Kratek w Volvo | steelwrist X20 SQ60 przy budowie ścieżek rowerowych 

Masz rację, Catów jest najwięcej. Kiedyś pracowałem chwilę na koparko ładowarce jcb 3cx i była spoko, na kołówce nie pracowałem, ale słyszałem że brakuje im troche do innych marek. Volvo jest zgrabniejsze od cata i ma lepsze wyposażenie może dlatego tak to wygląda 😉

@@Kratekoperator w firmie posiadamy jcb js160w 2007r 3500 godzin od nowosci nie dala rady podniesc kontenera 3,5t. Cat dal rade ;v kolejna wada sa strasznie czule joysticki nie da sie ustawic ich czulości.

Bez zastanowienia wybrał bym kołówke, nawet któryś z mniejszych modeli Volvo poradzi sobie lepiej w większości prac od koparko-ładowarki 😉

Te koła są sztywne i maszyna na nich jest bardzo stabilna a na miękkim się tak nie zapada bo jest szeroko. No i jak przebijesz to nie jesteś unieruchomiony 😉

Jedna z najlepszych koparek na świecie w Szwecji jest tego cała masa.

To była wersja testowa 😉 ciężko powiedzieć który jest lepszy bo obie maszyny mi przypasowały

Cześć, spalanie jest bardzo podobne, hydraulika w Volvo jest spokojniejsza, ale obrót jest szybszy a w Cacie odwrotnie. Volvo ma precyzyjniejszą hydraulike, o wiele łatwiej ściągnąć nim coś pod wymiar niż catem 😉

Trzeba szukac i być cierpliwym, ja miałem dużo szczęścia 🙂 chwytak nie ma tyle siły żeby skruszyć krawężnik

Pewnie wcześniej nie zwracałeś na to uwagi 😉

For 10 days of working with steelwrist everything was fine. For 3 years of working with engcon, everything is fine too, it has only small slack. Steelwrist x20 looks armored compared to engcon

These Volvo machines have a shorter wheelbase(axle to axle) than a lot of their competition. Other than low ground pressure tires(big, single tire as opposed to the double tire for on road work) I think it’s a big part of why they are so wobbly and have so much sway. They’re a nice, well built machine….. but I hate operating them more than just about any other major manufacturer(eg. CAT, Liebherr, Hitachi, Doosan. If the Volvos(160,170,180 especially the reduced swing radius models) are not perfectly configured/balanced counterweight to bucket size, they’re an unstable nightmare compared to their competitors.

Cześć Michał 🙂

Już wróciłem na cata. Ogólnie to bardzo przyjemna maszyna, lekko się nią pracowało 😉

Praktyka, można zmniejszyć wydajność pompy i złagodzić ruchy dziistikow w cacie, ale nie używam tego.

To nie jest trudne. Wystarczy mieć do tego „predyspozycje” czyli nie każdy od razu to umie, i nie każdy będzie się potrafił tego nauczyć w sposób efektywno-efektowny :) Ja jestem zupełnym amatorem, bo posiadam tylko uprawnienia na koparko-ładowarki i nie pracowałem nigdy w tym zawodzie, ale takie zgarnianie i kilka innych rzeczy zczaiłem po kilku godzinach na kursie. Instruktor mówił jak to zrobić, a zadaniem człowieka jest „zsynchronizować” dwie ręce z mózgiem i przenieść to na manetki. Trzeba to tak jakby poczuć i idzie samo. Maszyna jako przedłużenie kończyn. Tak jak wspomniałem nie każdy to ogarnie, w sensie można się nauczyć, ale nie każdy to poczuje. To jak z pływaniem, niby umiem pływać, ale do wody nie wchodzę, bo nie czuje się tam dobrze i komfortowo. Albo z jazdą samochodem, sporo ludzi wokół Ciebie się przemieszcza bo się nauczyli jeździć, ale zupełnie nie czują samochodu. Nie wiem czy mnie zrozumiałeś, ale tak to czuje ja 😊

@@ropppson rozumiem cię kompletnie, tylko się pytam z ciekawości, sam robię na koparko-ładowace i przód czuję znakomicie, ale nie ma łyżki z tyłu (dzięki szefowi który nie dba o maszyny). Przez trochę zasiadłem na koparce, spodobało mi się i dlatego lecę na kursy koparki w Maju i będę szukać czegoś lepszego

@@tochi3872 ja siedziałem na sprzęcie praktycznie nówka sztuka, nie zdezelowanym. Roboczogodzin to miał nalatane tyle, co na kursie na placu ludzie użytkowali z pół roku. JCB i był bardzo precyzyjny. Normalnie chirurgiczna precyzja. Na tylną łyżkę pomiędzy zęby nabierałem sobie kamienie i cegłówki i stawiałem jeden na drugim. Najwiecej 4 szt jeden na drugim mi się udało postawić 😀 instruktor się mnie pytał, czy już kiedyś siedziałem na maszynach, a ja tam zielony poszedłem prosto z ulicy bo mi się zachciało koparek 😀 Wydaje mi się, że to kwestia dbania o sprzęt i z tego wynika precyzja. Jak hydraulika nie domaga, gdzieś są jakieś luzy, czy mikro nieszczelności to będziesz miał opóźnienia w stosunku manetka->łycha. Bo droga od twojej głowy, poprzez ręce, manetki, elektronikę, a na końcu dopiero hydraulikę jest dosyć długa i nie ma miejsca na „opóźnienia”. Jak dotykasz minimalnie manety to łycha ma minimalnie iść bez drgań i szarpnięć. Ale pierdole, jakbym przerobił setki motogodzin 😂

@@ropppson właśnie fajnie jest mówić organizatorowi kursów że nigdy nie robiłeś na maszynach, a robisz lepiej niż pozostali kursanci 😂

Nie umiem odpowiedzieć Ci na to pytanie, i jedną i drugą zrobisz jesteś w stanie zrobić to samo. Różnią się drobiazgami i gdybym miał teraz wybierać to miał bym problem

I only tested this machine, but you're right, it worked very well for me 🙂

Na koniec będzie kopany na nowo

Okazja przetestowania jej i steelwrista 😉

@@Kratekoperator szczerze to podejrzewalem takie cos po tym jaka polityke uprawia Volvo odnosnie aut. Chinczycy widze wiedza jak sprzedawac. Czyli kanal poplaca. Fajnie bo przyjemnie sie oglada inteligentnego czlowieka z dobrym narzedziem do pracy w rece.

Cześć, to test wersji testowej 😉

I jak się pracuje na Volvo??jesteś w stanie ocenić co lepsze ?

@@markakoparka5851 bardzo dobrze się pracowało. Na obu maszynach dobrze mi się pracuje, różnią się tylko szczegółami dlatego miał bym problem gdybym musiał wybierać pomiędzy nimi 😉

Cześć, tak wszystko będzie formowane na nowo

Ciężko powiedzieć bo ogólnie maszyny aż tak bardzo się nie różnią i jedna i druga maszyna pracowalo mi się dobrze.

@@Kratekoperator dla mnie volvo wygodniejsze

To prawda, od tego cata na którym pracuje jest wygodniejsze, ale w nowej serii już jest nowa, większa kabina i ciekawe jak by było gdybyśmy je porównali 😉

@@Kratekoperator no wynik moglby byc ciekawy. Ja niestety musialem z koparek przerzucic sie na transport miedzynarodowy :( . Moze kiedys wroce na koparki...

O kurcze, niestety czasem bywa i tak. Powodzenia Hary 😉