Kobieta i ksiądz [02] Kobiety wokół księdza 

Przypomniała mi się moja młodzieńcza cudna więź z kilkoma księżmi. Dzisiaj, po wielu latach i innych doświadczeniach z mężczyznami, jestem im przeogromnie wdzięczna za te wszystkie super lata wspólnych działań, rozmów, wyjazdów i zabawy a przy tym wspaniałe doświadczenia ogromnej emocjonalnej bliskości i możliwości otwarcia się przed mężczyzną, z jednoczesnym absolutnym poczuciem bezpieczeństwa. Byli i są nadal dla mnie takimi świadkami kapłanów w najlepszym wydaniu. I dzięki tym ich postawom sama dziś nadal jestem w Kościele i wszystkim, którzy krytykują Kościół i księży mogę powiedzieć, że mnie też ogromnie boli całe zło ludzi Kościoła, ale ja miałam szczęście poznać wspaniałych kapłanów " z powołania," którym zawdzięczam ogromnie dużo dobra i miłości.

Bądźmy szczerzy. Spora część z nas jest w związkach tak poraniona i samotna, że bardzo łatwo jest zakochać się w księdzu. A oni również często nie są szczęśliwi na drodze, którą wybrali i szukają czułości. Trudne to wszystko. Trzeba trzymać się Jezusa i Maryi. Opierać się grzechom aż do krwi. A jedyne co jest skuteczne to odciąć się od obiektu westchnień, całkowicie. Nie ma innej rady. Boli ale pomaga.

A ja jestem siostrą księdza. To dopiero relacja! Jeszcze jako studenci (on seminarzysta, ja uniwersytetka) uwielbialiśmy doświadczać podczas spaceru, czy spotkania w knajpce, czy wspólnego wypadu do kina tych spojrzeń, czasem komentarzy. Brat zawsze w habicie, ja , z pewnej przekory starałam się podbijać wyglądem dziewczyńskość. Bratu, myślę sobie pozwoliło to złapać dystans do tematu " ksiądz i kobieta = potworność piekielna, mnie kolejny raz przekonało co do trafności babcinego powiedzenia, że każdy sam po sobie sądzi. To, oczywiście tylko zewnętrzne doświadczenia, ale myślę, że dla nas obojga ciekawe. Poza tym brat ksiądz to przede wszystkim brat. Uszczypliwości, kłótnie - zawsze, o każdej porze, ale z wiekiem coraz więcej życzliwości, troski i czułości, nawet jeśli chropowato okazywanej.

Ojcze, slucham Ojca od 2009 roku, kiedy jeszcze nawet nie bylo Langusty. Lubie Ojca nauke i pamietam o Ojcu w modlitwie. Prosze tego komentarza nie odbierac jako przejawu zlej woli - wrecz przeciwnie. Chcialabym jednak poddac polemice prezentowane przez Was w tym filmiku twierdzenia. Po pierwsze - nie uwazam, ze przyjacielska relacja ksiedza z kobietą jest w 100% ok, nawet jesli oboje sa szczesliwi w swoim powolaniu, w tym, kim sa i nie odczuwaja w swoim zyciu brakow. Dlaczego? Jak sam Ojciec wielokrotnie nas nauczal - zawsze odczuwamy w zyciu pewien brak, ktory w naszym sercu stworzyl sam Pan Bog, zebysmy Go szukali i to w kazdym powolaniu. A zatem, sądzę, że nawet taka spelniona singielka czy szczesliwa mezatka, moze nawet podswiadomie starac sie wypelnic te lukę relacja z fajnym, sympatycznym ksiedzem, bo przeciez on jest przedstawicielem Boga na ziemi. Może starac sie "najeść" drugim człowiekiem, bo przecież nikt wokół niej tego wewnętrznego głodu nie wypełnił (i nie wypełni), a to juz trochę niebezpieczne. Podobnie ma sie sytuacja z samym ksiedzem. Nawet jesli na co dzien jest spelniony i szczesliwy, to gdy poczuje się samotny, jego myśli mogą powędrować w stronę fajnej koleżanki. To samo w drugą stronę - gdy tylko w malzenstwie albo w zyciu singielki pojawi sie jakis problem, to istnieje niebezpieczenstwo zauroczenia w takim dobrym przyjacielu - ksiedzu. Jestem mezatka i mnie na "naukach przeciwmalzenskich" mówiono, ze gdy ma sie męża/żonę, to nie powinno sie chodzic do kina/na kawę z mężem/żoną kogos innego. Mozna pojsc we czworke. (Uwaga, nie jestem starszą, ultrakonserwatywną panią - mam o jedną wiosnę więcej niż Agata.) Dlaczego w kapłaństwie ma byc inaczej? Przeciez podczas takiego przyjacielskiego spotkania we dwoje istnieje niebezpieczenstwo, ze miedzy ksiedzem a kobieta zaiskrzy, ze spojrzą na siebie inaczej. Moim zdaniem, warto unikać stwarzania do tego mozliwosci. Mozna isc do kina/na kawę większą grupą, nie trzeba isc sam na sam, nawet jesli sie kumplujemy. Druga sprawa - matki księży. W swiecie, ktory mnie otacza, w wielkim mieście, pracujac w dużej firmie, pełnej "hipsterów" i mieszkając w bloku, w którym rzadko kto ma na drzwiach napis C+M+B, jakakolwiek zażyłość z księdzem jest odbierana raczej negatywnie. Wydaje mi się, ze w dzisiejszych czasach niestety czesto pojawia sie wrecz hejt na to, ze wierzysz, ze chodzisz do kosciola, ze znasz ksiezy. Matka czy siostra ksiedza poddawana bywa też niestety ostracyzmowi. Takie to były moje polemizujące wywody na temat tego odcinka. 🙂 Niemniej super, ze rozmawiacie i poruszacie takie tematy. 🙂 Pozdrawiam serdecznie Ojca, Agatę i wszystkich Langustowiczow! Paaa! 🌴🐼 PS: Agata, badź twarda i nie zdradzaj ile ważysz!!! 😜🙃🙊

