Widocznie w tej parafii karmią go w każdym domu i jak nie może zjeść to się gniewają, co w tym złego że rozmawia z parafianami? nie rozumiem w czym problem.
od zawsze :) trzeba mieć jednak jakąkolwiek wiedzę z praktyk duszpasterskich, a nie próbować zabłysnąć z sianem w głowie. Kolęda - to bardzo potoczne określenie, wręcz kolokwialne. Raczej mówimy: odwiedziny duszpasterskie; jeśli jest jeden ksiądz w parafii lub parafia jest większa to nie jest możliwe odwiedzenie wszystkich mieszkańców w przeciągu okresu Bożego Narodzenia. Stąd często rozpoczyna się już to w adwencie, z reguły w drugiej połowie, pod koniec. Nie śpiewa się wtedy kolęd, a pieśni adwentowe - np. Archanioł Boży, Grzechem Adama, Oto Pan Bóg przyjdzie itp. Praktykowane jest to od lat, odkąd tylko pamiętam i to w w wielu parafiach.
Z chęcią zjem a jeśli chodzi o picie to herbata jeśli chodzi obkolacje tez zjem jeśli chodzi o babkę to zjem ale lekko strawne😂😂😂🤦🤦🤦Ty bezczelny pasożycie!!!
No i dobrze, konkretnie, na temat i można się skupić na samej wizycie, bez didaskaliów. Ktoś kto przyjął niech się wypowie jak przebiegła wizyta. Co to za Parafia?
Do wszystkich hejterow, nie jestem katolikiem, to po 1-sze. Po drugie, czy ktoś z Was, będący na diecie, będący alergikiem co coś lub coś w ten deseń, chciałby żeby ktoś Was poczęstował czymś czego nie wolno/możecie jeść? Z dwojga złego chyba lepiej jest, że o tym informuje, niż tlumaczenie każdemu po kolei dlaczego odmawia posiłku/ napoju. Myślę, że zrobił dobrze, a że niektórzy nigdy czegoś takiego nie słyszeli to już inna para kaloszy.
A może by tak ksiądz zjadł u siebie przed posługą,lub zabrał ze sobą drugie śniadanie ,,lancz'' czy jak tam zwał.Podjechał własnym lub parafialnym autem lub przeszedł tę,, mękę pańską ''na piechotę, było by i zdrowiej i znacznie prosciej i oczywiscie odbyłoby się bez hejtu na jego skromną osobę.P.S.Z góry uprzedzam że jestem wierzący i praktykujący jak by ktoś pytał.Pozdrawiam i życzę miłego dnia pa,pa,pa,
U nas podobnie,flaszka czy drink,ewentualnie coś na ząb,tylko w kościele mówi że idzie od nr X do nr. którego dojdzie,parafianie wszystko wiedzą,czekają do 21.00.
Herbata bez cytryny i bez cukru, zwykła babka lub drożdżówka, i coś, żeby się pożywić? Ludzie tu nie ma nic dziwnego. Konkretny, fajny, bezpośredni ksiadz, zwykły prosty Bozy człowiek. Nikt nie musi go przyjmować. Na siłę nie wejdzie mimo drzwi zamkniętych. Dla mnie super!!!
Jak na diecie to rowerek i ognia. Dla zdrowia lepiej. Po takim kazaniu nikt po niego nie powinien nawet przyjść a w czasie kolędy nawet szklanki herbaty zrobić a w kopertach każdy powinien dać mu przepis na jakieś danie fit
On mówi w miarę możliwości a nie że musicie i koniec, mówi to z pełną pokorą i dbałością o to aby ktoś nie przygotował czegoś czego przez problemy zdrowotne nie będzie mógł zjeść i żeby jedzenie się nie marnowało to raz a dwa żeby nie robić przykrości przyrządzającemu, poza tym ksiądz tu mówi o prostym tanim jedzeniu a nie o żadnych frykasach, robicie z księży darmozjadów a gdyby nie nauki które oni przekazują ludzie byli by już totalną toksyną i dażyli by się coraz bardziej nienawiścią
Według mnie to szczerze skromne prośby, i ma rację że uprzedza że wszędzie nie zje. Ludzie lubią oferować jedzenie z grzeczności, ale jak się po tylu domach chodzi to nie ma szans, a niektórzy mogliby być urażeni. Mówi że nie chce za wiele a ludzie narzekają, a gdyby tego nie powiedział na bank miałby oferowane dużo więcej. Nagonka na nic. I ja nawet Katolikiem nie jestem. Gość na prawdę nie powiedział nic co byłoby nie w porządku.
