Nigdy nie miałem takiej kuchenki jarałem ognicho i mam ze sobą kratkę i patelnie ale te kuchenki są super pamiętam książkę malowany ptak Kosińskiego tam w czasie 2 wojny 6 latek miał puszkę po konserwie i tam dawał opał I machał nią i się ogrzewał a jak znalazł kawałek chleba suchego to upiekł smutna prawda pozdrawiam serdecznie forestowo
Ja biorę zawsze ze sobą puszkę z jedzeniem ;) nóż mam zawsze przy sobie ;) więc zrobię taka kuchenkę . Ale rozumie dlaczego ktoś woli te kuchenki gotowe .
Zaletą dużych kuchenek na drewno jest takie że można zastosować w nich szwedzką pochodnię i nie trzeba dokładać stale opału jak do kuchenki na gaz drzewny
Wydaje mi się że jest prosty sposób na udowodnienie czy te kuchenki są na "gaz drzewny". Wystarczy palenisko w którym są dziurki przykryć od góry blaszką np. z konserwy. Wtedy rzekomo wytwarzający się gaz drzewny nie będzie mógł się wydostać dołem i przejść bocznymi ściankami żeby spalić się na górze w postaci tych "języków ognia". Jeśli te języki ognia będą widoczne... to będzie to po prostu tlen, który dolnymi otworami i ścianką wyleci na górze. Nie wiem czy dobrze to rozumuje, nie wiem też czy przykrycie paleniska nie sprawi że ogień będzie miał za mało tlenu, ale miałem kiedyś sam to przetestować z ciekawości tylko się nie zmobilizowałem. Osobiście widziałem że dym powstający podczas spalania drewna, faktycznie był zasysany tymi otworami w palenisku przez ciąg powietrza wywożony w bocznych ściankach i prawdopodobnie to co się paliło jako języki to mieszanina tlenu i tego dymu ze spalania. Nie wiem tylko czy ten dym można nazwać gazem drzewnym, być może to jakieś inne produkty spalania drewna, które się dodatkowo dopalają na górze. Ale faktem jest że to dobra kuchenka, potrzebuje mało drewna, dopala je dobrze, co widać po małej ilości popiołu a dymu wydaje się że jest mniej niż podczas palenia innych kuchenek.
Bardzo dziękuje za Twój pomysł na test, ale szczerze to nich ona sobie będzie na dowolny gaz :) Ważne że tak jak napisałeś jest wydajna i praktyczna! Pozdrawiam Serdecznie! P.S. a test zrobię z czystej ciekawości :)
Witaj, jednak to dalej otwarty ogień, nie neguję twoich chęci tylko raczej zastanawiam się czy ludzie zrozumieją przekaz. Pozdrawiam serdecznie Michał 😄
@@dominiksobieraj3229 Nie no, bez jaj! Papieros w lesie czy kuchenka maja być zakazane? Najlepiej jak mysli się za ludzi, zabraniając im czegos lub im na to zezwalając. To uczy ludzi braku odpowiedzialnosci za to co robią, przytępia myślenie (bo przecież ktoś w tych zakazach/pozwoleniach mysli za nich). Żaden rozsądny czlowiek (a mam wrażenie, że głównie tacy w lesie przebywają) nie zostawi ognia bez nadzoru, nie wyjdzie z lasu zanim dokładnie nie wygasi kuchenki i nie upewni się, czy zostawia swoje miejsce w takim stanie, w jakim je zastał. Tak więc ok: ogranicznia podczas suszy jak najbardziej, ale nie aż takie obostrzenia. Pozdrawiam.
Czemu wy wszyscy BushTuberzy zgapiacie filmy jeden od drugiego i dosłownie nagrywacie wszystko tak samo xd gdyby nie głos i nazwa kanału fto łan pies co kogo się ogląda
Witam serdecznie,przez przypadek wpadłem na Pana kanał i zostaję napewno🙂leci Sub 👍 z jakiej części Polski Pan pochodzi? Oczywiście jeżeli można wiedzieć 😉 Pozdrawiam
Bardzo lubię twoje filmiki i fajnie tak swobodnie opowiadasz. Też interesuje się bushcraftem i chłonę wiedzę na ten temat. Subskrybuje i kciuk w górę 🤗👍
Tak, doskonale zabezpiecza grunt przed kawałkami niedopalonego drewna które czasami wypadają z kuchenki. Jednak grunt pod kuchenkę i pod koc gaśniczy należy przygotować jak pod ognisko, bo koc nie izoluje od temperatury.
@@Forestowo akurat mam kuchenkę bushcraftowego i ona jest w takim metalowym pudełku więc można używać pod kuchenką do izolacji od podłoża 🤗. Wtedy dopiero pod to ten koc
Mam kuchenkę tą większą od bushcraftowego ☺️i wspaniale się w niej pali metodą szwedzkiej pochodni😁nie trzeba co chwilę dokładać drewno. Można też ułożyć te drewno poziomo
Tak tego rodzaju kuchenki super się spisują jako "klatka" pod drewno na szwedzką pochodnie. Choć moje doświadczenia mi podpowiadają ze jak już się pochodnia wypali to trudną ponownie stworzyć ( pod czas tego samego palenia ) w niej drugą pochodnie. Pozdrawiam serdecznie :)
@@Forestowo tak ale wystarczy do zagotowania wody i przyrządzeniu różnych potraw, ja już kiełbasy robiłem, jajka z boczkiem, schabowy itd. I wszystkie dania się udały ☺️
Mam pytanie od laika, który zamierza zaczac przygodę z bushcraftem. Czy użytkowanie takiej kuchenki na drewno jest pod względem prawnym jak ognisko i można wyłapać mandat? Jak nadleśnictwa patrzą na ten rodzaj kuchenki. Czy jeśli się dobrze zagada to wydają pozwolenia? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź!
