Klauzula milczenia, czyli czego kobiety w ciąży doświadczają w szpitalach? W MOIM STYLU |Magda Mołek 

Jeszcze raz napiszę po wysłuchaniu całości i dla zasięgów: Magda, jesteśmy z Tobą w tej social mediowej gównoburzy i jesteś wielka za to, że nie milczysz. Brawo dla Ciebie, Federy i dla wszystkich dobrych ludzi, którzy nie pozostają obojętni.

Mieszkam w Belgi poronilam kilkakrotnie i zawsze gdy pojechalam do szpitala słyszałam: jakakolwiek Pani podejmie decyzje jestesmy aby Pani pomoc. To byl bardzo trudny czas ale dzieki fachowej opiece lekarzy i psychologa mialam poczucie, że ktos sie mna i moim mężem zaopiekował. Chcialabym aby to nie był luksus a norma.

Magdo wielkie DZIĘKI!! Nikt ze środowiska dziennikarskiego nie chciał podjąć tego tematu, nikt nie chce podpaść lekarzom. Dla mnie to jedna z najważniejszych rozmów na tym kanale. Urodziłam dwójkę dzieci i sama byłam traktowana bez godności, moje prawa były łamane, lekarze nie udzielali mi informacji, uciekali, stali z zegarkiem w ręku i kazali urodzić do wybranej godziny, podawali oksytocyne bez żadnych wskazań mimo moich sprzeciwów. Jesteśmy przerażone, w trakcie porodu obolałe, wiemy ze jesteśmy zależne więc obchodzimy się z lekarzem jak z jajkiem. Lekarzom nie wystarczy że prosimy, ich należy BŁAGAĆ, płaszczyć się na kolanach, żeby w ogóle lekarz raczył spojrzeć na ciebie. A i tak mimo płaszczenia się przed nim traktuje cię z góry, bez szacunku, bez informacji. W szpitalu wszędzie jest stosowana spychologia- ciężki przypadek czeka na zmianę dyżuru i tyle. Urodziłam pierwsze dziecko 8 lat temu, miałam taka traume i depresję poporodowa ze jak przejeżdżałam obok porodówki w mieście to łzy mi napływały do oczu. Na kolejne dziecko zdecydowałam się po 8 latach I wybrałam poród domowy. I znów zawód- położna która miała odebrać poród domowy wyjechała a zastępstwo nie było przygotowane do odbioru porodu. Rodziłam 8 miesięcy temu i po tych 8 latach nic się nie zmieniło- znów krzyczenie na mnie w trakcie porodu, brak szacunku, fochy lekarzy i położnych ze w ogóle przeszkadzam, Krzyki na mnie dlaczego nie przyjechałam wcześniej, przewracanie oczami jak byłam przyjmowana na izbie przyjęć bo pielęgniarka w środku nocy musiała wstać i mnie przyjąć. Naciskanie brzucha w trakcie porodu, przyjmowanie pozycji które nie są wskazane (na leżąco) i brak decyzyjności w zmianie pozycji, ciągły monitoring ktg który nie jest wskazany, rutynowe nacinanie krocza, wkluwanie welflonu bez żadnego pytania mnie ani informacji co mi robią i po co. Nikt się nawet nie zapoznał z moim planem porodu. Przypominam - poród w sierpniu 2022 roku a nie w latach 70. Oczywiście zdarzają się wspaniali lekarze i na takich też trafiłam. Ale po kolejnym porodzie mimo że chciałabym mieć trzecie dziecko to nigdy więcej nie chce tego przechodzić. Później jak urodzi się dziecko zaczyna się gehenna z dostaniem się do pediatry, ciągłym poganianiem na wizytach, chamstwem na pogotowiach jak trafiamy z lejącym się przez ręce dzieckiem. I znowu od początku obchodzenie się z lekarzem jak z jajkiem, żeby zbadał nasze dziecko, nasz największy skarb....

Żona kuzyna rodziła prawie dwadzieścia godzin.Męczyła się okrutnie. Zmieniali się lekarze i jedna na zmianie (ordynatorka) powiedział do niej "Co z Ciebie za matka, że nawet przeć nie umiesz!." Ostatecznie trzeba było zrobić cc. Dzień po cc miała krwotok wew i na szczęście była w pokoju z jedną ciężarną, która zorientowała się, że jest coś nie tak bo przestała mówić. Alarm wszczęła i od razu ją rozcinali żeby zatamować krwotok, uratować życie. Udało się, ale z jaką traumą psychiczną to już nie będę opisywać.

