Dziewięć miesiecy przespalam Czterdzieści powstawalam świątynię wewnętrzną budujac. Płomień rozpalony Nigdy nie ugasnie. Zaprawiona oczekiwaniem Tuwima Począwszy syna Jakuba Tylko tam padl mój wzrok przy czytaniu. Resztę stopniowo uwalniam. Przed czarną myślą Otoczyc się Gór Fosą Dzieci nienarodzone chrzcin chcą Po ludziach wspinaczka do nieba Za obojętność swą Zabitego czlowieka Czarny chleb i czarna kawa Nie zabijaj zadnego czlowieka MOJ JEST TEN KAWALEK TWORZENIA Bez owocow milosci Nie będzie i chleba Aborcja aborcję pogania. I gdy kto owoce dla samego chleba zbiera Tu trzeba zacząć od chleba Zakazem Owoce zla same nie trafią do nieba I dzieci jeszcze odbiore Gdy narodzin nie ma I choinkę strace Tak w kościołach bożkow Utopione w wodzie lon I lona stracicie A slonce przygniote I w ciemna noc wyśle Na piekla poznanie Tam tak urzadze ze Ze juz nikt nie będzie A i ulgi smierci nie bedzie Jezeli tego jednego kroku Nie uczynicie Zgrzyt zelazny u kuzyna Sasiad przyjaciel twój Od szpona umywam me ręce Od szpona umywam swą rękę Chrysrus niemo krzyczał Nie zabijaj. Aborcją jest szpon. Dla wszystkich rąk od kleszczy. To dziełem jest Nauką I ostatni raz ostrzega Ze ostatni raz pozwala przeniesc do nieba przez syna krzyż dusze owoców nicości zdobionych aborcji duchem. Przyozdobie wasze i wasze docenie Pieklo pęka w szwach. A jeszcze piekła nie znacie. I odradzam poznanie Gdyz opis moj terazniejszy Czyśca obrazem przedstawiam.
ŚWIATYNIA !! I ARKA PRZYMIERZA!!! JEST W KARZDUM KTO ZYJE SERCEM IZ SERCA!!! NIE W MUZGU !! STRACHU W NIEWIEDZY!!! UCHO TO** SZYSZYNKA ** UCHO DUSZY!! ROZUMIECIE !! CALA RODZINA *" SWIETA I EZECHIEL I JAN IWSZYSCY W TERAZ** FAUSTYNA????? PIJO WOJTYLLA Z VIANEI CZY POPIEUSZKO!! CZ TERAZ ** ŻYWY PLOMIEN **ALICJA CZYVICKA !! CZY MYRNA!! CZY WASULA!! TOTEN SAM SLUCH~ZMYSŁ= UFNOSC!!!!!!!!!!??? =RAFAŁ ARCHANIOŁ== ŁOGOS I ASPEKT OSOBISTY BOGA === TRONY!!! POJMUJECIE BARANKI!!!
