To chore, że w ogóle trzeba stawać się dla kogoś wyzwaniem. Ludzie traktują siebie jak rzeczy… Nic dziwnego, że nie ma już małżeństw na całe życie skoro związek traktuje się jak rozrywkę.
@@robertmarchel aha.. i dlatego zmieniają partnerów jak rękawiczki? Oszukują małżonków? Budują niepewność jutra? Szukają nieistniejących ideałów. To nie jest świadomość, tylko przedmiotowe traktowanie.. Bardziej szanuję związki moich rodziców i dziadków, trwające po 60-40 lat. Żadne z nich nie robiło takich chorych gierek. Wzajemne wsparcie w każdej sytuacji. Dzisiaj mało kogo na to stać.
Straszne, że trzeba odwalać takie gierki. I potem ludzie zdziwieni, że jak pojawia się choroba lub dzieci, czy chore dzieci albo inne kłopoty to ktoś ucieka. Koniec atrakcji to ucieka. Era narcyzów szukających wiecznie adrenaliny. Na pewno to działa... niestety. Chyba lepiej być samej i zająć się czymś pożytecznym niż gierkami.
@@creativemesspl dokładnie tak jest jak piszesz. Ludzie są dziś chorzy i dlatego są takie chore sytuację. Ja tak samo poznałem dziewczynę w pracy za granicą wydawała się mega fajna, miła, uśmiechnięta, mądrze mówiła. Zastanowiła mnie rzecz kiedy z uśmiechem na twarzy odpowiedziała mi na mój komentarz odnośnie tego co dzieje się w Polsce że np porywali ludzi dla okupu itd a ona z uśmiechem,, fajne chłopaki nie jakieś cioty ". Chore. I co się okazało? Po powrocie do domu pisała do mnie jak do śmiecia, zero emocji, naczytała się małolata takich książek o różnych chorych rzeczach i ją to kręci, lubi sprawiać ból ludziom, popiera takie zachowania.. Grała mi na emocjach przez rok.. To był najgorszy rok w życiu. Byłem w niej zakochany nie potrafiłem się odkochać pomimo tego że widziałem że to jest okropnie fałszywa suka bez uczuć. Wzbudzila we mnie tyle emocji, była przemiła, Pawełku to Pawełku tamto cały czas przemiła dzień w dzień na każdym kroku po prostu ideał. Cały czas uświadamiała mi że chce być ze mną na każdym kroku i na koniec totalnie olała i zostawiła. W ostatni dzień jak wracalismy, zachowywała się tak jakby mnie nie znala. Zero szacunku, chciałem zrobić sobie z nią zdj nawet nie chciała, odwróciła się i powiedziała,, ja już mam tu zdj " powiedziałem że ze mną nie masz, nic nie odp poszła i tyle. Pisałem do niej nic zero emocji odpisywała nie, tak, nie wiem nic więcej. Wstydziła się przyznać do mnie jak wracalismy. Okazało się że miala chłopaka już od roku, wrzucała jego zdj na fb ale mi nic o nim nie mówiła. Przestałem pisać po 2 msc pisze co u mnie i napisała tylko po to żeby sprawdzić czy jestem zły i udała ze szuka pracy i żebym jej pomógł a to bzdura nic nie szukala, chciała się jeszcze mna zabawić żebym się dalej nakręcil i przypomniał sobie o niej i dalej sie męczył. Gdy napisałem że jej pomogę to napisała ok to pa w kontakcie... I za tydzień wstawiła zdj z chłopakiem jak stoi nago i się całują 😂 za kolejne 2 msc znowu odzew ale już już pisała że chce pracę żebym jej mieszkanie załatwił i samochodem ja wozil😂😂 Gówniara 21 lat 😅Napisałem wypierdalaj szmato dla ciebie to nawet bym nie zadzwonił w sprawie pracy dla takiej ścierki. Żałowałem tylko ze uwierzyłem wtedy i dalem jej kontakt do jednej firmy ale i tak suka nie pojechała tam bo była za głupia nie ma prawka auta nic ani ten jej cwel nic nie ma. Chciała sie zabawić gówniara emocjami. Zaczęła pisać o co mi chodzi udawała głupia zablokowałem ja napisałem że jest suka bez honoru i żeby zdechła i tyle
