Samochód za 1500,a zachwyt jak nówkę by miał,przejedzie 300km i serwis i wydatków więcej. TO TAK JAK BY KUPIĆ ZA 600ZŁ.I ZROBIĆ NIM 300KM.Dobra niech wsiada bo już żona chce do domciu,gotować i świętować zakup źłomu.
@@igniscarn19 Ja rozumiem jak to działa, oni mimo że w tym siedzą, nie zdają sobie sprawy ze swoich możliwości, może Major trochę więcej, ale też w bardzo małym stopniu
@@kosoff99 nie przesadzaj. To nie był czyjś syn że świecznika, żeby mu lekką ręką dali prawko "po nazwisku". Pieniędzy też raczej nie miał. Jakim cudem osobie z takim upośledzeniem umyslowym ktoś wydał zgodę na posiadanie prawka? Nie wierzę w to że on zna kodeks i przepisy
@@grzegorzzaliwski3769 Grześku całe te czy ty katolik? Urodziłem się wiele lat po komunie ale miałem to szczęście mieć w rodzinie zarówno instruktorów nauki jazdy jak i egzaminatorów. Wiesz jak to wtedy wyglądało? Instruktor przebywał z tyłu pojazdu z egaminatorem, kamer oczywiście brak. Nie wspomnę o fakcie, że egzaminatora można było wybrać więc jeśli się go znało to przymykał oko. O fakcie, że egzaminy teoretyczne były papierowe i także można było po znajomości podmienić kartki nie wspomnę. Podpytaj po starszych i zobacz jak wielu z nich ma wszystkie kategorie, gdzie teraz nie dość, że kosztowałoby to krocie to jeszcze wymagania są często kosmiczne. Naprawdę zdobyć prawko dawniej było banalnie nawet bez większych znajomości, pozdrawiam całe te!
Ja mam tę wątpliwą "przyjemność" by z racji wieku "komunę" pamiętać i owszem, było wtedy łatwiej i można było prawko "załatwić", ale nawet wtedy nie rozdawali ich byle komu i za pół darmo. Jakieś kryteria obowiązywaly, może byly one na niskim pułapie, ale nie aż tak niskim. Ten facet przecież wsiada do auta i jedzie. To czyste zagrożenie przecież.