Witam. Mam pytanie. Ile taki Junak od nowości dał rade przejechać kilometrów do remontu silnika? Przy normalnym ludzkim trybie jazdy bez katowania itp.
to zależy od tzw. "kultury technicznej" użytkownika. Na Junaki narzekano, bo chłopy nie sprawdzali poziomu oleju itp. WSK można było piłować do zarżnięcia i potem się na gazecie w kuchni wymieniało tłok z cylindrem. Mój po trzecim remoncie (pierwsze 2 się uczyłem i były poprawki) przejechał 30 tysięcy km i sprzedałem go w zasadzie sprawnym. Nie wiem co nazywasz remontem bo małe poprawki w rodzaju pęknięta sprężyna od zmieniacza biegów czy wymiana tulei w pokrywie silnika (olej ciekł pod kopniakiem) co kilka lat raczej trzeba było. Tu też znów zależy jak kto użytkował maszynę.