Byłam w naprawdę okropnej sytuacji. Mój mąż zostawił mnie z naszą 3-miesięczną córeczką dla innej kobiety, która jest dla mnie tylko intruzem. Ale zobaczyłam w internecie, jak ten potężny mężczyzna *DR AFIKU* pomógł wielu parom wrócić do siebie. Zmienił moje życie i przywrócił mi miłość. Zostałam oszukana wiele razy, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz i ten mężczyzna mi pomógł. To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Mam z tym cały czas problem. Brak kontaktu zadziała wg. mnie, ale tylko wtedy, gdy druga osoba jest zainteresowana. Inaczej zwyczajnie będzie cisza na wieczność. Jak sprawić aby być wyzwaniem, skoro np. z 'ex' nie ma żadnego punktu zaczepienia. Mieszka gdzie indziej, żyje gdzieś tam w innych miejscach. Wtedy nawet taka osoba nie ma kompletnie pojęcia że dokonuję jakiegoś rozwoju. W takim przypadku zwyczajnie 'była/były' zniknie raz na zawsze jeśli zakończymy kontakt. Zadziałać to może w trakcie znajomości, gdy jest np jakis chwilowy problem albo po tzw oficjalnym zakończeniu, gdy druga strona jest choć w jakimś stopniu wciąż zainteresowana. Inaczej bedzie to koniec. Nigdy sie nie odezwie albo po długim czasie gdy całe uczucie umrze. Finalnie jeśli czlowiek zdecyduje zakończyć kontakt to zeby w takiej sytuacji przekonać się ze jest cien nadziei, to i tak musi odezwać sie piewszy. Wtedy tzw bycie wyzwaniem legnie w gruzach bo od razu będzie wiadomo kto wykonuję pierwszy krok po rozstaniu. Zadne gierki manipulacje nie dadzą rady gdy ktoś kompletnie nie ma punktu wspolnego zaczepienia, tak aby wyszło to naturalnie. Dodatkowo druga osoba tez moze stosować no contact i tak to trwa wieki :). Bez zainteresowania nie da sie nic zrobic. Z zainteresowaną kobietą facet nie musi nic robić, żadnych testów kombinacji. Wtedy kobieta zrobi wiele bo po prostu chce. Poza tym kazdy jest inny i schematy nie pasują do wszystkich.
W braku kontaktu chodzi też o to aby wszystkie negatywne emocje się zresetowały. Jeśli druga strona pokazuje niechęć w kontaktowaniu się to najlepiej po prostu ,,dać odpocząć,,. A potem kontakt można odnowić w atrakcyjny sposób i nie na zasadzie od razu ,,hej, co tam,,i wyskakiwanie z propozycją spotkania tylko powoli. Najlepiej jakby te pierwsze odezwanie się pokazywało, że robisz to tylko i wyłącznie w jakimś interesie nic więcej i może przy okazji przytasz ,,co u Ciebie,, ale pierwszy/pierwsza kończysz rozmowę. Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam 😁
Na wszystkie Twoje wątpliwości mamy sposoby. To, że się nie odzywasz jest tylko przejściowe - to, że dasz Eks za sobą zatęsknić sprawi, że chętniej odbierze telefon po czasie i ten telefon po czasie nie może sugerować: "Spotkajmy się" czy nawet "Ciągle o Tobie myślę". Sara Bargiel odniosła się do tego w komentarzu poniżej :) Podsumowując: urwanie kontaktu jest czasami niezbędne, nawet wtedy kiedy absoultnie nic Was nie łączy i trzeba będzie po jakimś czas ten kontakt odnowić. Nawet wtedy (a zwłaszcza wtedy), kiedy Eks jest totalnie niezainteresowany - bo po czasie emocje się zmienią i jest duża szansa, że będzie bardziej otwarty na kontakt. To nadal tylko skrawek całej strategii i brakuje tutaj takiego "big picture" - ale na więcej trudno sobie pozwolić w komentarzu. Po więcej zapraszam do naszego programu :)
"Były plus zawsze będzie szukał spotkania z minusem (jeśli powtarzam, ten faktycznie się zmienił i urósł), plus będzie wiedział o tych zmianach w życiu minusa zawsze, na odległość, bez informacji, on będzie myślał o minusie i pamiętał i będzie bezbłędnie wyczuwał, że te zmiany nastąpiły. Nie ważne ile kilometrów ich dzieli. On napewno będzie chciał się spotkać znowu" *plus to ten komu mniej zależy
Teraz jestem po rozstaniu - staralem się co też zostało przyznae.... i odpusciłem całkowicie. Co kilka dni ona sie odzywa ale nie uważam ze ma to znaczenie... Natomiast po 2 latach odezwała sie tez poprzednia ex i bombarduje mnie serduszkami, wspólnymi zdjęciami itd.... Intencje są jednoznaczne lecz mi juz kompletnie nie zalezy co nawet powiedziałem :). Na co komuś dziś wczorajszy sen....Jeśli ktoś odchodzi to cóż.. to bardzo boli wiem bo sam cierpię. Poszedłem na terapię, postawiłem na swój rozwój. I wierze ze nadejdzie lepsze ale już w nowej skórze.... bo jak mozna zaufać komuś kto raz nas opuścił.....
