Lech Janerka - Ta zabawa nie jest dla dziewczynek 

Halo, tu Ziemia!!! Chcesz dynamiki, kup se płytę a nie szukaj jakości w internecie. Tu jej nie ma. Niet i nie budiet! 128 i tyle starczy! :o) A prywatnie powiem Ci, że etap onanizowania się audiofilią mam za sobą. W pewnym momencie powiedziałem sobie, że nie będę się kopał z koniem. Zrozumiałem, że *najlepszą* muzykę słuchałem z trzeszczących płyt, tak jak *najlepsze filmy* obejrzałem na czarno-białym telewizorku 17". Pamiętam, jak 20 lat temu sprawiłem sobie "kino domowe" 5.1. Wyjebałem to gówno po miesiącu. Nie lubię, jak coś się dzieje za moimi plecami, robię się niespokojny. :o) Te wszystkie "brzmienia", "barwy", "dynamiki" to są po prostu dodatki. Muzyka polega na układzie nutek na pięciolinii, reszta to "bajery".... Życzę wszstkiego najlepszego w nowym roku. Oby nie był dużo gorszy niż ten!

Też się zastanawiam. Chociaż w przypadku tej piosenki jeszcze można się połapać. Ale zobacz tekst piosenki "Bultarga" - Ból targa mym trzewiem i nic dalej nie wiem. Bultarga, bultarga...... To dopiero kosmos. Przypadkiem wiem, o co chodzi - to są wrażenia Janerki z jakiejś wystawy sztuki nowoczesnej. I kiedy to wiesz, wszystko staje się jasne. Rozważam wystosowanie apelu do Janerki, żeby umieszczał na okładce każdej płyty jakieś przypisy abo cóś, bo inaczej lipa. Wszystkiego najlepszego w nowym roku!

Za młody jesteś, synku. "Lepiej śpij, już śpij..."