Loading #81 - FPSy na Amigę. Czy to miało sens? 

Szósty sezon pełnometrażowych odcinków Loadingu kończymy materiałem poświęconym FPSom na Amigę. W tym temacie amigowcom zawsze było pod górkę ;) Udało nam się zebrać aż w pięciu chłopa więc było o czym rozmawiać P.S. w sierpniu będziemy mieli dla was materiały "jak powstała gra/historia serii" więc zaglądajcie czasem na kanał. I oczywiście udanych wakacji! Trzymajcie się ciepło! 🤟

Panowie, jakbym starych znajomych spotkał. Ja jeszcze w 1999 r. pisałem i drukowałem pracę magisterską na Amidze.

Ale Rysław ma wiedzę..., wiek robi swoje 🤣 Szacun, dobry gość. Fajnie, że się uaktywniły na swoim kanale i u Was. Jak zwykle rewelacyjny materiał, idealny na deszczowy irlandzki wieczór przy piwie. Fajnie się wasza wiedza uzupełnia. Pozdrawiam z Dublina i więcej Panowie szczególnie w takiej ekipie

Własnie wstałem, kawa się parzy... rączki zacieram;D Dzieki Loading za genialny piatek w temacie!;D EDIT ps. Jako zagorzały fan CD32 i DOOMowatych odsłon - Gloom, Alien Breed 3D, Fears - dziesiątki godzin spędzonych w 1995-97. Edit: Total Eclipse... genialna produkcja, mega klimat i wbrew pozorom pierwsze zetknięcie z 3D - robiło ogromne wrażenie- ograne za młodziaka na C64. edit 3: Nie policyjny gliniarz tylko Super glina - tak przetłumaczono Robocop'a. Wiem bo miałem to szczeście ogladac jedynke w kinie. Podr serdecznie

Świetne nagranie. Ja do dziś czasem gram w najlepszego FPSa a mianowicie Alien Breed 3d2 TKG ☺👍

Świetny odcinek i do tego Rysław, uwielbiam jak macie z nim odcinki dodaje takiego uroku im. Świetnie się go słucha.

Super odcinek. Ryslaw miazdzy wiedza, wszystkie sposoby cieniowania wymienil, demoscena ogarnieta, szczeka opada co ten facet ma za glowe.

Nareszcie się doczekaliśmy, dziękujemy i oglądamy. Pozdrowienia dla całej Ekipy! (razem z Ryśkiem oczywiście) ;)

Wspaniały odcinek, naprawdę. Z zaprezentowanych tu gier nie grałem w żadną… ale wszystkie znam. A słuchając Ryszarda poczułem do niego jeszcze większą sympatię: nie dość, że to mój kolega po fachu (bo obaj jesteśmy tłumaczami), to tak jak on, tak i ja część swojej pracy (co prawda licencjackiej) napisałem na Amidze, tyle że w Final Writerze (moim zdaniem był lepszy od Wordwortha). No i widać, że tak jak ja wciąż amigowiec. Moją pierwszą Amigą była właśnie CD-32, do dziś jest sprawna i wożę ją na wszelkie retro-imprezy. To faktycznie była konsola-komputer o niewykorzystanym potencjale i warto zrobić o niej odcinek. Tak na marginesie: Robinson's Requiem i jego druga częśc czyli Deus to prekursorzy gier survivalowych, a doskonałą i śmieszną recenzję Deusa zrobił Archon na swoim kanale. Serdecznie polecam, można się uśmieć do łez. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. :)

Pięknie, właśnie zrobiliście mi dzień :) Pozdrawiam!

Fajny i ciekawy weekendowy materiał. Udanych wakacji i spokojnego wypoczynku!

