Proponuję nowe wyzwanie - przed wejściem do sklepu losujesz ze Scrabble trzy litery, a następnie masz 15-20 minut na kupienie tylko tych produktów, które mają te trzy litery w nazwie. Powodzenia Sztabuś!
@@KapitanBalde Racja, ale wtedy losowali kilkanaście liter i nie było ogranicznego budżetu/czasu. Moja wersja uważam, że byłaby większym wyzwaniem. zczególnie jak trafisz np. trzy litery O lub E ;)
SZTABA człowieku Ty masz pancerny żołądek, a przy tym grande cojones. Żeby zapić Mleko Colą, a następnie makaron Colą, a później makaron z mlekiem zjeść, to trzeba miec odwagę.
ogólnie fajny filmik i fajny challenge :D ale Klamer ma rację. uczciwiej by było gdyby cyfry musiały być częścią nazwy własnej :D 3bit- tak, cola 0%- nope
@@guciolguciol7689 cyfry to 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a liczby zaczynają się od 10 w górę. Więc nie ma to zadnego znaczenia czy jest napisana cyfra czy liczba za pomocą znaku czy fonetycznie (literowo).
@@monikakos5214 jak nie ma znaczenia to rozumiem że na matematyce pisałaś słownie cyfry i liczby :D już widzę minę nauczycielki jakbyś tak zaczęła pisać na tablicy :D
Sztaba! Prawdziwym wyzwaniem jest dieta niskowęglowodanowa (cukrzycowa). Ale taka by szukać produkty i nimi się najeść mające max 10 gram węglowodanów w 100 gramach produktu. Właśnie dzięki pizzy Dr Oetker dowiedziałem się, że mam cukrzycę. W tej pizzy 3/4 składu to same węglowodany czyli cukier (zobacz sobie skład). Mi po zjedzeniu całej tej pizzy (dobra była) przywaliło 280 mg/dL cukru i tak utrzymywało się z 5-6 godzin! To był znak, że moja trzustka strzeliła focha. I od kilku miesięcy mam codzienny challange co zjeść by się jako tako najeść ale tak by w jednym posiłku miało nie więcej niż 10 gram węglowodanów na 100 gram. Serio bardzo ciężkie wyzwanie gdyż jak się okazuje dużo smakowitych rzeczy juz nie mogę jeść. Straszna dieta ale chcę zachować zdrowie możliwie najdłużej. Pozdrawiam wszystkich Diabetyków. 😒👍
8:54 prawda, do dzisiaj pamiętam jak mama powiedziała, że nie da rady być na moim przedstawieniu na dzień matki a w końcu ją tam zobaczyłam. Moja radość gdy jednak się pojawiła była nie do zapomnienia.
Pozdrawiam Cie Serdecznie:)!!!♡ Aż mi micha się uradowała i Mojemu mężowi jak mijaliśmy Cie dziś autem w Sulechowie:) ! I machalismy do Ciebie:) ! Pozdro krejzolu i fajnie ze odmachales hehe A córka 6 letnia : ooo Pan z RU-vid który był w piekarni w zg u babci Moniki hehe :)
Nie bierzesz pod uwagę np. wagi lub pojemność produktu ale bierzesz pod uwagę zawartość alkoholu albo zawartość tłuszczu ... Chłopie takie wyzwanie to se można w portki wsadzić 😂 powinna być cyfra w nazwie jak trzy cytryny, 7days, jedynki, a nie tu takie naginacze
@@POBITEGARYTV no wiem Sztaba. Piszę to, bo jedno i drugie to cyfry ,,techniczne", które pojawiają się na etykiecie głównej większości produktów. No więc pytam co to kurde za wyzwanie? :D
Pomysł na nowy odcinek : Niech każdy z was przygotuje po 3 swoje najulubiensze potrawy z dzieciństwa A może i niektórych zaskoczycie czymś czego oni jeszcze nie probowali 😊 (jak ktoś jest za niech zostawi 👍🏻dla zasięgu)
Mi się bardziej podoba jak sztaba kupuje wiele rzeczy i testuje, a pod tym jest jakaś otoczka wyzwania. Nie musi być ciężko. A sztaba często kupuje takie rzeczy których bym sam nie sprawdził, a może dzięki jego opinii zainteresuje się produktem. To się naprawdę świetnie ogląda w takiej formie jaka jest :)
Panie Challenger Pan Klamer ma 100% rację. Albo trzymasz schemat założony albo lipa. Bo skoro czestujesz się 0% mleczkiem to z jakiej racji 40% Metaxa spełnia kryteria???? Tylko nr w nazwie własnej miał być 7dejs czy trzybit Panie Challenger pozdro ;)
3 dni na tym co auto przed tobą, mcdrive, drivethru itp. Podjeżdżasz i mówisz że poproszę to co auto przedemna, ale żeby nie było za łatwo to 3-4 posiłki na dzień
Wyzwanie typu jeżeli w nazwie produktu będzie jakąkolwiek literkę to mogę to kupić i zjeść .... Warka to Warka nie zero.. jak by brakowało ci pomysłów.
