Kulfon wygląda jak dziecko Szatana, nie myje zębów i bije kolegów, właśnie sobie uświadomiłem dlaczego jestem taki pojebany, ta bajka to moje dzieciństwo
Fajna jest jeszcze piosenka o smerfach. Bardzo mądry tekst. Myślę że dzieci w przedszkolach lubią się bawić przy tej piosence. Tam jest ważny smerf Osiłek. U mnie na podwórku wszystkie dzieci chciały mieć taki tatuaż. Rodzice pozwolili tylko Stefanowi. Teraz ma Stefan taki tatuaż i nawet w zimie chodzi w krótkim rękawku. Każdy mu zazdrości. On mówi że nie jest mu zimno bo grzeje go tatuaż. Stefan to fajny kumpel, czasem odciska swój tatuaż na naszych rękach. On rysuje na swoim tatuażu serce i później my odciskamy. Mamy bandę serca.
Witam, moje dzieci kochają bawić się przy takich piosenkach moje pięciolatki pozdrawiają ❤ pozdrawiam wszystkich którzy czytają ten komentarz, życzę miłego dnia
Ja mam po 40 i młodość miałem w czasach gdy nie było albo dopiero się pojawiały komputery. To były lepsze czasy. Młodych mi szkoda jak widzę co bandyci światowi na m planują.
Pierwsi odbiorcy zapałali taką miłością do tej czołówki, że ja, osoba, która spóźniła się na "Kulfona" jakieś 2 pokolenia czuję teraz coś w rodzaju sentymentu.:)
Kulfon, Kulfon, co z ciebie wyrośnie?! Martwię się już od tygodnia. Zębów nie myjesz, kolegów wciąż bijesz, dziurę masz w najnowszych spodniach! Nikt jeszcze nie wie, co ze mnie wyrośnie: gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie. Sam jeszcze nie wiem, czy będę strażakiem, cieślą, piekarzem czy "niebieskim ptakiem". Kulfon, Kulfon, pomysły masz straszne, grzeczny bądź wreszcie i miły. Po co stryjkowi obgryzłeś guziki, nie mam do ciebie już siły. Sam jeszcze nie wiem, co ze mnie wyrośnie: gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie. Dziś mam ochotę zostać maszynistą, może jednak w końcu zostanę dentystą, albo artystą, albo hutnikiem z dobrym wynikiem, albo naleśnikiem A może po prostu będę Kulfonem!
Kulfon, Kulfon, co z ciebie wyrośnie? Martwię się już od tygodnia Zębów nie myjesz, kolegów wciąż bijesz Dziurę masz w najnowszych spodniach Nikt jeszcze nie wie, co ze mnie wyrośnie: Gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie Sam jeszcze nie wiem, czy będę strażakiem Cieślą, piekarzem czy "niebieskim ptakiem" Kulfon, Kulfon, pomysły masz straszne Grzeczny bądź wreszcie i miły (no przecież jestem) Po co stryjkowi obgryzłeś guziki Nie mam do ciebie już siły Sam jeszcze nie wie, co ze mnie wyrośnie Gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie Dziś mam ochotę zostać maszynistą Może jednak w końcu będę dentystą Albo alpinistą Albo hutnikiem z dobrym wynikiem Albo naleśnikiem, a może po prostu będę Kulfonem?
A ja słyszałem, że Kulfon bardzo nieładnie traktował żabę Monikę. Wielokrotnie ją molestował i zmuszał do różnych bezecnych czynności. Żaba przez to wpadła w depresję. Kulfon, jak widać, za kołnierz nie wylewał, znane są jego liczne ekscesy po pijanemu w kraju, jeszcze milicja miała z nim wiele problemów. Ale Kulfon nie bał się ich, był do samego 1989 roku tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, operował pod pseudonimami "Nofluk" oraz "Lonik", ponoć wiele razy kierował nim osobiście sam Wiejak z IV Departamentu MSW, choć był zwerbowany przez operatora windy z warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki jeszcze pod koniec lat sześćdziesiątych.
To intro jest niby wesołe i śmieszne, ale tak naprawde jest smutne. Bo zdajesz sobie sprawę że jak nie podejdziesz odpowiednio do życia i ważnych spraw, już od samego dziecka, to będziesz miał trudno w życiu w sprawach zawodowych, rodzinnych, itp, itd. Kulfon na przyklad jest tutaj nie zdecydowany i cały czas się źle zachowuje, a jak już dorośnie, to zostanie kulfonem - czyli nikim, bo nie będzie ani strażakiem, ani kulturalnym człowiekiem, ani lekarzem, ani piekarzem.
