Podczas wielokrotnego zginania pręta np. stalowego, miejsce zginania ulega utwardzeniu a nie robi się bardziej miękkie, dzięki czemu dochodzi do mikropęknięć. Jeżeli będziemy zginać w rękach, bez twardego podparcia, to będzie można zauważyć że po jednokrotnym zgięciu i wyprostowaniu, przy następnym zginaniu, pręt zegnie się już w innym miejscu.
Przydatny odcinek, ponieważ zmartwiłem się po ostatnim uderzeniu kosiarką w karpe. Sprawdziłem bicie wału i wynosi tylko 0.2mm więc jest dalekie do podanego w materiale 1mm. Teraz kupuję tylko nóż i piastę, bo z tych elementów zrobiło się śmigło i kosimy dalej
W kosiarkach Stiga uchwyt noża ma po bokach ma bloczki przypominające fasolki w momencie uderzenia noża o przeszkodę siła przenosi się na tę bloczki powodując ich ścięcie zapobiega to krzywienie wału ale konieczna jest za każdym razem wymiana piasty.
Miałem poruszyć temat tych „fasolek” ale w sumie nie chciałem żeby materiał wyszedł zbyt długi. Problem w tym że po ich ścięciu prawie nikt nie wymiania piasty, a niektrzórzy zastępują je stalowymi śrubami, co jest nawet gorsze. Więc w sumie też przy regularnych uderzeniach o przeszkodę tego się nie wykorzystuje, no i jeśli zbyt mocno dokręci się nóż, to fasolki pozostają na miejscu, a cała siła przenosi się na wal :(
@@Kobamix Częściej spotkałem się że po ścięciu fasolek nóż zaczął się obracać na piaście. Zdarzało się tak że po wjechaniu w większą trawę i zwiększonych oporach dochodziło do ścięcia tych fasolek.
Ja w miejscu tych wypustow nawiercilem otwór gwintowalem i wkrecilem rruby od góry tak żeby wystawaly na dole następnie nacinalen je w poprzek na pół lub trochę wiecej żeby w razie czego mogły się też zerwać. Bez tego moz potrafił się obracac
W kosiarce makita plm 4817 ktora nabylem nowa za 600zp z silnikiem bs 500e ma noz standardowo przykrecany ale miedzy nozem a piasta jest Teflonowa podkladka ktora ma sie uslizgnac. Jakies niewielkie za ezpoeczenie to jest a ceny produkcji wiele nie podnosi.
Ostatnio zaliczyłem wystającą studzienkę w kosiarce Alpina AL5 51 SAQ (silnik Stiga ST170 czyli Loncin 166 ccm), oczywiście piasta noża i nóż do wymiany, ale byłem bardzo zdziwiony ponieważ średnica wału korbowego to fi25 mm, a nie jak w "typowych" Loncinach fi22.2 mm. Ktoś potrafi to wyjaśnić? Piastę noża musiałem zamówić taką jak do silników Honda.
Blokuje mi się jakiś mechanizm przy rozruchu (mam ręczny na linkę). Odbija, można rękę urwać. Serwis wymienił linkę i nic nie pomoglo. Co jest przyczyną?