Brawo, robi Pani coś bardzo ważnego i odważnego. Mam dwie małe córki, nigdy nie myślałam, że przyjdzie im żyć w takim skansenie. Każdego dnia nie dowierzam, że to się dzieje naprawdę, że ludzie mentalnie osadzeni w głębokim średniowieczu dyktują nam, jak żyć. Mam nadzieję, że zanim one dorosną, odejdą w niepamięć rządy mentalnych starych dziadów i bigotów. Pociesza mnie świadomość, że jest nas więcej. Czas przestać milczeć i się grzecznie uśmiechać.

Doczekaliśmy ponownego Średniowiecza. Co z podstawowym prawem medycyny po pierwsze nie szkodzić?

Klauzula sumienia obowiązuje tylko w szpitalach ale w gabinecie prywatnym to juz niekoniecznie

Dziękuję za tę rozmowę i za to co obie panie robicie dla polskich kobiet 🙏🩷 Jesteście wspaniałe!

Świetna rozmowa. Dziękuję. Jak to możliwe, że prawniczka ma całe morze więcej empatii niż lekarze i położne?

Drogie Panie. Bardzo dziękuję, że jesteście i podejmujecie bezinteresownie ciężką i niewdzięczną pracę, która pomaga w ochronie naszych praw! Podziwiam i popieram całym sercem!

Mój Boże.. Jakich my czasów doczekaliśmy się? Strach planować rodzinę, strach iść po pomoc do lekarza, strach iść do szpitala! I "gdzie Ci mężczyźni, prawdziwi tacy"???My kobiety ciągle musimy o coś walczyć.. Straszne.

Nie mam dzieci, choroba mnie to wykluczyła macierzyństwa , miałam ogromne szczęście, że trafiłam na fanastycznego lekarza prywatnie, który mnie dwa razy w ciągu 10l operował w szpitalu na NFZ, bronił moich decyzji, bo przed 40-stka dla tzw. świętego spokoju chcieli mi wyciąć wszystko, bo i tak pani nie będzie mogła mieć dzieci więc po co pani jajniki i macica . Jestem już 50+ i nigdy w życiu tak się nie cieszę, że mam menopauzę. Apeluje do młodych kobiet, aby walczyły o swoją przyszłość, nie bały się głośno mówić o swoim zdrowiu i życiu, o przeszłości własnych dzieci.

Dziękuję Magda za tą rozmowę. Jedna z najważniejszych na tym kanale, jak dla mnie. Jestem wdzięczna losowi,ze dwójkę dzieci rodziłam w Holandii, w cywilizowanym środowisku empatycznych i wspaniałych ludzi. Serce mi pęka i boje się pomyśleć, co te kobiety w Polsce muszą czuć.

Jestem matką ,która poroniła dwa razy i urodziła martwe dziecko dzień przed terminem porodu. Gdy po raz drugi poroniłam i siedziałam na szpitalnym fotelu ginekologicznym lekarz który mnie badal użył słów :o jak pięknie się oczyściło podczas gdy polozna naciskając mój brzuch trzymała mnie za rękę a ja słyszałam w oddali płacz noworodków. To był koszmar.... Gdy za dwa lata w szpitalu dzień przed planowanym rozwiązaniem usłyszałam że moja córeczka nie żyje to było piekło a działo się to w czasie strajków kobiet po śmierci Izy z Pszczyny. W tym całym traumatycznym czasie miałam to szczęście ,że znalazłam się w miejscu gdzie otoczono mnie ogromną opieka. Zadbano o to żebym nie miała kontaktu z noworodkami, położono w sali jednoosobowej. Mąż mimo zakazu odwiedzin mógł być przy mnie. Wielka empatia i wielkie serca dla lekarzy wyciska łzy na same wspomnienie. Niestety takich miejsc nie ma wiele . Wiem jedno...że żaden człowiek nie ma prawa decydować o nas kobietach. Nikt tylko my same wiemy co dla nas dobre. Na samą myśl o tym że moja 10 letnia córka miałaby żyć w kraju ,gdzie zanim zajdzie w ciążę musi szukać prawnika bojąc się o własne życie spędza mi sen z powiek. Pani Magdo. Jest Pani Wieka Kobieta. Jestem z Panią od początku i będę zawsze. Dziękuję że jesteś. ❤Walcz i krzycz naszym kobiecym głosem, bo masz tę moc której potrzebujemy.😊

Straszne to wszystko. Pani Magdo ❤️jest Pani Cudowna, Odważna.