@@nagik26 dokladnie,ja wracalam z moim ex kilka razy I zero zmian,bo on uwaza ze to ja mam problem,a obiecal ze pojdzie na terapie,ale tylko tak mowil zebym wrocila,teraz zero kontaktu bo strzelil focha,tak bez wyjasnienia,ja odpuscilam.i sama poszlam na terapie zeby cos zmienic, a kiedys moze spotka sie kogos,nie ma sensu ciagle wracac jak juz bylo zle, Pozdrawiam
Jestem od dwoch tygodni w separacji z mezem... kocham go bardzo mocno i z tego co tu uslyszalam tutaj w filmiku , robie wszystkie bledy , aby do mnie nie wrocil A bardzo tego pragne ❤
Nie wiem jak teraz wygląda Wasza sytuacja ale po Twoim wpisie widzę, że nie idzie to w dobrą stronę. Tylko szczera rozmowa! Kochasz wciąż męża? Powiedz mu o tym! Otwórz się przed nim i wylej wszystkie swoje żale, szczerze mu powiedz, czego pragniesz i czego w Waszym związku Ci brakuje. Jeśli tego nie doceni, to nie jest Ciebie wart. Uniki, pogrywanie, brak kontaktu do niczego nie prowadzi. Pozdrawiam i życzę aby wszystko między Wami dobrze się skończyło :)
napisala ze potrzebuje czasu a później zerwala bo podobno niw chciala mnie ranic swoim zachowaniem bo jej zle stany psychiczne wracaja i nie chce zeby miedzy nami zle bylo A widzę ze sie dobrze bawi co robic
byłam w dokładnie takiej samej sytuacji, ale zwróciłam się do potężnego duchowego człowieka Dr Afiku po zobaczeniu jego prac, to on pomógł mi przywrócić miłość, którą dzieliliśmy
Wszystko fajnie.. napewno wyjdzie na dobre rozwój osobisty tylko czy wszystkie inne gierki i zagrywki maja tak naprawdę sens ? Jeżeli rozwiniesz sie , logiczne przeszkody tez wyeliminujesz to nie tylko możesz być wyzwaniem dla ex ( która już Cie nie szanowała - jeśli chciała rozstania ) tylko dla dużo innych wartościowych osób z którymi możesz wejść w lepszy związek niż byłeś . Pozdrawiam serdecznie 😉
Tak tylko tu chodzi o odzyskanie ex.Oczywiście ma Pan rację że w drodze rozwoju osobistego I samouleczania zaczyna przyciągać się inne wartościowe osoby .Ale bywa że związki rozpadają się dlatego że ludzie robią rzeczy których nie chcą i świadomość tego co to było daje możliwość pracy nad tym .Tak jak zostało powiedziane w filmie miłość jest w głowie to chemia a jeśli chodzi o grę i zagrywki .Całe nasze życie to gra i trzeba wiedzieć jak się po planszy poruszać żeby wygrywać ✨️Intuicja czyli głos serca często wyprowadza nas na manowce szczególnie gdy nie potrafimy sobie konstruktywnie z naszymi emocjami radzić. Myśleć trzeba 🧠A to już jest wyższy level .Świadomość i jeszcze raz świadomość. Pozdrawiam 😊
Pozwolę sobie to skomentować: "( która już Cie nie szanowała - jeśli chciała rozstania )". Rozstanie nie musi się wiązać z brakiem szacunku. Często to czysty wybór: "Czuję, że już nie chcę z Tobą być, więc chcę się rozstać". Gdzie tutaj brak szacunku?
