Stanisław Stadnicki Jak masz smartfon wlaczasz lokalizacje i Google Maps, dajesz tam pinezke na wejściu do lasu i potem pilnujesz tego punktu. Oczywiście jeśli zasięg na to pozwala. Motod orientacji w terenie jest cała masa. Nawet bez telefonu 😉
Nie wyobrażam sobie, żeby nie było za darmo ;) już prędzej wyobrażam sobie wprowadzenie limitów zbiorów, jak w zachodniej Europie - ale oby nie u nas :) Pozdrawiam!
Grzybobranie to moja coroczna tęsknota, samo ujrzenie lasu napawa mnie takim niesamowitym uczuciem, ze łza czasem zakręci się w oku. Szum wiatru i kołyszące się drzewa i to stąpanie po mchu i korzeniach wystających z ziemi.Sieci pajęcze porozwieszane jak małe koronkowe firaneczki.Odgłosy ptaków i zryte przez dziki połacie ziemi.Wilgoć w deszczowy poranek i strącanie rosy z liści i trawy.Kubek kawy i kanapka w dłoni.Cisza tylko dla mnie, układam myśli. Podnoszę z ziemi piórko sójki, błękitny kolor poprzecinany czarnymi pasmami.Chowam do kieszeni mojej parki. Czas już iść... Pozdrawiam❤️
Pięknie oddałaś również moje podejście do grzybobrania. Uwielbiam las jako taki, a wyznaczony cel (grzyby) to bardziej pretekst do wędrówki plus dodatkowe emocje, związane ze znalezieniem ciekawego lub rzadkiego gatunku (nie koniecznie jadalnego). Szczególnie dobrze czuję się w mokrym lesie, pachnącym, świeżo po deszczu lub o mglistym poranku. Będę zamieszczał coraz więcej filmów z leśnych wędrówek, planuję podnieść też ich jakość, więc zachęcam do śledzenia kanału i wirtualnego towarzyszenia mi w grzybobraniach :) Pozdrawiam serdecznie.
Przetestowałem wykręcenie, wyrwanie oraz ścięcie grzyba..zapamiętałem miejsce w lesie. I co? Podobno wyrwanie z grzybni pobudza grzybnię do produkcji nowych grzybków ale narusza znacznie jej strukturę, ścięcie pozostawia grzybnię w spokoju ale po ściętym grzybku reszta zostaje w grzybni i następują procesy gnilne w koło tego miejsca. W żadnym z przypadków nowe grzybki nie wyrosły w miejscu tych zebranych..... Grzyby rządzą się chyba innymi prawami. I raczej nie mamy na to wpływu.
Grzybnia jest tak niesamowitym organizmem, że z pewnością ma jeszcze wiele sekretów do odkrycia :) Od siebie mogę powiedzieć, że za najgorsze rozwiązanie uważam ścinanie grzybów, z powodów przez Ciebie wskazanych (gnicie), więc je wykręcam. Natomiast nie znam żadnego uzasadnienia przykrywania miejsca po wykręceniu owocnika. Przeprowadziłeś ciekawy eksperyment, choć zapewne brak jasnego wyniku jest spowodowany szeregiem innych czynników, niż sama metoda ścinania (wilgotność, temperatura i tp.).
W Polsce czegoś takiego nie spotkałem ale będąc w Finlandii widziałem młody las z igliwiem i setki prawdziwków rosnących jak pieczarki w pieczarkarni. Zebrałem 300 młodych a wielokrotnie wiecej zostało w lesie. Nikt tych grzybów nie zbierał
Matko! 😲 Ja to chyba bym tam zawału na miejscu dostała. Pod Poznaniem borowiki to prawie rzadkość. Jak znajdę w brzeziniaku z 4-5 i to raczej mniejsze to jestem przeszczęśliwa. Gratuluję takich znalezisk. 🙋♀️
Zazdroszczę. U mnie jest tak z sowami teraz, natomiast prawusy u nas nie rosną. Może dlatego że lasy głównie liściaste, a świerki to już w ogóle rzadkość.