Bardzo dziękuję za tę rozmowę i za Wasze zaangażowanie. Jestem dogłębnie smutna i jednocześnie wściekła na to co dzieje się w Polsce. Brak mi słów.

Dziekujemy!

Mam 35 lat. 3 razy poroniłam. I mam początek menopauzy. I dzięki Bogini. Pomijając dokuczliwe elementy, mnie już nie czeka stres, że umrę z powodu chorego płodu i zakażenia. Co prawda mogą mi spierdolić cos innego. Ale nie będę musiała przeżywać horroru poronienia/ utracenoa ciąży. 3majcie sie Kobitki❤❤❤

Federa wykonuje ogrom ważnej i potrzebnej pracy. To jest miejsce, gdzie znajdziemy pomoc. Mnie również otoczyli swoim ramieniem i jestem wdzięczna za pomoc. Pani Kamilo - dziękuję! Pani Magdo - dziękuję!

klauzula sumienia lekarzy dotyczy wszystkich poza ich rodzinami i znajomymi , nigdy w to nie uwierzę że córka , żona, czy wnuczka ginekologa zostałaby pozbawiona opieki . i nikt w szpitalu nie patrzyłby jak się wykańcza , byłoby działanie. Niestety piszę to z bólem serca i lękiem co będzie dalej,.....,

Popłakałam się. Mam wykształcenie medyczne ale nie pracuje w zawodzie. Znam opowieści, straszne opowieści z oddziałów położniczych, opowieści o tym jak lekarze "kryją" lekarzy Bardzo dziękuję za te rozmowę. Mam wielka nadzieję że zaczyna się era kobiet

Jestem poruszona z samego rana odsluchalam Waszą rozmowę i jestem przybita,doslownie,wróciły wspomnienia z porodowki,mam 2 dzieci,cudownych,co zrekompensowało mi ból i poniżenie, ale najgorsze w tym jest to że w szpitalach jako pielegniarki,lekarki są kobiety,tak samo matki, tak samo czujące, odczuwające ból, dlaczego my same sobie to robimy?😢

Niestety lekarze czują się bogami i myślą, że mogą szafować ludzkim życiem, podejmują decyzje za pacjenta, biorąc za to duże pieniądze. Nie ma w tym myśli o humanitaryzmie, czy też pomocy innemu człowiekowi.

🥺🥺🥺 jestem w szoku..i tylko utwierdzam się w przekonaniu ze decyzja życia poza Polska była słuszna 🙏🏽 Pozdrawiam i dziękuje za rozmowy pani Magdo!

Kiedy w 6 miesiącu ciąży, 11 dni leżałam na patologii ciąży, po każdym obchodzie lekarza płakałam - z niedoinformowania, ze strachu, z poczucia samotności i niemocy. Kiedy rodziłam trafiłam na położną, która ziewała w głos i podczas 2h próby mojego porodu nie zrobiła absolutnie nic. Generalizowanie jest krzywdzące, oczywiście, ale niestety to również moje doświadczenia. To za dużo. Bardzo ważna rozmowa! Pozdrawiam Panie!

To strasznie przerażające co dzieje sie w tak dalece rozwinietym swiecie....Czuwajmy nad prawami naszych corek , dzieci i dajmy początek nowej wolnosci .Dziękuję za niezwykle ważną rozmowę

Pani Magdo, bardzo dziękuję za poruszenie kolejny raz tematów najbardziej istotnych. Z bólem serca słucham, że za uczciwe przedstawienie tematu dostaje Pani cięgi. Moim zamiarem nie jest obrażanie kogokolwiek, jednakże temat lekarzy rówież ginekologów jest tematem najbardziej kuriozalnych, tragicznych i śmiertelnych przypadków zbyt wielu ludzi. Naprawdę sobie na to zapracowali...lekarzy z powałania jest kilkunastu w Polsce. Zawsze atak jest argumentem ostatniej obrony, dlatego doświadcza Pani takich sytuacji. Poniekąd rozumiem tych ludzi, bo to system stwarza dla nich warunki pracy, ale jeśli do czegoś się nie nadajemy lub nie czujemy, nie spełniamy tym bardziej składając przysięgę....zmieńcie lekarze swój zawód.