Och cudownie, nowy film :) dziekuje ❤️

Szczególne pozdrowienia dla Rysława, również w 1998 roku siedziałem jeszcze na Amidze CD32 z klawiaturą :) Najlepsze FPS do których dzisiaj wracam na "Przyjaciółce" to właśnie Gloom oraz Genetic Species. Pamiętam że CD32 bardzo sprawnie radził sobie z 3D w Gloomie, SubWar 2050 czy Wing Commanderze. Bez porównania z gołą A1200. Jeśli chodzi o karty turbo, taniej teraz rozbudować CD32 czy Amigę 500/2000 niż 1200/3000/4000. Bardzo ciekawym rozwiązaniem są rozszerzenia Terriblefire z procesorem 030 50Mhz. Bardzo duża kompatybilność względem starszych procesorów i duża prędkość za stosunkowo nieduże pieniądze (o ile można tak napisać biorąc pod uwagę prędkość dzisiejszych urządzeń mobilnych). Spokojnie można zmieścić się w 800 zł. Posiadam takie rozwiązanie dla CD32 (z dodatkowym portem klawiatury, 64MB RAM) czy A2000 (TF536 - 64MB RAM poza ograniczeniem 8MB dla ZORROII). Pozdrawiam całą ekipę Loading-u.

Mega odcinek. Tak trzymać "Loading". Dobrze widzieć tu Rysława. ;)

Czuję, że będzie kolejny odcinek o polskich amigowych FPSach. Cytadela, Project Battlefield, Intercalaris, Monstrum, UBEK... Była jeszcze jakaś polsko-czeska kooperacja. Cytadela miała świetny engine i na A500 z 2MB nawet "dało się grać". DOSKONAŁY ODCINEK!

Mały wtręt z informacją dla Rysława odnośnie 1:11:40 - Finite State Machine w literaturze teorii obliczeń zwykle nazywa się Automatem Skończonym, ew. jako kalka językowa "Skończona Maszyna Stanów". W samym słowie "skończona" chodzi o to, że liczba stanów automatu jest ograniczona, czyli jest ich skończenie wiele.

Swietny odcinek. Żadnej z tych gier na mojej amidze nie miałem ;)

Loading z rana jak śmietana. :} Świetny odcinek. Prawie dwie godziny zleciały jak z bicza strzelił. Świetna historia Ryśka z pracą magisterską. :} Miłego urlopu chłopaki. :}

Jeżeli chodzi o te słynne napisy w pierwszym Terminatorze to w jednym z numerów "Moje Atari" z początku lat 90 pisano, że jest to listing z ośmiobitowego Atari. To znaczy napisano tam, że jest to na pewno listing assemblera procesora 6502, a jakiego komputera to tak na 100% nie da się stwierdzić, bo jest to zbyt krótki fragment. Jednak zauważono tam podobno jakąś nazwę, która jest dosyć charakterystyczna na Atari XL/XE (dotyczącą chyba czytania czegoś z jakiegoś nośnika) i dlatego uznano, że jest to małe Atari. Nie weryfikowałem tego nigdy, nie szukałem w sieci potwierdzenia tego. Po prostu pamiętam tekst przeczytany w czasopiśmie prawie 30 lat temu. Więc może to być zupełna nieprawda. 😂

oo ja pierdziele jaki skład dzisiaj... lecę po browar ;)

Dzięki Rysław za informacje odnośnie portu Alien Breed 3D.

No świetny odcinek panowie!

Mistrzowski odcinek!

Kolejny świetny materiał, który poprawił mi nastawienie przed pracą. Dziękuję Panowie :-)

Woah! Trafiłam na kanał przypadkiem i zdecydowanie zostanę na dłużej :) Świetna "retro" robota panowie. Oby tak dalej!

Znakomity odcinek. Sentymentalna podróż i świetna narracja

Świetny materiał panowie

dobra robota panowie!

