Kasia Kowalska - Dla Taty 

Ja też

+1

Przyjacielu/przyjaciółko ja mogę powiedzieć coś ze strony osoby która miała ciepłych, dobrych rodziców ale również cała rodzinę. Często gdy gdzieś widziałem czy słyszałem opis osób o ich dzieciństwie w którym nie mieli na tyle szczęścia dzięki temu co piszesz doceniam ich jeszcze bardziej. Za to dziękuję że dajesz mi większą możliwość docenienia tego. Co do ciebie to najwazniejsze abyś tą lekcje życia wyciągnęła na swój plus. Docen to że jesteś i istniejesz i że przed tobą żyło wielu innych ludzi: kilka, kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy generacji I ich wybory sprawiły że jesteś ich spatkobierczynią ktorej dali życie. Życie jest krótkie więc wykorzystaj to co ci dane aby być najlepsza wersją siebie aby przeżyć ta chwile która tu jesteś jak najlepiej. To co było trudne w twoim życiu niech będzie lekcja która nauczyła cię jak doceniać wszystkie rzeczy. :) Cały wszechświat i wszystkie zdarzenia musiały się ustawić tak abyś ty mogła tu być. Weź ta odpowiedzialność i podziękuj temu "przypadkowi" jak i sobie w postaci życia jakie bedzie oddaniem szacunku ku temu co sprawiło że jesteś. :)

U mnie z tata dzieciństwo tez było ciężkie. Za to w ostatnich latach wiedziałam, ze chce naprawić swoje błędy i czułam, ze jestem jego oczkiem w głowie. Nie miałam z nim jakiś idealnych relacji ale kochałam Go bardzo i strasznie mi Go brakuje…

Nie zazdrość. Tak bardzo utrata dobrego, wspaniałego ojca, kiedy odchodzi do...wieczności ale i...na wieczność 😪

Przykro mi. Mój tata odszedł w Dzień Ojca.. Minęło prawie półtora roku ból i tęsknota jest wciąż ta sama musimy pamiętać że wciąż mamy wokół siebie ludzi którzy nas kochają...

To wynika z niezrozumienia że wszystko jest jednym punktem i masz przy sobie każdą możliwą istotę na zasięg myśli. Brak tego głębokiego zrozumienia w doświadczeniu stwarza tęsknote czy samotność, to samemu przez to się tworzy mur odgraniczający od kontaktu z kimś zmarłym. Dlatego że to serce jest portalem przez który z łatwością można taki kontakt wywołać.

😔

Smutne. Bardzo. Ale nie karm się złością. Jeśli nie masz dobrych wspomnień, to tych złych nie hoduj. Bo od tego nie jest lżej.

Bul ma doskonale Cie rozumiem :)

Ania Anik przecież on nie napisał, ze czuje złość z tego powodu a smutek. Który nie jest czymś złym... Nie da sie wymazać wspomnień... nie mozna powiedzieć sobie „od teraz juz nie mam złych wspomnień”. To tak nie działa. To innym ludziom powinno zależeć aby wspomnienia o nich były dobre. :)

Wiem, ale nie uwierzę, że po złych przejściach z teoretycznie bliską osobą nie ma śladów złości czy żalu. Tylko psychopaci nie posiadają emocji. Nie pisałam o wymazywaniu wspomnień. Tak, czy owak bardzo długo trwa walka z emocjami, których niekoniecznie chcemy doświadczać. do końca życia. Z autopsji.

Ania Anik emocje sa mniejsze z biegiem czasu. Myśle, ze z czasem jest obojętność zamiast żalu i złości. A smutek przychodzi dlatego, ze chciałoby sie innego, dobrego rodzica. Tak jest u mnie. Kiedy rodzice byli świeżo po rozwodzie ja byłam zła na ojca potem miałam żal a teraz juz mi to jest obojętne. Dlatego dobrze jest iść na terapie :)

Ja też się popłakałam. Mój Tata na szczęście żyje. Jest ode mnie prawie 1000 km ale i tak codziennie za nim tęsknię. Piękna piosenka. Za kilka dni Dzień Ojca ❤️

Też tak chce

Jak ja Cie rozumiem.. ile bym oddala za ostatni spacer.. za mozliwosc powiedzenia dziekuje i przepraszam. Czasami sni mi sie, ze to robie i wtedy we snie znow moge Go przytulic..

❤

20 czerwca minęło 4 miesiące kiedy zmarł mój tata.Mam dokładnie te same odczucia co Ty słuchając tej piosenki 😢

Moj odebrał sobie życie... zostawił nas ..taki był jego wybór.... trudno mi przypomnieć sobie miłe chwile z nim.... ale mimo wszystko gdzieś odczuwam jego brak

Ja od prawie 5ciu mcy..

Przykro mi