Może mi ktoś do uja wafla wytłumaczyć na logikę dlaczego tego typu muzyki się dzisiaj nie gra, dlaczego nie ma płyt w sprzedaży? Szukam płyty "Mistyczne słowa" Afterlife, nie ma żadnego "The best of" ani United ani I&I ani La Strady...Czy naprawdę tylko internet zostaje? Stacje od polskiej niby muzyki, WAWA czy VOX FM, puszczają jakiegoś Sławomira, Boys czy Daj to głośniej, a zespołów eurodance nie ma! Czy ktoś będąc ostatnio w klubie, na dyskotece, słyszał United albo I&I? Przecież polski eurodance to jest poziom o wiele wyższy od szmirowego disco polo :(
Kiedys jako nastolatek smialem sie z takich utworow. Sluchalem rocku, punku itp. pozniej hip hopu. A teraz majac prawie 40 lat, jakims cudem ta piosenla trafila do mojego youtuba i stwierdzam, ze jest zajebista :). Ominal mnie wspanialy okres muzyki dance w Polsce przez glupie stereotypu i ograniczenie umyslowe :D La strada przepraszam :)
Ja byłem oi! Z prawdziwego zdarzenia 🫡 Obecnie wiem co to new romantic, synth pop,Italo disco, euro dance. Detroit techno czy Chicago house. Nie mogę słuchać gitar… No chyba że tych z worakls porto bądź Buddha barów 😉
Niestety nie żyłem w tych czasach ale wspomniane auta z duszą które jeszcze można spotkać na ulicach cieszą oko i smutne jest to że będzie ich coraz mniej
@@cieslakmachina8481 Kolego dziś tego nie doswiadczysz Takie rytmy trzęsły salą jak była dyskoteka. Sliczne kobiety bez silikonu, bez komórek potrafiły się bawić całą noc, pamiętam jak ze swoją panną jeździliśmy fiatem 125p na dyskoteki w połowie lat 90.Piekne czasy ale już nie wrócą. Pozostały wspomnienia, ale szkoda mi was młodych, wy nie wiecie co to prawdziwa dyskoteka, zresztą normalnych dziewczyn też już nie ma.
@@tomxyz5152 Tak teraz wszystkie młode patrzą jak gruby masz portwel. Im bardziej wypchany tym lepiej. Teraz nie ma żadnych wartości. Tylko kasa się liczy.
Ja przez rok uczestniczyłem w tym Power Dance projekcie jako Solarboy. Jamroz miał dojście do TV Polonia, coś to na pewno dawało. Brałem udział w jednym z sylwestrów w tej TV (straszne warunki nagrywania tego materiału były). Teraz tworzę polski Dance pod nazwą Dance Lovers. Zapraszam do słuchania naszych utworów. ru-vid.com/show-UCr1irdsrWGcVt0pKas7qZmg
Ech tesknie za tymi latami. Slucham tamtej muzyki, skupuję stare telefony których wtedy używałem, samochody z tamtego okresu... Ja chyba nie potrafie odnaleźć się w obecnych czasach...
Nie że nie potrafisz się odnaleźć w obecnych czasach, tylko jesteś tak zajebisty, że umiesz utrzymać to co masz w sobie wewnątrz i tym żyć podczas gdy inni w obliczu tego, że cały świat zewnętrzny się ciągle zmienia i steruje nimi a oni podazają jak dziecko prowadzone za rękę, którym się dyktuje co mają robić, mówić, myśleć a ty wybierasz co z tego przyjąć a co odrzucić, zamiast ślepo podążać za tłumem. A tłum widzi, że jesteś sobą i cierpi, że oni nie mogą tylko dają się prowadzić i nie mogą tego zdzierżyć i cierpią i jak zarzynane zwierzę w ostatnim odruchu samozachowawczym chcą sprowadzić cię na Ziemię i zrównać do swojego poziomu i ich ostatnią nadzieją jest takie przekręcenie punktu widzenia, żebyś myślał, że oni są normalni a ty jesteś tym, który nie potrafi się przystosować i liczą, że się złapiesz na takie przedstawienie sprawy i poczujesz się źle, jak oni czują się ze sobą, gdy uświadamiają sobie, że idą gęsiego i bezwolnie za tym co się im dyktuje wszelką inność i wolność charakteru, którą chcieliby mieć a nie mogą przedstawiają sobie jako coś gorszego by samemu czuć się ok . Jakbyś myślał, że nie potrafisz, to oni myśleliby, że oni potrafią (biec za modą) i są lepsi ..
Ci , którzy stawiają polski dance na równi z disco polo, nie znają historii tej muzyki. Najpierw były TopOne, PapaDance, Jamrose , to były różne style muzyczne wywodzące się z lat 80ych z pózniejszym i dzisiejszym disco polo nie mające nic wspólnego. Można było usłyszeć nieraz dobre kawałki na tzw. "Galach muzyki chodnikowej" nieraz pomiędzy marniejszymi utworami typu "mydełko Fa " ;)
To śpiewa Alina Pszczółkowska. A utwór skomponował bodajże sam Piotr Zander (tak tak ten z Lombardu) który w tamtym czasie "dorabiał" sobie w małej firmie wydającej muzykę dance, żeby trochę się zamaskować podpisywał się na płytach i kasetach jako Piotr Rednaz. Tekst napisał Sławomir Skręta. Kasia /La Strada i dwaj tancerze występowali tylko jako projekt wizualny. Tak zresztą robiło wiele zachodnich zespołów choćby ówczesny Fun Factory.