@@robertmarchel są różne rozstania i wiadomo ma Pan racje ze nie zawsze kończy się brakiem szacunku lecz podjęciem decyzji.. o swojej przyszłości wiec również przyszłości partnera. Partner nie ma już żadnej mocy decyzyjnej wiec zostają te gierki i inne manipulacje żeby zmienić decyzje. Nie wiem czy to gra warta świeczki jeśli partner naprawdę nie chciał już z nami być. Sam w którymś kursie mówiłeś ze jeśli prawdziwie kochasz to życzysz szczęścia i puszczasz wolno … a teraz zmiana filozofii żeby wrócić za wszelką cenę .. mi się to nie klei . Pozdrawiam Robert
Kilkukrotnie mi powtarzał, że mam się wyprowadzić gdy to zrobiłam zaczął nagle zabiegać. Natomiast ja po miesiącu dalej czułam, że tutaj nic się nie zmienia i do niego nie dążymy, że mu pasuje takie spotykanie się i zobaczymy co będzie. Niestety wcześniej go sprawdzałam i kontrolowałam i znowu to zrobiłam tym razem raz i zauważyłam treść przez którą moje zaufanie wcześniej do niego spadło i przez co go wcześniej kontrolowałam. Oczywiście awantura i agresja , że czuje on się osaczony i oczywiście ze mną zerwał bo ma dość mojego charakteru. Jest mi przykro nie trzymałam go przy sobie ani nic nie oczekiwałam, powiedziałam mu, że rozumiem i tyle. Nie chce akceptować czegoś co mi nie odpowiada jeżeli on jest tak szczęśliwy to lepiej aby żył sobie sam. Oczywiście odczuwam pustkę i smutek chciałabym aby było między nami porozumienie ale czy on potrafi zrozumieć swoje błędy. Wiem, że zle postąpiłam sprawdzając mu komputer to jest niedojrzałe i osaczającej ale czy umiem mu jeszcze zaufać?
Kontrola najwyższą formą zaufania :) A tak na serio, uczciwy partner nie ma nic do ukrycia. Zwłaszcza jeśli się mieszka razem, takie sprawdzanie nie ma nic wspólnego z "osaczaniem".
PYTANIE: po co z nim zamieszkiwałaś ??? To największa głupota młodych kobiet. Facet ma wszystko podane "jak na talerzu", nie musi się o nic starać i do niczego nie dąży- dobrze mu tak jak jest. A jak się w międzyczasie zakocha w innej odchodzi i szybko żeni się z tą drugą. Widziałam już kilka takich przypadków.
Rady Roberta są naprawdę olśniewająco skuteczne. Dłuższy czas walczyłem o związek i popełniając szereg błędów, zachowując się tak jak pan radził, zawszę jakoś się wykaraskałem ;). Podstawą było zrozumienie drugiej osoby.. Teraz doszło w moim związku do rozstania, które w dalszym ciągu można by było jeszcze powstrzymać, jednak teraz już wiem, że nie jest to osoba, z którą chcę założyć rodzinę.. Szukam dalej :). Dziekuje.
@@robertmarchel Dziękuję :)! W tej chwili postanowiłem konsekwentnie skupić się na pracy nad samym sobą. Wiem jednak, że kiedyś znajdę wybrankę swojego życia, ponownie przeanalizuje wszystkie pańskie programy pracy nad związkiem i tym razem nie wypuszczę już szczęścia ze swoich rąk :)! Jeszcze raz ogromnie panu dziękuję i pozdrawiam :)!
@@mariuszdobyszuk5881 Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat? Dlaczego nie chcesz z tą kobietą budować przyszłości? I co nie zadziałało w poprzednim związku?