Ja usłyszałam od położnej, podczas pierwszego porodu, że powinnam się wstydzić tego jak dużo przytyłam bo wyglądam jak maciora. Od tego porodu minęło już ponad 19 lat, a ja pamiętam te słowa do dziś. Pozdrawiam wszystkie kobiety ❤️

Rozmowa która każdy i każda z nas powinna obejrzeć! Dziękuję za Wasza pracę i odwagę. Zmieniajmy otoczenie na bardziej wspierające. 💚

Dziękuje Wam za Wasz głos ❤️ Dziękuję, że dzięki Wam, będąc kobietą w ciąży, nie czuję się aż tak bezbronna. Pani Magdo, dziękuję za nagłośnienie tematu! Milczenie sprzyja patologii.

Magda, jedna z Twoich najwazniejszych rozmow. Bardzo dziekuje za wklad jaki wnosisz na rzecz praw kobiet w Polsce.

Obecnie mieszkam w Niemczech, ale jestem całym sercem z kobietami w Polsce. To straszne co dzieje się w naszym kraju. Serce mi pęka ze smutku, złości i bezsilności. Drogie Panie jesteście cudowne, dziękuję Wam za Waszą walkę i takie materiały.

Bardzo wzruszająca rozmowa. Tak ważna! Dziękuję obu Paniom 🙏Nie przestawajcie Nas bronić! Dziękuję ❤

Mama dwojki szczesliwie urodzonych chlopcow: Dziekuje za poruszenie tematu 🙏 Całą ciążę byłam w stresie przez ustanowione prawo i podejscie lekarzy w PL. Zycze przyszlym mamom zeby nie miały tego problemu na glowie.

Pani Magdo ja, podobnie jak wiele kobiet z mojego otoczenia jesteśmy z Panią i z innymi kobietami, które walczą o nasze prawa. Idziemy z Wami!! Nie bedziemy milczeć ani nikogo przepraszać za to, że domagamy sie naszych praw i podmiotowego traktowania!

Bardzo dziękuję za tą rozmowę. Wielki szacunek za pracę i zaangażowanie działaczek Federy.

Dziękuję Wam kobiety za odwagę. Rozmawiałam z moją mamą rodziła mnie w 1991r . W Nysie opowiadała,że bala się głośno płakać z bolu (a poród był trudny) bo słyszała komentarze ,,Jak nogi rozkladalas to nie bolało?''Przykro słuchać co się dzieje dziś 32 lata później 😢😢😢

Pani Magdo dziękuje za tą rozmowę i za Pani odwagę mówienia o tak ważnych dla nas Kobiet sprawach🙏🙏🙏

Bardzo ciekawa rozmowa. Choć również niezywkle smutna. Dziękuję.

Jestem wdzięczna za to, że mam dwoje wspaniałych, zdrowych dzieci. Że nie musiałam w czasie ciąż się bać. Jestem wdzięczna, że jestem mamą synów, bo mając córki bałabym się o ich przyszłość jeszcze bardziej.. dziękuję za tę rozmowę. Mówmy głośno. Odważnie.

Pozdrawiam Pani Magdo! Jestem lekarką rodzinną i pracuję w Niemczech. Jestem Pani dużą fanką. Temat mnie bardzo poruszył. Sama miałam doświadczenie z chamstwem kolegów po fachu, a także i molestowaniem w trakcie studiów (w formie słownej, ocieranie się przy stole operacyjnym). Problem, które Panie poruszają jest bardzo złożony. Środowisko lekarskie jest niehomogenne, jest wiele konfliktów interesów, konfliktów pokoleniowych. Moich wielu znajomych, bardzo młodych, po feudalnym przemaglowaniu na studiach i zderzeniu ze ścianą owego systemu jest wypalonych, wymęczonych, z objawami depresji. Medycyna jest w porównaniu z UE masakrycznie niedofinansowana, ostatnie strajki nie cieszyły się poparciem pacjentów i pacjentek. Liczba pozwów, w szczególności w ginekologii rośnie. Pacjenci nagrywają kamerami i na dyktafonie. Chamstwo w moim środowisku mnie mierzi, ale milczenie moich kolegów mnie po prostu juz nie dziwi. Bo gdy krzyczeliśmy na ulicach wsparcia nie było, był za to hejt w dużych ilościach.