@@freediestan403 nie tylko to..ale wiele innych takich utworków. W przerwie od zarabiania kasy na dance, wypuścił solowy projekt bodajże Zanderhaus. Ale czy ktoś zwrócił na to uwagę wtedy?.
W latach 90" mając lat naście wyśmiewałem muzyke tego typu . Teraz jako 35 latek mój gust muzyczny sie nie zmienił jednak słuchając tej piosenki i porownojąc ją do obecnego trendu i poziomu "artystów" to dochodze do jednego wniosku : Czapki z głów ! Kiedyś muzyka miała to coś czego teraz juz niestety nie ma. No i ta kobieta z teledysku .... piękna , mój typ :) lata 90" pls come back !!!
W czasach powstawania teledysków grup DJ Albert, La Strada etc. grupy, które taką muzykę tworzyły uznawane były za 25% mniej obciachowe niż cygańskie disco polo czy te niezliczone post-chodnikowe ensemble robione przez typowych Wieśków z organkami rolanda, androgenicznym wokalem, zacinającym się sequencerem i fryzurkami na czeskich piłkarzy. Jak mawiają "w królestwie ślepców jednooki jest królem" na dzisiejsze czasy wciąż euro dance'owe grupy lat wykazują pewną iskrę bożą nieobecną w powtarzalnych, zdehumanizowanych produktach przemysłu disco polo, ale nie szalejmy. To wciąż jest paździerz.
Pierwowzór Samanti z filmu "Kochaj i rób co chcesz". Przez nią Skręta został bankrutem i zniknęła największa wytwórnia disco-polo czyli Blue Star. Ale muzyka prima sort, w końcu dla Skręty pisali najlepsi spece w kraju by wypromować Kaśkę.
Dokładnie tak. W końcu ktoś mówi jak jest. Pracowałem wtedy przy przemyśle muzycznym to wiem że tak było. Kasa szła ogromna na ten projekt i Zawadzką. Pszczółkowska czy Durecka zarabiały grosze w porównaniu z nią, a były to prawdziwe głosy "La Strada". Wszystkich to drażniło,ale Skręta całą kasę w nią pompował nadal, z wiadomych przyczyn. Później się pożarli, doszły grupy z Wołomina i Green Star Kuleszy to wykorzystał. Skręta zwinął interes.
Pamięta Pan też czasy wytwórni Polside Music ? Po zamknięciu Blue Stara Skręta jeszcze wydał w tej firmie dwa albumy La Strady, próbował coś uratować z dawnej działalności, ale i to nie pomogło. Durecka w tamtym okresie współpracowała z firmą Omega Music, prawda ?
@@Mr17Mikas Tak. Ale one obydwie praktycznie nie dostały nic. Skręta wiesz wdał się w konflikt z pewnymi grupami,domyślasz się z jakimi;). Green Star może nie tyle go wykończył,co ta Omega MusiC. Zresztą oni ewoluowali i przejęli wiele kontaktów telewizyjnych. A co do Blue Star. Tam było mnóstwo laleczek "śpiewających",które były bardzo lubiane przez pana Sławka;;),jak np. projekt "Kaśka"
@@zdziczaybozek2771 Wiem, wiem. Czytałem w wywiadzie jak do Sławka przyjeżdżali do Reguł mafiozi z Pruszkowa i Wołomina i characze wymuszali, oni sami mieli interesy w tych zespołach. Teraz Pan Skręta sobie w Oslo żyje na luzie ;)
@@Mr17Mikas Właśnie. Nie tyle o haracze,co właśnie o interesy szło. Niemniej sam sie wykoleił przez Zawadzką i inne fałszywe piosenkarki. Zresztą mam tyle tych historii,ale nie chciałbym opowiadać tu.A co do Skręty. Głupi chłop nie był, miał nosa,ale nie liczył się za bardzo z resztą no i tak jak Jacek Bułat napisał. Zawadzka była przyczyną jego upadku w tej branży.Od siebie dodam,ze był to chyba jedyny gość z wizją i pomysłem w tym czasie. Nie tylko "kopiuj+wklej"
Ja pamiętam za dzieciaka zawsze podobał mi się ten facet z długimi włosami i rozpięta koszulą, tańczył na całego... Do dziś oglądam go z zainteresowaniem 🤪
WOW!!! :O GDDZIE:) SA TAK FANTASTYCZNI ARTYSCI:!!! REWELACJA !!! PIEKNA KOBIETA - OCZYWISCIE A DO TEGO RYTMICZNA , TANECZNA i Z TALENTEM!!! SUPER!!! DZIEKUJE , ZE MOGE WYSLUCHAC KAPITALNYCH PIOSENEK..:) POZDRAWIAM!
sluchacz rapu,wychowany na rapie ale wczesniej.........w niedziele,,,moi rodzice przed kosciolem, to musze stwierdzic ze to nie bylo disco polo a raczej polski dance, podobalo sie