Jak tego słucham to mam przed oczami dancing w jakimś eleganckim klubie czy kawiarni w ośrodku wczasowym we wczesnych latach 90. Tańczą starsi ludzie nieraz po 50, ale to nie są janusze, mohery, czy ubole, czy to jakieś pospolite łohudry chlejące wódę. Nie... to byli dojrzali, kulturalni, pogodni ludzie z którymi młody człowiek może na luzie pogadać, piją głównie wino i dobre trunki. Podejrzewam, że to jest pokolenie które odeszło, pokolenie mojej śp. babci, to byli inni seniorzy niż ci których znamy dziś. Tacy którzy pamiętali przedwojnie - inny świat, kulturalny, ludzki. Jestem deko skopcony więc proszę mnie poprawić jeśli bredzę i to pokolenie było tak naprawdę chujowe a na tych dancingach była patola. Byłem wtedy bardzo malutki, szczerze to nie pamiętam zbyt wiele szczegółów, jeno taką muzykę i tańczących w charakterystyczny sposób ludzi.
Tak to byly imme czasy , wtedy to byl koniec produkcji komputerow atari i amiga commodore wazne ze wtedy internetu jeszcze nie bylo ani nie bylo telefonów komórkowych telefony dopiero wchodzily ale juz byly masowo dostępne instrumenty klawiszowe często to byly jeszcze modele 8bitowe i atari st wtedy jeszcze rzadzilo przy komponowaniu takiej muzyki razem z programem cubase score 2.0 , trzeba wspomnieć również o tym ze wchodzily wtedy do masowej produkcji fiaty cinquecento
Muzyka disco polo sprzed 20 lat pozytywnie wpływa na nerwy i ewentualne przygotowania do egz. Nie to co współczesna "łupanina" typu "ruda tańczy jak szalona", nie wiem co tam młodzi teraz słuchają, mam 39 lat. A jak tam matura z matmy? Stare , dobre disco polo pomogło, czy przeciwnie? :-P
@@lipanczyk_3991 Do 1996 roku był także piłkarzem i być może ten album był jeszcze nagrany przed zakończeniem jego kariery jako zawodnika (nie znam dokładnej daty). Wiadomo, każdy się starzeje i w końcu w wieku 34 lat musiał przejść na sportową emeryturę.