Ja się nie zgadzam z tym wszystkim.Jezeli mój ex.nie chce kontaktu to nie.Koniec i kropka. Jeżeli nie chce kontaktu to ja się odwrócę i pójdę w drugą stronę. Oddalimy się od siebie 😊 i tyle z tego będzie.Tak bym postąpiła.Nie to nie.I wszystko
Twoje podejście jest jak najbardziej okej - w Twojej sytuacji. :) Warto postępować zgodnie ze sobą, jednak nie zawsze oznacza to, że jest to najlepsze rozwiązanie dla każdego. :)
mój przypadek jest trochę inny...po kilku latach kiedy to ja byłam stroną mająca pretensje do partnera o rożne rzeczy postanowiłam się zmienić i być bardzo wyrozumiała dla niego,trwało to prawie 4 miesiące...po czym zostawił mnie dla innej...czyli nie zawsze działa to,że się zmieniasz na korzyść
A co w przypadku stylu unikającego? Jak działa no Contact na osobę która zakończyła związek bo uważa że się nie nadaje i cały rozpad związku bierze na siebie…. Czy wtedy no Contact coś da? Pozdrawiam
On odszedł miesiąc temu a ja kontaktowałam się z nim przez ten czas trzy razy ale kończyło się na jednym dniu pisania i bez konkretnych rozmów. Więc postanowiłam przestać mu się narzucać a zaznaczę, że jestem w ciąży i jest mi przykro z tym wszystkim. Jak ta zasada działa w takiej sytuacji?
@@magdalena.8494 Tak, w zasadzie wrócił po miesiącu ale nie przewiduje dla nas dobrej przyszłości. Widywanie się raz w tygodniu a dziecko za 3 mies przychodzi na świat. Zero planów.
Dlaczego Robercie daje gwarancję powrotu ex? Dlaczego nie powiesz klientom, że w większości przypadków ex nie wraca? Ludzie zrywają po doświadczeniach, po logicznej decyzji. Bo mieli do czynienia z zdrajcami, toksykami, przemocą itd. Do takich się nie wraca z definicji. . Dwa razy zrywałem i powiem, że nie ma takiej metody i siły, abym wrócił do partnerki. Jedna była toksyczką i bluszczem, a druga zdradziła i jeszcze na mnie zwalała winę.
Rozstałem się bo mi powiedziała że nie miała przez rok czasu dla siebie a sama chciała się spotykać i później ja naciskałem co zrobić żeby to zmienić że chce się zmienić
Czy taka zasada powinna zadziałać w nastoletnim związku który trwał 3.5 miesiąca po półrocznej znajomości? Czy raczej zbyt małe zaangażowanie i przyzwyczajenie?
Poznalem 6 miesięcy temu super Kobietę przez internet, po miesiącu się spotkaliśmy ona ma dziecko i męża ale z którym żyje jak pies z kotem, zainteresowała się mna zakochaliśmy się w sobie mimo że ona w Polsce ja za granicą, widzieliśmy się parę razy, czasem miała wątpliwości, że syn itd. Ale wracało do normy, ostatnio zaczęła nowa prace i w dwa dni wszystko się zmieniło stała się zimna, wycofała się, napisała, że nie czuję tego, że jest zła na siebie, że musi się chować rozmawiając ze mną itd, że jej synek chce w domu zostać nie chce się wyprowadzać, napisała, że ma mętlik w głowie nie wie co robić, że za szybko zaczęliśmy, że potrzebuję czasu, że chciałaby to poczuć itd ale mimo to codzień do mnie jedna wiadomość napisze jak do najzwyklejszego kolegi, nie odpisuje całe godziny itd, nie wiem co robić 2 tyg temu pisała mi, że kocha itd a nagle się wszyrtko urwało, nie chce naciskać, zależy mi na Niej
Niestety znudził się już Tobą i otworzył Ci drogę na nowe znajomości. Taka prawda. Zostaw go bo szkoda czasu, rozejrzyj się z kimś innym, dla kogo będziesz priorytetem a nie "przejściową opcją", nie marnuj czasu w nowym związku, obserwuj i po dłuższym czasie oczekuj konkretnych deklaracji (małżeństwo). Każda kobieta pragnie wyjść za mąż i to nie ulega wątpliwości. Pozdrawiam :)
Mam to samo po prawie 5 latach związku weszła w związek z nowym po 2 tygodniach od rozstania i zastanawiam się czy jest sens wejść w program bo pamiętam nasze początki że ona bardzo się angażuje i świata nie widzi poza nowym gościem już po kilku dniach rozmowy, tego też już pokazała większości znajomym także…, ze mną weszła w związek na 3 spotkaniu bez większego zapoznania, szukała bliskości po rozstaniu z poprzednim i to samo zrobiła teraz
Ale jaki jest sens??? Nie wiem w moim przypadku co mam co 3 miesiące stawać się wyzwaniem? Gdzie się podziało to że Kobiety potrzebują wsparcia, czułości. Wybaczyłem zdradę, wychowywałem nie swoje dziecko ( 2 też pewnie nie moje) i to jej było za mało? To ja mam się stawać jeszcze wyzwaniem przez co rozumiem że mam stawać się lepszy?