Miałem tak samo, Amiga (1200) została zastąpiona PeCetem w '98. (Najpierw czarno biały monitor, potem gdzieś do '96 czarno bursztynowy :P) Byłem wtedy w podstawówce więc nie miałem nic do gadania a kasy na lepszy sprzęt nie było. W czasopismach już dawno jakieś cuda wianki na lepsze sprzęty, w telewizji też się człowiek naoglądał (Multimedialny Odlot z Rubikiem :D), ale jeszcze wychodziły jakieś czasopisma, gdzie ta dogorywająca Amiga była na piedestale i człowiek wierzył, że da się wycisnąć, że można. Amiga była wtedy jak osaczona przez wrogów królowa, której jacyś poddani jeszcze przynoszą dary i obiecują zwycięstwo :P... "Doomowate, Doomopodone" to był dla mnie zawsze kosmos, inna rzeczywistość. Grało się w te gierki na Amidze, na zasadzie jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Spędziłem godziny grając w Legends Of Valour, łażąc po tym mieście i nie wiedząc co mam robić (ekran wielkości znaczka i niemiecka wersja językowa, pozdrawiam :P) W Cytadelę grałem jeszcze na "pięćsetce" (chyba) na minimalnych ustawieniach (znowu znaczek pocztowy i powyłączane podłogi i sufit :P) , a ja jarałem się tym z kumplem jakby to była jakaś wirtualna rzeczywistość, bo gdzieś tam na końcu korytarza przemknął jakiś potwór i można się było schować za winklem. Potem jakiś inny kolega zaprosił do siebie i odpalał Quake'a i wiedziało się, że Twój sprzęt to już jakieś Zombie, które ktoś sztucznie utrzymuje przy życiu. Szacunek dla tych ludzi, że się starali, że kombinowali, że im się chciało przede wszystkim. Z perspektywy czasu cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej "wojnie" po tej przegranej stronie, bo dzisiaj z perspektywy czasu bardziej doceniam współczesne produkcje tego typu i jak widzę, porównania typu, że na PS4 jest lepsza grafika niż XBox bo głównemu bohaterowi widać trzy włosy więcej na zaroście to pukam się w czoło i przypominam sobie czasy, kiedy rozwalało się zlepek pikseli w Cytadeli i było fajnie :D. Pozdrawiam !!! P.S. Amiga Rulez !!!

Miałem A1200 z HDD, CD i 030 42MHz w latach '96-2002, z tym że po roku amigowania dokupiłem sobie PSX-a, używana w '97 była już dość tania, i kosztowała wtedy tyle co wymiana mojej turboski na 5 razy mocniejszą 040 25MHz. W tamtym czasie PC 5x droższy od PSX miał mniej płynne i mniej szczegółowe gry 3D niż w PSX, ale i lepsze niż w Amie ze 040. A to ciągle był PC ze średniej półki, jednak od patrzenia na ceny tych mocniejszych bolała głowa. Moc procka w mojej Amie to było 13x A500, ale grafa tylko 4x A500, i żadne turbo tego ostatniego nie poprawiało. Procek 040 jest wewnętrznie taktowany x4, stąd 25MHz jest szybszy od mojej 030 42MHz, która razem z twardym i CD (bez monitora) kosztowała jakieś 3.5x tyle co PSX. A PC w podobnej cenie nie miał dźwięku, a grafa dorównywała tej z gołej A1200. I to tyle by naświetlić tło czasów o których tu mowa. :) Tych wczesnych gier które tu wspominacie wogóle nie kojarzę. Ale gdzieś tak chyba od '97 Magazyn Amiga i ACS sprzedawano już ze CD, więc demo wersji a czasem i pełnych z tych nowych gier to Amigowcom nie brakowało, nawet jak mieli daleko do giełdy, a o necie to tylko słyszeli że istnieje. Z tych Amigowych gier 3D myślę że Breathless miał najlepsze tekstury i fajną muzę, ale na mojej Amie chodził niemrawo nawet przy zmniejszonym ekranie i powiększonych pikselach. Jednak moim faworytem jest Gloom, był płynny na full detalach i najmniej mroczny, a także stosunkowo łatwy do przejścia co dawało sporą frajdę, a inne gry były bardziej frustrujące. Oczywiście Alien Bread, Fear, czy też długo każący na siebie czekać Genetic Species, też miały swoich fanów. Z każdym rokiem Amigowców było coraz mniej, a ci co zostawali to coraz rzadziej trwali przy Amie z powodu gier. Także fani gier 3D albo już mieli PSX tak jak ja, albo interesowali się raczej portami gier z PC, Doom, Heretic, Quake itp. Choć na coraz tańszych PSX chodziły płynniej niż na coraz droższych dopałkach do Amig na które i tak już nie było nowych gier, prócz tych portów z PC. Tyle że w drugiej połowie lat 90ych patrząc na ilość dostępnych tytułów na Amę i PC za podobne pieniądze, to z roku na rok coraz mniej było na Amie zbliżając się do zera, a coraz więcej na PC, licząc w dziesiątkach same tylko AAA. I to na każdej półce cenowej. Najbardziej szaleni Amigowcy którzy nie pożałowali na PPC i RTG, jarali się Wipeoutem i Tomb Raiderem 1, podczas gdy na PSX za ułameczek tej ceny mieli po 5 części obu tych gier, i to o kilka lat wcześniej, a do tego setki innych, w każdym gatunku. Bo nikt na Amie nie kupował oryginałów, nawet jak nie żałowali kasy na dopałki, a nadal naiwnie wierzyli że jak będzie dość Amigowców z mocnymi prockami to ktoś coś dla nich przeportuje. :) Pozdrawiam ekipę Loadinga i Amigowców. :)

