Joanna Flis po dorosłemu. W MOIM STYLU I Magda Mołek 

BRAVO 🙏👌

Polska nie kończy się na twojej rodzinie, pogardzają tobą i nienawidzą? co to mówi o was

Moje decyzje aby żyć po swojemu czyli nie mieć dzieci, nie mieć męża /mam przyjaciela,, pantera / wiele lez mnie kosztowało, tzw ciocie, których nikt nie pytał potrafiły ranić do krwi. Psychoterapia bardzo mi pomogła poukładać SIEBIE W ŚRODKU. Mam obecnie 50+ czuje się na 35 lat, a czasami czuje się na 135 lat 😜🙃 mam świadomość, że dla wielu osób z otoczenia jestem niedojrzała, nieodpowiedzialna, szalona, a ja żyje ZGODNE Z SOBĄ i zawsze to dużo kosztuje, to są wysokie koszta, ale WOLNOŚĆ wewnętrzna zawsze była dla mnie bardzo ważna.

Rety, co to za rodzina? Ja nie nam dzieci z wyboru i NIGDY nie usłyszałam od NIKOGO złego słowa, czy pytania. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mnie nienawidził lub mną pogardzał. Zresztą, gdyby ktokolwiek okazał mi brak akceptacji mojej decyzji, to bym się popukała w głowę / poleciła zając się własnym życiem / porozmawiała o tym - w zależności od tonu tej osoby. No ale i tak nikt mnie nie pyta 😊

@@Tolla777 widocznie masz bardzo fajną rodzinę 😁 u mnie tylko ciągłe komentarze co powinnam zrobić i kiedy, pokrzykiwanie, dogryzanie na każdym kroku, uszczypliwości... A postawienie przeze mnie granic tylko zmaksylizowało te wszystkie ich reakcje .... Zagotowali się z nienawiści i wylali ją na mnie 🥴

❤

A niby z kim tam gadac jak same opetane?

Ja nie dałabym rady

To proszę sobie zwolnić odtwarzanie. Jest taka opcja.

Bo się wszyscy spieszą.

Zawsze w rozmowach P. Magdy jest trochę polityki..

ok boomer

Bo poprawność polityczna.

​@@matylda8575ale zabłysnęłaś

Weź leki

Pisania dużo , treści brak . Ego ponad wszystko tylko czy coś z tego mądrego wynika ? dla mnie to takie wołanie zauważcie mnie , obrażę wszystkich może mnie ktoś zauważy 🤷‍♀️ . Smutne .

@@Pani-Elka Mam dla ciebie taką radę - zanim coś napiszesz to zastanów się przez sekundkę.

Czytając Twój komentarz, mam wrażenie, że słuchaliśmy innej rozmowy, ale każdy ma prawo do swojego zdania

@@gusia944 Ja już nie będę poruszał tych wszystkich tematów związanych z tym co mówią obie panie. Ale sama końcówka gdy pani Mołek nagle obawia się, że "łapki w górę" są zbyt "niedojrzałe" pokazuje dobrze charakter tej rozmowy. To staranie się o to by na siłę być "dojrzałym" jest groteskowe. Ponadto sam pogląd, że "dojrzałość" to nieustanna "praca nad sobą" i że do tej "dojrzałości" możemy się tylko zbliżać ale nigdy jej w pełni nie osiągniemy oraz pogląd, że ta "dojrzałość" dotyczy drugiej połowy życia pokazuje, że ta "dojrzałość" to coś dziwacznego. A ponadto pogląd, że ta "dojrzałość" to "zarządzanie emocjami" to najbardziej pokraczny pogląd jaki jest w ogóle możliwy. Bowiem w naturalnym stanie człowiek emocjami nie zarządza ale się nimi kieruje, bowiem emocje to prawdziwi my, to emocje decydują o tym kim jest człowiek. "Zarządzając" emocjami przestajemy być sobą bo "zarządzane" emocje to już nie emocje. To co obie panie prezentują to skrajny intelektualizm. A intelektualizm jest zawsze czymś skrajnie odległym od życia. I dlatego obie rozmówczynie twierdzą, że "na wiele rzeczy nie mamy wpływu". Ale jak się głosi podległość emocji rozumowi i jak się głosi konieczność "śmierci ego" to odcina się wszelką możliwość aby cokolwiek w naszym życiu miało sens.

​@@hearbeat1354teraz się wszystkim "zarządza" - zdrowiem, emocjami, może jeszcze, za przeproszeniem, wydalaniem😂 korpojęzyk wdziera się w nasze umysły, bo na to pozwalamy. Nie wiem, czemu ma to służyć, chyba pokazaniem, że z każdego można zrobić bizneswoman czy biznesmena. Cały ten "rozwój osobisty" jest częścią tego wszystkiego. Można się w tym tak zakałapućkać, że się dochodzi do wniosku, że najlepiej to rzucić w cholerę, bo się zmienisz w robota.