Jeśli chodzi o spacery. Bardzo mi się podobało jak byłam w małej miejscowość w Grecji przed Cerkwią każdego dnia w godzinach popołudniowych na stołeczku siedział Pop, który był dostępny dla wszystkich zainteresowanych. Często właśnie widziałam Go spacerującego po deptaku z różnymi ludźmi. Dla mnie to było niesamowite, taki łatwy dostęp do kapłana. Natomiast u nas najbardziej wywołuje uśmiech na twarzy, kiedy widzę w okresie letnim spacerujących lub jadących na rowerach księdza w letnim, świeckim ubraniu i zakonnicą w habicie. Z Bogiem

Większość "problemów" bierze się z tego, że ludzie chcą żyć nie swoim życiem. Problemy, sukcesy a zwłaszcza upadki innych są przecież znacznie ciekawsze.... Skupmy się na swoim życiu, dostrzegając oczywiście potrzeby bliźnich🤗 dobrego wieczoru😍

Bardzo dziękuję za poruszanie tematów o których raczej trudno usłyszeć. Już w czasie pierwszego spotkanie polubiłam panią Agatę. Szkoda że na następny odcinek trzeba czekać cały tydzień. Pozdrawiam cieplutko 🙂

Super tematy 👍 Może w końcu inni zaczną myśleć o księdzu że też człowiek. Księża również potrzebują rozmów, spotkań i normalności. Genialna seria ! Dziękuję za Wasze spotkanie tête-à-tête 👌 Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie 💥

,,Nie spoufalaj się z jedną kobietą, ale wszystkie dobre niewiasty polecaj Bogu'' Z KSIĄŻKI O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA

Moim zdaniem bardzo dobry i potrzebny odcinek. Pozdrawiam Ojca Adama i Agatę.

To, co robicie w tej serii we dwoje jest tak piękne, tak potrzebne, tak genialne, tak dobre i tak proste! 😀 Dziękujemy! 🙂 Niech Pan Was prowadzi! Pokój i dobro! 😁 Bracia Franciszkanie 🙏😊

Temat obligatoryjny... Ludzie gadają i będą gadać.. Ważne w tym wszystkim jest to aby każda ze stron miała czyste intencje i było to zgodne z własnym sumieniem. Relacje są potrzebne, wymagane, zalecane... i niezbędne dla każdego człowieka by zdrowo mógł się rozwijać, po prostu oddychać.. To prawda, aby zbudować przyjaźń między kobietą a mężczyzną oboje muszą być szczęśliwi, mieć opracowany cel... To taka rzadkość.. Aczkolwiek nie twierdzę że to,, deficyt,,... Miło się słuchało Bóg zapłać 🙂🙂

Świetny pomysł z tym tematem w rozmowach z kobietami.

To co wybrzmiało dla mnie najbardziej i uważam jest kluczem do każdej relacji, to "świadomość tego kim się jest i czego się chce". Taki fragment przypomniał mi się apropos przyjaźni.. "Kto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, gdyż taki jak on stanie się jego bliźni." Syr6,17 I tak powstaje ideał.. proste przecież.. 😉 Dziękuję i pozdrawiam.. serducha dla Was ❤❤

Pani Agata jest bardzo sympatyczna 😊 rzeczywiście jest coś takiego w myśleniu , że relacje ksiądz kobieta są postrzegane jako coś niewłaściwego. A przynajmniej w kręgu pewnych podejrzeń. Po prostu gdy pojawi się w polu widzenia ksiądz z kobietą to od razu są bardziej obserwowani🤷 a ciekawi mnie jakie przeważa podejście i spojrzenie wśród księży do tego typu relacji. Jak reagują księża na widok drugiego księdza z kobietą.