Dzięki za kolejny fantastyczny materiał

Panowie, tu znowu gość od wymowy francuskiego. Dopiero dzisiaj zacząłem oglądać ten zaległy odcinek i jedna drobniutka uwaga. Cieniowanie Gourouda to trudny temat i zapewne mało kto wymawia nazwisko Henriego Gourauda inaczej niż dosłownie, ale prawidłowa wymowa to „guro”. Cieniowane Guro. Z akcentem na „o”. I dziękuję za doskonałą robotę. Loading Forever :)

Swietne zamkniecie. Super

Najlepszy materiał 🔥

Yeah!! nowy odcinek! Mialem oczywiscie Amigi najpierw 500 a pozniej 1200 z 170mgb hd i bylem gosc na ośce. Piekny czas :)

Świetny kanał Panowie, wracają wspomnienia

Spoko odcinek :)

W końcu! Wielkie Dzięki!!! Za takie filmiki was kocham.

uffff.... właśnie obejrzane. Konkretny temat, konkretna wiedza. Oglądało się nader przyjemnie, czekam na ciąg dalszy w najbliższej przyszłości. A Death Mask pamiętacie? Deathmatch z kumplem na dwa joye to był wysoki poziom absurdu, a kampania singlowa choć mocno naciągana, w coop grało się całkiem smacznie. Pozdro dla ekipy!

"Obcy chleb czy-de"

Świetny materiał. 👍👏

Rysław świetny poziom wypowiedzi, dobrze się słucha twoich wspomnień growych. Acha - i dajcie do głosu więcej dojść Hubertowi, bo często nie może się przedrzeć. Ogólnie rewelacja - dzięki i chcemy więcej :)

Do kawusi jak znalazl. I widze ze cala ekipa :) Pozdro panowie :)

Ja z Amigą wytrzymałem do 1996 roku, częściowo wydłużyło życie Amigi uzyskanie dostępu do sieci (Aminet). Pracę w technikum napisałem w dużej części na Amidze (chociaż działała ostatecznie na PC, to przez długi czas była multiplatformowa). Treść też, ale wydruk przenosiło się na PC (Amiga potrafiła czytać i pisać z/na pecetowe dyskietki 720, w drugą stronę nie). Odnośnie głównego wątku, według mnie to właśnie pojawienie się gier typu FPS przekonało najwięcej moich znajomych do przejścia na PC, tym samym przyczyniając się w dużej mierze do „śmierci” Amigi.