A ja z kolei dopatrzyłam się tu drogi do samoakceptacji, dlatego na końcu postanowił, że będzie Kulfonem - nie wrzucony w jakąś szufladkę, tylko po prostu sobą ;) W kwestii zawodów, to niestety wielu ludzi ma problem ze znalezieniem tego, w czym będą dobrze się czuli - osobiście ubolewam nad tym, że wymaga się tego od młodego, 18letniego człowieka, a przecież i 50letni ludzie po wielu latach w zawodzie potrafią stwierdzić, że "to nie to" - i spełniają się w innym.
Jest wręcz przeciwnie. Kulfon ma się rozwijać i odkrywać swoje talenty, mając różne straszne i dziwne pomysły, aż w końcu dowie się, kim może być, będąc najlepszą wersją Kulfona. :P Po drodze może bić kolegów, dziurawić spodnie, nie do końca dbać o higienę jamy ustnej, nie być usłuchanym, ale za to pałać entuzjazmem i pasją! Choć wszyscy go tylko wokół strofują za pierdoły, więc się biedak zastanawia, za nimi, kim to kiedyś zostanie. Rozpatrując te wszystkie opcje, porównuje je do zostania gruszką na wierzbie lub śliwką na sośnie, bo ludzie bez rozwoju własnego potencjału, w zabieganiu, zostają w końcu takimi dziwolągami, choć wydaje się to normalne. Każdy zdobywa w końcu robotę, która mu się nie podoba, jakąś losową, i pasuje do niej jak śliwka do sosny. Tymczasem drzewo danego gatunku powinno przynosić owoc tego samego gatunku. Ewangelia się kłania. Dlatego, Kulfon w końcu dochodzi do najlepszego na tym etapie wniosku: zostanie po prostu KULFONEM! A co to oznacza ściślej, tego się dowie stopniowo, bo po kulfoniastemu żyli tacy ludzie, jak np. Tesla, Edison, Einstein i tak dalej. Wszyscy według swoich nauczycieli tępaki, którzy do niczego nie dojdą.
Mam 35 lat a jak słuchałem muzyki lub oglądałem telewizję to przypominają mi się najlepsze czasy z dzieciństwa wtedy miałem 5,6 lat pamietam: domowe przedszkole,5-10-15, Teheranie. Najlepsze czasy które nigdy już nie wrócą
Heh w ilu on filmach występował (ten co podkładał) W flinstonach GARGAMEL! ( SMERFY) :D W Scoobym W Pokemonach (meowtha) Prosiaczka (z kubusia puchatka) W chip i dale'u Kapitan pazur (małpa z hakiem) Dextera (Profesora Falka) Batmanie Tom I Jerry źródło:pl.wikipedia.org/wiki/Miros%C5%82aw_Wieprzewski
Nie przejmuj się, Kulfon! Za Twoich czasów był jeszcze obowiązkowy pobór do wojska. Nie będziesz mógł znaleźć zawodu, to Cię wezmą w kamasze, a później ewentualnie na żołnierza zawodowego. Z taką pijacką twarzą najbardziej Cię widzę w marynarce.
Tekst: Kulfon, Kulfon co z Ciebie wyrośnie? Martwię się już od tygodnia! (to się nie martw, to się nie martw) Zębów nie myjesz kolegów wciąż bijesz dziurę masz w swych najnowszych spodniach (przestań) Nikt jeszcze nie wie co ze mnie wyrośnie, gruszki na wierzbie czy śliwki na sośnie! Sam jeszcze nie wiem czy będę strażakiem, cieślą, piekarzem czy niebieskim ptakiem. No nie wiem naprawdę nie wiem kim ja będę! Kul Kul Kulfon pomysły masz straszne, grzeczny bądź w reszcie i miły (no przecież jestem)! Po co stryjkowi odgryzłeś guziki? Och nie mam do Ciebie już siły! Sam jeszcze nie wiem co ze mnie wyrośnie gruszki na wierzbie czy śliwki na sośnie! Dziś mam ochotę zostać maszynistą, może jednak w końcu zostanę denstystą! A! A! A! A! Albo artystą! (nie zrozumiałe dla mnie słowa xD) albo naleśnikiem albo może po prostu będę Kulfonem! Przepraszam jeżeli napisałam coś źle, i jeszcze za to że nie napisałam kilka słów ale on tak brzęczy że nie rozumiem co mówi. Przy okazji miłych świąt Wielkanocnych!
Choc przez chwile ,moge poczuc sie jak mala , dziewczynka.Choc jestem dojrzala , dorosla ,kobieta. Ale tamte piosenki dla dzieci ktore byly w tamtych ,czasach nadal maja swoj urok i czar,❤😘😘😘😘😃😃😃😃😃
@@katon3650 zalecam większy dystans do samego siebie i nie traktowanie wszystkiego tak śmiertelnie poważnie, poza tym chyba kościół został przedstawiony tu w pozytywnym świetle......