@@robertmarchel ile można walczyć o coś co jest jednostronne na to wychodzi? Sposób zero kontaktu czy też stawanie się wyzwaniem nie wiem może działa ale nie w takim stopniu w jakim jest to przedstawiane. Jeśli natrafi się na jednostronna walkę o związek dzieci to te sposoby po prostu już nie mają sensu. Widzę to po roku ostatnim nawet teraz po rozstaniu (2 tygodnie) że to nie ma sensu
A co jeśli widzę, jak kobieta tylko spotyka się ze mną jak ja zaproponuje spotkanie, i widzę po Niej że od Niej zero inicjatywy i zakończyłem znajomość. Czekać, aż się sama odezwie czy dać sobie spokój? Stosuje zasade zero kontaktu i dalej cisza :)
A co jeśli od 3 miesięcy nie ma kontaktu i na początku rozstania to ja za nim biegałam i on mnie wszędzie poblokował? Nie mamy kontaktu, już odpuściłam, nie odzywam się , czy to da rade jeszcze uratować?
Daj sobie czas zeby skupic sie na sobie i nie mysl o tym czy wrocic, kiedy bedziesz zabiegac o niego to on bedzie Ci uciekał serio oni wracaja zawsze jak zobacza ,ze lepiej Ci bez nich
A co w takim przypadku: bylem z dziewczyna w fwb przez 7 miesięcy mieliśmy bardzo dobry kontakt wspólne jedzenie filmy itp ona byla we mnie zakochana od początku ( od 1 spotkania sex) ja tego nie widzialem.. nagle wielka afera ze ona sie juz nie chce spotykac i nic do mnie nie czuje bo ja się nie starałem i że spotyka się już z kimś innym kto dal jej uczucia. ( mieszkamy od siebie 70 km) Probowalem jej tlumaczyc dlugie rozmowy ze druga szansa sprobowac jeszcze raz itp ale to na nic. Spotykalismy sie 2x na miesiac. Zerwala ze mna wirtualnie. Po tym zerwaniu normalnie z nią pisałem przez jakieś 3 tyg ale od wczoraj postanowiłem wprowadzić brak kontaktu, co powinienem teraz zrobić aby dążyć do odzyskania jej? Po zerwaniu zaczęlo mi na niej bardzo zależeć
Dziś zerwał ze mną mój partner ponieważ po roku związku powiedział że nie akceptuje mojego dziecka które mam z innym mężczyzną ale nie utrzymuje kontaktu z tym mężczyzną. Bardzo kocham mojego już byłego partnera i chce z nim być on mówi że też mnie kocha że nie chce zrywać ale męczy go ta sytuacja i gdyby nie dziecko na pewno byłby ze mną ale ponoć z miłości da się wszystko zaakceptować. Czy jest szansa że jeszcze do mnie wróci ? Szczególnie że dobrze dogadywał się z dzieckiem bawił się z nim (dziecko ma 2 lata)
Taka postawa jest przede wszystkim trochę niefair ze strony Twojego eks, ponieważ doskonale wiedział o dziecku wchodząc z Tobą w związek. Trudno doradzić więcej - ponieważ nie znam Waszej sytuacji z przed zerwania, a to kluczowe. Jeśli chcesz - odezwij się do nas na info@jakzdobywac.pl :)
@@robertmarchel Wrócił na jeden dzień/miesiąc. I zostawił mnie znowu. Mówił, że dziękuje mi za wybaczenie, a sam zaczął atakować i wypominać drobne rzeczy (rzeczy, które były kompletnie ode mnie niezależne, a o których mówiliśmy już dawno), co moim zdaniem nie jest normalne.
