OGROM Zdrowka dla profesora Pana Franka i Pawla i dla calej Rodziny Panowje jestescie ostatnia deska ratunku dla Rolniczej Historij Super wjedza . Ogladam z pasja
Mój tato z 59 roku tez bardzo dobrze wspomina te maszyny późnej te snopowiązałki mlocarnie cigał 40 która do tej pory nam służy i nie dawno odnowiłem mu jego maszyny z dzieciństwa między innymi ten pług kony skibowiec kultywatorek radełka woz drabiniasty i kosiarke konna
U mnie np. ktoś we wsi miał młocarnie ale nie miał konia, więc każdy kto pożyczał od niego młocarnie to przyjeżdżał po nią swoim koniem. I w dodatku pomagał w polu np. podorać ziemniaki, przywieźć węgiel itp. temu co miał młocarnie.
Hehe, nie podpuszczaj nas ;) Kiedyś myśleliśmy nad takim Suprem jednym, żeby go zrobić z jakimś dużym silnikiem, ale ostatecznie szkoda by nam było chyba marnować potencjał oryginału. Oczywiście nie chodziło o Supra "tatowego", ale żeby jakiś inny tył pozyskać.
@@RetroTRAKTOR Słowa podpuchy w tym nie ma! 🙊🙊🙊 Pospolity SW680 trafia się taniej od SW400, a już w ogóle znaleźć w dobrej cenie S312... Nie mówię żeby poszukać chłodzonego powietrzem Robura albo Deutza. Wtedy odpada problem z wszelkimi płynami. 🙃 Aha, taka moja sugestia - ciężarowe silniki Tatry posiadają samonośne korpusy i są, jakby nie patrzeć - czechosłowackie. 🙈🙈🙈
Większość z tych maszyn pamiętam z czasów dzieciństwa, a nawet młodości. Snopowiązałkę Warta 3 kupiliśmy z ojcem na przetargu z SKR-u. Po remoncie chodziła dobrych 10 lat. Na "Warmiance" przepracowałem kilkaset godzin jako omłotowy, a nawet "papier" na to mam ze szkolenia w tzw. Ośrodku Postępu Rolniczego. Do kompletu mieliśmy silnik typu "S" i prasę wiążącą "Kuna". Przed powszechnym dostępem do kombajnów to było coś!
Prasę też mamy, ale stoi pod dachem zarzucona różnymi drobiazgami, więc nie jest pokazana. Ale planujemy wreszcie w 2023 ją uruchomić w komplecie z młocarnią.
Bardzo fajny film fajnie widzieć stare maszyny tak dobrym stanie miło posłuchać Pana Franka pozdrawiam ciebie Paweł i Pana Franka serdecznie i wszystkich widzów 😏😏😏
5:10 dobrze że snopowiązałka trafiła do Was bo przynajmniej lepszych czasów doczekała - mi z pewnością nie starczyło by wiedzy i motywacji żeby doprowadzić ją do ładu :) U poprzedniego właściciela miała trafić na złom po rozbiórce resztek wiaty pod którą stała, u mnie ładnych kilka lat spędziła pod chmurką, jak się okazało w 2010 roku w miejscu o tyle niefortunnym że podczas powodzi została częściowo zalana. Dopiero Paweł z p. Frankiem uratowali ją od dalszego stania i wrastania w ziemię. A garściówkę miałem szczęście być wtedy w Mielcu, uczestniczyć w załadunku i do teraz pamiętam rozchylanie burt przyczepy żeby się zmieściła ;D
Vistula stoi w Wałbrzychu, myślę że jest kompletna a może i da radę jeździć przy odrobinie pracy. Niestety jest ze zbiornikiem, no i niewiem czy właściciel sprzedać chce...
My już mamy prasę: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-o4u4PI51V8I.html Ale jak coś to podeślij na nasz email wiadomość , może komuś z naszych znajomych polecimy temat :) Pozdrawiam i dzięki za czujność!
