Szłam z psem na spacer i na drodze leżał mały zajączek ale taki mały nie wiem ile ma może nie cały miesiąc. Jakim mlekiem pan karmi zajączki i kiedy można podawać coś więcej niż mleko ?
Witam. Wczoraj zostały przywiezione do mnie zajączki. Mają około miesiąca, są wielkości kobiecej dłoni. Karmie mlekiem dla kociąt w proszku. Jeden ma 175g drugi 215g karmie je po 12-15 ml mleka. Czy to dobra ilość? Masuje brzuszki ale nie oddają moczu. Jak mogę im pomóc?
Witam , mleko ciepłe uht 3,2 % 12-15 ml jednorazowo jest ok po miesiącu powinno się dojść do 22 ml na szt. jednorazowo i to jest maksymalna ilosć mleka na raz , ja karmiłem tylko dwa razy dziennie ale powinno się trzy razy bo krowie mleko nie jest tak odżywcze . Do mleka trzeba dokupić witaminy Dolmix KR 1% u weterynarza i dodawać do mleka , dawać im siano , trawę najlepiej mniszek i jabłka tak by miały wolny wybór i dostęp do świeżej paszy , lepiej by było za mało niż żeby leżała popsuta . Butelkę do karmienia w zoologicznym ze smoczkiem grubym bo takie dla kota to zaraz przegryzą , no i poidełko z wodą . Żadnych masarzy nie wykonywałem , ostrożnie z pierwszymi karmieniami by nie zalać płuc . Życzę powodzenia :)
Od kiedy Pan zaczął podawać zielone świeże rośliny? Masz zajączek jest u nas 2 tygodnie pije mleko jak u Pana na filmie. Nie wiem czy zacząć mu podawać juz trawę i mleczyki ?
Od początku w klatce miały zielonkę trawę i wodę aby mogły same zdecydować co i kiedy , młode króliki jak wyjdą z gniazda to już od razu biorą się za to co je matka . Idąc tym tokiem rozumowania małe zające które były już na tyle duże żeby wyjść z matką z gniazda musiały już podjadać jakieś tam zielonki czekając na karmienie mlekiem .
Dzień dobry, Dziękuję za Pana wszystkie wskazówki, nie wiem.co zrobiłam źle. Ale oby dwa mi zajączki zdechły. Jeden prędzej, a dziś w nocy drugi mieliśmy go 6 tyg. przez większość czasu karminomy sianem i mlekiem plus konczynke suszoną. Zaczęłam mu podawać świeże mlecz i konczynke. Nie wiem co sie stało rano był wesoły dałam mu mleko i trochę poskubał zieleniny potem taki zrobił się osowialy.Wydaje mi się ze dostał zaparcia 😢😢😢😢
Dzień dobry ja znalazłem dwa zające małe na polanie . Jednemu leciał krew z nosa a drugiemu z nogi bo pies je miał w buzi . Czy ja muszę od razu je karmić mlekiem ? Czy czekać trochę
Jeżeli już je wziąłeś to karmić je trzeba co 4-6 godzin tylko jedząc mają szansę dojść do siebie , a czy po psie nie mają żadnych urazów wewnętrznych i z tego powodu nie zdechną nie wiadomo .
Jeden z naszych zajaczków dziś zmarł. Byliśmy u weterynarza dał antybiotyk i zrobił mu zastrzyki, ale brzuszek dalej mu obrzmiał. Nie wiemy co mogło to spowodować 😢trochę trawkę zjadły może za wcześnie
@@annabratko7327 Szczerze mówiąc to nie pamiętam już dobrze jak to wszystko szło , dawałem grzane mleko 3.2 z szczyptą witamin dla kur i było git. Nie wiadomo ile miały moje zające a ile twoje , niestety takie karmienie jest jak błądzenie po omacku i nauka na błędach często bez możliwości ich poprawy bo królika już nie ma . Jeden z moich od początku był skreślony przez upadek z kilkunastu metrów z pazurów kruka nie dość że miał otwarte złamanie to jeszcze podejrzewałem urazy wewnętrzne . A jednak przeżył ale przez tą składaną nogę do końca był dziki i nieufny .
Jak zajaczki się czują teraz to pewnie już są duże, też mam dwa długa historia, jeden ma chora nóżkę nie mam pojęcia co z nimi zrobić mogła bym im dać dom weterynarz mi nie pomógł, powiedział że mu się już zrosło i taki ciągnie nóżkę😢 😢😢
Są jeszcze mniejsze jak Twoje, mogę odchowac ale czy poradzą sobie później to mnie martwi a ja mieszkam w bloku 3 koty Pies 2 chomiki i teraz zajaczki nie mogłam im nie pomóc, jeszcze ta nóżka a koty traktują je jak wrogów i cały czas muszę separować ich wszystkich
Moje zające zostały wypuszczone i mam nadzieje że spokojnie sobie żyły . Co do zarządzania małym zoo to już pani sama jako menadżerka musi wszystkie zwierzaki sama ulokować ;) , po 2-3 miesiącach odchowu może je pani wypuścić w wysoką trawę , ale jeżeli jeden ma uszkodzoną łapę to w dziczy zostanie zjedzony , więc albo natura albo dożywotnio przydział w lokum :)
Jeść chciały ale się bały i tu był problem bo strach je paraliżował , trzeba się było trochę nagłaskać a i tak pierwsze karmienia były na '' chama '' , ale potem jeden drugiemu chciał z butelkę zabierać :).