A jeżeli on mówi, że jestem jego prawdziwą przyjaciółką, dzwoni i pisze codziennie, jest zazdrosny to co mam zrobić? Urwać kontakt czy ten kontakt utrzymywać?
W pierwszej kolejności warto wyjaśnić to, skąd wzięło się kłamstwo. Najgorsze, co można zrobić w takiej sytuacji, to nie panować nad sobą i zareagować agresją.
Panie Robercie w moim przypadku niemoge ograniczyc kontaktu z zona bo mamy zbyt duzo wspolnego co prawda pracuje na kontrakcie za granica ale kontakt tel musze miec bo mamy 2 dzieci kredyt mieszkaniowy itd zona powiedziala mi ze nie jest ze mna szczesliwa i niewie czy mnie kocha powiedziala mi ze mozemy byc blisko ale nie razem sam niewiem o co jej chodzi zadne logiczne rozmowy z nia niepomagaja zbudowala mur ktorego niemoge przeskoczyc kocham ja bardzo niewiem jak ja odzyskac pracujac na odleglosc
To dobrze, że masz kontakt przy okazji opieki nad dziećmi - nie musisz go zupełnie urywać. Grunt, żeby nie pokazywać za dużo zainteresowania i nie przekonywać ciągle do powrotu. Zapraszam do programu na www.lovesystem.pl/
Witam , mam taki problem ze zerwała ze mną dziewczyna która na prawdę kochałem i cały czas o niej myślę . Rozstaliśmy się ona pisała do mnie jak się czuje i tak dalej , gdy ja zapytałem jak wyglądają nasze relacje powiedziała że zadaje trudne pytania i że bardzo za mną tęskni ale mówi że teraz sama się czuję dobrze i że wie że jest samolubna i że ona to się chyba nie nadaje do związków.Pytanie czy istnieje szansa na jej odzyskanie nie mamy kontaktu od prawie miesiąca i dzieli nas odległość około 10 tysięcy kilometrów ponieważ wyjechała za swoimi marzeniami ja miałem do niej dojechać ale z dnia na dzień zmieniła zdanie i powiedziała żebym nie przyjeżdżal gdzie dzień wcześniej pisała że kocha i mówiła o tym co będziemy robić jak tam przyjadę krótko mówiąc planowała przyszłość czy istnieje szansa na jej odzyskanie ?Chciałbym dodać że byliśmy razem prawie dwa lata, ale doczynienia mamy od młodzieńczych lat , kiedy skończyliśmy szkole gimnazjalną nasz kontakt się urwał na prawie 5 lat gdzie w między czasie była zaręczona ale uciekła i sama się odezwała i chciała nawiązać kontakt no i stało się to o czym marzyłem .Pytanie czy jest szansa jakoś ją odzyskać. Chciałbym dodać że ona do mnie pisze co jakiś czas , ostatnio złożyła mi życzenia urodzinowe i odpowiedziałem jej chłodno dzięki na co ona zareagowała że nie podoba jej się to że nie mamy kontaktu i że to dzięki odebrała jako spierdalaj .Na co ja jej dopwoiedzialem że wybacz ale nie interesuje mnie taka relacja jakiej ty oczekujesz i że życzę jej wsztkiego dobrego.Moje pytanie jest takie czy da rsde ja odzyskać i czy mam z nią utrzymywać kontakt?Bo szczerze mówiąc jeśli mam być tylko przyjacielem to ja tego nie chce i czy mogłaby pani określić czy są szanse na to aby ona wróciła ?
Robert a masz jakiś pomysł jeśli dziewczyna zerwała tydzień po tym jak straciliśmy dziecko w 5 miesiącu. Ale już oststnie dwa miesiące w ciąży mnie dystansowała mało kontaktu między nami. Po tygodniu od rozstania zadzwoniłem 1,5 h ale było tylko mieszanie mnie z błotem później jej matka wzieła i zabroniła mi z nią kontaktu i wszedzie mnie poblokowała jutro mija miesiąc od tej rozmowy i miesiąc ciszy między nami.
