo, jest dozwolone - jednostka ma swobodę działania. Teoretycznie sklep może wprowadzić taki zakaz, ale nie ma podstaw, aby mógł go wyegzekwować, gdyż sklep jest miejscem publicznym i właściciel nie ma takiej swobody ustanawiania reguł jak w przypadku przestrzeni prywatnej. Prawo konsumenta do własności urządzenia za pomocą którego może zrobić zdjęcie (aparat, smartfon), nie może być naruszone w żaden sposób przez sprzedawcę. To samo dotyczy usług i gastronomii. Oglądaj kanał Audyt Obywatelski. On Cię wyedukuje. :):):)
Pamiętam jak kiedyś jeździłem z rodzicami do Ikei na zakupy. Byliśmy tam z pół dnia i zawsze na koniec jedliśmy w ich bufecie. Dobre jedzenie na prawde mi smakowało, pamiętam jeszcze takie dobre ciastko zrobione z Daimów, albo sałatkę z krewetkai z cytryną zajebista była
Hmmm🤔 W Ikea zjesz lepiej jak w McDonaldzie, wybor dan tez jest wiekszy. Niestety w obu wysoko przetworzone jedzenie… Jak kto lubi. Ja dzis wpadam do Ikea tylko Po swieczki, moje ulubione to te o zapachu ognia i owocow lesnych…😉
Z smakami dzieciństwa tak już jest. Jako dziecko ( rocznik 76) w drodze z pracy kupowałam rogala i potem jadłam posmarowany masłem z grubą solą i popijałam czerwona oranżada. Jakiś czas temu spróbowałam powtórzyć i to był błąd 😉
5 lat temu pracowałem w makro w Krakowie. Dowoziliśmy min. parówki do hotdogów do Ikea, zdziwiłem się, ale to były te najtańsze parówki dostępne w makro.
@Książulo , niestety nie zgodzę się co do ogórka małosolnego,z domowym smalcem ze skwarkami i jabłkiem,na świeżym pieczywie jako dodatek do wysokoprocentowej,dobrze schłodzonej,"substancji";) ...Poezja. Pozdrawiam.
Chciałabym tylko dodać, że są dwa rodzaje vege klopsików w Ikei - stare, „wegańskie”, w których czuć kawałki warzyw i nie są mielonką, podawane zazwyczaj z kaszą i jakiś ragoût oraz nowe „roślinne”, udające mięsne, które wziąłeś Ty. Polecam te pierwsze😊
@@klaudiakuakowska9553 ragu i ragoût to to samo 🤭 Piszę się poprawnie ragoût, czyta się ragu. Chodzi ci pewnie o ragú bolognese, które jest po prostu odmianą ragu jak każda inna. W zasadzie nawet bigos jest formą ragu. W każdym razie ragu nigdy nie jest wegańskie, bo jest przygotowywane na zasmażce, która bez tłuszczu zwierzęcego nie jest możliwa do przygotowania. Może być wegeteriańskie (np. leczo), ale na pewno nie wegańskie.
Zapraszam do Nidzicy kebab ogniem i piecem. Z chęcią usłyszę twoją opinię. Lokal cieszy się duży odbiorem ludzi i są tam ciągłe kolejki więc jedzenie powinno ( dla mnie jest ) być pyszne 😁😁
Ogóry wyglądają najlepiej. Pewnie Was zaskoczę ale nigdy nie jadłam w Ikei. Oddzielam po prostu zakupy od wizyt w knajpkach . Co do placków ziemniaczanych- jem zawsze w wersji pikantnej, z sosem tatarskim, grzybowym, kwaśną śmietaną lub samodzielnie. Nie cierpię na słodko- z cukrem albo dżemem, choć tak też się je w rodzinnym domu serwowało.