Jak na razie świetne są te rozmowy, bez bufonady, na luzie, ale o rzeczach ważnych i ciekawych. Oby tak dalej.

Pani Agatko jak miło się Pani słucha.Ojciec Adam w Pani towarzystwie jest zupełnie innym .Wspaniale się uzupełniacie,nie przeszkadzajac sobie.Jedna z najlepszych serii.

Spójrzmy też na sprawę tak- nawet ukształtowany spełniony ksiądz i dojrzała szczęśliwa kobieta (bez znaczenia czy singielka czy mężatka), mający że sobą zdrowa relację wg mnie stwarzają dla siebie pokusę, albo stwarzają okazję do pokus poprzez takie dwuznaczne spacery, spotkania i rozmowy. Nie mówię o świadkach (bez znaczenia kino czy zacisze domowe) ale o tym że każda ze stron może się druga osoba w.pewnym momencie ZAFASCYNOWAĆ i wejść na te niebezpieczne tory. Takie relacje nie tyle co są zgorszeniem, ale mogą być delikatnie mówiąc ryzykowne...nawet dla ukształtowanych stron.

Szanowni, bardzo dobrze się Was słucha i ogląda. Nie wiadomo kiedy mija przewidziany na spotkanie czas. Ja bym dodał choć kwadrans. Mam wiele kontaktów z kapłanami i potwierdzam z mocą wniosek Ojca. Tak jest, że gdy świecki czy ksiądz mają ze sobą jakikolwiek "problem" to relacje wzajemne - kapłan, kobieta - narażone są na grzech. Powiedział mi kiedyś ktoś bliski życia kapłanów, że nie trzeba się nigdy niczego bać, ani grzechu ani zgorszenia, gdy po prostu Ksiądz jest tym kim jest, czyli w nawet bardzo prywatnych i luzackich / przepraszam za słowo / sytuacjach jest nadal postrzegany jak KAPŁAN. To nie jest łatwe. Nawet super ksiądz często tego nie potrafi i upodabnia się w niekościelnej sytuacji do świeckich, a to pierwszy krok do zguby. No cóż kapłaństwo zobowiązuje i nawet jak coś nie jest grzechem, to nie znaczy, że kapłan może sobie na to pozwolić. Przypominają się słowa: wolno mi, ale nie wszystko przynosi korzyść. Drogi Ojcze, daj Agacie spokój z tą wagą / chyba, że to ma mieć jakąś ukrytą pointę /. Co prawda Agata może startować na MIS ale kobiety takich pytań po prostu nie lubią. I tak Was Lubię. I nawet, jak do końca nie dajecie gotowych odpowiedzi, to ważne, że mobilizujecie naszą mózgownicę do myślenia. Dobrze też, że demaskujecie stereotypy. Za to szczególne dzięki. Nawet za naszą zachodnią granicą, biskup w koloratce i z krzyżem w towarzystwie innego kapłana w kawiarni z kieliszkiem koniaku, nie wzbudza żadnej sensacji. A w Polsce??????? CO PRAWDA u nas kapłan jest albo przynajmniej chce być widziany przez ludzi, jako ktoś od którego się więcej wymaga, jest traktowany jako wzór. I to chyba dobrze. Nie chcę dożyć czasów, w których ludzie machną ręką i zupełnie nie będzie im zależało na tm jaki jest ksiądz. Póki jednak im zależy - szanujmy to. Nawet jak przesadzają. Ewangelia jest głoszona TU I TERAZ. Pamiętajmy o ty TU!!!!!!!!!!!!! Kapłan jest a przynajmniej powinien być KAPŁANEM 24 godziny na dobę. Jeśli o tym pamięta i jest autentyczny NIC mu nie grozi. Do końca tego nie wiem, ale myślę, że nasze komentarze nie mają wpływu na kolejne odcinki. Chyba jest tak, że już wcześniej macie nagrane wszystkie odcinki. Może` warto zrobić odcinek, na koniec, który będzie się odnosił do naszych refleksji, zapytań czy uwag. Póki co kończę, dziękuję, że jesteście, działajcie dalej bo dobra nam trzeba jak powietrza.

