Oglądaj we wtorek o 22:30 w TVN oraz w player.pl: player.pl/programy-online/kub... Już w najbliższy wtorek w TVN-ie w programie "Kuba Wojewódzki' pojawią się Julia Kamińska i Mikołaj Roznerski Subskrybuj: ru-vid.com?sub...
Jeśli końskie zaloty są formą molestowania, to w takim razie nie jest tak, jak twierdzi Kamińska (że "chłopcy są uczeni tego od małego"), a jest to jak najbardziej obustronne. Dziewczyny też zaczepiają chłopaków, czasami nawet znacznie bardziej, niż na odwrót.
Mężczyźni i kobiety molestują i niezależnie kto to robi powinen być ukarany. I to ze mężczyźni robią to częściej jest prawdą ale kobiet to też robią sam byłem molestowany kiedy byłem w podstawówce.
No jak dla niej molestowaniem jest ciągnięcie za włosy czy komentarz do nabierania cech płciowych, to ja jakbym był taką córka flitza czy inną ofiarą prawdziwego molestowania, zajebał bym jej w zęby...
Bardzo się cieszę, ze o tym rozmawiacie. Jak ja byłam mała uważano to właśnie jako „końskie zaloty”. Zawsze byłam bardziej rozwinięta od moich rówieśniczek i mi się obrywało strasznie. Za kobieca, za duży tyłek, za duże uda....dostawałam klapsy od „mężczyzn” od 2klasy podstawówki do liceum i nikt na to nie reagował. Płakałam, dostawałam napady leków to „kazali” mi się uspokoić bo to tylko „ faceci”. Nie chce mi się nawet mówić o innych złych sytuacjach przez to, bo byłam wyższa i bardziej rozwinięta od swoich rówieśniczek. Ogólnie ciężko być kobietą...a co mówić sexy kobietą ;)
Współczuję ci, że musiałaś takie coś przejść. Mam nadzieję, że już nie przychodzisz takich końskich zalotów ani innych form molestowania. Zgadzam się z twoim stwierdzeniem "ciężko być kobietą" bo sama nią jestem i niestety też musiałam przejść przez pare rzeczy w życiu. Dobrze jest czytać komentarze osób, które wiedzą coś na dany temat i rozumieją druga osobe, dlatego dziękuję ci za twój komentarz i pozdrawiam
tak, jak depresja nazywa sie kilkudniowy dol, tak molestowaniem musniecie. nie twierdze, ze dotykanie wbrew czyjes woli jest ok, bo sama bym przywalila chamowi, ale pod slowem molestowanie kryja sie prawdziwe ogromne poklady chamstwa, bezczelnosci, agresji, braku szacunku i krzywdy, ktore niszcza psychike, zabieraja poczucie bezpieczenstwa i sprawiedliwosci. niszcza zycie.
No już widzę walącą Cię w pysk Twojego szefa, dyrektora, zwłaszcza gdy jesteś młoda dziewczyną, wchodząca w dorosłość, super się komentuje, jak nawet nie dotyczy, i stoimy z boku, to wiele mam się wydaje.
Ale co Ty za głupoty opowiadasz. To jak ktoś złapie za udo to nie jest molestowanie, ale jak za pierś to już tak? Czy co, przy molestowaniu Twoim zdaniem ma dojść do zastraszania i długotrwałego znęcania się? Molestowanie to są incydenty. I one też mogą zniszczyć życie, bo nikt nie ma prawa przekroczyć naszych granic. Nikt nie ma prawa bez naszej zgody nas dotykać, gwizdać za nami, zaczepiać nas jak wracamy same do domu ani mówić jakie „śliczne z nas kurewki i ale by nas zerżnął”. Takie czynności zaburzają nasze poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości. O gwałcie już wspominać nawet nie będę.
