ale mososaur i liopreurodon zyly w innych czasach, wiec ludzkosc ktora kiedys opisywala tajemniczego Livyathana nie mogla wgl o nich nic wiedziec, dopiero ludzie naszej ery odkryli szczatki tamtych zwierzat. W gruncie rzeczy oceany sa tak ogromne ze nigdy nie wiadomo, jakie gatunki przezyly, rownie dobrze monstra pokroju wspomnianego przez Ciebie Mososaura istnieja nadal... nikt tego nie wie i na obecna chwile nie wsposob to sprawdzic ;/ a jest to dosc ciekawe, ludzkosc co rusz wynajduje nowe gatunki zwierzat, nie spotykane nigdy wczesniej, biorac pod uwage fakt zaglady dinozaurow ktora miala kiedys miejsce, to glownie przyczynila sie do zniszczenia populacji ladowych, co mozna stwierdzic po wielu gatunkach ryb i ssakow ktore zyja po dzis dzien, teoria zawartosci tlenu jest ok, bo fakt w Jurze i Kredzie bylo go wiecej, przez fakt na bujna roslinnosc tych czasow, jednak wielkie gatunki zyja nadal, mimo ze tlenu mamy mniej, Pletwal Blekitny, Kaszalot Spermacetowy, czy tez ladowe stworzenia pokroju Slonia Afrykanskiego, co prawda ten ostatni w porownaniu z fauna tamtych czasow wydaje sie maly, to jednak jest przykladem na to ze wiekszy zwierz rowniez by przezyl...
W sumie duszenie ofiary bardziej by pasowało do megalodona. Ten nie musiał się martwić o oddech, po sam oddychał pod wodą. Livyatan musiałby mieć jakieś specjalne przystosowanie ewolucyjne, by móc dłużej wytrzymać pod wodą. Choć mnie to tłumaczy jedną rzecz, kaszaloty mogą schodzić na duże głębokości, gdyż mają specjalny mechanizm wiązania tlenu, dzięki temu nabierają mnie powietrza w płuca. Może to właśnie zaczęło się od Livyatana? On ściągał swoje ofiary na duże głębokości, i umierały one na skutek wytrącenia się azotu z krwi. Nie chodziło o przytrzymanie ofiary aby się udusiła, lecz o wywołanie u niej choroby ksenonowej. Ofiary pragnąc uciec szybko by się wynurzały, i to by je gubiło.
kaszalot wstrzymuje oddech na ponad godzinę. Zatrzymanie rekina na 10 min powoduje jego śmierć. Możemy założyć że hipoteza wieloryba dusiciela jest prawidłowa.
Opowiada Pan bardzo ciekawie, uwielbiam te filmy:) Pewnie wymagają dużo pracy i przygotowań, ale wychodzą na + , ponieważ można się dowiedzieć wielu interesujących rzeczy :D Pozdrawiam
Przemek Marszałek oglądałem kiedyś taki film na płycie DVD o nim ale płyta była zepsuta nie mogę go. Dokończyć. Wie ktoś może jak się ten film nazywał?
Ja mam teorie , dlaczego lyviatan i Megalodon wygineli , trochę dziwna ale ... . 6 mln lat temu z Megalodona wyewoluowały nowy ogromny gatunek rekina , weźmy że nazywa się on terrashark . Rekin ten osiągał długość ponad 25 metrów . Na początku bo spokojnie , ale wkrótce zaczęło brakować pożywienia bo Terrasharki mnóstwo jadły . Gdy zaczęło brakować wielorybów , Tetrrasharki zaczęły jeść Lyviatany i Megalodony , co doprowadziło do wyginiecia tych dwóch stworów , następnie terrasharki stały się kanibalami i zaczęły pożerac siebie nawzajem . Terrasharki przetrwały do dzisiejszych czasów w liczbie poniżej 100 osobników .
Należę do tego wąskiego grona osób, które mogą powiedzieć że leviatan melvilei (może być błąd bo z pamięci piszę) był ich ulubionym zwierzęciem jeszcze przed obejrzeniem Twojego filmu
A może on Po prostu wyewoluował np. Stracił górne zęby, jego kolejne pokolenia były coraz mniejsze, przestał polować na tak duże zdobycze i to po prostu płetwal błękitny? Co myślisz o mojej teorii?
Płetwal błękitny na pewno nie jest jego potomkiem. Należą do różnych grup waleni (płetwal jest fiszbinowcem, a Livyatan jest zębowcem). Prędzej jego potomkiem byłby kaszalot
Jeżeli jego budowa przypominała tą z grafiki, a otwór oddechowy jak inne wieloryby miał na górze głowy to, w przypadku polowania techniką 'na uduszenie' nie musiałby sam czekać z oddechem na utonięcie ofiary, tylko mógłby spokojnie oddychać z ofiarą w szczękach
Ciekawym, czy Krzysiu pamięta moją sugestię odnośnie Bazylozaura. Pasowałyby tutaj, jak ulał. Chociaż na ziemi żył dziesiątki milionów lat wcześniej, niż bohater dzisiejszego odcinka.
czekaj, czekaj orki potrafią utopić młodego wieloryba a najlepsza jest praca zespołowa tz jedzenie pingwinów z talerza -dosłownie, jedna z 1strony kry a 2 kolejne z drugiej i podważają tą krę a pingwiny wpadają do paszczy :D
Wydaje mi się że sytuacje Livyatana można porównać do orki i żarłacza białego, choć wiadomo orka dorasta do większych rozmiarów nie zdarza się by nawet podobnej wielkości okaz mógł być zabity przez żarłacza, odwrotnie już tak. Różne populacje orek polują na różne zdobycze- od fok po wieloryby. Polowanie na rekiny też nie jest wyjątkiem, inteligencja orki pozwala na lepsze oszacowanie wyniku polowania i przechytrzenie rekina, który należy nie zapominać ciągle jest rybą (choć mądrzejsza od innych to ciągle mózg ryby, nie ssaka). Rywalizacja między livyatanem i megalodonem raczej przebiegała podobnie tj na warunkach wieloryba- słabszy osobnik nie pozwoli na walkę, silniejszy znajdzie sposób by dopaść rekina.
Next Liopleurodon , Lyviatan i Megalodon to moim zdaniem dwa najsilniejsze stworzenia , Lyviatan inteligentniejszy , Megalodon szybszy . Moim zdaniem jednak lepszy jest Megalodon który jest cięższy , masywniejszy i silniejszy . Lyviatan za to nie ma tak słabego punktu jak skrzela Megalodona .