To nie jest wszystko takie proste... kiedy dowiedziałam się, że BĘDĘ MATKĄ KSIĘDZA ... bardzo chciałam porozmawiać z innymi matkami księży bo czasem mam wrażenie, że tylko one zrozumiałyby co czuję. Fajnie byłoby o tym pogadać 😊 napiszę o tym kiedyś książkę 🙂

16:35 19:43 Agata ma racje i jest odważniejsza od o.Adama w swoim podejściu, że jeśli czujemy jak ktoś szuka w nas niezdrowego uzupelnienia swojego nieudanego małżeństwa czy ksiądz próbuje przez relacje z kobietą zapomnieć o problemach jakie ma z powołaniem itp. to powinniśmy o tym spostrzeżeniu poinformować tą osobę a nie tak jak o.Adam twierdzi, odsunąć się, ukrucić relacje do minimum i niech się opcjonalnie domyśli czemu tak zrobiliśmy. Wiecej dobra wyniknie jeśli powiemy drugiej osobie co zauważyliśmy, co czujemy, niż gdy odejdziemy w milczeniu, chroniąc tak naprawdę tylko siebie przed jakąś wykrzywioną relacją a pozostawiając ta drugą osobę często w niewiedzy, że szuka niezdrowego uzupełnienia w drugim człowieku. :) mądra ta Agata

Fajnie, że jesteście! Jestem na maxa ciekawa tej serii i myślę, że jest bardzo potrzebna!❤️

Mega super jesteś Agato, ojciec Adam to uznanie ma już dawno za sobą😊. Apropos, właśnie za 0.5 godziny przychodzi do nas nasz proboszcz ( wloch) Gadamy o wszystkim z nim ( ja i mąż🤓) , a jak chce naszego Mariano „ pouczać” co do np. sposobu odżywiania to mi odpowiada że mame ma w Itali. I już się wtedy zamykam. Mamy dobrą i zdrową relację, jest dużo młodszy od nas. Czekamy na następną niedzielę, dziękujemy z 🇩🇰

Z wielką przyjemnością słucham rozmowy ojca Adasia z Panią Agatą. Pozdrawiam wszystkich

Jestem dumna, że Jesteś moją Córką.Kocham Cię 👩‍❤️‍👩

🌸Wierzę w Boga, a nie księdza 🌸Nie można każdego duchownego, traktować jak *półświetego, jak nadczłowieka*...bo potem są te rozczarowania...a przecież to normalni ludzie .Świetnie ,że jest taka seria. Dziękuję bardzo !Pozdrawiam serdecznie 😁💝

Na drugą osobę patrzymy zawsze z perspektywy własnego doświadczenia... Najczęściej widzimy w danej sytuacji...co nosimy w sercu 😘. A z drugiej strony romans zaczyna się przeważnie od rozmów, spacerów, kawy... może stąd ta podejrzliwość... Trzeba być czujnym i ostrożnym. (Granica jest cienka, i często orientujemy się za późno) PS. A co do wianuszka kobiet wokół księdza, to zwyczaj dotyczy też kawalera. To symbol oddania Mężczyzny w dane powołanie-czy Kapłańskie czy Małżeńskie. Trochę jak ,,wieczór panieński,,- kończy się pewien etap wolności- odprowadzamy Cię w kolejny... już bez nas, tego wianuszka kobiet. Dziękuję za ten dialog. Super 🙏✌️❤️

Tego wlasnie brakowało, szczerej, sensownej rozmowy na poziomie o relacjach, o których szepcze się na ucho ze zgroza w oczach. Bardzo Wam za to dziękuję .

Ojcze Adamie jak mi się podoba Twoja szczerość, bo tematy bardzo nieswoje niecodzienne podoba mi się super.

Spotkałam księdza z mojej parafii, na plaży. Leżał z dziewczyną na kocu. Byłam zaskoczona wiec bezmyślnie powiedziałam „niech będzie pochwalony....” Szybko się zmyli z plaży i już ich więcej nie widziałam. To była dziwna i komiczna sytuacja. Dziewczyna może nie wiedziała, że on jest księdzem.

Nie poruszyliście tematu gospodyni na plebanii, takiej na przykład Michałowej, a takie istnieją naprawdę :)

Bardzo fajny film i seria. Pani Agata bardzo dobrze zgrywa się z ojcem Adasiem. Mówi w ciekawy i zrozumiały sposób. Brawa za pomysł. Pozdrawiam.

W naszej ekipie jest dwóch księży, dwie kobiety i dwóch mężczyzn . Tematyka poruszana przez p. Agatę i o. Adama to codzienność każdego księdza i wydaje się, ze dla kobiet wierzących to również codzienność - dzięki za poruszenie tej kwestii. 😇😇😇

Witam. Cudownie Was widzieć i słyszeć ❤️ Pani Agata ma cudny głos. Pozdrawiam 😁

Mówisz ojcze Adamie o tym, że idzie do kina mąż z nieswoją żoną, ludzie patrzą, a to przecież niewinne wyjście i niewinna relacja... Tymczasem niejeden mąż nie ma czasu aby z własną żoną wyjść do kina, nie ma głowy, czasu, na oderwanie od codzienności W tej sytuacji spokojna chwila z inną kobietą może być znacząca Może być tą uwagą, której zabrakło dla żony choćby... Niejedna para gubi intymność, czyli właśnie bliskość relacji, w natłoku codzienności Wówczas niewinne rozmowy z kim innym - na przykład księdzem - mogą zapełnić tę lukę Mówił ojciec kiedyś o niewchodzeniu w sytuacje potencjalnie niebezpieczne, bo mężczyzna jest mężczyzna i ani się obejrzy, a jest w sytuacji bez odwrotu Ja bym te myśli połączyła Pozdrawiam serdecznie