Łódzkie - kraina pysznego podgrzybka brunatnego, którego rzadko spotykam na południu. Pozdrawiam również i życzę ciepłej+deszczowej jesieni (grzybowej) :)
Witam! W nawigacji proszę ustawić "Sitarka, Skawica", wówczas w Skawicy skręci Pani na Sitarkę i tam po lewej stronie, po minięciu remizy (OSP Skawica Sucha Góra) jest parking. Z parkingu idziemy dalej w tym samym kierunku, w którym jechaliśmy - polecam las po prawej stronie drogi :)
Prawdziwki rosną praktycznie w każdym rodzaju lasu (liściastym, iglastym, mieszanym), zarówno na glebach piaszczystych jak i na wapiennych, od Tatr po wybrzeże - więc w każdym rejonie Polski można natrafić na takie miejsce :) tylko faktycznie trzeba mieć też szczęście ;)
@@Grzybofil gdzie pan takie okazy zbiera? U nas na Górnym Śląsku poza podgrzybkami i maślakami nic więcej się nie znajdzie. Kozaki to tak częsty widok jak śnieg w lecie. W dodatku lasów mało, a chętnych do zbierania bardzo dużo.
@@DuuuzY Ciekawe, że pytasz, bo akurat dziś po raz pierwszy zetknąłem się z tą nazwą i wyszperałem w otchłaniach internetów - i wygląda na to, że to okolice miasta Sławno w woj. zachodniopomorskim. Ale być może na Śląsku jest też jakiś las znany pod tą nazwą :)
Jakieś 3 tygodnie temu w lubelskim znalazłem ponad 1000 borowików w kilka godzin, ciekawe czy ktoś kiedyś nazbierał więcej? Rosły jak u Ciebie na filmiku, jeden obok drugiego.
@@waleriamaj9857 Jak były to zbierałem, a Ty byś przeszła obok i zostawiła :) ??? Wszystkie są wysuszone, część rozdam, część zostawię dla siebie a resztę bez problemu sprzedam :)
Grupowe występowanie prawdziwków to normalna rzecz, trzeba tylko trafić na miejsce w które nikt nie zagląda, oczywiście w odpowiednim czasie. :D Pozdrawiam!
W takim razie ja nie miałam nigdy takiego miejsca i szczęścia. Oglądałem już sporo z Twoich filmów i szczerze gratuluję pasji. Pieprzniki trąbkowe z przed kilku godzin też mi się podobały. Myślę, że wiele osób chciałoby pójść z Tobą na grzyby , sama narracja i sposób w jaki odnosisz się do natury jest ujmujący. Zajdziesz daleko......zapewne z pełnym koszem 👍
Dzięki! Grzybnia to olbrzymi podziemny organizm, jest "przykryta" ziemią i ściółką - przecenia się znaczenie "przykrycia" tego maleńkiego jej punktu na styku z trzonem :)
Compliments! But you have only 40 million who can understand and read this! Please find some-one capable of translating such a valuable video into English…… thank you
ja np prawdziwki znajduje w takich miejscaach gdzie nikt by nie przypuszczał taki skromny lasek czeremchy trawy itp duzo cierni traw powiem wprost ludzie nie umieja grzybów zbierac chodze za nimi i zbieram pewnie po tobie tez bym jeszcze nazbieral
@@ukasz4216 Ano właśnie! :) Wszyscy idą wgłąb, omijając miejsca najbardziej dostępne :) a grzyby nie wybierają sobie miejsc na zasadzie "tu wyrośniemy, w głębi lasu, bo tu nas nie znajdą" ;)
le tam bzdury piszecie grzybnia nie wysycha grzyba ladnie sie wykreca i wyjmuje potem skrobie i koniec a czy wyschnie czy nie to zalezy od ilosci wilgosci ale nie wyschnie grzybnie to nie jest drzewo
Grzybnia znajduje się pod ziemią, więc ciężko ją jeszcze bardziej "przykryć". :) Przykrywanie miejsc po wykręceniu owocnika jest częstym zwyczajem wśród grzybiarzy, choć nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia.
@@iwonajankowska2065 Iwonko pomyśl ,że możliwe świerk najbardziej oberwał po zerwaniu tego grzyba i nie przykryciu ściółki. Ale skąd to ci wiedzieć Jankowska
@@ogrodniknewstv Ja ekologiem nie jestem, ale uczono mnie z dziada pradziada, że po zerwaniu "wykreceniu" grzyba, to grzybnię należy przykryć, żeby nie wysychła, bo na tym miejscu więcej nie wyrośnie następny grzyb😊
Super zbiory ale zaaazdroszce takiego lasu jak ze snu kolega tez zbieral winowno woj slaskie podgrzybki ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-KYgu8kqmblA.html