Zgodnie z prawem taka kuchenka będzie traktowana jak ognisko. W mojej ocenie średnio prawo przystaje do realiów i zagrożenia jakie kuchenki stanowią ale takie mamy przepisy. na marginesie, zapałka lub zapalniczka tez łapią się na te przepisy... Pozdrawiam serdecznie!
@@Forestowo dzieki za odpowiedź, czyli tak jak przypuszczałem, państwo traktuje nas jak dzieci, a my musimy się tak zachowywać. Ciekawe, czy kiedyś się to zmieni :/
Na cale szczęście jeszcze nie dostałem więc nie wiem. Ale z nimi to jak generalnie z ludźmi, zależy na kogo trafisz. Jak robisz to z głową, odpowiedzialnie, dbasz o bezpieczeństwo to można mieć nadzieje na jakeś zrozumienie i łagodne potraktowanie... przynajmniej tak sobie wmawiam :)
Witaj Michał. Ciekawy film👍.Jak zawsze zresztą. Mam wilka z tej samej firmy co Ty ale jakiś inny model bo mój nie ma tej powycinanej korony tak to nazwę i przez to jak położę na nim większy garnek to przygasa mi płomień. Już wcześniej przyglądałem się na Twoich filmach tej większej kuchence i teraz mnie popchnąłeś do zakupu. Kojarzę z któregoś odcinka,że coś przy niej modyfikowałeś. Mnie również lepiej gotuje się na ogniu a nie na gazie. Taki klimacik się wtedy robi. No i dzięki Tobie kocyk zawsze jest w komplecie z kuchenką😊. Pozdrawiam. Trzymaj się zdrowo😊 Darz Bór🌲
Miło że zainspirowałem do wykorzystania koca, zawsze to trochę bezpieczniej. W kuchence wywierciłem otwory na górze, w które wsuwam szpilki do namiotu i mam podstawę pod zebrę lub inny kociołek którego obwód jest mniejszy od rozstawu kuchenki. Smacznego, ciepłego i bezpiecznego użytkowania :) Pozdrawiam!
Ja używam samotnego wilka kilka lat wersja lajt . Kuchenka swietnie się sprawdza lecz opał musi być grubszy niż patyki , najlepiej przebatonowane drewka, nie trzeba wtedy pilnowac ognia i lepiej dorobić ruszt dodatkowy aby podnieść naczynie gdyż strasznie dymi po postawieniu garnka. Najwieksza zaleta kompaktowość trwałość polecam.
Świetna prezentacja różnych rodzajów kuchenek, sam posiadam zaprezentowane kuchenki 2 i 3 w wersji niemalże 1 do 1, poszukuje tylko tego ostatniej kuchenki a raczej paleniska;) pozdrawiam
😉 Sitko kupiłem na bazarku za całe 2 zł jeszcze nie testowałem, pozdro, w kuchence z puszek po rozpaleniu wrzucaj szyszki i zobaczysz różnice, już raz Ci pisałem, nawet kiedyś miałeś zamiar przetestować!
No właśnie zastanawiam się nad kupnem i trafiłem na ten odcinek jak i kanał. Pomógł mi, dziękuję. Raczej wybiorę kuchenkę nr 2 - na patyki. Tylko czy jest ona na tyle stabilna, że nie przewróci się jak coś na niej położę i czy np. kubeczek, w którym będę podgrzewał wodę również będzie stabilny? Pozdrawiam! PS. Sub poleciał.
Hej, niewielki rozmiar tej kuchenki ma pewne ograniczenia ( ale też sporo zalet :) ). Ja gotowałem na niej w kociołku Zebra 12cm. I na równym podłożu nie było problemu. W mojej ocenie jak na wagę i rozmiary jest całkiem stabilna :) Pozdrawiam i Witaj na kanale!
Dzięki za film, naprawdę fajny przegląd kuchenek Wspomniałeś, że ta duża kuchenka stygnie zdecydowanie dłużej, niż pozostałe; jesteś w stanie określić, jak długo stygną kuchenki po użyciu? W sensie, po jakim czasie można je spakować do plecaka i ruszyć dalej.
Hej trudne pytanie bo nigdy tego nie mierzyłem. Ta moja samoróbka jakieś 5-10min. Mała na patyki muślę że koło 5min. Duża koło 10-15min, sitko na pyzy z 2 minuty ;) Pozdrawiam!
@@Forestowo a tak przy okazji jeszcze, to sitko na pyzy jako podstawa pod niewielkie ognisko to genialny pomysł! Niewielkie i lekkie palenisko, które można wszędzie ze sobą zabrać. Kradnę pomysł, w weekend go przetestuję :)
@@dominiksobieraj3229 Dokładnie pod taką nazwą kupiłem - sitko do gotowania na parze. Dzisiaj będzie testowane, bo patent mi się strasznie podoba :) Koc, który używa Michał też dobry pomysł, tylko ceny są okrutne.