Ja też byłam wielką fanką tych klopsików, szczególnie z tym sosem. I mimo, że nie lubię połączenia słonego i słodkiego, to ten dżemik do tego byl nawet dobry. I co do klopsików zdania nie zmieniłam, nadal je uwielbiam. Ale ponieważ zawsze brałam z frytkami, postanowiłam raz wziąć puree do posmakowania. I to był błąd. Dla mnie to puree było jednym z najgorszych puree jakie kiedykolwiek jadłam, może nawet najgorsze (bo raz jeszcze też z jakiejś knajpy trafiły się okropne i gumiaste puree)
Jako osoba pracująca na foodzie w ikeii zapewniam was ze są tacy klienci co przychodzą tu na obiad każdego dnia albo co drugi, trzeci dzień. Tak, że klopsy, a przede wszystkim obietnica taniego posiłku trzyma za serca wielu
Oni dostają wszystko gotowe, tylko do podgrzania, do tego stopnia że nawet pomidory maja pokrojone w kawałki w workach, sosy z prochu, jajko z butelki etc szkoda kasy
po raz chyba pierwszy widzę Wojka pewnego siebie, ze swoimi poglądami, ba!- w opozycji do opinii Książula. Mega fajnie Cię widzieć w takiej wersji. Dla mnie medalion z IKEA + frytki z z sosem czosnkowym to jest sztos. Na szczęście do IKEA w Poznaniu mam plus minus 600 metrów wiec jem często ;)
Wojtaka już się lepie ogląda książulo jakiś taki wypalony znudzony i to nie jedyny odcinek . Dwa to niewiem czy kontent jedzenia już wszędzie mi się podoba :/ jednak kebaby to było coś . Za niedługo będzie testował tornistry do szkoły .
Na początku oglądałam wszystko a później Wojka przewijałam bo mówił to co już było powiedziane, jak na klasówkach kiedy babka kazała opisać coś swoimi słowami XD , w tym odcinku wyszedł spoko
ja to wam wszystkim tych babc zazdroszcze, bo moja nigdy nie gotowala, a jak cos robila to smakowalo to jak gowno okropne i nigdy nie dalo sie nic u niej zjesc bez odruchu wymiotnego, a potem sie dziwila czemu wnuki nie chca jesc u niej nic albo przychodza ze swoim jedzeniem
8:54 Ten WZROK sprawia iż zdecydowanie nigdy nie zajrzę bezpośrednio do IKEA... Natomiast bodajże w gruzji nie mamy tych sklepów dotychczas... Zdaję mi się przynajmniej სავარაუდოდ
Raz na jakiś czas jadam w Ikei, myślę że wyjdzie z 2 razy do roku. I kurde... Chyba nigdy się nie zawiodłem, a w pojedynczych przypadkach smakuje mi to bardziej niż jedzenie w niektórych tańszych restauracjach, naprawdę warto tam jeść.
Chłopaki a może odwiedzicie Kudowę-Zdrój i "Uliczny Burger"? Bardzo dobre burgery, jeśli pobije się rekord burgera 1700gr to jest on za darmo. Pozdrawiam
@@a.promyczek przecież z Puttgarden jest prom do Danii i to jest wgl nie po drodze - z Polski masz 4 linie promowe do Szwecji 4 różnych armatorów (Świnoujscie i Trójmiasto)
zawsze sie zastanawiałem co mają do ukrycia ci co nie pozwalają nagrywać w handlowo usługowym miejscu , czyli strach w takich miejscach coś kupić a jeszcze większy coś zjeść wychodziło by na to
Główny powód jest taki, że ludzie nie chcą być nagrywani - tak po prostu a dwa na świecie jest co raz więcej yutuberów którzy recenzują wszystko i nic. Są to osoby ktore nie potrafią się dobrze wysłowić i nie znają się na jedzeniu a pójdą do dobrej restauracji i zaniżą jej ocenę bo im się nudzi.
Ta Ikea w markach jest tak zjebana że to głowa mała ^ zwłaszcza ja chcesz coś kupić i musisz chodzić po stoiskach jak wąż ! bo ci ustawienie sklepu to nakazuje lub się wrócić 😂🤣
Co kraj to inne „szwedzkie klopsiki”. Miałam okazje jeść w dwóch miejscach i różnica wyczuwalna. Co nie zmienia faktu ze jak na standardy sklepowe to wszystko do zjedzenia. Jak będziesz miał okazje to spróbuj tez w innym kraju dla porównania 😊
W szwecji i danii sa dokladnie takie same klopsiki. Smakują identycznie. Ikeowe bufety to taki mcdonalds, nie ma szansy, zeby jakakolwiek roznice tam poczuc w klasyku jak klopsiki ;)
@@ice-man3563 mieszkam w Szwecji i "klopsy" na które mówi się tutaj köttbullar smakują inaczej a zależy to od marki kupisz tańsze są gorsze a droższe lepsze najczęściej tak jest
Kiedyś w ikei jedzenie było takim dodatkiem do zakupów. Pół dni między półkami, a w międzyczasie szybkie tanie jedzonko. A ostatnimi czasy ludzie zaczęli do ikei jeździć żeby jeść i przestało się do ikei z tamtymi cenami opłacać
Klopsy ostatni raz jadłem gdzieś 10 lat temu, chyba pozostawię sobie wspomnienia z tamtym smakiem😎 meble zresztą też słabe, robione z prasowanego ryżu 🤣 o ile dobrze pamiętam to w składzie klopsów kiedyś był jeszcze indyk
Mam wrażenie, że nie bierzesz pod uwagę tego jako całość, a to źle. Wyobraź sobie obiad z kawą (kawa za 1zł) i teraz spójrz na cenę ogólną posiłku i idź do jakiejkolwiek innej restauracji. W IKEA mam 100% szans ze coś zjem, a cena jest powalająco niska za całość.