Tak, nie musi molestowac,bo jest przystojny, a co ma zrobic chlop jak jest brzydki? A kobiety sie go zbywaja, bo kazda chce tylko ladnego? A kazdy ma potrzeby. Kobiety sa okrutne i jeszcze maja czelnosc o molestowaniu mowic
No właśnie. Julia powiedziała, że nie wiedziała jak ma zareagować na co Mikołaj podał rozwiązanie, w sumie oczywiste, prawda? Ktoś narusza Twoją przestrzeń w niewłaściwy sposób, to należy go w zdecydowany sposób przywołać do porządku. Tylko w takich sytuacjach gra rolę tyle różnych uwarunkowań i emocji, że często nie jesteśmy w stanie zareagować we właściwy sposób, bo szok nam na to nie pozwala. I kołtun myśli w głowie - że zbyt gwałtowna reakcja może spowodować agresję u zazwyczaj silniejszego mężczyzny; że go szanuję, nie mogę go uderzyć; że co tutaj się w ogóle dzieje, dlaczego on to robi, jakie mogą być długofalowe konsekwencje?; i pozostaje do momentu zakończenia sytuacji. Z perspektywy kobiety nie jest to zwykle oczywiste.
@@a.m.z1710 sama uprzedmiotawiasz ciało kobiety, sprowadzasz do roli rzeczy na wystawie. To chyba największy możliwy szowinizm. 🤦♂️ „Wstęp do feminizmu” rozdział 1 Ogień zawsze zwalczaj ogniem.
Pociąganie dziewczynek przez ich kolegów (rówieśników) za warkoczyki to jest molestowanie ? W moich czasach zdarzało się nam to robić na zasadzie przekomarzania się z koleżankami. Można bylo najwyżej dostać za to uwagę do dzienniczka. Nikomu wtedy nie przyszło na myśl, aby to zachowanie miało jakiś podtekst seksualny. Wszyscy traktowali to jako drażnienie w formie żartów. Koleżanki które nie były przez nas w ten sposób "drażnione" czuły się gorsze od pozostałych. Wooow. Dobrze, że miałem normalne dzieciństwo !!!. Dodam jeszcze, że z kilkoma kolezankami (ciagnietymi kiedyś przeze mnie za warkoczyki) mam do dnia dzisiejszego kontakt i z nostalgią wspominamy te dziecięce czasy. Żadnej z tych dorosłych teraz kobiet nawet nie przyjdzie na myśl, żeby odbierać te robione kiedyś chłopięce żarty jako molestowanie seksualne. Chyba komuś się w tym programie coś w głowie pomieszało.
Hm... cudowny powód do żartów... A podchodzenie od tyłu i macanie po ramionach czy dana dziewczynka ma juz stanik, hm? To jest molestowanie. Proszę przeczytać definicję tego słowa... Bicie dzieci też było kiedyś bardzo dobrze znane i radzę oswajać się z innymi faktami!
No wlasnie to sie bardzo czesto zdaza w szkolach i niewidze w tym zadnego molestowania. Oczywiscie nie jest to nic przyjemnego ani milego ale robienie z tego wielkiej afery na calą Polske to juz wielka przesada. ;)
@@wiktoriazmuda6779 tak teraz kazda kobieta może zniszczyc faceta jak faceta jak powie ze on ją molestuje ,bije i w ogóle jak z johnym depem i amber heard W USA juz powiedzenie kobiecie dzien dobry podhodzi pod molestowanie :(
Właśnie się dowiedziałam, że większość moich koleżanek było molestowanych w podstawówce i że końskie zaloty to molestowanie 😂😂 człowiek ciągle się uczy 🤗🤔
Z opowieści to jakby wielką gwiazda z dorobkiem,do której dobierano się w wieku lat 16. Serio? Prawdę powiedziała na początku " moje koleżanki mówiły..." W to jestem w stanie uwierzyć. Fajnie, że mając chociaż małą rozpoznawalność mówi o temacie,ale zaraz się okaże rodem z USA, że tata był be,mama nie taka.....
@@RK-fs8tb nie o to mi chodziło sam jestem przeciwko molestowaniu. Chodziło mi o to ze kobiety rownież nadużywają swojej pozycji ale rzadziej od mężczyzn. A u mnie w podstawówce i gimnazjum dziewczyny często dla żartu kopały w jaka
Nawet ze zwykłego spojrzenia można zrobić molestowanie, bardzo smutne są nadinterpretacje, że młodzieńcze niewinne dotknięcie włosów czy szczypnięcie to molestowanie. Myślałem, że to mądra kobieta jest, myliłem się.
