Pan Jacek ponad 13 lat temu pomógł mi, drogą mailową, zrozumieć przyczynę lękliwości mojego psa- 3 letniego owczarka belgijskiego tervuerena. Lękliwość wynikała ze złej socjalizacji w okresie szczenięcym (do 3-go roku życia pies był w rękach hodowcy). Dzięki tej wiedzy mogłam z psem odpowiednio postępować. Z czasem lękliwość minęła a sunia okazała się najbardziej zrównoważonym psychicznie psem. Odeszła kilka dni temu mając prawie 16,5 lat. Bardzo dziękuję Panie Jacku za bezinteresowną pomoc, zawsze będę Panu za to wdzięczna.
My wzięliśmy psa który się błąkał do bloku , mamy duży problem zeby zejśc z nim ze schodów. . smakołyki nieraz pomagają lecz często staje i niechce się ruszyć. Załatwia się w domu. A na dłuższą pracę z behawiorysta nie stać mnie. Może jakieś rady. ? Proszę.
Przede wszystkim ważne jest jak długo ten pies jest u Was? W pierwszym okresie może być jeszcze bardzo zestresowany. Jeśli ten problem trwa długo, to można zacząć np. od tego, aby w trakcie wychodzenia z domu zainteresować go zabawką i na tym skupić jego uwagę. Wtedy jest szansa, że chęć zabawy będzie większa niż obawa przed schodami. :)
@@Wesolalapka jest z nami krótko bo w sumie 3 dzień ale inteligentny jest bo schody udało się wypracować przez ten czas. Przekupstwo smakołykami pomogło. A mógłby Pan jeszcze dać mi jakąś radę odnośnie załatwiania się w domu. Siku robi tylko już też widzę postęp. Ale muszę z nim bardzo często wychodzić. Ale nie potrafi dać nam informacji że chce wyjść. I dziękuję że w ogóle Pan odpisał.
