Kościej Nieśmiertelny - słowiańska baśń (słuchowisko) 

Czołem, można znaleźć na moim kanale jeszcze inne bajki

Czołem, można znaleźć na moim kanale

Bajki kończą się ślubem, bo to ostateczne wejście w dorosłość. Te historie nie były opowiadane dla ciekawej fabuły, tylko dla poinstruowania młodzieńca jak ma żyć, czym się wykazać żeby zasłużyć na wejście w dorosłość

Dziękuję. Rzutem na taśmę zapraszam do obejrzenia drugiej części - W jaskini ognistego ptaka

Baśń jest świetna ale tym słuchowisku zagrana/odczytana z dość irytującą manierą.

A o to wcale nie trudno, bo występuję z bajkami na żywo 1 października w teatrze Supernova w Krakowie. A w lecie po różnych festiwalach

Jestem Jakub ale nie ma sprawy

Bóg to wyraz słowiański

To baśń słowiańska/ w różnych wariantach.

Hej, dzięki. Praca jednak nie poszła na marne - ktoś to lubi. Co do emisji, to obawiam się, że temat jest zbyt niszowy. Na razie nie miałem takich planów ani propozycji. Następne słuchowisko, zrobię tak, żeby było łatwiejsze w odbiorze i wtedy pomyślę o szerszej promocji.

Liczę, że ujęcie wiary naszych przodków jako łatwą w odbiorze bajkę zostanie potraktowane poważnie przez jakieś szanujące się stacje radiowe. Może trójka potrzebuje tematów ? : ) Trzymam kciuki, żeby kiedyś można było posłuchać tego typu ,,bajki" poza internetowymi odmętami ! Pozdrawiam ; )

​@@jakubzmijzielinanie rob latwiejszych, jesli to oznacza spłaszczenie tematu i to sprowadzenie pod tzw.strzechy to znowu będzie to co wszędzie i takie disco polo. Mamy piosenki, teatr cienia, klasyczny, kukiełkowy...i słuchowiska, poco to psuć. Uczmy się nawzajem proponując coś wartościowego od serca, jak bylo w zamyśle prawdziwej sztuki, która miała nas czegoś nauczyć, pokazać piękno, prawdę, odwagę itp. Tymczasem to sie okazuje...niszowe, a majteczki w kropeczki, czy inne gatki w kratki dostają jeszcze w nagrodę w postaci promocji. Popraw ścieżkę dźwiękową, zobacz co się da zrobic w swoim artystycznym zamyśle piękniej i będzie super🌹 Nauczmy dzieci słuchania ze zrozumieniem, ożywmy ich wyobraźnię, niech się tworzą nowe połączenia neuronalne. Niech też coś czytają. Wiesz jak wiele dzieciaków mi mowi, że nie moze sobie czegoś wyobrazić, najpierw chcą zobaczyć film, potem ewentualnie coś przeczytają, bo nie widzą nie czują tej fabuły, historii, bohaterów.... współczesność wpycha w schematy, instrukcje, technologie, konsumpcje, a zdrowych, szczęśliwych ludzi... trzeba ze "świecą" szukać

Jestem nauczycielem. Muszę potrafić wydawać groźne odgłosy. Trochę dodałem pitch shift w dół. To jest w każdym programie.

Ta baśń jest klasyfikowana jako AaTh302 (T302 w Polskim układzie Krzyżanowskiego) występuje w wielu wariantach u wszystkich trzech grup Słowiańskich. Jej korzenie sięgają zatem czasów wspólnoty Słowian i czasów przedchrześcijańskich. Prawdopodobnie jest zaginionym mitem, którego oryginalnych bohaterów nie jesteśmy w stanie nazwać z imienia. Imię Maria Morewna, które nosi bohaterka w jednej z wersji, sugeruje, że mogła to być oryginalnie Marzanna. www.academia.edu/80710157/The_elements_of_the_Slavic_cosmogonic_myth_in_a_fairytale_about_Kosciej_Niesmiertelny

Jako autor i lektor zarazem przyjmuję ze zrozumieniem. Druga część jest czytana trochę lżej.

Jeżeli chodzi o ten rodzaj literatury ludowej jaką są bajki magiczne, to morałów w stylu bajek La Fontaina proszę się nie spodziewać. Bajka AaTh302 pierwotnie zapewne odzwierciedlała jakiś plemienne rytuały inicjacyjne. Prawdopodobnie zadawane przez Kościeja rany to echo prób jakimi rzeczywiście poddawani byli neofici zanim mogli stać się pełnoprawnymi członkami społeczności i poślubić kobietę. Niektórzy badacze (Toporov) sądzą, że ewoluując na pewien czas ten motyw fabularny przerodził się w słowiański mit kosmogoniczny, zatem tłumaczył prapoczątek ale i późniejsze funkcjonowanie kosmosu. Później stopniowo zatracał sens i pozostał tylko mroczną opowiastką o zwycięstwie tego co bliskie, swojskie z tym co groźne i odległe.