Bardzo ciekawy odcinek,potrzebny by traktowac siebie wzajemnie ze szczerością i brakiem podejżliwosciNie szukajmy sensacji ,ktora może zaszkodzić drugiemu człowiekowi!Czekam z niecierpliwościa na następne odci nki,Pozdrawiam Prowadzących❤ i oglądających ,pa,pa

Seria super, myślę że bardzo potrzebna. Każdy widzi, to co chce widzieć 😃

To tak podobnie, jak te kobiety które czekały nocą na Pana młodego. Te które się doczekały, weszły na ucztę. Ucztę Prymicyjną. To szczęście. Pozdrawiam. 🌾☀️

Ludzie po prostu tak mają, że patrzą na świat przez to co sami mają w sercu.

Swietna audycja. Proponuje czesciej dopuszczac p. Agate do glosu. Ma duzo ciekawych przemyslen do powiedzenia 😀

Witam. Ostatnio odbyłem bardzo intymna rozmowę z księdzem z 40 letnim stażem. Opowiedział mi miedzy innymi o swojej relacji ze swoją matka. To co powiedział o tej relacji, pozwoliło mi zupełnie inaczej spojrzeć na niego, jego sposób działania i całe życie. Wyłonił się mi obraz człowieka bardzo zranionego i samotnego. Polecam przeczytanie ksiazki Henry Clouda „Mamo to moje życie”, która pokazuje jak nasze mamy wpływają na nasze życie . Pozdrawiam serdecznie, Miłego dnia. Z Panem Bogiem.😀😀😀

Pani ma bardzo przyjemny głos

A ja uważam, że spotkania Kobiety i księdza powinny być dłuższe. Wiem, że tematu nie wyczerpie się i w kilkugodzinnej rozmowie, ale poruszane przez Was problemy są bardzo ważne i chyba się nie mylę sądząc, że jest ogromna potrzeba ich przegadania. Wasze rozmowy są treściwe (to nie jest zawsze case na Languście - ups!, wyszedł mi przytyk!, przysięgam, że nie złośliwy), rzeczowe, wyważone, naturalne. Myślę, że akurat te spotkania warto rozwijać, równiez w zakresie długości pojedynczych odcinków, żeby temat przedyskutować gruntowniej. Powodzenia, czekam na więcej.

Bardzo ciekawy temat! Myślę, że problem jest też w tym, że traktujemy księdza jako (przepraszam, że tak napiszę) instytucję od ślubów, pogrzebów, chrztów, że ksiądz się tylko modli i ma myśli o niebie. Tymczasem ksiądz to normalna osoba, która podróżuje , gra w piłkę i gry z ministrantami, z dziećmi, jeździ na rowerze, załatwia urzędowe sprawy. I, że nie widzimy w księdzu człowieka tylko właśnie uduchowioną, wręcz świętą osobę. Owszem, nie wiem czy bym jakoś dziwnie czy nieswojo się czuła idąc na rozmowę i herbatę do księdza (sądzę, że po pierwszym spotkaniu by to minęło) ale to wynika z tych naszych uprzedzeń i mitów, że o ksiądz i kobieta to wiadomo. Może dlatego, że to nie jest jakoś tak powszechne? Ja nie czułam się jakoś źle w obecności księża, księży czy kleryków na spotkaniach młodych, takie jest moje odczucie. Dziękuję, coraz bardziej podoba mi się ta seria!

Wg mnie każda relacja między niezamężną kobietą i nieżonatym mężczyzną niezależnie czy jest księdzem czy nie, jest jak stąpanie po cienkim lodzie, bo uczucia to uczucia. Czasami racjonalne pobudki zawodzą mimo wszystko 🙂

Agata wzięło się to stąd że przejmujemy się wiecznie tym co ludzie powiedzą

Bardzo ciekawa tematyka :) Zabieram się do oglądania. Miłego wieczoru wszystkim! ;)

Interesująco, już w pierwszym odcinku czułam, że będzie ciekawie. Wiele wątków, które są uważane za tabu w kościele, może w końcu się rozplącze. Gratuluję, pozdrawiam i czekam na dalsze odcinki😇🥰❤🤗

Fajny temat, bardzo dużo poznalem dlia siebie, że dobze myslie, nic zlego w koliegowanju się z księżmi, male nieco, alie napisze, ja pracóie i slucham was w sluchawkach, bo mąż spi i slychac u was jak caly czas lieci woda ))). Pozdrowienie z Grodna-Bialorus. Bardzo liubie o.Adama programy i caly czas dzielie się ze swoimi znajomymi. Milej nocy, z Bogiem. Pa

Baardzo to ciekawe !! Temat rzeka. I to nie jedna rzeka - mnóstwo rzek z dorzeczami, deltami i Bóg wie jeszcze z czym😜😜😜. A właściwie to nawet ocean !!!

