Piękny koncert Sanah. Tylko po co znowu ci ochroniarze tam stoją? Zasłaniają pół sceny. Byłem w tym amfiteatrze 21.08 na wspaniałym koncercie i ci panowie z ochrony naprawdę psują atmosferę koncertu skutecznie zasłaniając to co się dzieje na scenie. Można by rzec - "mistrzowie pierwszego planu".
Brakuje m.in. "Shake it off" i "No sory". Na innych filmach brakowało tego co tu jest. Chodzi o "Tęsknię sobie" z końcówką A Cappella. Brakuje także "Koronki" i "Sen we śnie".