Serdecznie gratuluję

+HiEndowiec Obawiam się, że to nazywa się stylem (może nawet manierą?). Styl można polubić, lub nie, ale jak sam przyznasz, przejść koło niego obojętnie, nie sposób :)

Szanowny Panie, zapewniam, że to są fragmenty zaczerpnięte z baśni słowiańskich - min. ze zbioru baśni Afanasjewa "Maria Morewna" oraz serbskiej bajki "Basz Czelik". Takie motywy pojawiają się tez polskich bajkach. Jeżeli nie zna pan bajek słowiańskich, to mogę polecić moje opracowanie tego motywu, które ukaże się lada chwila w czasopiśmie religioznawców Ex Nihilo. Mogą odzwierciedlać niekoniecznie tradycję słowiańską ale jakieś wydarzenia historyczne: np. napływ ludów stepowych. A co do ojca? Czy naprawdę sądzi Pan, że nie było "srogich" ojców u Słowian, którzy zmuszali swoje córki do małżeństwa? Z drugiej, że u Żydów byli sami źli i okrutni? Niepokoi mnie taka skrajna polaryzacja. Poza tym: życzyłbym sobie, żeby zaczynając jakąś krytykę nie używał pan wulgaryzmów, wykrzykników i caps locków. Przywykłem opierać się na źródłach naukowych a nie na ideologii. Utożsamiam się ze swoim dziedzictwem nie idealizując go, tylko przedstawiając go takim jak jest.

Jakub Zielina znam dobrze bajki Słowiańskie jak również doskonale wiem, że w ostatnich setkach lat motywy bajek zostały bardzo skażone - na przykład baba Jaga zamiast opiekunka świata astralnego stała się zła staruchą pożerającą dzieci itp. Okupant z pod znaku krzyża jest bardzo konsekwentny i trzeba być BARDZO czujnym. Jezuici na naszych ziemiach przepisali dosłownie wszystko - łącznie z Plutarchem i Platonem (niektórzy badacze szacują, że znamy wyłącznie 20% ich twórczości a i to tylko z w/w odpisów). Nawet na przełomie ostatnich 100 lat widac wyraźnie trend skażania bajek - choćby pradawny przekaz Słowian o śpiącej królewnie (ludzkiej duszy) - jeszcze w wydaniach 100 letnich książę budzi ukochaną pocałunkiem a we współczesnych rozbija szklany sarkofag pięścią. Przykładów tego typu jest bardzo wiele. Koronnym jest znany powszechnie dziś Wiedźmin gdzie zamiast cech szlachetności i czystych wysokich uczuć i dążeń promuje się czarną magię i rozwiązłość seksualną ściągając kolejne pokolenie w świat zwierząt. Pozdrawiam.

Jakub Zielina "...Mogą odzwierciedlać niekoniecznie tradycję słowiańską ale jakieś wydarzenia historyczne: np. napływ ludów stepowych..." O tym właśnie piszę. Jeśli ludy stepowe to już niestety nie Słowiaństwo. Tamtejsza kultura diametralnie różni sie od naszej- ma Pan dowody przecież w starym Testamencie, Torze czy Talmudzie./ Nie - nie było zmuszania córek do małżeństwa. To wynika z podstaw naszego światopoglądu czego nie jestem w stanie wyłożyć w tak krótkim liściku. Chodzi o równowagę "Sławianin = Sław-Yan(g)-(Y)In " . Myśmy od pradawnych czasów mieli szacunek do obu "stron mocy". Gwałty ( bo jest to gwałt jak najbardziej) to początek końca ludzkości - co zresztą mamy nieprzyjemność dziś wokół olglądać - schyłek kolejnej cywilizacji ludzkiej. A poczatek temu zniszczeniu jakie widać wokół (zniszczenie przyrody, wycinanie lasów) dało właśnie to ledwie zauważalne pogwałcenie praw natury.

No cóż. Znasz bajki słowiańskie. A Rusłan I Ludmiła? Ja też znam baśń w której okrutny ojciec wydał dziewczynę za potwora nawet w japońskich baśniach i w rosyjskich jest wiele takich opowieści

A skąd domniemanie że bajka odzwierciedlała prawdę mogła straszyć istnieniem tych srogich ojców

Nie mieszałbym polityki do baśni. Często w ludowych pieśniach i obrzędach zalotnych kawalerowie są demoniczni, porównywani do sokołów, wilków i niedźwiedzi, które polują na dziewczynę. W Indiach młodzieńcy Marutowie są synami wiatru i sami są porównywani do wiatru.

to zrób lepiej

Dzięki

Dziękuję

Jarek Dymek u Słowian akcent swobodny, łacinnicy wprowadzili na przedostatnią sylabę ;P

Dziękuję, za opinię. Film nagrywany już 10 lat temu. Jestem głównie muzykiem, ale owszem czytam bajki z muzyką na żywo po różnych festiwalach. Można znaleźć na moim kanale występ na żywo,.