❤️Zawsze bardziej podziwiałam zakonnice myśląc , że potrafią poświęcić się Bogu i ludziom rezygnując z macierzyństwa ( teraz rozumiem zwłaszcza po wizycie u sióstr w Rzeszowie ,że tak naprawdę mają wiele dzieci,więcej niż my ,są kochane i będąc oddane Bogu są oddane ludziom)❤️

Dla mnie film mógłby być nawet dłuższy tak miło się was słucha 😀

Duet fantastyczny, nie mogłam się doczekać kolejnego odcinka, pozdrawiam

Mam czasem tak, że kiedy szykuję się na spotkanie z księdzem to czasem się denerwuję. Mam takie myśli: "co ja powiem? co on o mnie pomyśli?, czy mnie wyśmieje?" Potem sobie uświadamiam: "to tylko spotkanie, to tylko rozmowa, nie potrzebne nerwy". Kiedy już jestem na spotkaniu i się przywitam jestem spokojna. Nawet jak piszę wiadomość do osoby duchownej to się stresuję. Teraz widzę, że ten stres to tylko moje obawy przed reakcją drugiej strony na wiadomość ode mnie. Widzę, że ten stres jest niepotrzebny i do takich sytuacji będę podchodzić normalnie, bez nerwów.

Jestescie super duetem. Milo slucha sie i jest ciekawie. Czekam na kolejny odcinek 🥰

Dziękuję za takie odcinki, poruszanie takich tematów, są świetne i potrzebne. Sama pamiętam jak po latach spotkałam naszego (mojego i męża) dobrego kolegę, który został księdzem i to jeszcze w moim mieście. Gdy go spotkałam przypadkiem na ulicy, on otworzył w moim kierunku ramiona, żeby mnie przywitać/uściskać na ulicy przy wszystkich, a mi przez krótką myśl przeszło "co sobie ludzie pomyślą, skoro tyle osób nas widzi, nie chcę go narażać na jakieś głupie plotki", lecz po chwili ta myśl uciekła i pomyślałam "ksiądz to jest normalny człowiek, ludzie zawsze będą gadać, nie ma się co przejmować" Uścisnęliśmy się i długo rozmawialiśmy :)

Miło słuchać was fajny duet 👍do zobaczenia za tydzień 🤗

Bo ludzie myślą, że ksiądz to nie jest zwykły człowiek, że ma się tylko modlić, odprawiać mszę świętą i spowiadać. A on dla zdrowia psychicznego musi mieć zdrowe relacje z ludźmi

Myśle bardzo poważnym problem w kościele jest, że księża funkcjonują gdzieś ponad lub obok wspólnoty. Skazuje to księży na samotność i buduje mur, dystans ze wspólnota. Również my jako wspólnota nie dorastamy, by nie stawiać księdza na piedestale, ale by go przyjąć do wspólnoty , byc dla niego , przyjaciółmi , rodzina i grupa wsparcia. Takie bycie księdza we wspolnocie jest zdrowe dla niego i tej wspólnoty. Razem upadanie,podnoszenie, przeżywanie trudnosci, pozwala się rozwijać i budować prawdziwe relacje obu stronom. Gdybym był księdzem to mieszkał bym i żył co roku z inna rodzina ze wspólnoty , jeżeli byłoby to możliwe. Pozdrawiam serdecznie.😀😀😀

Doczekałam się na kolejne spotkanie. Dziękuję. Pozdrawiam.

Szczęść Boże z Gorzowa, cieszę się na to spotkanie

Co do osób z "niedosytami" - mnie się wydaje, że i one mogą mieć zdrowe relacje z innymi, O ILE (1) są świadome swego niedosytu i (2) są gotowe i zdolne, by pracować nad tym, żeby nie psuł on znajomości. A poza tym miałam też doświadczenia z "żarłocznymi" (emocjonalnie ;-) koleżankami, które usiłowały ze mnie zrobić swoją mamę lub/i terapeutkę... Oj! :-/ Innymi słowy - różnica płci nie jest konieczna, by ktoś usiłował się "wczepić"... Rozumiem, że takie zachowania biorą się z głębokich zranień - ale sytuacja "obiektu wczepienia" ;-) też nie jest fajna, a i cały ukłąd nie jest zdrowy...

Dziękuję bardzo za wasze punkty widzenia na relacje międzyludzkie. Podzielam ten sposób widzenia. Jeżeli Bóg będzie w naszych myślach, to nie będzie komplikacji.