Nie macie gdzie pługów wypróbować? Zapraszam do mnie, mam 2 ha gorczycy do zaorania, łódzkie powiat piotrkowski. Oczywiście jak zwykle łapa do góry. 😁😁😁😁😁😁
Wistula stoj od lat przy drodze krajowej 22, nie pamiętam dokładnie miejscowości ale to jest pomiędzy Starogardem Gdańskim a Chojnicami, po lewej jadąc od Starogardu. Stoi tam już z 15 lat, bo tak ją widuję jak tam jadę
U mnie była snopowiązałka wk-1,5 konna ,tylko się traktorem juź ciągało,nie miała wałka tylko napędzana była kołem,chodziła do 2000 roku a potem kupiliśmy MF-440.Stoi u mnie nadal KZB-4B młockarnia sprawna tyle że bez pasów❤
Dzień dobry dziękuję Panie Franku no i również dla Pana smacznego. Bardzo dużo fajnych maszyn macie. Kawał pięknej historii. Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia Wam zycze.
Fajny odcinek, najbardziej interesujące jest zawsze to jak było kiedyś, ja trochę pamiętam jak to było ze snopowiązałką, miałem 10 lat to jeszcze żniwowalismy snopowiązałką, potem tata kupił Vistulę a teraz tylko gonitwa za hektarami jeden na drogiego nie może patrzeć bo zgarną z przed nosa kawał pola. A po snopowiazałce na pamiątkę kosa została i ten drewniany targaniec.
Żniwiarkę, mój dziadek kupił na spółkę z sąsiadem. Kosztowała wtedy około 9 tysięcy ( rok 1968 lub 69), była na gumowych kołach. W tamtych stronach (powiat Nidzica) nazywali je furmunówka( furmun - pokos). Pozdrawiamy jak zawsze z New Yorku. Zdrowia dla pana Franciszka.
O, takiego określenia nie słyszałem jeszcze, jak dotąd tylko żniwiarka, przodownica, garściówka, rzutka. W Nidzicy, Szczytnie, Działdowie bywałem służbowo raz w miesiącu, ale obecnie nie jeżdżę tam już. Nasza jest z 1963r prawdopodobnie i właśnie wg katalogu kiedyś jak dobrze pamiętam widziałem, że cena na żelaznych kołach była ok. 6 tys a około 9 czy 9,5 na ogumionym. Pozdrawiamy!
Ja mogę sprzedać snopowiązałkę oraz młocarnie, po cenie złomu. Stan maszyn dobry, cały czas garażowane. Podlasie. Jeśli nikt tego nie zabierze, to pójdzie na złom. Mój dziadek kupił jako nowe, także od nowości w pierwszych rękach.
Dzień dobry i smacznego Tato Franciszku i Bracie Pawle. Aż się serce raduje i rumieńce są na twarzy gdy widać tak odrestaurowaną kolekcje 😁😁😁😁 Ja póki co to tylko stare narzędzia doprowadzam do użytkowości 😁😁😁 Marzy mi się jeszcze pług talerzowy i talerzówka produkcji jeszcze FaMaRol Słupsk 😁😁😁😁
Oj jeszcze jeśli chodzi o maszyny to w tych renowacjach mamy tyły, ale nadrobi się :) Mamy taki cel, że jak się uda jakieś zadaszenia zrobić, to wtedy bardziej będzie sens odnawiać wizualnie, bo pójdą pod dach - co prawda nie wszystkie, bo przepisy nie pozwolą na budowę tylu wiat, ale chociaż młocarnia i snopowiązałki chcielibyśmy, żeby stały pod dachem.
