Utwór pochodzi z drugiego albumu zespołu Lao Che pt.: "Powstanie Warszawskie" Płyta do nabycia pod adresem: bit.ly/3gmMce8 Obserwuj Lao Che na: Facebooku / laochepl Instagramie / laoche_offi. .
Oczywiscie, że wojny to zło. I oczywiscie ludzkosc powinna dojrzec do tego, by wojny były tylko w ksiazkach historycznyvh. Jednak wojny miały tez pozytywny oczyszczający wplyw. Wojny wbrew pozorom napedzały rozwoj i konkurencję. Nieprzypadkowo Europa - region który najbardziej pochłaniały wojny był w historii ludzkosci centrum rozwoju ludzkosci, postepu, nauki kultury, sztuki.
Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy Polacy Polacy Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Witamy w krainie, w której fryco ginie Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Halinka, sanitariuszka, och jaka gitara dziewuszka Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Trumna, to luksus, zupa na gwoździu też luksus Stare miasto, Stare Miasto nananananana Mamy rozkaz Cię utrzymać albo nanananana Wiara się rozkrochmala, wilczur się oźlił i piekło podpala Stare miasto, Stare Miasto już nie możem Ciebie strzec Szwaba prać by trza po mordzie, ale poparzone witki dwie Czy tu się głowy ścina? Tak tu się głowy ścina! Stare miasto, stare miasto już nie możem Ciebie strzec Szwaba prać by trza po mordzie, ale poparzone witki dwie Czy w nocy dobrze śpicie? Czy śmierci się boicie?! Zuchwało śpiewa nam tu ten! Ciśnięty w mrok granatów pęk! Zuchwało śpiewa nam tu ten! Ciśnięty w mrok granatów pęk! Naprzód stare miasto! Jest sto tysięcy dusz, a jedna ledwie rura Żołnierze wychodzą, cywilom i rannym się nie uda! Jest jeden wielbłąd, do jednej igły ucha Nieliczni zbawieni! Licznych Bóg nie słucha, nie słucha, nie! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy!
Powstańcy poruszali się kanałami pomiędzy częściami Warszawy, do których był utrudniony dostęp przez Niemców. Z czasem gdy Niemcy spychali powstańców do coraz to mniejszych obszarów dostęp do włazów kanałowych się kurczył. Już nie wspominając że przez kanał nie dało się normalnie iść. Zazwyczaj trzeba było być zgiętym lub nawet na czworaka. Dlatego "100000 dusz a jedna ledwie rura".
Piosenki Lao Che to jeden z nielicznych współczesnych polskich tekstów kultury przedstawiających wojnę tak, jak należy - z szacunkiem dla ludzkiego poświęcenia, ale jednocześnie z brutalnym realizmem i bez bajek o tym, że to była w sumie taka zabawa w chowanego.
Jest sto tysięcy dusz, a jedna ledwie rura Żołnierze wychodzą, cywilom i rannym się nie uda! Jest jeden wielbłąd, do jednej igły ucha Nieliczni zbawieni! Licznych Bóg nie słucha, nie słucha, nie! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Kiedyś czytałem wspomnienia z powstania. Do włazów uciekali powstańcy - mieli "pierwszeństwo". Jak sobie to przypominam to odczuwam złość na powstańców, którzy najpierw podpalili miasto, a potem jak tchórze uciekali kanałami nie dając nawet pierwszeństwa cywilom.
Ewakuacja Starówki odbywała się w skrajnie trudnych warunkach. Relacji jest oczywiści sporo. Koniec końców w jej wyniku uratowano kilka tysięcy osób. To nie było tchórzostwo tylo zaplanowana akcja. Miesiąc później na Mokotowie podobna akcja skończyła się niestety dramatem.
Nie zapominaj o wschodzie, który sam namawiał do rozpoczęcia powstania, a później się zatrzymał po drugiej stronie Wisły i czekał, już nie wspominając, że nie udostępnił lotnisk dla samolotów dokonujących zrzuty.
"Witamy w krainie, w której fryco ginie... Halinka... Sanitariuszka, uch jaka gitara dziewuszka ". W tym natłoku kiczu, nowomowy, tworów wszelakich coraz trudniej o takie perełki jak Lao Che.
Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy Polacy Polacy Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Witamy w krainie, w której fryco ginie Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Halinka, sanitariuszka, och jaka gitara dziewuszka Stare miasto, Stare Miasto wiernie Ciebie będziem strzec Mamy rozkaz Cię utrzymać albo w gruzach Twoich lec Trumna, to luksus, zupa na gwoździu też luksus Stare miasto, Stare Miasto nananananana Mamy rozkaz Cię utrzymać albo nanananana Wiara się rozkrochmala, wilczur się oźlił i piekło podpala Stare miasto, Stare Miasto już nie możem Ciebie strzec Szwaba prać by trza po mordzie, ale poparzone witki dwie Czy tu się głowy ścina? Tak tu się głowy ścina! Stare miasto, stare miasto już nie możem Ciebie strzec Szwaba prać by trza po mordzie, ale poparzone witki dwie Czy w nocy dobrze śpicie? Czy śmierci się boicie?! Zuchwało śpiewa nam tu ten! Ciśnięty w mrok granatów pęk! Zuchwało śpiewa nam tu ten! Ciśnięty w mrok granatów pęk! Naprzód stare miasto! Jest sto tysięcy dusz, a jedna ledwie rura Żołnierze wychodzą, cywilom i rannym się nie uda! Jest jeden wielbłąd, do jednej igły ucha Nieliczni zbawieni! Licznych Bóg nie słucha, nie słucha, nie! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy! Dostępu do włazu my żądamy!