Oglądam te filmy ze skoków i pewnie napisał bym, że mam ciarki od samego oglądania, że to jest okropinie straszne i w ogóle. Tylko, że pewnie Ty byś napisał że to w cale nie jest ani straszne ani niebezpieczne. Za to jak ja bym ci pokazał, co ja robię i co ja uważam za super zajebiste, bezpieczne i przyjemne to Ty byś się popukał w głowe. Ot taka pokrętna logika ;)
@ No to w takim razie skoro podstawy mamy ustalone pozwolę sobie na serię sztampowych pytań ;) :) Tym bardziej, że chyba mieszkamy w tej samej okolicy, co w sumie nie jest dziwne, bo w Beskidach jest was bardzo dużo. 1. Czy boisz się przed skokiem? 2. Do jakiej prędkości wiatru możecie skakać? 3. Ile w wyniku jest twojej formy / dyspozycji dnia a ile prędkości i kierunku wiatru a ile sprzętu i jego przygotowania? 4. Jak w ogóle wiatr wpływa na waszą długość skoku. 5. Czy bardzo silna turbulencja, np. bliskie oderwanie się komina termicznego było by w stanie >>wyskładać Cię w powietrzu
