Knifemaking - Jak zahartować mały nożyk? (Tanio i bez rypania ;] ) 

Myślę, że jednak małe ognisko z kawałkiem rurki wsadzonej na dno ogniska będzie znacznie rozsądniejszą metodą grzania :) Rurka pozwoli równomiernie rozmieścić temperaturę. Skracanie czasu austenityzacji? No cóż, to nie najlepszy pomysł. Ktoś mądry wymyślił, że 10 - 15 minut to podstawa (do gr. 5 mm, za każdy 1 mm ponad tą grubość trzeba doliczyć kolejne ok 5 minut). To nie jest bez znaczenia. Ma ogromne znaczenie, bo: - skracając ten czas nie mamy pewności, że cała struktura zmieniła się w austenit, a tylko austenit przy chłodzeniu wytworzy martenzyt który to nas interesuje (jest najtwardszy i najmocniejszy). Zatem istnieje ryzyko, że końcowa struktura będzie niejednorodna - czyli słabsza oraz mniej martenzytu oznacza mniejsza twardość - długi czas austenityzowania potrzebny jest aby rozpuścić siatki węglików (aby węgiel miał czas przejść do roztworu austenitu). Pozostawienie siatki węglików to znacznie większa kruchość stali. - skracanie czasu austenityzacji wyczula stal na odpuszczające działanie temperatury, czyli mówiąc inaczej, długi czas autenityzacji sprawia, że po odpuszczaniu w tej samej temp. tracimy mniej twardości bez wpływu na wytrzymałość. - skracanie tego czasu wpływa też na nierównomierność rozkładu temp, co z kolei może nam wpłynąć na to, że blank się pokrzywi w czasie gaszenia. Są oczywiście i minusy długiego czasu austenityzacji jak np.: - ucieczka węgla (odwęglenie), ale to jest zjawisko przypowierzchniowe, więc można zostawić nieco nadmiaru materiału przed hartowaniem i dokończyć sprawę szlifowania po hartowaniu - rozrost ziarna w czasie... czyli czym dłużej w ogniu tym ziarno bardziej rośnie, ale zachowując zalecaną temperaturę dla danej stali rozrost ten nie jest tragiczny. Chłodzenie i szybka przemiana (szybkie studzenie) rozdrabnia ziarno. W sprawie odpuszczania, to jego brak to poważny błąd i nie ma na nie wytłumaczenia. Oszczędzanie tych 1-2 hrc po to, aby zachować trzymanie ostrości to błąd w logicznym myśleniu, bo nieodpuszczona stal łatwo się wykrusza (choćby i w mikroskali na krawędzi tnącej) więc śmiem twierdzić, że odpuszczona stal mięciejsza o 1-2 hrc od jej nieodpuszczonego odpowiednika będzie lepiej trzymać ostrość. I tutaj akurat Piran dobrze zrobił, że użył piekarnika, to najlepsza metoda na odpuszczanie. Żadne tam temperatury wracające i te inne - to może być szkodliwe i wprowadzać niepożądane naprężenia. Nawet po selektywnym odpuszczaniu części ostrza warto je potem całe odpuścić nisko, wygrzać w tych 170-180 stopniach. Z jednej strony to prawda, że te kilka stopni i kilka minut w czasie autenistyzacji ma niewielkie znaczenie, ale jak to zsumujemy z innymi niewielkimi znaczeniami (temp. oleju, przygotowanie struktury wyjściowej, brak odpuszczania, siatka pęknięć szlifierskich, kruchość odpuszczani itd itp) to się okażę, że teoretycznie zrobiliśmy podobnie a mamy dwa skrajnie jakościowo noże :) Ale ja się tam nie znam, tak se tylko gadam :) Wiem tylko tyle, że diabeł tkwi w szczegółach :) Pozdrawiam

Troszke za zimny był ten detal w momencie zanurzenia w oleju, te pare sekund ktore były pomiedzy skonczeniem grzania a zanurzeniem w oleju bardzo mocno tego blanka wystudziły.

W końcu film :D

Pozwolę sobie tylko na jedną uwagę : Olej podgrzewa się po to aby zmniejszyć jego lepkość, a nie gęstość :) Ale ogólnie łapka w górę.

w końcu coś praktycznego :)

z wszystkim sobie można poradzić, jeśli oczywiście ma się chęci. Prosty i tani sposób.

"najzwyczajniej w świecie" zasubskrybuje sobie ;]

mam 3 pytanka ;) Olej czy może być silnikowy przepracowany (bo został mi z pochodni :) Nagrzewanie, czy zamiast używać palnika nie prościej wrzucić nóż do ogniska (tak wiem niektórzy w bloku na balkonie nie mogą palić ognisk :) I jak już nóż się nagrzewa, czy jak będę nagrzewał go zbyt długo to mogę go przegrzać ?

