Pan Jan Kobuszewski fantastyczny aktor i człowiek. Tęsknię za Dudkiem choć czas nie zatrzymał się i pędzi dalej. Dzisiaj nie ma inteligentnego kabaretu a to co puszczają to ściek.
bo to liberalna demokracja i naet kobieta z meskimi chromosomami i podwyzszonym testosteronem moze walczyc z bilogiczna kobieta i wygrywac. kazdy kto che uprawiac sport, powiedziec co mu wpadnie do mozgoczaszki moze o ma prawo, a mniejszosci trzeba szczegolna opieka otaczac. tak dzis w reklamach amerykanskiej tv z rzdka zobaczysz bialego lub azjate, dominuja czarni. wiec usa sa czarne i w wiezieniach siedzi 55% czarnych lecz populacyjnie jest ich 14% to juz nie jest nadreprezentacja to demokracjai inkluzywnosc
Cieszę się, że miałem przynajmniej raz przyjemność być widzem sztuki, w której występował Pan Jan w Teatrze Kwadrat w Warszawie. Było to niebotycznie trudne, żeby się załapać, ale było warto... Wspaniały aktor, który zapisał się na wieki w kartach historii!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
I tego im najbardziej zazdroszcze. Już ich nie ma a oni dalej nas bawią , dalej podziwiamy ich wspaniałe kreacje . Kochani aktorzy macie cudowny zawód.
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
Brusikiewicz akurat najlepszy był w rolach dubbingowych - do tego jego głos idealnie się nadawał. W starych kabaretach świetni byli też Dziewoński, Gajos, Młynarski, Fedorowicz i Laskowik.
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
Drogi kierowniku, W moim wydziale PSS Społem, przy ulicy Demotymy ryby są mało świeże, a mleko jest zawsze ciepłe, co skutkuje jego szybszym psuciem się. Pozdrawiam, Klient
dziadek Jacek Maria Poszepszyński, który nie tylko przeżył swego wnuka, Maurycego Poszepszyńskiego, i to o lat całych, osiemnaście, to jeszcze z dżemem, szast-prast, i po wszystkim!
Abelard i Górski to oczywiście klasa(choć nie zawsze). Abelarda uwielbiam za "Wożonko" Ale "Dudek" to były inne czasy, inna konwencja i poetyka kabaretowa. Nie można było przywalic grubym żartem między oczy tak zeby publika ryła i sikała w majty. Skecze były wtedy subtelniejszerównież z powodu cenzury, której przedstawiciele zawsze siedzieli na widowni. A to była satyra na system, który, notabene, po przepoczwarzeniu trwa w najlepsze
Super skecz szczególnie ten moment : żeby jednego zdjąć itd. Chyba pójdę do urzędu miejskiego i wpiszę do książki :żeby jednego zdjąć, a drugiego powiesić ( mam na myśli portrety oczywiście ) xd .
Jak mialem okolo 10 lat , nasluchalem sie podobnych tekstow i pewnego razu znalazlem u babci kilkanascie torebek z cukrem. Zwazylem dokladnie wszystkie i kazda miala 1 kg plus kilka gramow. Zrozumialem, ze dorosli klamia nie tylko na temat sw Mikolaja.
Jak to, to świętego Mikołaja nie ma?! 😢 A poważniej, to kiedy to ważyłeś ? Bo ja w dzieciństwie (lata '70) kiedyś dorwałem się w kuchni do wagi i ważyłem wszystko co się dało. Mąka i sól były ok ale 1 kg cukru był trochę lżejszy. Nie wiem, może trafiłem na jakąś wybrakowaną serię ale może nie? 🤔
@@tomb.6473 W czasach kartkowych cukier byl towarem wymiennym , moze 2 kg na miesiac ale pamietam, ze kupowano tez na worki - na oko ze 25kg bez kartek.
Tak samo czuję się, pisząc reklamacje do pewnej firmy telefonii komórkowej. Też mam wrażenie, że to samo by mi odpisali, gdybym napisała skargę na program telewizyjny.
@nifur1 są, tylko trzeba ciut poszukać. Polecam Laskowika i filharmonię Dowcipu, albo po prostu samą Filharmonię. Są genialni. choć przyznam że kabaret Dudek... mistrzostwa świata! :)
nie wiem na jak długo, ale właśnie to "ale na jak długo" pewnie posłuży Laskowikowi za całkiem dobry materiał do następnego żartu scenicznego :) Pozdrawiam!
Chyba niezupełnie podobnie, tylko tyle, że nikogo nie obchodzą indywidualne uwagi i nie da się nic zmienić oddolnie... pewnie o to Ci chodziło? ;) Szkoda, że dziś nie ma takich kabaretów, a poziom jest już nawet na minusie :/ Czyżby w lepszej jednak rzeczywistości nie można było zrobić kabaretu na poziomie? Nie ma już czego krytykować? P.S. I kierownictwo nie podziękuje mi już zapewne za wnikliwą uwagę ;D
@madeinprl78 Niestety, wtedy wystarczyły zdolności a nie to jak się wyglądało. A teraz... ech szkoda gadać. Dobrze że jeszcze Laskowika mamy. ale na jak długo?
Jak "Oni" dali to radę "przepchnąć" w tym czasie? Przecież to prawie niemożliwe! Upili cenzora na śmierć, czy jak??? Pozostaję pod nieustającym wrażeniem roli Jana Kobuszewskiego, który nie dość że jest fenomenalnym aktorem, to jeszcze powinien być cenionym opozycjonistą. Należy mu się za to pomnik na miarę Chrystusa świebodzińskiego. Tylko trochę ładniejszy i w każdym mieście... ;)
+yama3a Nagranie jest amatorskie i powiedzmy, że cenzor o tym nie wiedział. Liczba miejsc na widowni była mocno ograniczona, więc zasięg oddziaływania wydawał się cenzorowi niewielki. Tego typu prezentacje były rodzajem "wentyla" społecznych niechęci do władzy. Poza tym - zwróć uwagę, kogo tu właściwie krytykowano...
+Marcus Kraft Chyba zapomniałem dodać emotikona ";)" w pierwszym zdaniu. Ale miło, że mi wyjaśniłeś, biednej sierocie, jak to za komuny było, inaczej pewnie bym się nie połapał... ;) Oczywiście wiem, jak działał "wentyl", cenzura i cały ten cyrk. A może raczej kabaret... Tak naprawdę liczy się druga część mojej wypowiedzi. Tym czasem Janów Pawłów i Chrystusów ci u nas dostatek, roczna produkcja w normie, a ta reszta, która naprawdę zasługuje na pomnik - dalej go nie posiada... Może i dobrze, bo kto tak naprawdę chciałby, by pstrzyły na niego gołębie?
uwielbiam Roberta ale....to nie ta liga.Dam głowę sobie uciąć,że Kolegi nawet nie było w planach gdy Kabaret Dudek święcił triumfy.A na marginesie:z rzucania tortami w gębę w niemych filmach też się zaśmiewano do rozpuku...To znaczy,że były lepsze nawet od Górskiego???