10:38 te przerywniki, komentarze, refleksje są świetnym pomysłem w tym filmie. :)

Supier! Klassno! Gdy jesteś zakochana w Jezusie- "zakochasz się" w każdego księdza: młodego, starego, małego, dużego, włosatego czy łysego i nie będzisz na jego paczać jak na seksualny obiekt, a tylko jak na blizkiego przyjaciela Jezusa....

Dyskusja Wasza jest super. Uważam, że to o czym mówicie jest ok, lepiej wszystko wyjaśnić , niż ukrywać.

Świetna seria 👏 Szczerze, bezpośrednio, ciekawie, mądrze i na temat. 👍 Szkoda, że kolejny odcinek dopiero za tydzień 😉🤗

I tutaj znowu nasuwa mi się wspomniany w ostatnim odcinku podział płci . Pamietam dwie sytuacje kiedy w pierwszej syn poszedł na księdza i matka była dumna a w drugiej córka wybrała życie zakonne i była czarna rozpacz

No właśnie niech każdy robi swoje zgodnie z sumieniem bo i tak nie zmieni to ani poglądów niektórych ludzi świeckich ani poglądów niektórych nieliberalnych duchownych. Najważniejsze to sobą być 👍Fajny vlog, potrzebny dla ...codzienności, dzięki ♥️

Troszkę za późno dla mnie na kawusię, ale herbatka z imbirem i dołączam do was. Ps. Bylam na prymicjach wujka we wczesnym dziecinstwie i pamietam wszystko, ogromne przezycie.

Bardzo ważne jest właśnie to, by ksiądz - podobnie jak mąż i ojciec w rodzinie - "odpępnił się" od swoich rodziców, szczególnie od matki (czyli wyodrębnił się z rodziny pochodzenia). Jest to o tyle trudne, że to cięcie pępowiny musi zachodzić zarówno z jego strony, jak i ze strony rodziców, a z tym bywa różnie. Nie brak przypadków, kiedy to nie proboszcz prowadzi parafię, lecz jego matka rządzi z tylnego fotela...

Super odcinek🤗 Dziekuje

A czy to nie jest tak, że kobiety matki zawsze synów traktują inaczej, lepiej i są wobec nich bardziej bezkrytyczne, niż w stosunku do córek. Więc tym bardziej matka której syn ukochany, wychuchany zostaje kapłanem z góry staje na piedestale i jest lepsza. Uwielbiam serię 😊

Brawo, super że jesteście. Takie normalne relacje ksiądz i kobiety oraz inni jest bardzo potrzebne. Błogosławionego dnia

Kiedy 5 lat temu moja wnuczka przystępowała do I Komunii Św to tydzień później w parafii była uroczystość Mszy prymicyjnej i neoprezbiter był prowadzony z domu do kościoła w wielkim zielonym wieńcu trzymanym przez pierwszokomunijne dziewczęta - pięknie to wyglądało

Bardzo ciekawy temat. 🙂👍

Podoba mi się ojciec twoja szczerość. Bo to prawda że są takie kobiety którym czegoś brakuje ( to nawet nie że są nieszczęśliwe) w małżeństwie. I szukają. U księdza, u kolegi... myślę że to nie tyle zależy od stanu kobiety ( choć pewnie często sie zdarza) co od samej kobiety. Jak ktoś czegoś szuka to ma taką naturę i już . Myślę że to się wyczuwa.

No właśnie,podejrzliwość 🤔. Może to wynika,że każdy mierzy swoją miarą. .. musimy być pewni siebie samych i wtedy nie mamy potrzeby projektować rzeczywistości innych ludzi.. . , wszystko zamyka się w dojrzałości i świadomości. Wielu z nas jest nieszczęśliwych,bo jesteśmy niedojrzali,niestety. A wtedy właśnie bazujemy na najniższych instynktach tj.podejrzliwość,zazdrość,gorycz, potrzeba znalezienia kogoś bardziej grzesznego od nas 😱😊,. I tak to wszystko się zapętla,że ksiądz nie może wyjść do kina z "dziewczyną" 😊☀

Agato, z tą wagą to trzymaj go w niepewności do ostatniego odcinka, niech cierpi xD

Szczerość, otwartosc ksiądz -kobieta...nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć na 100% co się wydarzy, trzeba wiedzieć i czuć kiedy się wycofać

Bardzo ciekawy temat, ludzie zawsze będą gadać. Relacje są i będą, dlaczego od razu, maja być podejrzane. Ludzie potrzebują relacji, tylko od nas zależy jak je budujemy. Szczerze w Polsce jest trochę nie fajnie.🌻 Dla mnie bardzo ważne mniej przyjsciol od serca, a czy to jest ksiądz to tez człowiek 🌻A tak wogole fajni jesteście 🤲🤝

Przyczynek do tej rozmowy. Moja mama była najmłodszym dzieckiem w rodzinie,. Miała 4 starsze siostry i brata. Kiedy ten brat poszedł do seminarium, to jak wspominała mama, wyjście z bratem z domu wyglądało zawsze tak, że między mamą a jej bratem musiał być odstęp min kilku metrów. To była inicjatywa jej brata (żeby ludzie sobie nie pomyśleli..)

