Szanowni Państwo, będziecie spotkać się jeszcze wiele razy, będziecie dużo rozmawiać o tym, jak zrobić lepiej. A my, czyli potencjalni repatrianci, będziemy siedzieć poza granicami Polski jeszcze wielu lat. Co więcej, ta sytuacja nie jest nowa, nie zaczęła się po 24 lutego, choć oczywiście wraz z wybuchem wojny jest jeszcze gorzej. Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić, po prostu stwierdzam odwieczne fakty.
Na Ukraińców mają hajs zawsze, a jak pomóc rodakom, to nie. Cały patriotyzm. Polaków na wschodzie nie jest tak dużo, aby to stanowiło problem z ich ściąganiem. Ale fatalna organizja i informowanie nie sprzyja temu całkowicie.