Księgowa a słabo z matmą. Stosunek limitu 150k DO ceny pojazdu 200k a nie "ceny pojazdu do limitu". Czyli współczynnik SKALUJĄCY. Ułamki. Dzielnik/mianownik mówi to coś? Na oskarżenia, że się czepiam powiem, że ma to ogromy wpływ na wynik bo: - w prawidłowym przypadku otrzymujemy 0,75 - w podanym przez panią skięgową mamy 1,33 błąd zatem wynosi ponad 77% Ta powszechna bylejakość jest dobijająca. Mamy śmietnik językowy, bylejakość w wielu sektorach gospodarki a mimo to chcemy gonic za zachodem buahaha :D SERIO?!
I tak i nie ;) Uwaga merytoryczna słuszna ale nie trzeba być wyjątkowym żeby dogonić zachód, wystarczy dużo sprzedawać;) tam też jest bylejakość a czasami jakość wykonania usług czy produktów np. w USA vs PL to jest przepaść na korzyść PL.
Jeśli dobrze rozumiem, to mając auto za 200tys limit 150tys netto ok 163 vat ok 37 uzytek mieszany wiec 50% vat czyli do policzenia współczynnika robimy 37/2 + 163 - ~180 ? W związku z czym współczynnik wynosi ~83% ? A nie 75% jak w przypadku gdybyśmy odliczali cały vat?
