Śledzę twój kanał już jakiś miesiąc, i jestem pełen podziwu że robisz tak dobre analizy, masz taką tęgą głowę, ostatni raz byłem tak zafascynowany czyimiś ideami gdy czytałem "tako rzecze zaratustra". Jeśli nie zapiszesz się na kartach historii to będzie mi bardzo przykro. Jak oglądałem ten odcinek i zobaczyłem tą kolorową rubryczkę to aż mi się przypomniała "psychologia tłumu" od Gustava La Bone. Mądrość życiowa połączona z oporunizmem z matematyką, stary mógłbyś szkolić polityków albo służby specjalne. Dużo hiperboli w tym komentarzu ale nie mogę się powstrzymać kiedy robisz tak dobrą robotę, nie przestawaj dziel się wiedzą, pokazuj jak postrzegasz świat i zdradzaj nam kolejne sztuczki jak pokonywać problemy.
Panie Dziobak, you made my day :) I wiem, że komplementy rozleniwiają, i wiem, że bywają formą manipulacji, bo sam o tym nagrywam w swoich filmikach, ale nie mogę się oprzeć ich urokowi. Bardzo mi miło i chyba dawno nie dostałem tak pochlebnej opinii. Strasznie się cieszę, gdy jakiś mój film zainspiruje do kwestionowania status quo, do zadawanie sobie pytania, czy firma w której pracuję, szef do którego raportuję, czy to wszystko jest dla dobre i optymalne (czy sam jestem najlepszą wersją samego siebie). Staram się, bo kiedy ja wchodziłem do świata korpo, to takiego głosu nie mogłem znaleźć. Słyszałem tylko HRowy bełkot, który miał zabezpieczyć interesy pracodawcy a nie mój. Będę starać się dalej prezentować swój punkt widzenia, a dzięki takim głosom jak Twój, mam większą motywację. Wszystkiego dobrego i do zobaczenia wkrótce na kanale (przygotowuję szybkim kurs na temat krytycznego myślenia i nie miałem czasu nic nagrać w ostatni weekend ale plany są na kolejne odcinki ;) Pozdrawiam
są ludzie, którzy mają to we krwi i oni skaczą po szczeblach kariery jak kozice po górskich skałach ... ale duża część z nas potrzebuje rozłożyć na czynniki pierwsze ten dziwaczny algorytm :)
Ale spłyciłeś Junga. ;) Jako korposzczurka i psychoterapeutka w szkoleniu stanowczo śmiechłam na Twoją jego interpretację. Jung to o wiele więcej. ;) Pozdro
Spłyciłem, bo Jung’a nie cenię - jest zbyt odtwórczy :) Spłyciłem też, bo koncepcja archetypów, wykorzystywana jest w korpo świecie w sposób zodiakalny … innymi słowy Jung przerzuty przez świat korporacyjny utożsamia wszystko to, co pobieżne i byle jakie. :) - w subiektywnej ocenie oczywiście
@@Pracawkorpo no widzisz, a wielu jungistów czerpie z tego, co zostawił i uważa inaczej. ;) Oczywiście to, co przeniesiono na korpopoletko z Jungiem ma tyle wspólnego, co McRoyal ze stekiem. Niemniej rozumiem też, że osobiście Jung Ci nie pasuje, a o życiu osobistym i romansach ojców założycieli nurtów XX w można pisać długo, co nie zachęca. :) Pozdrawiam i dzięki za twórczy kanał i Twoją pracę na nim.
Koro świat ma tę magiczną umiejętność, że bierze dla siebie tylko te elementy, które mogą wpłynąć na większą produktywność...i cieszę się, że na świecie są Jungiści, bo wyobraź sobie świat, w którym wszyscy snuli by się smętnie w rytm filozofii Schopenhauera albo Nitschego :) strasznie przygnębiająca wizja ... Miłego tygodnia i znośnego poniedziałku