@@whiteraven996 Jak potraktował, że niby bedzie mnie szczypał? Może i mnie kiedyś ktoś czczypal, nie pamiętam i co z tego, w morde też dostałem i nie robie z tego powodu nie wiadomo jakiego prblemu oraz nie opowiadam o tym w telewizji bo niby po co, takie jest życie. Kobieto ogarnj się!
Moda na molestowanie. Kiedyś była inna mentalność i było to na porządku dziennym. Dotyczyło to wszystkich absolutnie wszystkich dziewcząt. Roztrząsanie tego po latach na forum publicznym i jeszcze jakby chwalenie się tym? To jest niesmaczne itd.
i oczekują że facet będzie się starał domyślał i stwarzał sytuację do pocałunku i zrobi to bez zbędnych pytań. Rozumiem że nie wolno na siłę ale bez przesady żeby nawet dotknąć nie można było bo od razu jakieś molestowanie co za bullshit
Dominika Szewczyk a Ty wolisz żeby przypadkowy koleś, któremu wpadłaś w oko czuł, że po prostu ma prawo cię dotykać albo całować? Nie upewniając się wcześniej, że też masz na to ochotę? :/
@AnneFromPoland - ilu Twoich partnerów, przed pocałunkiem Cię o to spytało? Kurde. Jak w czasie rozmowy jakas koleżanka złapie mnie za rękę, w przypływie emocji to jej wygarnę, że nie spytała się mnie czy mnie może dotknać i powiem, że czuje się molestowany :/
W podstawowce, mowie o latach '80 chlopaki na przerwie lapali nas i zaciagali za tzw. "kabaryne" (do dzis nie wiem co to slowo oznacza) i probowali calowac... Dziewczyny, ktore nie byly lapane czuly sie brzydsze, wpadaly w kompreksy i zazdoscily reszcie. Wszystkie chcialysmy byc lapane, uciekalysmy tak, zeby nas zlapano bo nic strasznego sie nie dzialo, nikomu nie stala sie krzywda, wybiegalysmy zza kabaryny uradowane po pachy.. chlopaki jeszcze bardziej jak udalo sie ktoremu pocalowac dziewczyne.Zwykle, niewinne poznawanie plci przeciwnej i wyglupy. Strach pomyslec co by sie dzialo z takimi dziecmi dzis, z ich rodzicami i wychowawcami...
Marghi W. ja dochodzę do tych samych wniosków. Jak się jeszcze dzieciakami, które zaczynają dojrzewać. Hormony szaleją. Człowiek jest ciekawy świata, swoich ciał - i kobiety i faceci. Teraz każda jest molestowana bo to modne. A taka prawda, że gdy takiej uwagi w postaci końskich zalotów - nie dostanie, to pewnie wpada w kompleksy. Ja oczywiście nie mówię o przekraczaniu jakiś granic. Jak wyżej pisałem, zdarza mi się ze znajomymi nawiązywać prosty kontakt fizyczny. Tzn. złapać za ramię, przytulić itp itd. Jak sobie teraz myślę, że przez takie przekręcanie znaczenia molestowania - może dojść do tego, że człowiek będzie bał się spojrzeć na kobietę to nie zapowiada się to dobrze. Jak miałem 16 lat koleżanki mnie się pytały o to czemu wszyscy faceci się 'pieszczą' to też molestowanie??
Marghi W. to, że Pani się to podobało to nie oznacza od razu, że wszystkim kobietom na świecie też musi. Na tym polega wolność seksualna i prawo do dysponowania własnym ciałem, że każdy może swobodnie nim rozporządzać (w granicach prawa i norm społecznych) i nikt bez zgody nie może tego prawa naruszać. Jeżeli nawet 1 na 100 osób uzna, że tego typu zabawy jej się nie podobają, nie chcą w nich uczestniczyć to nie można pomijac ich głosu sprzeciwu i żalu, jeżeli się zdarzy, że czują się źle potraktowane. PS. Z tego co wiem "kabaryna" to potocznie jest radiowóz policyjny, przy czym mniemam, że w tym przypadku to nie o to chodziło.