Kocham motocykle Sztabuś🔥 smykałką tą zaraził mnie mój tata który jeździ już połowę swojego życia, choppery są głęboko w naszych sercach a jako że do 24 jeszcze pół roku także odliczam z kalendarzem by wejść do porządnej jednośladowej rodziny 🔥🖤❤️
A może taki challenge. Powiedzieć sztabie, że ma zrobić tydzień czegokolwie (byle żeby nie jadł za dużo). A w rzeczywistości w połowie kupić mu coś na co najbardziej ma ochotę i dać mu w prezencie. Takie, wynagrodzenie za ciężkie wyzwania 🧐😜
ja się fest interesuję i jaram motocyklami i bym chętnie pomajstrowała przy jakimś ale rodzice mówią że póki jestem pod ich dachem to nie ma opcji że se prawko zrobię 😅
Nie ma kostki na której jest zero ... poza tym liczyła się suma pięciu rzutach i od tej sumy były odejmowane cyfry, które znajdowałem na etykietach głównych produktów.
Ja od dziecka jeżdżę motocyklem motorynka-ogar205-Cagiva Mito 125- aktualnie Yamaha Yz450F plus szukam coś na drogę ścigacza bo dopiero w tym roku mogę legalnie prawko zrobić…
Gdzie ojciec? Aha... Pijany śpi... To dobrze... Dobrze... Ty stary ,budź się! Budź się! Bier siekiera! Przywieźli wyngiel! Wyngiel! Wyngiel je we wiosce! Babcia: Wojna będzie, przed wojną tyz był! PS:Zamienic Wyngiel na Lody i pasi jak ta lala.xd
Challenge: 3 dni na rzeczach z działu typu "kupuje, nie marnuje", ale z budżetem 20zł na dzień. Pomysł 2: 3 dni na rzeczach, które mają w nazwie zdublowane litery, tj. np. cheetos, cherrios, pizza
Pierwszy raz na Motocyklu jeździłem za dziecka i całe życie czekałem na Kat A i teraz latam versys 650 i całe życie zamierzam jeździć. Najlepsza pasja jedynie paliwo drogie 😂
Współczuję korków w Sulechowie polegających na nagromadzeniu ośmiu aut. Człowiek, Ty nie masz pojęcia co to jest korek. Pozdrawiam z Zielonej Góry. Tu korek polega na dwudziestu autach. Ale pochodzę z Poznania. A tam korek... wykrzywia czasoprzestrzeń. Dlatego mieszkam w Zielonej Górze. Jasne. wpierdzielasz toksyny więc musisz jeść ciągle. To można zmienić.
Nowe wyzwanie:D masz alfabet i kazda literę po kolei sobie bierzesz i kupujesz 1 rzecz, a-ananas, b-bułki, c-cebula itd, nie musi być cały alfabet :D pozdrawiam
Tak, jestem ogromnym fanem motocykli, bo jeździłem 15 lat temu skuterem. Chciałem kupić 125 ale że mam 2m wzrostu to raczej w grę wchodzi chopper (nie lubię) albo cruiser (te z nogami do przodu)
A może wyzwanie sosów, przez dwa dni bo trzy to za dużo na samych sosach, są sosy w paczkach w butelkach w słoikach sosy gęste rzadkie haha to był by dopiero challenge haha
Ja proponuję taki twist tego wyzwania, każdy z ekipy rzuca 3 razy tą kością, losuje 3 cyfry, jedną dla złotówek, 2 dla groszy, tak powstaje kwota od każdego, za łączną sumę spróbuj przeżyć ile dasz radę (przy 5 osobach nie przekroczysz 50zł więc długo nie pociągniesz i tak)