Mocny odcinek, jak nie będziecie dbać o zdrowie to wylew, zawał i inne gwarantowane na bank, jpr 4 razy przekroczony cukier, to cud, że ona w ogóle żyje 😮😮😮, ta pierwsza z tą watroba- nie życzę jej źle ale sama na własne życzenie tak się załatwiła i to młode kwoki😒😒szok
Pewnie się narażę, ale trochę mnie wkurza ten doktorek. Po pierwsze, dlatego, że wymaga od nich wagi właściwie nierealnej. W sumie cieszę się, że mój lekarz jest realistą i nie wymaga ode mnie wagi typu 50-55 kg wiedząc, że w najgorszym momencie ważyłam prawie 90. Jak ktoś ma 160 cm wzrostu, to 64 kg to już jest git. Poza tym, w poprzednim sezonie był koleś który na 99 procent miał Chorobę/Zespół Cushinga (czerwone rozstępy, rumień, wybroczyny, ścieńczenie kończyn, turbo nadciśnienie, twarz księżycowata itp. itd), a endokrynolog z programu nawet tego nie ogarnął i kazał po prostu zrzucić wagę gościowi, w którym kipiał kortyzol .Koleś zniknął po programie z SM, może dlatego, że przytył i nic w tym dziwnego w jego stanie zdrowia nie ma. Wiem, bo chorowałam na to i stąd też moja waga początkowa.
Hmm a ja mam mieszane uczucia! Nie widzimy całej wizyty. Plus na przy 160 jak powinny tyle ważyć to jemu chodzi o „wzorcowa” wagę… nie oszukujmy się trochę gruba to nadal gruba - a nie ze w porządku 😅 tylko bodypositiv i bla bla bla! A 55/60 kg przy 160 to normalna szczupła osoba
Logiczne ,ze dieta to podstawa.Przed operacja juz jest próba charakteru, bo z zasady trzeba ileś tam kg schudnąć. Znam osoby po operacji i niemal wszystkie na początku schudły a potem waga zaczęła rosnąć. Nie wrócily do gabarytów startowych ale tak po 1/4 albo i więcej tego co schudly wróciło.