Pani Magdo 🤓 Dziekuje za program i calym sercem jestem z Pania i z wszystkimi kobietami ❤💖💗♥️

To jest dziki kraj!!!!!!!! Zgroza😱😱😱Dziękuję 👍❤️Jesteście Panie WIELKIE

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, ktorym się chce walczyć o innych Komentarz dla zasięgów

Wspaniałe kobiety!!! Świadome, odważne, wspierające, niosące nadzieję, DMUCHACIE W MOJE SKRZYDŁA 😘. DZIĘKUJĘ.

Dziękuję Pani Magdo za Pani pracę ❤

Wszystkich lekarzy ginekologów którzy dyżurowali podczas pobytu p.Doroty powinni być pociągnięci do odpowiedzilności za śmierć pacjentki.

DZIĘKUJĘ, Pani Magdo ❤. Niech te DZIĘKUJĘ przysłoni wszystkie inne komentarze tych kobiet, które po prostu jeszcze nie wiedzą i nie czują.

Poruszająca, dogłębna rozmowa. Smutne to czasy, ale wspaniale że są takie Kobiety jak Wy - Pani Magdo i Pani Kamilo i inne, które nie boicie się mówić na głos o tym, co nas Kobiety tak boli, co jest niesprawiedliwe, niesłuszne, bezprawne i potraficie nazwać, to co jest niewłaściwe, złe. Brawo❣ Dziękuję

Z przerażeniem i niedowierzaniem wysłuchałam tej rozmowy... Naprawdę, coraz bardziej, boję się mieć dzieci.

Dziękuję za to co robicie! Przywraca mi to wiarę w ludzi.

Dziekuje pani Magdo za ten wywiad I za kazdy trudny temat jaki pani porusza. Tez jestem matka I mialam szczescie rodzic w UK, gdzie zyje od lat . Nigdy nie zdarzyło mi sie sporkac z brakiem szacunku dla mnie jako pacjentki . Jestem przerazona tym co uslyszalam w wywiadzie, jak kobiety sa traktowane w szpitalach. Kiedy to sie wreszcie zmieni? Jestem całym sercem z polskimi kobietami. ❤

Kamila jesteś niesamowita, Federa odwala kawał świetnej, efektywnej i merytorycznej roboty. Dziękujemy ci ❤

Jestem ogromnie poruszona tym wywiadem, dlatego dziękuję za tak wykonywaną pracę Magdo ❤

Obowiązkowe szkolenia we wszystkich izbach lekarskich ze znajomości przepisów dot. terminacji ciąży!!!!

Wspaniała rozmowa Respekt i pokłon dla Was❤️❤️drogie panie

Ależ to było mocne...Bylam dzisiaj na wiecu we Wrocławiu, garstka ludzi jak na tak wielkie miasto. Jak mamy cokolwiek zmienić nic nie robiąc i tylko narzekając. Dziękuję Pani Magdo za odwagę i wspaniałą gościnię.❤❤❤ A rozmowa sprawiła że łzy same leciały😢

Bardzo ważna rozmowa, dużo wyjaśnione! Choć nadal nie rozumiem dlaczego umierają kobiety, dlaczego brakuje empatii, dlaczego jesteśmy przedmiotem. Brakuje mi słów, serce mi rozrywa i poprostu nie mogę w to wszytko uwierzyć. #ani jednej wiecej# . Jutro będę w Bydgoszczy ✌️

Dosłuchane do końca, nie potrafiłam wysłuchać całości na raz, zbyt dużo było we mnie trudnych emocji. Pani Magdo, dziękuję za to, że zabiera Pani głos w tak ważnej dla nas sprawie. Pozwolę sobie nawiązać do posta, który opublikowała Pani na instagranie, za którym jestem Pani wdzięczna. Wdzięczna za to, że ma Pani odwagę, aby włożyć kij w mrowisko i wspieram w tym Panią całym serduchem. Ta rozmowa boli, wyciska mi łzy, wywołuje wściekłość bo miało nie być ani jednej więcej.. Zbyt wiele z nas umarło.

Kolejna ważna, mądra i potrzebna rozmowa...dziękuję i wspieram Nas ❤ Was wszystkie Kobiety,które kiedykolwiek doświadczyły takiego traktowania...nikt na to nie zasługuje...obudźmy się...dla naszego dobra i dobra kolejnych pokoleń...jesteśmy ludźmi,traktujmy się po ludzku...