Wiele hałasu o nic, jak to zwykle w internecie, szukanie ofiary. Ksiądz chciał tylko być rzeczowy skoro wie, że będzie częstowany, krótko poinformował co może jeść będąc z jakiegoś powodu, pewnie słusznego na diecie. To że ksiądz po dłuższym kolędowaniu zje skromny posiłek nie jest niczym niestosownym i żadnym obżeraniem się . Dobry człowiek nakarmi głodnego, nawet bezdomne głodne zwierzątko czy ptaki, nie rozumiem intencji tego kogoś kto wpuścił ten filmik do neta. Czemu ma służyć to szczucie człowieka na człowieka. Najbardziej smutnym jest, jacy dziś ludzie są siewcami agresji. Po prostu ręce opadają gdy widzi się ten żałosny obraz czym karmi się internetowa społeczność. Brak Bożej sprawiedliwości, miłości wzajemnej i zwykłej ludzkiej życzliwości, ech.... .
Ano co... jak duża parafia, to po Bożym Narodzeniu, by się nie wyrobił... a potem obrażeni krzyczeliby, że ksiądz ich ominął, nie był... Ps. A tak po maluchu w każdym domu... Ps. A jakby tak jeszcze jakaś młoda parafianka od czasu do czasu, tak na początku pomogła się odprężyć, żeby nie chodzić w napięciu...
Zawsze przyjmuje kaplana w domu. Czekam caly rok. Modlitwa kaplana blogoslowienstwo dla domu i rodziny jest dla mnie bardzo wazna. Caly rok nawet najgorsze trudnosci rozwiazwiazuja w cudowny sposob same. Rodzina zyje w zgodzie szacunek i wzajemna milosc i pomoc jeden drugiemu. Dziekuhe Bogu Ojcu w imieniu Jezusa. Za kazda kolede w moim domu. I za kazdego kaplana i kosciol swiety. Ibpokornie prosze Cie Boze Ojcze za kosciol sw i cale duchowienstwo. Wszystk8ch kaplanow mislonarzy siostry zakonne bron chron i otocz plaszczem swojej opieki. Amen.
Czego wy chcecie?! Ksiądz tłumaczy, że jest na diecie - czy się odchudza, czy leczy na coś, to już nieistotne - i chce oszczędzić ludziom niepotrzebnych ceregieli i zakłopotania, kiedy go będą przyjmować. Ksiądz już z doświadczenia wie, że będzie miał proponowane posiłki, możliwe, że w niejednym domu. Ksiądz też człowiek, też musi jeść. Ale co, gdyby się okazało, że nic nie mógłby zjeść? Nie byłoby wam przykro? Komuś z rodziny albo znajomym też byście takie rzeczy gadali, gdyby ostrzegli was zawczasu, że nie mogą czegoś tam jeść?? Myślcie trochę! Ksiądz prosi o rzeczy proste - chce tylko wypić w domu parafian ciepłą herbatę bez cukru i proste pieczywo - to żadna rozpusta, jak pełno osób pisze w komentarzach... Szukacie byle powodu, żeby najechać na księży - bardzo modna praktyka, jak widać.
Przygotować jeszcze ze "dwoje dzieci" /tak Na począstku i Na końcu/, może być "na osobności". Wierszyki na powitanie i pożegnanie /jakby ktos miał wątpliwości o czym piszę/.
Ja domokrążców szczuje psem , jak pyskuje to spuszczam z łańcuch Azora, co dalej to można się domyślać. Od kilku lat wszelkie dziadostwo omija moją posesję szerokim kołem.
A czy skonsumowalby przewielebny taka babke po trzydziestce,? To tylko I wylacznie takie kabarety z koleda w Polsce. Ludzi ocknijcie sie wreszcie I odzwyczajcie tych zebrakow od wloczenia po chalupach
Nie widzę tu nic zdrożnego. A niektóre komentarze pokazują tylko, że co by ksiądz nie zrobił czy powiedział, to i tak będzie źle. Na szczęście tendencyjne, nielogiczne i hejterskie wypowiedzi nie mają znaczenia.