W Robinsona grałem na A600 - jarałem się wolnością choć nigdy nie wiedziałem o co kaman..często ginąłęm. Prędkość..wiadomo jaka była:) Z gier FPS najlepszym wyborem był Death Mask, Cytadela (maly screen) lub Za Zelaza Brama...nie było lepszej alternatywy niestety. Intro Cytadeli - miazga:) Ja Amiga opchnalem na rzecz PSX - i mysle że to było najlepsze rozwiązanie. PSX zjadał PC w tamtym czasie...jeżeli chodzi o exclusivy.

Kurde oglądam i mówię sam do siebie że znam podkład muzyczny patrzę w opis a tu mój kochany Stelladrone!Świetny kanał świetny kontent na ogół nic nie subuję ale tutaj zrobię wyjątek!Pozdrawia rocznik 83

Pamiętam, że jedną z ostatnich gier w jakie grałem na Amige 1200 był Alien Breed 3D właśnie. Czułem troche pustkę grając w tą gre. Miałem wrażenie, że gram w nią tylko ja haha. Na osiedlu wszyscy siedzieli już praktycznie myślami w Doomie albo konkretnie łoili w Wolfa a tutaj ktoś starał się przyciągnąć na siłe uwagę graczy czymś co wyglądało jak pokraczny doom. Po latach stwierdzam, że nie było z tą grą wcale tak źle. To był cholernie ambitny projekt. Za to Gloom wymiatał. To była gra niesamowita. Pamiętam, że jak byłem na którymś poziomie, odgłosy wydały mi sie już tak znajome, że nie wytrzymałem i odpaliłem Aliens z VHSu i wszystko było jasne. Wtedy wydawało mi się, że odkryłem Ameryke :) Jeśli chodzi o Robo 3, racja, że gra miała swój urok. Uwielbiałem sterowanie autem. Klasyczny widok kokpitu znany z Test Drive czy Stunt Car Racera tutaj wydawał się taki super futurystyczny i też faktycznie było tu cholernie płynniej niż w tych dwóch gierach. Wydawało mi się to wtedy jak wejście na nowy płynniejszy level sterowania, kiedy widziałeś jak ta biała kropka na kierownicy tak gładko chodzi :) Piękny odcinek.

Dzięki za odcinek !W przeciwieństwie do Polaka ,Onoda dręczył zwykłych ludzi (chłopów,funkcjonariuszy publicznych i wogóle każdego kto mu podpadł) do lat 80 bodajże... P.S też mi zaczęła siwieć broda,masakra czas leci!

Wiedza Rysława o grach, w tym również techniczna, jest naprawdę imponująca. Tematyka szczególnie ciekawa, a odcinek w całości wspaniały :) Cieszę się obecności Amigi u Was. Ta maszynka była komputerem wyprzedzającym swoją epokę w wielu kwestiach. Marzyłem o niej za dzieciaka (przykład - Test Drive 2 na posiadanym PC 286 z MDA vs na zwyczajnej 500tce u sąsiąda :O). Serdecznie pozdrawiam! \m/

RoboPop :) Panowie dzięki za kolejny świetny odcinek :)

Rysław: W 63' zginął ostani Wyklęty. Hubert: Ale nie miał Amigi. śmiję się :)

Wspomnieliście o Kiru Bułyczowie i jego opowiadaniu "Osada", wielki szacunek. Dla tych co nie znają polecam się zapoznać. Literatura na najwyższym poziomie.