Super seria

Super odcinek konkretny i bardzo ciekawie prowadzony dziękuję

Jestem Inna😂nie lubię chodzić na spacery ponieważ nie potrafię chodzić wolno a jak już uprawiam pseudo spacer to szybko szukam ławki,ale nie z racji lenistwa tylko dla racji, że mój idący obok spacerowicz -krzyczy "Anka zwolnij"😂😂😂😂

Świetne rozmowy! Oby więcej normalności w naszym życiu.

23:36 bo to trzeba chodzić na film, a nie do kina :D To jest różnica ;)

Wszystko fajnie ale mam nadzieję, że Mocno Stronniczy mimo wszystko wrócą? 😁❤️ To było moje jedyne lekarstwo które ratowało mnie w trudnych czasach izolacji pandemicznej 😉

Wspaniały temat bardzo potrzebny : to myslenie bierze się z błędów księży i swieckich : wszyscy jesteśmy równi i grzeszni : kazdy patrzy swoją miarą : jeżeli jesteśmy uczciwi to uwazam że problemu nie ma : gadali i gadać będę zawsze : nigdy nie dogodzimy wszystkim : żyjemy sami uczciwie :: nie oceniajmy z góry : oceniać nas ma prawo tylko Bóg. :ludzi idealnych nie ma.: niech każdy zyje uczciwie : ma empatię do drugiego: to bedzie dobrze : dziekuję pozdrawiam

nie wszystkie kobiety lubią chodzić na spacer :D fajnie, że poruszacie takie mocne ale kruche też tematy, widać jak delikatnie staracie się poruszać w słowach, żeby nie palnąć czegoś "głupiego", czy czegoś co może zostać tak odebrane... to wielka odpowiedzialność :) pozdrawiam

Fajnie, że poruszacie temat relacji kobiety-księża. Mam dziwne doświadczenia w tej materii i naprawdę nie wiem, co o nich myśleć. Z racji pewnej sytuacji, powiedzmy zawodowej, znam wielu księży, spotykamy się w wielu sytuacjach oficjalnych i nijak pojąć nie mogę, dlaczego widząc mnie tak samo jak znajomych mężczyzn, witają się z mężczyznami, podchodzą do nich a mnie nie widzą, nawet nie mam co liczyć na zwyczajowe "dzień dobry", nie mówiąc o nic nie znaczącym "co słychać"?????? Tak samo jest w Kościele, spuszczają wzrok, przyjmują kamienny wyraz twarzy jakby byli obrażeni....Od razu zaznaczam, że żadnego z nich nie obraziłam, nie jestem wrogo nastawiona a wręcz bronię:-) UFFF! O co tu chodzi????

Super duet , aż chce się słuchać 😘 a ta woda w tle wprowadza fajny nastrój...jak rozmowy przy strumyku👍

Dziękuję za super rozmowę.😊Idealny przykład jak mogą wyglądać relacje: ksiądz i kobieta.😊

Bardzo potrzebna seria w dzisiejszych czasach. Dziękuję. Dla mnie bardzo ważna, dajecie znak, że taki dialog jest potrzebny i możliwy.

Ma Ojciec rację: dla niektorych duchownych tak relacja z panna jak i mezatka moze byc niebezpieczna. Jednego z moich kolegow opuscila zona, ktora uwiodl ksiadz przychodzacy do ich. domu. Od tego momentu minelo wiele lat. Moj kolega jest nadal sam bo wybral wiernosc sakramentowi. Nie jest obrazony na Kosciol lecz sie w nim udziela. To jeden z najbardziej pokornych ludzi jakich znam.

Lubię Was słuchać❤️

Brawo dla Pomysłodawcy 😃 Agata jest super a ta Jej mimika po prostu nie chce się wierzyć, że jest dr teologii💛🧡❤

Taką tematykę powinno się poruszać częsciej. Bardzo ciekawe. 😊

Agatko, nie daj się podpuszczać ojcu Adamowi, nie mów ile ważysz, no eeej! 😀 Dobrze się Was słucha, jesteście tacy naturalni w tych rozmowach i dobrzy dla siebie... 🤗

Super odcinek 👍 Dziękuję 🙏 Uważam, że z takiej relacji każdy mógłby dostać samo dobro. Szkoda, że nadal wielu z nas bardziej martwi się tym co powie otoczenie a nie tym, że może ominąć nas coś ciekawego. To Pan Bóg stawia nam drugiego człowieka na naszej drodze i zawsze robi to z jakiegoś powodu. Zakładając z góry, że to nie będzie nic dobrego przeczy Jego woli. Szczęść Boże i pozdrawiam ☺