Pazerność w kupowaniu książek,a wręcz uzależnienie, to coś o mnie. Kiedyś kupowałam i wypożyczałam dużo, ale miałam też dużo więcej czasu na czytanie. Dzisiaj to się zmieniło, mam więcej pracy i obowiązków, ale książek kupuje tyle samo😅 Czasu niestety dużo mniej, więc zalegają na półkach…
Super odcinek i super książki 😘 Sama bardzo lubię czytać i chętnie oglądam filmiki książkowe 😘 Jakoś nie czytałam tej książki "Chłopki" i szczerze to nawet mnie do niej nie ciągnie 😘 Pozdrawiam Cię Kochana bardzo cieplutko i dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki 😘😘😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤❤❤
To wszystko zależy. Tak, kupuję bez opamiętania. Ale innych nałogów nie mam, a jakieś wady trzeba mieć, więc cóż 😂 Niektóre książki, które uważam za ważne odkładam na odpowiedni moment, kiedy będę mogła się na nich skupić. Z kolei w drodze do pracy i z powrotem czytam ebooki (w autobusie można;). Czasem czytam po kilka na raz, obecnie mam chyba 4 ebooki na raz. DNF zrobiłam w całym życiu na razie tylko dwa razy, ale wtedy faktycznie nie dałam rady.
Ja również kupuję dużo książek, czesto pod wpływem impulsu, bo ktoś mi jakąś książkę poleci. Staram się jednak w miarę możliwości kupować używane książki na OLX lub Vinted. Potem zazwyczaj taka książka stoi miesiącami lub nawet latami na mojej półce, a już kilka razy po takim czasie doszłam do wniosku, że mnie dana książka jednak nie interesuje,nie przeczytam jej, i odsprzedałam ją dalej 😅
"Ojczyzna jabłek" za mną. Zgadzam się, że tematyka jest trudna, ale naprawdę warto ją przeczytać, znać. Polecam także książkę M. Tryczyka "Drzazga.Kłamstwa silniejsze niż śmierć"
Zainspirowana tym filmem znalazłam u siebie trzy książki, których czytanie przerwałam po kilkudziesięciu stronach: 1) "Przyjaciel" Sigrid Nunez (nie mogłam wejść w klimat i fabułę w tamtym momencie), 2) "Dygot" J. Małeckiego (przytłoczył mnie ten smutny początek), 3) "Żaden koniec" Z. Papużanki (nie był to dobry moment w roku, by czytać o śmierci; zbliża się najlepszy- Wszystkich Świętych i ją przeczytam w tym roku). Pozostałe będą przeczytane kiedyś, bo chcę. I "Chłopki" też ale je pożyczę, nie chcę kupować.
U mnie zaległe książki to biografie Artura Hajzera i Waldemara Milewicza. Ale mam złotą zasadę. Co roku robię przegląd i książki które leżą nie przeczytane z rok daje do biblioteki 😊
Usprawiedliwiam Panią za Chłopki 😋😋 To jest przykład (dla mnie niepojęty), jak przeciętna książka stała się bestsellerem. Fenomen czytelniczy na skalę światową. 😪
Mnie też na początku trochę irytowało jak Maria Peszek czyta "Chłopki," ale potem mieszałam słuchanie z czytaniem i finalnie jestem zachwycona. Nie jest jednak tak, że każdy ma lubić to samo co wszyscy. "Chłopki" są bardzo popularne i ja znalazłam się w gronie fanów autorki (już wcześniejsze "Służące" też mi się bardzo podobały), ale przecież każdy wybiera to co lubi. Bardzo dziękuję za polecenie "Ojczyzny jabłek," nie znałam a temat jest mi bliski, więc na pewno będę czytać. Już ściągnęłam na legimi :)
Chlopki tez niestety porzucilam. Sluchalam w audio ale mialam wrazenie ze musialam sie mocno skupic za kazdym razem co troche mi przeszkadzalo. Wiec mam przesluchane tak mniej wiecej polowe i tyle z tego 😅
Przeczytałam "Chłopki", ale jestem w nielicznym gronie osób, którym się one nie podobały. Uważam, że ta książka jest pełna powtórzeń, przegadana i mało odkrywcza, a większość z opisanych tam rzeczy znam z opowiadań babci, prababci, czy sąsiadek.
Chyba tych tytułów jest za dużo, zeby wymieniać... Wspomniane już Chłopki, Służące, Idiota, Hrabia Monte Christo, Portret Doriana Graya, Małe kobietki plus jeszcze trzy z serii, A. Christie, Herbatka z Hitlerem i jeszcze sporo innych
Niedawno przeczytałam Portret Doriana Graya i nie żałuję, a zbierałam się do niej kilka lat. Polecam. Mnie zmotywował wrześniowy "sztuczny maraton" na kanale Literatunek.