Karolina Warchoł - Nie miej mi za złe 

Zgadzam się z Tobą, podobnie myślę. Serdecznie pozdrawiam. Żaneta

Ja też;-):-(:-)

Też się podpisuje pod tymi słowami, pozdrawiam serdecznie

Pięknie zaśpiewany utwór.💓

Trzeba byc skończonym durniem aby wstydzić się własnej ojczyzny ze względu na polityków , którzy dziś są tacy jutro siacy. Więcej roztropności życzę.

Znowu włączyła mi się jakaś romantyczna część duszy . To nie dobrze..... muszę to w sobie ZWALCZYĆ mężczyzna ma być twardy,niewzruszony a miłość to mrzonka dla małych ( tych większych czasem też ) dziewczynek . No ale człowiek głupi i dalej nabiera się na romantyczne dźwięki . :(

" tego, co kobiety pociąga najbardziej , tzn.romantyczności. Nie ma nic piękniejszego nad romantyka. Wierz mi :) Musisz tylko znaleźć swoją , drugą połowę." Wybacz ale uważam że tak tylko mówicie ( w sensie kobiety ) a gdy już przychodzi co do czego to wolicie jednak tych mężczyzn bardziej stąpających po ziemi i pozornie twardszych i celowo napisałem pozornie,żebyście to wy mogły być tą romantyczną duszą w związku . Powiedzmy też sobie szczerze że prawdziwy romantyzm to ma mało wspólnego ze stereotypami ronienia łez na filmowej fikcji czy kupowania kwiatów ( czego kobiety oczekują ) romantyzm to pewna powiedziałbym "delikatność charakteru ,połączona z kompleksami z niekiedy zaborczą potrzebą milości,zapełnienia pustki,oddania siebie . Przynajmniej tak ja to widzę . Życie z prawdziwym romantykiem bywa trudne niekiedy . Niemniej dziękuje za miłe słowa . Doceniam . :)

Powiem tak kupowanie kwiatów może być romantyczne jeśli robimy to z serca,a nie jako mało znaczący gest "Bo wypada " . Zresztą z tym kupowaniem kwiatów to też jest czasem "śliska sprawa " bo potraficie zrozumieć taki gest opacznie i potem facet musi się tłumaczyć że coś nabroił choć wcale tego nie zrobił . Przecież w każdym filmie serialu jest że jak już kwiaty przyniósł to coś narozrabiał . :D Tylko się potem nie dziwcie że tych kwiatów bez okazji nie dostajecie . Bo każdy facet wie że trzeba z tym uważać . :)

"Życie brutalnie zamyka ową delikatność, niczym muszla perłę i bardzo dużo zależy od mężczyzny, czy będzie chciał ją uwolnić. " Ale czy w dobie źle pojętego feminizmu ( nic nie mam do feministek ale często te tz feministki nie mają nic wspólnego z feminizmem a bardziej z walką z mężczyznami ) kobiety powinny tą delikatność mieć ? Czy kobiety dziś nie przejęły cech męskich,czy romantyzm nie jest dziś nawet u kobiet ( nie mówiąc o mężczyznach ) cechą słabości ? " Nie wiem, co masz na myśli , mówiąc "zaborczą potrzebą miłości"? " Mam na myśli potrzebę miłości tak wielką którą aż osacza się i niejako "dusi " partnera/partnerkę . Szczególnie jeśli dochodzą do tego kompleksy,brak poczucia własnej wartości i poczucia akceptacji . Wtedy gdy taka osoba dostanie choć odrobinę tego czego jej brak od partnera,może bojąc się to stracić nieświadomie osaczyć tą drugą osobę . " A życie z prawdziwą romantyczką nie :)?" Być może . Nie miałem okazji sprawdzić . :) Ale uważam że tak czy inaczej każda kobieta nosi w sobie jakąś cząstkę romantyzmu ( nawet jeśli to ukrywa ) czego moim zdaniem nie można o wszystkich mężczyznach powiedzieć .

" Uwierz mi, niejedna kobieta , chciałaby , aby jej mężczyzna zajmował się stroną materialną, a ona "zajmowała się" nim i domem, i aby mogła być na prawdę, tą "słabą płcią" o silnej duchowości , szerokim sercu. " Muszę tu coś wyjaśnić bo wyjdę w czyichś oczach na szowinistę . :) Nie mam nic przeciwko temu że kobiety robią kariery,zarabiają pieniądze i spełniają się zawodowo . Ba widzę w tym nawet pewne zalety,bo dajmy na to jeśli taka kobieta ma własne pieniądze i umie siebie utrzymać to jest większa szansa że nie będzie patrzeć na mnie przez pryzmat portfela który to portfel mam raczej cieniuteńki . :D Jedyne co by mi chyba przeszkadzało to to gdyby kobieta próbowała "wywalczyć " w związku "lepszą pozycję " dlatego że zarabia więcej . To by znaczyło tyle że taka kobieta przelicza moją ( a co gorsza również i swoją ) wartość na kasę . Mówiąc o "męskich cechach " miałem właśnie tą walkę z nami mężczyznami to że niektóre kobiety chcą udowodnić że są bardziej męskie od facetów . Zatracając tym samym tą delikatność i czułość której to tak łakną mężczyźni . To nie jest tak że my boimy się silnych kobiet,po prostu boimy się kobiet nieczułych bo my potrzebujemy waszej czułości jak powietrza ( jakich byśmy nie grali twardzieli ) Tym czasem widzę że dziś kobieta która jest za dobra dla facetów jest traktowana przez swoje bardziej wyzwolone koleżanki jak odludek i kandydatka na "matkę Polkę " ( z znaczeniu negatywnym ) Mężczyźni za to lgną do takich kobiet bo potrzebują uwagi,czułości,dobrego słowa . Nawet jeśli nie ma mowy o podrywach to zawsze miło choćby pogadać z taką osobą . To oczywiście jeszcze bardziej irytuje "feministki " bo w głębi duszy same pragnęłyby męskiej uwagi,ale jako zdeklarowanym feministkom ciężko im się przyznać . Oj widziałem takie sytuacje nie raz w grupach damsko-męskich .

Na dodatek to taki młody chłopak!!!

Prawda

dobre slowa zawsze znajduja odpowiedni czas

Piękna... Prawdziwa.

O mnie... 👌

Kocham Cię marko jaroszewski!!

Bo tu jest skarbnica. Tam jest wszystko na ladzie. My wchodzimy dalej 🥰

W moim też....

Bardzo Ci współczuję, choć mnie nie znasz, a ja ciebie to wiedz, że w myślach łączę się z tobą