Pani Magdo, dziękuję za Pani pracę - misję, czułość i empatię ❤️💚

O prawa kobiet w ciązy muszą walczyc takze męzczyzni, to nie jest walka tylko kobiet, ale takze ich mezow, partnerow, ojcow, braci, przyjaciol! A to, co się dzieje w Polsce jest okropne. Solidaryzujemy się z kobietami z Polski w ich walce tu, w Litwie!

Bardzo potrzebna rozmowa. Dziękuję , sama mam dość traumatyczne wspomnienia z pierwszego porodu w Polsce i drugiego w za granicą, jakże innego! Gdzie czułam się ja i moja córeczka, od początku do końca zaopiekowana. ❤

wszystkie powinnyśmy się zaangażować żeby zmienić prawo ...dziękuję Paniom za ten wywiad.

Dziękuję za tą rozmowę .... tak bardzo potrzebną, bardzo wzruszającą bo mam za sobą dwa porody z czego pierwszy był dla mnie ogromną traumą... Dziękuję wam i zarazem przepraszam za pozwolę sobie powiedziec "dziewczyny" że robicie tyle dobrego dla dziewczyn kobiet dla nas poprostu . Bardzo wzruszyłam się wasza postawą bo nigdy w najśmielszych snach nie sądziłam że tak niszczące kobiety czasy nastaną. Mam dwie córki i jestem przerażona tym w jakim państwie żyją . Mam nadzieje że ten partiarchat skończy się szybciej niz powstal i naprawdę niektórym otworzy oczy. Jestem całym sercem z wami z nami kobietami ❤

Bardzo potrzeba i mądra rozmowa

Wspaniała rozmowa jak zawsze u Magdy. Ja miałam 12 lat temu więcej szczęścia. Dzisiaj na pewno nie miałabym szans na przeżycie

Dziękuję za poruszenie tak istotnego tematu. Wiedza to broń.

Pani Madziu dziękuję, że podjęłaś ten ważny dla każdego temat❤ Pamiętajmy,że tylko my kobiety rodzimy Wam- całemu społeczeństwu dzieci, nie zastąpienie nas! Szanujcie nas, nasze zdrowiem i życie! Jestem przerażona tym co się dzieje teraz w Polsce, mam dwóch synów i z całego serca dzisiaj odradzałbym im rodzicielstwo w tym państwie!

Jakie to jest smutne ... czekałam na taką rozmowę i się nie zawiodłam, dziękuję ❤

Już sam fakt że trzeba napisać kolejne przepisy świadczy o środowisku, nie będzie lepiej jeśli nie zmieni się perspektywa lekarzy do wykonywania zawodu.

Pani Magdaleno dziś (13.06) w Onecie był Pan Doktor Ginekolog, który zgodził się z Pani zarzutami ale z "bolącym sercem". Polecam posłuchać🌹

Dziękuję Paniom za ważną pracę jaką wykonujecie dla nas i naszych rodzin.

Super przedstawiony temat 👍pozdrawiam serdecznie i dziękuję w imieniu wszystkich kobiet 💞

Bardzo dziękuje Paniom za rozmowę. Obie Panie robicie super robotę a słuchanie o tym dodaje skrzydeł.

Ja też bardzo dziękuję za te rozmowę i Waszą odwagę. Nie udajecie, że nie widzicie przemocy mającej miejsce w szpitalach, mówicie o tym głośno przez co narażacie się wielu osobom. Jestem Wam wdzięczna za tę mądrą, szczerą postawę. Walczycie on nas. Jeśli to nie jest postawa bohaterska to ja już nie wiem co nią jest...

Pani Magdo, w imieniu kobiet dziekuje za ten wywiad❤

Słuchałam tej rozmowy i jedyne co miałam w głowie to "Tak! Dokładnie tak okropnie mnie traktowano za każdym z pięciu razy na oddziale gin-położ!". I nie ważne czy to mały powiatowy szpital czy wojewódzki. Bez różnicy czy problemy z ciążą, porody czy usuwanie szyjki bo stan przedrakowy. Zawsze lekarz (zwłaszcza facet) miał być tym, który ma władzę nade mną. Przy usuwaniu szyjki usłyszałam z jednej strony, że ja" mam jeszcze dzieci rodzić" ale z drugiej strony cały pobyt byłam traktowana jak gówniara (30letnia) która do gabinetu powinna przyjść z matką i wtedy wszystko wyjaśnią. Mało tematów mnie tak odpala jak właśnie ginekolodzy i traktowanie pacjentek. Wiele znajomych dziwi się, że chodzę od lat do lekarki, która prowadziła wszystkie ciąże jeszcze mojej mamie. A to jest po prostu jedyna osoba z empatycznym nastawieniem i jedyna, która mnie wysłucha.