Ja właśnie przeniosłem swój warsztat z domowego warsztatu do blokowej piwnicy. Latem działam w domu ale zimą jeździć 20km mi się nie chce więc każda maszynę i pomocnika musiałem zrobić w wersji mini. Trochę utrudnia ale przynajmniej żona nie narzeka że mnie nie ma w domu jak na dwie godziny wyskakuje do piwnicy zamiast na cały dzień na wieś 😂 właśnie składam biurkowy piecyk na dwa takie palniki. Testowałem działa dobrze i raz na tydzień blanka można hartowac. Niestety mój elektryczny zajmował by pół piwnicy a i pewnie instalacja by nie wytrzymała. Samym palnikiem niestety nie da się pewnie utrzymać temperatury powyżej 800stopni poza tym samo zagrzanie to nie wszystko. Trzeba jeszcze utrzymać temperaturę i zapewnić jak najmniejszy dopływ tlenu. Ncv1 bez problemu da się zahartowac powyżej 60hrc po odpuszczeniu sprawdzając. Ale przyjemnością ten sposób to nie jest 😉 przyzwyczajony jednak byłem do mojego piecyk gdzie ustawiłem sobie temperaturę +/-5stopni i zawsze każdy wychodził jak trzeba powtarzanie. Na tym małym knypku 1 na 4 musiałem poprawić.

Pytanie, czy jezeli rozgrany noz wlozy sie do oleju on sie nie zapali?

Was też irytuje to "Najzwyczajniej w świecie" co 2 słowo? mnie to aż denerwuje wręcz xd

Czy zahartowany nóż i odpuszczony można jeszcze raz zahartować i odpuścić dla lepszego efektu? Pytanie laika :D

materiał spoko, ale czasem to najzwyczajniej w świecie chciałem się wyrzygać

podczas hartowania, nie powinno sie machać przedmiotem zanurzonym w chłodziwie i chłodziwo powinno że tak napisze "być spokojne" , a przynajmiej mnie tak uczono w szkole :)

piran ile ten nozyk by kosztował od Ciebie ?

Pojęcie austenityzacji w domowym "hartowaniu" jest kompletnym tabu :D

Tym pilnikiem jedziesz po oleju to jak ma go brac :)

skąd bierzesz stal ?

na końcu płomienia jest zawsze największa temperatura robisz błąd przystawiając tej gwóźdź pod sam początek płomienia

Przydatne :)

Trzymasz gwóźdź bliżej płomienia - będziesz efektywniej ogrzewać.

Gdybym wykuł nóż z drutu/pręta budowlanego to wystarczyło by rozgrzać go w grillu i pozostawić do wystygnięcia czy muszę hartować w oleju

Piran, są dwie sprawy. Pierwsza, to że powinien być przynajmniej półmrok do hartowania. A druga, to mogłeś odpuścić palnikiem, który akurat miałeś pod ręką, na barwy nalotowe. Taka jasna słomkowa była by git.

można też podesłać nóż makerowi ;) opcja dla leniwych :p

z kąd kupuje pan tą stal sprężynową?

Hej piran mam pytanie czy zwykły gaz do zapalniczek się nada

nagraj jak zrobić grot do strzały

A czy może być olej silnikowy przepalony ??

Gdzie kupić taki kiridashi ?

sitter masz fb czy coś

można chłodzić wodą a nie olejem?

Olej z frytek :P Nie ma to jak oszczędność XD

,, Na chama" wciskasz ,, najzwyczajniej w świecie".

knife maikingiem?

Cześć, jaki folder polecasz do 300zl?

4:33 błąd by (BYĆ*)

barwy sprawdza sie w mroku,patrzenie na kolorki w dzień sprawi ze latwo je przegrzejesz

ja mam palnik do cięcia i też daje rade :v

przestaje by ?

Ale się chłopie zmęczyłeś!

ja tam rozgrzewam w piecu co

A ta metoda na magnes ehh no dla początkujących to może i tak ale polecam tabelkę zależności między kolorem stali a temperaturą z google grafika. Stal może tracić magnetyczność w różnych temperaturach a ucząc się od razu metody kolorkowej nabierzemy trochę niezbędnych umiejętności. Ale i tak filmik fajny polecam

można w grillu zahartować xD

Ja hartuje w nocy :) lepiej widać

Za słabo podgrzałeś, nie ten kolor panie ! Najlepsze są stare piły do drewna bez lutowanych wkładek widiowych. Jak hartujesz męką stal to polecam wygrzewać ostrze w wiórach żeliwnych, ładnie się nawęgli powierzchownie.

To nie było hartowanie xd

kompletne zero wiedzy o hartowaniu

najzwyczajniej w świecie daję łapkę w dół

chuj nie hartowanie,nie wprowadzaj początkujących w błąd,takie hartowanie to gówno