Mówicie o czym innym zupełnie,może ona w tym programie porównała rzeczywiste molestowanie do końskich zalotów szkolnych żeby podkreślić że stąd mężczyźni wynoszą taki nawyk czy powiedzmy poczucie przyzwolenia. Natomiast czym innym jest gdy uczniowie się nawzajem "końsko"adorują a czym innym gdy młoda dziewczyna, dziecko jeszcze ma: wciskaną między nogi torbę w autobusie przez faceta siedzącego naprzeciwko(w obecności osób siedzących obok), jest w autobusie przyciskana przez obcego faceta do drążka którego się trzyma lub jest łapana za sutki przez malarza remontującego mieszkanie rodziców...czy widzicie teraz lepiej te różnice? Także jeśli taka młodziutka aktorka nie dostaje naręcza kwiatów i zaproszenia na kawę tylko klapsy w pupę od jakiegoś dziada który dobrze wie że jest jej szefem to JEST MOLESTOWANIE niezależnie od tego jak dobrze bawiło takie zachowanie ich oboje gdy w swoim czasie byli uczniami...
Czarna Inez. Widzę różnice. Mimo to z tym molestowaniem bym nie przesadzala. Jakaś moda zapanowała na bycie molestowaną po aferze z panem producentem...Mieszkam we Włoszech a tutaj sytuacje o których piszesz są na pożądku dziennym!! Umiem się bronić, reaguję od razu, nie chodzę z tym do tv i do psychologa na kozetkę. Może dlatego, że nie jestem znana moja wrażliwość jest mniejsza? Jestem dużą dziewczynką i wiem że są mężczyźni "ułani" i mężczyźni z gatunku "spróbujęmożesięuda". Po za tym kobiety na stanowisku też potrafią korzystać z okazji, kwestia czasu kiedy wybuchnie nowa moda na molestowanych panów.
Wiem, rozumiem twoją opinię ale też nie podoba mi się że wraz z modą na mówienie o tym przychodzi bardzo wyraźnie moda na trywializowanie tego. Molestowanie to jednak trauma dla wrażliwych kobiet i dziewczyn, nie każdy od razu jest dużą dziewczynką jak Ty i ma też do tego prawo żeby jego prawa były respektowane nawet gdy nie zawsze umie się bronić. Dlatego wówczas dobrze by choć było przyzwolenie(lub jak kto woli moda) na przynajmniej powiedzenie o tym po fakcie i uzyskanie wsparcia,pocieszenia..Ja Ciebie rozumiem ale też mam siostry we Włoszech i wiem że jeśli czujesz się tam dobrze to pewnie taki masz charakter i temperament że czujesz się dobrze ale na całym świecie jest mnóstwo różnych kobiet. Jakoś w przypadku dzieci i pedofilii nie mówimy ze niech dzieci będą stanowcze o asertywne a sprawcy nie tacy winni bo druga strona się nie broniła asertywnie...a przecież kobiety molestowane są często w wieku niewiele starszym od tego który kwalifikuje pedofilię.Również dorosłe ale jeśli miały takie doświadczenia z dzieciństwa to łatwiej ulegają później i są bardziej bierne i bezbronne. Podsumowując moim zdaniem mówienie o modzie jest troszkę krzywdzącym odwracaniem kota ogonem..mówi dużo bo i dużo było molestowanych, z rozmów z koleżankami i własnych doświadczeń wiem że jak tak uczciwie podliczyć swoje dorastanie i młodość to faktycznie wyjdzie że niemal każda była molestowana a jak zachęcić do mówienia to wychodzi jakby jedna drugiej przytakiwała dla mody a tymczasem obawiam się że takie są liczby..wierz mi..
No wlasnie PARTNERA, a nie zakompleksionego chlopczyka ktory robi cos wbrew drugiej osobie, dotyka jej ciala etc. To jest molestowanie, gdybys nie wiedzial.
To straszne, ze mozna w ogole uznac to za molestowanie. Niedlugo bedziemy sie bali spojrzec na kobiete albo zaprosic ja do kina bo to nachalne i molestujace!
Nie rozumiem. Molestowanie "pewnej siebie" osoby to już nie jest molestowanie? A co jeżeli w takiej sytuacji denej osobie zabraknie asertywności i pewności siebie ? Boże, patrzysz i nie grzmisz ☹