Według mnie lepsze materiałowe, również z wyglądu, jak ktoś z kosiarki nie robi magazynu na trawę. Tylko muszą mieć spód z plastiku i najlepiej, jakby miały do góry jakieś osłony plastikowe w koło stelaża, by się nie przecierały.
po moich negatywnych doswiadczeniach zrobionych na nowej kosiarce john deere jm46 z szmacianym koszem jestem pozytywnie zaskoczony stara kosiarka viking mb655 z plastikowym koszem. z racji tego ze mam przeszlo 3.000m² dzialke kupilem sobie nowego john deera. na poczatku pierwsze koszenia dzialalo wszystko w miare dobrze pomijajac fakt ze kosz od poczatku nie byl do pelna nabity i czesto przytykal sie kanal ktory trzeba bylo czyscic. w polowie sezonu musialem juz kosz szorowac/prac bo coraz mniej wlatywalo do kosza. pod koniec sezonu na calej powierzchni kosza (gora, boki, tyl) powypalalem w odstepie co 2 cm otwory grubym (6 mm) gwozdziem bo po ujechaniu paru metrow kanal byl zapchany a kosz troche napelniony. byla poprawa ale nie bylo tak dobrze jak na poczatku. w serwisie nawet sprawdzali obroty i nie bylo poprawy. meczylem sie tak przez kolejne 3 lata az udalo mi sie kupic uzywanego vikinga za psie pieniadze. po wymianie oleju w serwisie i ogolnym przegladzie zaczolem koszenie starym vikingiem. z pierwotnych 6 godzin udalo mi sie zejsc do prawie 4 godzin. plastikowy kosz z wzkaznikiem napelnienia dziala zarabiscie. a kosz jest w calosci napelniony. z kamieniami jakos nie mam zadnych problemow, wydaje mi sie ze sa to chwyty marketingowe ktore ktos gdzies slyszal i dalej powtarza. w tym roku na poczatku sezonu kupilem sobie traktorek vikinga z plastikowym koszem i sprawdza sie. czas koszenia schodzi do dobrej godziny
Ogólnie chyba kojarzę kilka wątków w internecie o Pana problemach z koszem, narobił pan w tej sprawie trochę szumu :) Ale wcalę się nie dziwie, od marki John Deere nalezy jednak trochę wymagać... Niestety problem w tym John Deerze leżał w dużej mierze w fatalnej konstrukcji obudowy, wkrótce na moim kanale pojawi się test kosiarki Toro 29639 w której problemy ze zbieraniem trawy są podobne jak w John Deerze, bardzo wąski szybko zapychający się tunel, co sprawia że kosza nigdy nie da się zapełnić w 100% jak w Vikingu. Na prawidłowe zbieranie trawy składa się wiele czynników, ale prawda jest taka że Vikingi, czy stare, czy nowe świetnie radzą sobie ze zbieraniem trawy, to nie tylko zasługa dobrego kosza, ale również tego że tunel jest bardzo szeroki, kształt noża sprawia że tworzy on silny strumień wiatru, i to wszystko razem daje nam kosz niemal zawsze napełniony na 100%. Kosze materiałowe tez czasem uda się zrobić dobrze, korzysta z nich producent kosiarek SABO, które z systemem TurboStar zbierają trawę nawet lepiej od kosiarek Viking. Szkoda że czasem człowiek musi się uczyć w taki sposób :/ Kupując nowego John Deera spodziewamy się 10 lat wdzięcznej pracy, a czasem otrzymujemy 3lata walki nie z trawą a ... z koszem
Dzisiaj bardzo ważnym aspektem w kwestii wyboru kosza jest jego opróżnianie do worków. Większość osób dzisiaj mając możliwość oddawania śmieci bio skoszoną trawę wysypuje do worków.
Postaram się go w przyszłości zrealizować, ale naprawa jest dość prosta :) trzeba odkręcić górną osłonę, a następnie można już odkręcić głowicę, trzeba usunąć starą uszczelkę i wszystko poskładać. Nie powinien mieć Pan z tym problemu :)
Daniel2002kosz własnie dlatego w odcinku o vantage 35 było powiedziane że będzie film o podsumowaniu wszystkich silników tecumaecha które były wyprodukowane.