Jacku nie przejmuj się opinią tamtego stolarza... jezeli dla ciebie ta pilarka jest wystarczająca to jest dobrze, to ty znasz ilość miejsca w warsztacie ktore jest do dyspozycji na pilarke oraz pracę na niej... fakt że na formatowej pile inaczej się pracuje nie oznacza że Twoja jest zła. Rob to co robisz do tej pory czyli dobrą robotę, podziwiam precyzję i staranność wykonania. Brawo ty😊 pozdrawiam
Było by super, jak byś zrobił film albo nawet serię filmów o swoich narzędziach zarówno ręcznych jak i elektro, osuszenie do nich, miarach, i innych zabawkach, w jakich sklepach kupować, jakości firm, na co zwracać uwagę, co jest warte w danych narzędziach a co dyskwalifikuje. Było by mega takie kompendium, no i oczywiście kolejne projekty! Pozdrawiam serdecznie!
Panie Jacku, śledząc od kilku "Pi razy oko" dokonuję zakupów maszyn na bazie prezentowanych w nim projektów i w jakie wyposażył Pan warsztat. Przyznam, z nich bardzo zadowolony. Szczególnie z tych z rodziny Tritona - przystepna cena i dobra jakość wykonania. Dużo radości życzę i wielu udanych projektów. App. posiadania wypasionych maszyn to uważam, że posiadacz markowego samochodu, nie zawsze jest mistrzem kierownicy. Adekwatnie właściciel formatówki na F.... nie zawsze jest Stolarzem przez wielkie S. Podziwiam osoby, które mając "budowlanego" DW, B czy M, tworzą super projekty, Druga strona medalu - hobbystę z reguły nie interesują maszyny za kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy złotych a i tak maszyny, które posiada kupuje za skrzętnie odkladane grosze. Uważam, że nazwanie - budowlanymi mniejszych pilarek, które w USA czy Kanadzie są podstawowymi maszynami stolarskimi było dużym faux - pas ze strony jednego z grona stolarzy.
jak juz ostatnio pisałem fajnie widziec jak sie rozwijasz, nowe fanty w warsztacie itp... ale teraz to juz przegiąłeś... jesteem oficjalnie zazdrosny :D nawet nie chodzi o € tylko o miejsce... mamy bardzo podobny powierzchniowo warsztat, nie wiem gdzie to upchnąłes :D
Cudowna prezentacja😁, jedyne czego mi zabrakło to krótkiego podsumowania wyboru 2 a nie 1 czy 3? Domyślam się że analiza była dość dogłębna i ciekawy jestem tej wewnętrznej walki 😁
Miałem w planie żeby to powiedzieć ale podczas nagrywania wypadło mi z głowy. 1 odpadła ze względu na skrzydełka blatu wykonane nie z żeliwa i sposób montażu agregatu. W 1 agregat jest przymocowany do blatu od spodu a w 2 i 3 do podstawy co mnie bardziej przekonuje. Także jedynka odpadła od razu. A w momencie kupowania różnica między 2 a 3 w cenie była ponad 3 tyś wiec uznałem ze bez przesady ;) i tak juz budżet nawet ta dwójka przekroczyła
Super sprzecik , tez mi sie taki marzy , w sam raz do malego warsztatu prawdziwa solidna kobyla z zeliwnym blatem , mozesz napisac czy miales jakies problemy przy zakupie i czy lepiej doplacic i kupic ta opcje 2 ? Pozdrawiam.
Problemów żadnych nie miałem. Czy dopłacić do wyższej wersji to zawsze jest dylemat bo można tak w nieskończoność podwyższać poprzeczkę :) ja wiedziałem tylko ze nie chce wersji 1 bo dostawki blatu nie są żeliwne. Między 2 a 3 już nie było takiej różnicy wiec nie szalałem ale jeśli budżet Cię puszcza to śmiało :)
Panie Jacku może parę słow o pile Feldera 2N35 kupiłem tą maszynę i mam wielki problem czy ewentualnie mozna wymienić doswiadczenia z tą piłą na prywatnym kontakcie.
Tą do dewalta kupowałem na AliExpress, pod filmem o dewalcie powinien być link. O która podziałkę Ci chodzi? Tą wzdlużna jest chyba zwykła co mm, nie widziałem nigdy podziałki dokładniejszej niż 0,5mm bo nie byłoby widać linii, do dokładniejszych już cyfrowe są chyba ze ktoś ma mikroregulacje ale wtedy sama podziałka o tak jest co 1mm a na pokrętle mikroregulacji dopiero jest dodatkowa skala
Czy nagrałeś w Rawie albo innym s-logu czy bi-rawie i zapomniałeś pokolorować? Bo jakieś płaskie kolory filmu są. P.S: przez Ciebie kupiłem wyrówniarkę tritona. Pozdro i powodzenia.
@@pirazyoko5127 podałem tylko te w miarę popularne ,,. PS z małych "formatówek" dość dobrą opcją jest kupno używanej Metabo za około 4-5 tys model z takim wózkiem bocznym ..
