Cytuję "Nie o to chodzi by złapać króliczka ale o to, by go ciągle gonić". Jak mawiała moja świętej pamięci babcia " Kruk, krukowi oka nie wykole", "Jak żeś wlazł między wrony, musisz krakać jak one". Zobaczy, co z tego krakania wylezie. Pozdrawiam Panie Krzysztofie.
Bo do tanga trzeba dwojga w rytm mazura kajdaniarskiego. Ostatecznie przecież już uważają się za więźniów politycznych a PiS potrzebuje nowej martyrologii gdy Smoleńsk już się "wypalił".