Dziękuję za to spotkanie .Trudno nie uchylić łez jestem ogromnie poruszona i wzruszona.

Dziękuje za tę ważną i mądrą rozmowę.

Bardzo ciekawy wywiad, dziękuję za polecenie lektur. Przecież czujemy, że to tak nie powinno wyglądać. Mamy swoje doświadczenia z oddziałów. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego nikt mi nie tłumaczy co dalej, co już wiadomo. I nie dawałam sobie nawet prawa, pewnie ze strachu, żeby zapytać. Zresztą kiedy zapytałam to też niewiele się dowiedziałam. "Tam jest guz" i ucieczka z sali mojego ginekologa. Nie zapomnę tego uczucia. Zgadzam się, że traktują nas infantylnie i nie jesteśmy należycie informowane.

Bardzo ważna i potrzebna rozmowa. Jestem kobietą, jestem pacjentką. Dziekuje Pani Magdo za poruszenie tematu 💜 Dziekuje Pani Mecenas za podzielenie sie ogromna wiedzą i pokazaniem jej zastosowania w codziennym szpitalnym zyciu.

Boże jak ja walczyłam żeby moje dziecko przeżyło,znieczulica lekarzy okropna. Wypisywali mnie 3 razy do domu że miejsce blokuje i co ja wogole chce od nich, cholestaza ,wyniki kiepskie ,podleczyli trochę i do domu, po jednym dniu pogorszenie ,prywatne wyniki i znowu wracałam do szpitala i tak w kółko, na koniec wywoływanie porodu, chcieli mnie odesłać na patologie , gdyby tak się stało nie miałabym córki,pępowina była całkowicie niewydolna,dziecko by nie przeżyło . W papierach z wypisu ani słowa . Nie chcę już więcej dzieci ,nie przeżyje kilku miesięcy walki z lekarzami żeby ratować dziecko. Do dziś płacze ,trauma .

Do chwili w której włączyłam tę rozmowę nigdy wcześniej nie słyszałam o Federze. Nie wiedziałam że cos takiego istnieje i wspomaga kobiety w ciąży. A jestem młodą kobietą i dość dużo serfuje po internecie. Szok. Dzięki Magdo że poruszasz takie tematy. Od ciebie można się wiele nauczyć ❤️

Mądrego to warto posłuchać... Brawo Wy... ❤❤.

To była bardzo trudna rozmowa do wysłuchania, ale jakże potrzebna. To jest nie do uwierzenia jak w tym kraju traktuje się pacjentów przez lekarzy w każdej specjalizacji. Dziękuje Paniom, że mając głos - wykorzystujecie go. To jest naprawdę bardzo ważne.

To jest straszne co się teraz dzieje z ludźmi ,dlaczego swoje pozycje zawodowe wykorzystuje się po to ,aby UPOKORZYC drugiego człowieka ,dotyczy to lekarzy ,pracodawców ,polityków ,(przeżyłam to na własnej skórze )czy diabeł zawładną już całym światem ????

Super rozmowa, jesteście wspaniałymi kobietami i trzeba się cieszyć że jednak nie jesteśmy same, że ktoś jest... i można szukać pomocy i ktoś pomoże... Wielki szacunek za zaangażowanie pracę odwagę i za serce...❤

Dziękuję Pani Magdo za trudne tematy, poświęcony czas i cennych Gości, których Pani zaprasza na spotkania dla nas Wszystkich ( Mam, Babć, Bliskich). To ogromne wsparcie. ❤

