KYOKUSHIN-show Andrzej Drewniak 2Dan,POLAND-Koszalin 1978. 

Ten kto posmakował Kyokushin w swoim życiu (tak na serio posmakował i poczuł) ten zawsze będzie czuł do tego Sentyment. Na pewno dziś to już nie to samo. Już na pewno nie ma tych katorżniczych treningów. Wracało się z treningów wycieńczonym i z siniakami na całym ciele, a w perspektywie nie miało się robienia na tym kapusty albo szczerzenia zębów do kamer i robienia z siebie "bad boya" przed ringiem/octagonem, tylko....pracę nad swoim duchem

Drewniak to twarde kyokushin lat 80'. Cokolwiek by nie mówić o jego osobie, to należy przyznać, że niewiadomo czy ktokolwiek z nas by trenował tą sztuke walki, gdyby nie było prekursora Kyokushin w Polsce takiego jak Drewniak.

Drewniak to był ktoś. A nie to co dzisiaj, pojedzie jeden z drugim zapłaci i wraca z certyfikatem. U niego to był trening - może metody miał drakońskie i z nikim się nie cackał, ale w końcu to nie balet dla panienek. Szkoda - to se nie wrati!

Fajny materiał dokumentalny. Mi było zaczynać dopiero przed Stanem Woj. na Szlaku u najlepszego wówczas technika w Polsce Shihana Pietrasa. Co tam dziś słychać z Shihanem Pietrasem i jego utalentowanym odkryciem z lekkiej atletyki o błyskotliwej karierze : Shihanem Dyduchem ? Na MŚ w 197(6) w samolocie otrzymał Shihan Dyduch od Shihana Drewniaka awans na brązowy pas a podczas walk przegrał tylko z Royamą z Kyokushin'u (vicemistrzem), zdobywając 17 miejsce na parę tysięcy uczestników wszechstyli.? Szkoda, że wyjazd do Stanów rozproszył rdzenną grupę Shihana Pietrasa z Arturem Lendą, Markiem Sałają i ...i...i. . Ciekaw jestem jak się potoczyły losy moich kolegów z "rocznika '80".? Byłoby mi miło o was coś usłyszeć. Dziś już Sensej- Leszek Dudek ma w Berlinie swoje Studio a poznałem go dopiero na treningach w Berlinie u Shihana Freyer'a, choć mieszkaliśmy na Salwatorze niedaleko siebie. Pozdrawiam z Berlina Mirek

Wspaniala pamiatka, a takich z tamtych lat jest malo... Dziekuje za wspomnienie w opisie mojego Taty, dzieki temu go znalazlam. Pozdrawiam. M.B.

Od kyokushin zacząłem przygodę. Czasy te miały swój urok. Były przepełnione wartościami bardziej niż dzisiejsze sztuki walki. Do.tej pory podczas Ćwiczenia licze po japońsku😊

1978 ... własnie się urodziłem :)

Stara twarda szkola Kyokiushin .Sensei Gruba,sensei Gazda,sensei Mazur

Czy ktoś wie co to za muza w tle?? Ujęła mnie...

Prawdziwy komandos znałem go osobiscie

drewniak rozbil polskie karate-taki z niego shihan jak ze mnie znawca atomu

Drewniak , człowiek który stworzył własną legendę, a co gorsza sam w nią uwierzył, gość który rozbił kyokushin, a jako trener był jaki był, ani lepszy ani gorszy. Ale opuśćmy zasłonę milczenia

Przyśpieszony film,jak z C.Chaplinem.

niezły był koks z tego drewniaka xD

wyjechalem zpolski 1984 roku trenowalem kyoukshin na teczowej we wroclawiu za czasow lamota poznianiaka i kaczmarczyka drewniak to byl artorytet do dzisaj us shian drewniak pozdrowienia z canady

teraz uwazam to za sekte, i maszynke do robienia kasy, ale tez fajna gimnastyke

zmienić ścieśzke dźwiękową dodać upis

1985 drewniak egzaminował mnie jusz wtedy miał brzuszek

Nawet mam gdzieś Jego autograf z dawnych lat🙏

magia

to nie on rozwalił... to bardzo skomplikowane, ale mimo iż należe do IKO pod wodzą Matsui to uważam, że nasz Kancho za dużo kasy chce dla siebie. I wiadomo, że siedzi na nim Yakuza. Nie oceniajcie drewniaka tak pochopnie.

Szkoda że pas miał zawiązany nierówno😂

CO TO ZA NUTA ??

Ten Drewniak ciekawe co brał , maryche czy anfe:)

nie masz się czym chwalić, wręcz przeciwnie współczuje Ci że trenujesz pod okiem Drewniaka.