Super odcinek, zabrakło mi gry Death Mask co jak co też shooter fps, może się doczekam w kolejnym filmie -pozdrawiam i życzę udanego urlopu,

Dzięki Wam przypomniała mi się gra Alien Breed 3D😄 No i oczywiście trzeba było ją zakupić do kolekcji. Portfel się zmniejszył ale kolekcja się powiększyła❤👍. Po prawie 13 latach zbieractwa odwiedzania przy różnych giełd rynków jeszcze ciekawszych miejsc zacząłem dzielić się swoją kolekcją i wiedzą na YouTubie. Zapraszam w moje skromne progi🙃

przez to ze engine Alien Breed 3D mógł renderować wiele planów w wymiarze Z (i to realnie a nie przez portale jak Dark Forces czy Duke Nukem 3D) to tak zpowolniło działanie gry, że ten sam engine użyty w Killing Grounds by chodził w 320x240 musiał mieć maszynę wiele mocniejszą niż analog PC do Doom-a. ta funkcja fajnie brzmi ale to była zła decyzja na tej platformie i na dodatek nie była też nawet za często wykorzystywana w samej grze

peirwszy raz od niepamiętamkiedy znalazłem na yt gadki o grach gdzie żaden z występujących mnei nei wkurwia i słucha się super miło!!!!! propsuję

Miałem tą okazję, by po zapoznaniu się z Przyjaciółką 500 i 600 przejąć po wujku A1200 z Agą i 030 (i to jeszcze Towerka! Człowiek głupi był, że sprzedał), gdy ten zdradził i nabył PieCa, jeden z najświetniejszych okresów w całym życiu, Kłaczek w 5 fpsach w środku nocy po dziś dzień wspominam z rozrzewnieniem (ukończony cały!) :)

Co do 3D to w Ambermoon (RPG) w częściach crawlerowych jest spoko klon silnika Wolfa 3D. Gra chodziła na A500 i wyszła w wersji niemieckiej na kilka miesięcy przed Doomem.

A ja byłem wiernym Amigowcem dłużej od Rysława, bo gdzieś tak do ok. 2000 roku. Miałem własnego składaka, (zupełnie jak pecetowiec :) A1200 + kartę Apollo 68040 + HD 60MB + CDROM - ten zestaw przerobiony z wersji desktop na "Tower". A takie sprytne obudowy produkowała nasza rodzima firma bodajże z Bartoszyc. I na tym zestawie grałem także na luzaku w Dooma. Oczywiście chodzi o port - chyba Adoom. Oczywiście wtedy nie było już za bardzo w co grać, a ponieważ byłem zatwardziałym Amifanem więc na jakiś czas w ogóle porzuciłem granie bo wolałem w nic nie grać niż dotykać peceta :). Nie zmieniły mojego nastawienia pojawiające się kolejne części Might&Magic, które widziałem u kolegów. Wymiękłem dopiero przy Morrowindzie, czyli to musiał być ok 2002 r. Gloom > Breathless. Przede wszystkim fun + grywalność i zaskakująca płynność. Breathless technologicznie i wizualnie z pewnością lepszy ale Gloom dawał o wiele więcej frajdy. Zupełnie jak oryginalny Doom.

A skąd to zdziwienie, że pracę magisterską się pisze na Amidze? Przecież do dzisiaj to można robić. Też robiłem to w 2001 roku i nie pamiętam żeby się z tym jakoś męczył. Wszystko działało bardzo zgrabnie na moim 060/50 z kartą graficzną BVision3D (dodatkowy procesor PowerPC pomijam, bo wtedy do tego jeszcze się za bardzo nie przydawał). Ekran miałem zwykle w rozdzielczości 1600x1200 16-bit albo 1280x960 24-bit. Składałem całość w PageStream 4 (który dzisiaj spokojnie daje radę w DTP), wzory robiłem w EqEd, grafikę bitmapową przygotowywałem w PPaint, ImageFX, ArtEffect, grafikę wektorową (nawet rysunki techniczne) dziubałem w Draw Studio. Drukiem na Epsonie 460 zajmował się TurboPrint i działało to genialnie. Nawet sklejane wielkie rysunki techniczne tak drukowałem. W rysunkach technicznych A4 kartkę wkładałem z dwóch stron żeby atramentówka mogła dodrukować z drugiej strony ramkę 5 mm (wymóg rysunku technicznego). :) Trafiałem IDEALNIE. W przeciwieństwie do drukowania na PC z jakimś HP w którym każde drukowanie to było 3-4 mm w jedną albo drugą stronę. Ludzie, którym NAPRAWDĘ zależało na Amidze, wcale się na niej tak nie męczyli nawet w 2000 roku. No ale to na pewno nie byli gracze, bo ci (jak tutaj słyszeliśmy kilkakrotnie) uważali A1200 z fastem za porządną konfigurację. :)