Mi osobiście te wieloczynnościówki się nie podobają choć nie umiem nawet dobrze powiedzieć czemu :)wiele osób je ma i są zadowolone wiec to na pewno nie jest zły wybór choć osobiście wole miec osobno. Gdybym miał więcej miejsca to wyrówniarkę tez bym wolał miec osobno od grubosciowki
Jeśli ktokolwiek twierdzi, że pilarka typu amerykańskiego (celowo używam takiej nazwy, bo od europejskiej stołowej bardzo się różni) to nie pilarka to cóż... Choćby to miałby być sam pan Bóg to powiem: idiota! Wierzę, że "sam pan Bóg" jest zbyt mądry by takie androny pierożyć. Taka pilarka jest PODSTAWOWYM narzędziem w USA, zaś europejskie formatówki są u nich dziwadłem. I jakoś cała Ameryka meble robi i to niezłe! Formatówka, szczególnie znanej firmy na F, to obiekt westchnień wielu stolarzy, ale! Przede wszystkim trzeba mieć POWIERZCHNIĘ. Po wtóre formatówka, jak sama nazwa wskazuje służy przede wszystkim do rozkroju dużych arkuszy i docinania FORMATEK. Na przykład do produkcji mebli kuchennych - mało ambitnie... Moim zdaniem NAJWŁAŚCIWSZA kolej rozbudowy warsztatu, w miarę jak firma "obrasta w piórka" jest taka: mała pilarka - wręcz przenośna - Makita, DeWalt itp, pilarka profesjonalna właśnie typu amerykańskiego i jako ostatni etap (przed stworzeniem FABRYKI :) ) to właśnie formatówka. Radzę przy tym zauważyć, że z chwilą nastania "ery formatówki" poprzedniczki absolutnie NIE TRACĄ RACJI BYTU!!!! Przeciwnie, są swoim perfekcyjnym uzupełnieniem. Bo jakoś słabo sobie wyobrażam docinanie kilkucentymetrowych piduczków na formatówce a na Lagunie tak! Bo jakoś słabo sobie wyobrażam wycinanie jaskółczych ogonów na formatówce, a na Lagunie tak! I paradoksalnie na Lagunie rozkroisz wielki arkusz sklejki (jedyne ograniczenie to wielkość samego warsztatu), na Lagunie bez bólu podocinasz formatki i to wcale nie mniej dokładnie niż na formatówce. Tak więc pilarka typu amerykańskiego jest narzędziem BARDZIEJ uniwersalnym. Natomiast w wypasionym warsztacie powinny się znajdować wszystkie trzy pilarki. I jeśli ktoś twierdzi inaczej to należy mu współczuć słabej wyobraźni, albo jakichś kompleksów z dzieciństwa. ;) Każda z nich znajdzie swój zakres zastosowań, i będzie w nim BEZKONKURENCYJNA!!!! Trochę tak jak ręczne strugi - jest ich kilka rodzajów, każdy do INNYCH zadań. Gratuluję zakupu, sam się Lagunom uważnie przyglądam widząc ich dobrą relację jakości i możliwości do ceny. Ta maszyna ma ogromny potencjał! Do tego wyróżnia ją estetyka. Jestem pewny, że przybliża ona do dużego warsztatu, w którym znajdzie miejsce i ona i "pełnowymiarowa" formatówka, na przykład firmy na literę F. Czego serdecznie życzę!
Nie czerp Andrzej wiadomości z RU-vid na temat rynku polnocnoamerykanskiego. Te. zwykle stołowe pily maja tylko youtuberzy, Prawdziwi stolarze używają sliderow. Sam mam SCM z 12 stóp długim wózkiem.
Profesjonalne zakłady w US oczywiście mają formatowki. Natomiast w stanach bardzo rozwinięty jest rynek tych małych pił bo dużo osób ma warsztaty hobbystyczne w garażach i dla nich są dedykowane tego typu pilarki.
@@marcelo403polo2 Widać europejscy jutuberzy używają pił formatowych, wśród których (chyba!) najpopularniejszy jest Fekder jako niezła relacja cena/jakość+niezawodność+powtarzalność, tak jak "prawdziwi stolarze". Szczególnie ci, którzy już "obrośli w piórka": mają wystarczająco duży warsztat i kasę na maszyny. :)))) Na marginesie powtórzę ponownie: pilarka stołowa typu amerykańskiego jest wspaniałym uzupełnieniem dużej formatówki i NIC NIE ZMIENI mojego poglądu. Po prostu każda z nich sprawdza się szczególnie dobrze przy innych zadaniach. Dlatego bardzo trudno, moim zdaniem BEZ SENSU, jest mówić: ta jest lepsza, tamta gorsza. Ten jest prawdziwy stolarz a tamten.... sztuczny? Poza tym, kto to jest "prawdziwy stolarz"? A kto to jest stolarz-jutuber? Granice są płynne... Bo jeśli ktoś jest stuprocentowym profesjonalistą, a swój kanał na YT traktuje jako bezpłatny marketing to już jest jutuberem, czy jeszcze profesjonalistą? A takich kanałów jest "kilka", gdzie chłopaki robią na prawdę wspaniałe rzeczy... I co najciekawsze, mają wiele setek tysięcy subów! I uwierz mi, niejeden "czysty profesjonalista" nawet do pięt takiemu nie sięga. O czym pewnie sam bardzo dobrze wiesz. Wreszcie nie napinałbym się straszliwie "bo ja mam formatówkę". Ktoś kto produkuje mebelki w dłuższych czy krótszych seriach zapewne ma na hali potężne bydlę które rozkroi 3x5 metrów bez trudu - wielką pilarkę panelową i mógłby ci równie dobrze powiedzieć: "ktoś kto nie ma piły panelowej NIE JEST profesjonalistą..." Zaś clou całej sprawy będzie takie, że gdzieś w pobliżu panelowego monstrum zapewne zobaczysz pilarkę stołową typu amerykańskiego jako NIEZBĘDNE uzupełnienie. Bo w takich okolicznościach pilarka formatowa radykalnie traci rację bytu. I tak niechybnie dochodzimy do wniosku, że wyposażenie warsztatu jest zaledwie POCHODNĄ rozwoju firmy a nie wyznacznikiem jej statusu. O statusie decyduje nie sprzęt, ale ten kto go używa i JAK go używa!!!!