Zamiast ściąć kołki zabezpieczające na piaście to lepiej wał wymienić taka taktyka fachowca marketingu 😉 Ile razy swoją zawaliłem i kosi dalej wystarczyło nóż ustawić
Witam, jak mogę odkręcić mega zapieczoną śrube od noża w kosiarce? teraz jedynie został mi pomysł aby dospawać do łba tej śruby jakąś nakrętke i może wtedy pójdzie
Niestety przy uderzeniu można tak skrzywić wał, że zacznie przepuszczać uszczelniacz, lub wręcz lubi strzelić miska olejowa na jednym z mocowań silnika i wtedy również dochodzi do wycieku
Daję taki długi minus za nie omówienie funkcji głowiczki pomocniczej, tej z dwoma wypustami które wchodzą w otwory noża. Teoretycznie wypusty się ścinają po uderzeniu w przeszkodę-tym samym chroniąc wał przed skrzywieniem. Ale - chyba nie ma żadnych norm obowiązujacych, bo i tak jest ta głowiczka bardziej do ozdoby skoro i tak się wał krzywi. Szczególnie w chińskim badziewiu. Niestety również w takim brig-stratonie wał pięknie się skrzywił ,rozebrałem silnik i uwaga - wał kręci się bezpośrednio w obudowie! Bez żadnych łożysk itp. Szok ! Szok i jawne złodziejstwo. Nie było by też żadnym problemem zastosowaniu odpowiedniego sprzęgła które całkowicie eliminuje możliwość skrzywienia wału-o tum też cisza.
Lajdactwo producentow. Mialem podobny przypadek kilka lat temu. Poszedlem do sasiada aby mi pomogl go wymontowac. Sasiad jest mechanikiem. Stwierdzil ze jak 40 lat mechanikuje tak slabego materialu nie widzial. Stal marchwiowa jak to okreslil. Serwis huskvarny, gdzie kupilem kosiarke stwierdzil ze prostuja, ale nie hartuja tych walow. Uznalem ze to bez sensu.
@@adamnesz8701 Pokazane prostowanie wału to jest rzeźnia - a nie prostowanie. Polecam kanał Pana Marka Olechowskiego - w temacie prostowania wałów . Do Prowadzącego nic nie mam - rozpędził się po prostu . Pozdr
@@marcinwiecek9968 To nie jest rzeźnia, tylko pokazanie jak sobie radzić samemu. Zlecić firmie specjalistycznej oczywiście też można albo kupić nową kosiarkę zamiast prostować. Każdy wybiera co chce. Prowadzący pokazuje możliwości. Nie każda kosiarka jest nowa i wtedy nie warto wchodzić w koszty. Prowadzący pokazał czego inni by nie pokazali i chwalę go za to. Być może masz własny warsztat więc nie koniecznie możesz chcieć aby ludzie byli zbyt zaradni w tym temacie.
Co Ty facet bredzisz. Skrzywienie wału o milimetr czy dwa spowoduje, że po sezonie będziesz miał rozwaloną miskę olejową i wyciek oleju. Silnik się zatrze i po kosiarce. Fachowiec... I jeszcze samodzielne prostowanie. Janusz biznesu.
ja ze skrzywionym wałem kosiłem wiele lat ,aż kadłub przerdzewiał do tego stopnia,że się rozpadł...,i nic się nie zrobiło z miską,nic się nie lało... Nie prostowałem go ,bo poprzedni pękł przy próbie prostowania.
Heh pamiętam moja pierwsza kosiarkę. Z bólem serca kasę człowiek wyłożył ale już była no to ogień na testy i pierwszy dzień pierwszy pniaczek nóż się skrzywił i wałeczek :(
Fajny film ::) Moźe mógłbyś porównać stary silnik loncin z nowymi loncinami ewentualnie b&s. wiem ze byl taki filmik ale to bylo jeszcze na dobrych loncinach jak niebyly tak popularne jak teraz :)
Czy zależnie od grubości wału otwór w karterze silnika tej samej firmy jest taki sam czy może się różnić? W nowej kosiarce zgiąłem wał ale mam drugi silnik hondy gcv160 który różni się właśnie grubością wału i piastą noża
@@Kobamix To chyba zależy od gatunku stali z jakiego jest wykonany wał, stal utwardza się przy odkształceniach plastycznych dlatego kute elementy są z reguły mocniejsze
@@rychumarski1848 Zwracałem tylko uwagę na to, że tak niewielkie odkształcenie plastyczne jakie występuje przy prostowaniu wału nie wpłynie istotnie na osłabienie elementu. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że prostowanie to nie kucie.