Szczerze, to chyba trzeba zrobić odcinki "sprawdzam po wizycie Książulo" nagrywane z ukrycia, i sprawdzanie czy kamera miała wpływ na wielkość czy nie 😉
W Ikei to raczej nie ma czego sprawdzać. Szkoda tylko, że tymi porcjami to człowiek najada się na 20 minut i potem znów jest głodny. Cokolwiek bym nie zjadł - de volaille czy ryba, zawsze z frytkami bo porcja frytek jest duża a i tak zanim wypiję kawę to już jestem z powrotem głodny. Cena wydaje się znośna - 24 zł to dziś żaden pieniądz, niestety wizyta rodziną 2+2 to luźne 90 zł. I problem jest w tym, że tylko dzieci są jako tako najedzone.
Jestem wege i raz kupiłem klopsy wege w ikea😅 uważam ze są obrzydliwe i nie rozumiem fenomenu😂 ale to moze ci poje****ni wegetarianie tak maja😂 Uważam ze jedzenie w Ikea kiedyś było tanie i słabe, a teraz jest tylko słabe.
U mnie je się placki ziemniaczane z rozrobionym białym serem czyli śmietana, szczypiorek i rzodkiewki i oczywiście sól i pieprz wiem że dla wielu osób to dziwne ale dla mnie pyszne.
IKEA ma po prostu stolowke pracownicza, ktora jest tez otwarta dla ludzi - pracownicy tam maja jakies mega znizki, maja prace zmianowa na magazynie itp. wiec dostaja szame na miejscu.
Ja pracuje w IKEI. My mamy podawane inne jedzenie niż te dla klientów, bo ile by można jesc to samo 😅 Ale jak sie ma ochotę to można poprosić aby przynieśli cos ze strony sklepu.
Ksiazulo zapraszam do Hrubieszowa najdalej na wschód wysuniętego miasta w Polsce kultowe zapiekanki u szkaleja znane od przeszlo 40lat, lody u bazylka 50letnia tradycja, metrowe zapiekanki z magistratu, pizzeria margos również znana ze specjalnych pizz i hamburgerów i kilka innych ciekawych miejsc...byłeś w Biłgoraju byłeś w Zamościu także rzut beretem Hrubieszów! Naprawdę warto!
Łosoś, ze startą marchewka i porą. ..wszystko do piekarnika na 20-30minit w foli aluminiowej....wcześniej trzeba zrobić sos czosnkowy(dzień wczesniej) A później powiedz ze dalej nie lubisz łososia:) Pozdrawiam!
Myślę sobie, Książulo kłamie. Od tych kebabów w głowie pewnie się poprzewracało. Biorę zatem konkubinę i idziemy na romantyczną kolację, gdzie? No do Ikei oczywiście. Devolajki się zepsuły i to fest, papka. Jeszcze jakiś czas temu były pyszne. Medalion faktycznie wszedł bardzo dobrze, wzięliśmy jeszcze placki z serem, były dobre i sałatkę z krewetkami, dupy nie urwały. Na koniec hot dog, uwaga z ogórkiem i cebulką 4.5zł! Dobrego upodliła się parówka. Szkoda tamtych smaków, co były kiedyś.
mmm placki ziemniaczane z cukrem i śmietanką ale taką bardziej kwaśną. Piękna kompozycja smaku. Szczególnie jak jeszcze placki są dosyć ciepłe i i cukier się na nich lekko rozpuszcza w śmietanie. Palce lizać.
Pracowałem kiedyś w IKEA przy M1 w Warszawie (jakieś 10 lat temu) . Całe jedzenie przyjeżdżało w gotowej formie ze Szwecji. Nawet jajecznica przyjeżdżała w chłodni już w formie jajecznicy. Nikt kto ma 3 szare komórki i pracuje/pracował w IKEA tam nie zje nic z własnej woli.