Dzięki za ten wywiad. Uwielbiam Panią Kasię. To prawda że dzięki Niej wzrosła znacznie świadomość tego co kupujemy i zjadamy. Dzięki Bosackiej ja zawsze czytam etykiety i staram się kupować świadomie i bez "ulepszaczy". Uściski dla Pani Kasi. 😘
Pani Kaśka super profesjonalna w swojej dziedzinie, ale jakże inaczej słucha się jej dzisiaj wiedząc jak oszukał ją jej "ukochany",o którym mówila bardzo cieplutko.Szczęścia p.Kasiu,no i oczywiście cudownego życia i wspaniałych wnucząt.❤
Wyprowadziłam się z Polski jakiś czas temu, nie oglądam mediów, 100 lat nie widziałam pana Szymona 🙏🥰 Naprawdę wygląda jakby minęło 100lat. 🙏🥰 Cudny mądry duet🙏🥰
Kobieta sympatyczna, ale o żywieniu jej pojęcia sprowadza się wg mnie do bardzo ogólnej wiedzy, a jak trzeba wejść w szczegóły to powiela mity, szkodliwe mity
Zgadzam się. Choćby sprawa lodów. Ich produkcja polega na wtłaczaniu powietrza z równoczesnym ich mrożeniem. Dlatego są kremowej konsystencji. Zupełnie jak bita śmietana. Nigdy ich objętość nie będzie równa z wagą.
Praca „pani” Bosackiej jest szkodliwa, nie wnosząca niczego. Ta kobieta imię tylko głośno krzyczeć i narzucać swoje przestarzałe androny. Szkoda czasu. Za to pan Szymon jak zawsze klasa 😄
Bardzo przyjemna rozmowa. Uwielbiam Panią za pozytywne podejście do życia, optymizm i humor. Pamiętam jak częstowali Państwo świeżo upieczonym plackiem podczas strajku nauczycieli w Poznaniu:-)
Jeśli ktoś jest starym kucharzem to smak i węch na krótką metę nie jest tak bardzo potrzebny. Często gotuję (ponoć smacznie) i nie próbuję potrawy do końca gotowania. Warto wspomnieć, że nie używam przepisów, nigdy. Komponuję potrawy z głowy. Więc to co mówi P. Bosacka to lekko niezgodne z prawdą.
Ciekawe, gdzie ona ten rabarbar na krzakach widziała? Grunt to nie mrugać okiem i nawijać makaron na uszy. Ludzie kupią, a potem im się wciśnie, że mądrzeją
Pani Kasiu! Ubierać się w tanie ale eleganckie ciuchy,ładnie odszyte,jednego koloru,jakieś dodatki z dopasowanym kolorem,kostiumiki,toczki,kapelusiki,bluzeczki,sukienki,spodnie na kant,jest Pani ładną,miłą kobietą,nierobic z siebie dziewiećdziesiecioletniej Pani z grabiami w ogrodzie,ten strój jest ładny ale pasuje plewic kwiatki w ogródku,elegancko to wcale nie jest drogo,bo niewszystko jest ładne i eleganckie to co drogie.z Taniego,gustownego materiału taniego,szyję się Piękne sukienki,bluzeczki wizytowe i wyglądają jakby z najdroższej półki.
Uwielbiam P. Kasię , oglądam ją od samego początku "Wiem co jem..." ,mam książki. Teraz to już wiem dlaczego to wszystko, jak powiedziała Pani, że urodziła się w lipcu , też jestem Raczek z 17. Lubię też P. Szymona za "dziwny" dowcip.😜 Pozdrawiam
Lubię Panią Bosacką ale jej wiedza o żywieniu pozostawia wiele do życzenia. To że chemia w żywności jest szkodliwa i trzeba trzeba się nawadniać to już wszyscy wiedzą. Ale wiedza o ilości posiłków i o węglowodanach leży.
No to jak w końcu z tym nawadnianiem, bo Kasia uniknęła pytania? Dla mnie ten reżim picia 2L dziennie to jakaś kompletna bzdura. Każdy niech pije jak mu się chce pić i tyle. Te argumenty, że musimy pić, bo składamy się głównie z wody mają tyle samo sensu, co picie krwi, bo mamy w sobie dużo krwi.
Bosacka nie ma żadnych jaj tylko tupet. Wymądrza się na tematy, o których nie ma pojęcia i manipuluje. W dwóch różnych filmikach potrafi przedstawić dwie wykluczające się opinie.
Pani Bosacka, przestała być dla mnie autorytetem, osobą wiarygodną w kwestiach żywieniowych. Po pierwsze, zaczęła reklamować sieciowkę na literę C. Po drugie, tusza Pani Bosackiej, nie wskazuje na to, że stosuje zdrową dietę.
Każdy chce zarobić na życie,jej tusza moze być dla niej okej , zdrowie zalezy od tego jak sie człowiek czuje,funkcjonuje na co dzień a nie jak wyglada,po za tym bez przesady nie wazy 200 kg.Można jeść zdrowo ale dużo i i wtedy ma sie wiecej ciałka
@@jolantazaim6079 małe czy duże ?:) kiedys chyba ogladałam program czy wiesz co jesz czy coś takiego z nia i jakas pania Doktorek czy jak ja nazwali ale nie pamietam zeby tam gotowała :)
bzdury opowiadacie o tym nie wolno było przewozić ze wsi do miasta tusz wieprzowych. Robiłem to przewożąc przez 3 kordony tusze wieprzka w towarzystwie tuzina mendli jaj. Byłem kontrolowany, jednak przedstawiałem pismo z urzędu gminy że to jest rekompensata za pomoc przy żniwach dla moich rodziców.. Urząd wystawiał takie zaświadczenia bezproblemowo
Pani Bosacka - w odcinkach o odchudzaniu byly kompletne bzdury - nadal Pani bierze za nie odpowiedzialnosc ? widac po efektach Pani odchudzania teraz - plus 20 kilo na masie...