Te grabki też się mogą zapychać, bo mają zbyt agresywny kąt, jakby je trochę obrócił do tyłu to i nawet z dociskiem się bardzo zapychać nie powinny (tylko też żeby ten docisk nie wiadomo jaki nie był)
Z ciekawości, dlaczego dynie odchwaszczasz mechanicznie, a nie chemicznie? Mechaniczne zabiegi pewnie wiążą się z większym kosztem i czasochłonnością, czy może jestem w błędzie?
Na środku daj sprężynę do tych grabi i do tego czerwonego zamocować wtedy nie będzie tak mocno dociskać bo te grabie są na prosto wygięte a normalnie do chwastownika to wiesz jak wyglądają
Ja nie pryskam dyń od chorób, jedynie raz odżywka i oprysk na chwasty jednoliścienne, są jeszcze opryski doglebowe ale o nich nie mogę wiele powiedzieć
Właściwie to te jedne pole do tego się nadaje, ale przy moich uprawach nieopłacalne, jak tu nawet 3ha nie ma, fakt przez drogę jest tzw. klin to łącznie jest jakieś 3,5ha, ale inwestycja w nawadnianie długo by się zwracała
Mi kiedys starszy rolnik opowiadał że rzadki z skrzepem to szlaki starych okopów powojennych, u mnie w centrum jest tego mega dużo na polach i są to takie wzory że jesli byly by to dreny to nie mialo by to sensu
@@mariuszjezierski9022 Tak bo każdy musi na siłę wymienić stary sprzęt na nowy, jeszcze jakby te nowe sprzęty były warte tych pieniędzy które się za nie płaci...
@@mariuszjezierski9022Jeśli każdy rolnik miałby wymienić cały sprzęt na nowy to ten biznes byłyby nierentowny, nie ma potrzeby na siłę wymieniać niektórzy sprzętów na nowe jeśli spełniają swoją funkcję i są używane kilka dni w roku.