...zbyt szybko gada , skutkiem czego przekaz jest czytelny ledwie w ok. + - 2O % . ( zapomina o tym , iż prawie każdy próbuje przymierzyć to do własnej sytuacji ) Szkoda 🙈
Niestety nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi - wiele zależy od tego, jak wygląda/ła relacja :) Jeśli potrzebujesz pomocy lub chciałbyś porozmawiać z jednym z psychologów - odezwij się do nas na info@jakzdobywac.pl
Była taka sytuacja zakochała sie we mnie będąc w trakcie rozwodu. Ale według niej wszystko działo sie za szybko i złe sie z tym czuła psychicznie. Nie chciała sie nawet spotkać. Teraz nie dawno po ok 10 miesiącach sama odezwala sie wcześniej też próbowała i obserwowała mnie cały czas na Facebooku. Napisała że jest po rozwodzie i czy chciałbym sie spotkać. Dodam że napisała raz że nie mam odpowiedniego charakteru, a teraz wraca czy tylko chce sie spotkać pogadać czy może uczucie które nas łączyło może jeszcze w niej nie zgasło?
@@robertmarchel odbyłam już rozmowę z konsultantem. Niestety sytuacja jest tak zła, że chyba nic z tego i tak by nie wyszło, poza tym cena jest bardzo wysoka niestety...
Nigdy, ale to przenigdy nie odzyskasz Sigmy. Znajdź sobie inne hobby/ rozrywkę. Wbijcie to sobie do głowy dla własnego dobra... Ale żeby lepiej to zobrazować (dla wierzących w cuda), żebyście nie wierzyli w te "opowieści". Jeżeli Sigma odejdzie (kobieta/ mężczyzna) i nawet będzie z otwartymi ranami pełzał przez piekło i Ty wyciągniesz do niego rękę, to i tak nie wróci. Nawet jakby miał tam zdechnąć. Myślę, że to już dość obrazowe, żeby uwierzyć, że jednak nie zawsze jest możliwe odzyskanie Ex :)
Trudne pytanie. Zależy jak wygląda Wasza sytuacja, czy macie dzieci, kim jest ten drugi mężczyzna. Opcje są wg mnie 2: albo przeczekać i wybaczyć albo się rozwieść. Sugerowałabym jednak wybaczenie ALE TYLKO RAZ. Gdyby sytuacja się powtórzyła- wówczas nie miałabym sentymentów: rozwód z orzeczeniem o winie. Na ROZWÓD jest zawsze czas. Życzę powodzenia :)
Niestety , rzuciła mnie kobieta ze względu iż chciałem przerwy odpocząć psychicznie iż była bardzo zazdrośnicą… po 4 latach mieszkania razem pojechała do rodzinny powiedziała też że na tydzień jedzie odpocząć…niestety już nie wróciła , gdy starałem się wszystko robić aby nie kończyła tego związku stawałem na głowę narzucałem się… poblokowała mnie wszędzię aktualnie brak kontaktu… obwiniam najbardziej siebie że chciałem od niej odpocząć a teraz mi pokazuje życie jak bardzo mi na niej zależy i jaki brak czuje tej osoby przechodzę istne piekło.. bardzo chciałbym aby wróciła ,ale już chyba nic się nie da zrobić niestety… ( a w tym roku planowałem zaręczyny)
5 lat, to bardzo długi okres czasu. Wiele zależy też czy macie szansę spotykać się chociażby przypadkowo, czy macie wspólnych znajomych. Czas działa na naszą korzyść, ale w ciągu 5 lat wiele może się wydarzyć - zarówno w naszym życiu, jak i u partnera. :)
Robert bez Obrazy ale Ameryki nie odkryles że przez 5 lat może się wiele zmienić u nas jak i u Partnera nie dawaj ludziom nadzieji jak się zrywa to już się nie wraca.
To wszystko chore jest co ty mówisz a sposob w jaki to przekazujesz to sposob fantomowy szybka jednostajna mowa robi balagan zlotowki bym nie dala za kursy z tobą Proponuje wziac sie za prawdziwa i powazną robotę tylko ex ex ex ex ex ex o ludzie Pozdrawiam
Cześć, wiele zależy od Waszej sytuacji - bardzo trudno jednoznacznie stwierdzić, co byłoby możliwie najlepsze w Twoim przypadku. :) Jeśli potrzebujesz pomocy - odezwij się do nas na info@jakzdobywac.pl