Pamiętam pobyt w jednym szpitalu, gdzie leżałam na patologii ciąży. Faktycznie patologia... Byłam tam kilka dni, które w większości przepłakałam, między innymi ze względu na podejście lekarzy. Innym razem z tym samym szpitalu (również na patologii ciąży) miałam pobieraną krew chyba co 3 godziny. Pielęgniarka wbijała mi się w dłoń, gdzie już pojawił mi się wielki, bolesny siniak - na prośbę, żeby spróbowała pobrać z innej żyły, usłyszałam "jak tutaj cię boli, to mogę ci z szyi pobierać" i wyszła... Na szczęście było to na koniec jej zmiany. Kiedy tuż przed porodem ponownie dostałam skierowanie do szpitala, pojechałam do innego miasta. Minęło już kilka lat, a ja do tej pory czuję duże wzruszenie, jak opowiadam, jak się mną zaopiekowano, jak wyglądał sam poród. Jak o tym opowiadam znajomym, które rodziły w naszym rodzinnym miejscu, to zawsze pojawia się "ale to prywatnie rodziłaś?", a kiedy mówię, że nie, to jest wielkie zdziwienie "to tak można?", "tak się da?". Szkoda, że takie zwykłe ludzkie traktowanie, opieka nad matką i jej dzieckiem, przestrzeganie praw, nie jest czymś oczywistym.

Pani Magdo ... niezwykle ważna i piękna rozmowa. Bardzo dziękuję za wszystko co Pani robi Proszę niech nic Cię nie zniechęci do dalszej aktywności na rzecz nas ... kobiet. Pójdziemy za Tobą do piekła ❤

Obserwując to, co dzieje się w tym kraju zalewa mnie fala wdzięczności do samej siebie, że nigdy nie chciałam zostać matką. Chyba stres by mnie zabił, gdybym była w ciąży w tym kraju.

Bardzo ważna rozmowa w dzisiejszych trudnych czasach, bo kobiety muszą wiedzieć jak wyegzekwować swoje prawa. Straszne, że trzeba mieć prawnika, żeby zdecydować się na ciążę, ale dobrze wiedzieć, że są tacy prawnicy jak dzisiejsza rozmówczyni. Niestety, cała polska służba zdrowia to patologia jako system i ja współczuję personelowi medycznemu pracującemy w tym systemie, ale nic nie usprawiedliwia chamstwa, znieczulicy i beztroskiego narażania życia pacjentów.

Wspaniała i jakże ważna rozmowa, wielkie dzięki 🙏❤️ Pani Magdo robi Pani świetną robotę 🙏🫶 Pani Kamilo chylę czoła przed Pani pracą i zaangażowaniem 🙏❤️

Dziękuję za ten wywiad. Rozmawiałam kiedyś z Kamilą w ramach jednego z tekstów, skarbnica wiedzy.

Moja historia.... Upalny lipiec 97 roku. Dopiero co skończyłam 18 lat a już będę mamą, ale cieszę się chociaż baardzo boję tej nowej roli. Trafiam do szpitala oddalonego od mojego miejsca zamieszkania o 30 km. Jestem tutaj wcześniej ponieważ tak będzie bezpieczniej dla mnie i dziecka. Lekarz zaczynają się niecierpliwić ponieważ jestem już tydzień po terminie a akcja porodowa nie rusza. Jestem wykończona jest tak gorąco nogi mi puchną, chciałabym mieć to już za sobą. Ordynator zabiera mnie do gabinetu i informuje mnie że trzeba rozmasować szyjkę macicy, żeby w taki sposób wywołać poród. Niewyobrażalny ból był niczym przy tym jakiego upokorzenia doświadczyłam. Leciwy pan który notabene witał również mnie na świecie uniesionym tonem powiedział do mnie - " Dziewczynko boli? Takie dzieci jak ty powinny w szkole przy książkach siedzieć w nie dzieci rodzić !! ".Dziś jestem matką tej młodej kobiety , która pewnie za moment będzie matką i cieszę się że jej świadomość, godność i poczucie własnej wartości mam nadzieję nigdy nie pozwolą na takie traktowanie.

Chciałabym aby lekarze zasłaniający się "klauzulą sumienia" mieli obowiązek ujawniać ten fakt w każdym gabinecie, w którym świadczą usługi.. dzięki za rozmowę

Jestem w siódmym miesiącu swojej pierwszej ciąży i ze względu na hormony, nie byłam pewna czy akurat teraz dam radę wysłuchać Waszej rozmowy. Dałam 🥺 Dziękuję Wam za stanie po naszej stronie 👣

32:46 Pani Magdo cóż za interesujaca i wartościowa rozmowa. Wiecej takich proszę.

Rodziłam martwą ciążę , w bólach . Lekarz powiedział boli ? Powiedziałam bardzo ... To dobrze ma boleć . Druga ciąża poronienie w czwartym miesiącu , bierze pani to czy my mamy pochować . Całe życie te słowa mi towarzyszą ....