Obok Torunia i Gdańska jedno z 3 najpiękniejszych miast Polski. Ciągle jeszcze mało znane i niedoceniane. Cieszę się na każdy wypad do Jeleniej Góry i wciąż nie mogę się nią nasycić.
Do Jeleniej Góry moja rodzina sprowadziła się 17 marca 1946 roku. Jechaliśmy tu dwa dni z Gliwic przez Nysę, Ząbkowice, Wałbrzych. Zacytuję, co napisałem w moim pamiętniku: "Tato był już w Jeleniej Górze wcześniej. Z dworca bagażowego jechaliśmy wozem, Mieliśmy na placu Bieruta skręcić w lewo. Mnie wysłano sprawdzić czy to ten plac. Jako uczeń pierwszej klasy potrafiłem już odczytać tabliczkę z nazwą. Pojechaliśmy zatem w lewo. Później po prawej stronie, za łąką miał być dom. Już z daleka zobaczyliśmy jak Tata z balkonu macha do nas ręką. Ulica Szewska..." A więc w marcu 1946 roku plac Niepodległości był już placem Bieruta. Na filmie dalej widzę, że linie tramwajową przez Plac Ratuszowy zlikwidowano w roku 1954. Jej nie zlikwidowano - po prostu tramwaje jeździły po ówczesnej ulicy Wolności (potem chyba 15 grudnia?). Zawsze jeździłem tramwajem (od mijanki przy "małej poczcie" do ostatniego przystanku przed dworcem kolejowym - gdy chodziłem do podstawówki przy Liceum Ogólnokształcącym na ul. Kochanowskiego. Albo chodziłem pieszo przez Al. 3 Maja (później Wojska Polskiego). Raz jedyny w roku 1951 lub 1952 jechałem tramwajem przez plac Ratuszowy i ul. Długą z powodu jakichś prac na trasie stałego ruchu. Nie wiem jak teraz (2016) wygląda stara część miasta. Było to "moje miasto", kocham je dotąd. chociaż po skończeniu podstawówki w 1952 roku na stałe wyjechałem do Wrocławia. Już wówczas wiele dom ów, nawet takich dość reprezentacyjnych pałacyków przy Wojska Polskiego, kamienic w okolicy ulic Szewskiej Traugutta wymagało przynajmniej zewnętrznego remontu. Kamienice wokół placu Ratuszowego o konstrukcji wewnętrznej nie zmienionej od 17-18 wieku - z masą korytarzyków, krótkich schodków, wewnętrznych galeryjek i świetlików, dość śmierdzące, z jakimiś magazynami w ogromnych piwnicach - zawaliły się stopniowo chyba pod koniec lat 50-ch i na początku 60-ch. Odbudowane potem, jednak tego uroku starości już nie mają. Wyłożono plac szlifowanymi płytami granitowymi, na których ludzie łamali sobie nogi. W telewizji widzę, że znów jest bruk. Gdy ostatnio w J.G. byłem w 2004 roku byłem zaskoczony. Domy wzdłuż Al Wojska polskiego nadal obdarte, z odpadającymi tynkami. Na Google Maps - zdjęcia sprzed dwóch lat - to samo. Czy tam nic się nie robi? Czy cały wysiłek idzie na nową część?------------ Miałem napisać tylko o linii tramwajowej przez plac Ratuszowy... Przepraszam. Sam film - ciekawy gdyby nie taki marny. I narrator mógł by się lepiej nauczyć niemieckich nazw...
Mieszkam tu od urodzenia czyli od 30 lat :). Natomiast odnośnie samego filmu to jak chcieliście pokazać rowerzystów to powinniście pokazać prawdziwych rowerzystów co jeżdżą na rowerze z zamiłowania. Takich prawdziwych rowerzystów znajdziecie na corocznej Paradzie Rowerów organizowanej przez Muzyczne Radio. A Wy nie pokazaliście prawdziwych rowerzystów, a rowerowych celebrytów co jeżdżą WYŁĄCZNIE dla medialnego rozgłosu. Pokazujcie prawdziwych rowerzystów co jeżdżą z zamiłowania reklamując nasze miasto. Bo gdyby nie kamera to przecież tych "rowerzystów" widocznych na filmie byśmy tam nie spotkali. A, że była kamera to byli też "rowerzyści" widoczni w 7:05 co pojechali tam dla medialnego rozgłosu a nie na wycieczkę rowerową
426 [ Umowa z Eskimosami ] Dziś już przy przystankach nie ma grzejących dłonie koksowników, nie jeżdżą spóźnione ''ogórki'', ale jedno pozostało, temperatury w bardzo niskim wyniku. Nigdy nie mieliśmy i dziś też nie mamy, żadnych umów z eskimoskim narodem, mróz nie powinien do Nas trafić, przecież chronieni jesteśmy ''RODOEM''.
10 tysięcy poszło na film a jest 1.078 wyświetleń i 8 lajków hehe. To przecież jakiś absurd. Wiadomo, że wszyscy nakręcili by lepiej niż telewizja Dami a jednak zrobiła film telewizja Dami. Zabawne. To tylko pokazuje jak w naszym kraju liczą układy. Ten film jest idealnym znakiem rozpoznawczym takiego działania. Cóż dodać więcej... A sama tv dami ? Stawianie Gopro 2 na ławce w parku i zrobienie przyspieszenia zostanie naprawde docenione np w Krakowie jako wybitne osiągnięcie... DEBILE!
zaden film nie zmieni mojego pogladu ze to miasto jest zdechle i gdyby nie karpacz i szklarska to nadawaloby sie na smietnik.nic sie nie dzieje i tylko ogrodki piwne na pl ratuszowym smierdzace strawionym lub jeszcze nie piwem.
W tym filmie jest doprawdy niziutki poziom wizualizatorstwa... Co za bagno. Coż napisać, że trzyma się ten film z dala od jakiejkolwiek awangardy i zachowuje układ godny pornosa? Trzeba przyznać, że telewizji dami powinno sie dożywotnio odebrać koncesje bo to co oni wyprawiają to wstyd.