Dziękuję obiad był bardzo dobry 😉 mam nadzieję że u was też 😉 pozdrawiam i mam pytanie czy w przyszłości będziecie zainteresowani starą potrząsałką do siana mam na myśli taką z widłami z tyłu które podrzucają siano
Witam, my w zasadzie teraz ograniczyliśmy się nieco do szukania maszyn konnych, bo musielibyśmy mocno jeszcze rozbudować kolekcję. Jak coś nam się trafia bardzo okazyjnie i blisko to tak, ale w zasadzie z konnych maszyn to nic na siłę nie szukamy. Głównie traktorowe jak widać
Jeśli chodzi o Kombajn Vistula ,to taki kombajn kiedyś stał lub jeszcze stoi na placu hurtowni części do maszyn rolniczych ,,Lanz" w Wielowsi... Musielibyście do nich zadzwonić
ja możliwe że mam aparat wiążący do ciągnikowej wiązałki i trochu części były dwie u nas nowe jedna po 2 latach wymienili na nową mynią po usługach robili w pierwszej rama puściła a druga dokońca sprawna była pozdrawiam
Witam, biorąc pod uwagę koszty projektów które mamy w trakcie to tylko i wyłącznie gdyby to było za naprawdę cenę równą złomu i jakby się udało jakiś tani transport zorganizować.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BuD087tt4Sk.html Odnośnie Vistula z workownicą. Na tym kanale 2 dni temu jest opublikowany taki kombajn. O ile się nie mylę. Może udało by się jakoś namierzyć to miejsce i właściciela.
Kopaczka z fabryki wodomierzy... Mnie od dziecka intrygowała tabliczka na przyczepie rolniczej Sanocka Fabryka Autobusów... Co do maszyn że złomu. Znajomy ma prasę do młocarni stacjonarnej Kuna. Wygląda bardzo ładnie bo była garażowana cały czas aż do tego roku. Teraz jest wystawiona i zapewne z czasem trafi na złom. Szkoda bo ma jeszcze oryginalne napisy. A na pokazach młocki brakuje właśnie prasowania. Może byście byli zainteresowani albo ktoś z waszych znajomych? Okolice Kalisza.
Odnośnie młocarni mam pytanie. Czy były Polskie mocarnie na drewnianej ramię? Mój ojciec takową kupił w latach sześćdziesiątych do remontu.Musiała mieć sporo lat gdyż drewno miękkie już było spruchniałe. Rozebrał na drobne i od podstaw złożył wymieniając co potrzeba. Całą wieś młócił choć nie był rolnikiem - jedyna wtedy czyszczącą. Mówili na nią że to jest "piątka".
@@RetroTRAKTOR Uważam skoro tak gruntownego remontu potrzebowała mogła być z przed wojny. Szkoda za nią, później u wuja była rozebrana... Teraz wolał bym ją przekazać...
@@jankaczmarski7805 bardzo możliwe. Niestety nie posiadam przedwojennych katalogów maszyn rolniczych. Jedynie podręczniki. Nie kojarzę żadnego konkretnego producenta, a mogło być też tak że istniały mniejsze wytwórnie.
Czy macie Państwo też w kolekcji siewnik konny? Czy planujecie zakup starego kultywatora grudziądzkiego z kątowników i na żelaznych kołach? Nie pamiętam niestety symbolu tej maszyny.
Pamiętam tą paletę, z napisanymi życzeniami na tej płycie pilśniowej, ale napis chyba po jakimś czasie był mało widoczny - czy jeszcze jest to nie wiem, ale mamy zdjęcia na pamiątkę :)
Oj do muzeum to jeszcze sporo czasu. Była taka szansa niemal 2 lata temu, żebyśmy w naszej gminie otworzyli muzeum, w zabytkowej stodole, no ale gmina nie dogadała się finalnie z właścicielem stodoły, mimo, że udało nam się wszystko dogadać wstępnie. Plan był taki, że gmina przejmuje zabytkową stodołę z terenem przyległym, a my tam w kilka miesięcy robimy ekspozycje. Niestety Covid i inne rzeczy nie sprzyjał takim decyzjom i urzędnicy się wycofali.
@@kimdzongil4818 dzięki, działkę prywatnie już mamy, ale żeby tam zbudować jakieś zadaszenia i w ogóle ogarnąć to tak, aby można było nazwać skansenem czy muzeum w naszym mniemaniu to jeszcze długa droga.
A na sprzedaż? Mamy jedną żniwiarkę, ale szukamy też drugiej na żelaznym kole takiej typowo na "pomnik" w naszym skansenie hehe. Pokrywę mamy do żniwiarki polskiej, a one pasują.