Hej. Grałam w tego robocopa ale na PC 286( chyba ). Pamietam ta gre dobrze do dzisiaj ale za cholere nie potrafilam w to grac😉

Kiedyś przez -Ziemniaka- Ziemowita polubiłem ZX Spectrum, a dziś przez Rysława poczułem coś do Amigi. Odcinki w których _zarażacie_ swoją pasją, są dla mnie najlepsze. Dzięki za super odcinek.

Zabawnie się ogląda rozmowę o tym, że coś bardzo słabo działało, a w tym czasie na ekranie widzimy gameplay z idealnie płynnego "Alien Breen 3D". 😀

Zgubiło się, że jak Glumik to jeszcze fajna gra we dwóch na split-screenie.

Project Battlefield, Project Intercalaris, Death Mask, Alien Breed 3D II, Cytadela, Fears, Za Żelazną Bramą! AB3D2 to najlepiej wyglądający FPS na Amigę. Cytadela dobra bo polska (tak samo jak pierwsze dwa tytuły) a Za Żelazną Bramą nie dość, że polskie to działało na zwykłej A500 i najlepiej sterowało się klawiaturą i myszką ;-)

Super program, a gdzie Alien Breed 3D2? :-D Lepszy od Dooma :-D Gloom miało to czego nie miał doom, gra we dwóch jednocześnie. Super sprawa.

Dziękuje

Może przydałoby się stworzyć ranking gier doomowatych na amigę? Mnie osobiście z gier tego typu, które widziałem i grałem podobał się najbardziej taki udawany Doom czyli Death mask - gra, która nieklatkowała (wiem, obrotów nie było płynnych tylko skoki o 90 stopni), była wciągająca i klimatyczna, można było pograć w dwie osoby przy dzielonym ekranie. Ostatnio się dowiedziałem, że jest druga część....

Ja również jak Rysiek pocisnąłem trochę dłużej w obronie Amigi ... ok 97 roku przeszedłem na PC... Ostatnia moja to A1200 własnoręcznie upchnięta w PC Tower, do tego Apollo 1240/40 + chyba 16MB, interfejs do klawiatury PC przywieziony spod Azotów w Puławach .... co to była za maszyna ... niestety musiałem sprzedać ten cudowny zestaw żeby kupić pieca ... Myślałem że dam radę ale upgrade na powerPC było poza zasięgiem... I nie przekowywalo do końca

Dzięki za ten odcinek. Czekałem na temat fps na Amisię bo to bardzo ciekawe zagadnienie. Dodam że na początku XXI wieku kupiłem w znośnej cenie Apollo 40, zdjąłem wiatrak, dodałem większy radiator i mam i cichutką super dopałkę. Niestety dopiero na WinUAE fps-y działają jak należy. I jako ciekawostka - ścigałka Top Gear 2 AGA działa poprawnie dopiero na emu. "40" na nią za słaba. Pozdrawiam serdecznie.

Jak zawsze spoko, jednak brak cytadeli w pierwszym odcinku jest nie lada skandalem :) Fajnie by było jakbyście zrobili odcinek o remake'ach gier retro. Czy tam remasterach..mniejsza o to :) Np jak się ma Castlevania Lord of the shadows do oryginału. Albo Flashback, Another World czy chociażby Tetris effect do Tetrisa. Pozdrawiam i czekam nakolejne odcinki.

Tak tylko odnośnie Robocop 3 to były dwie wersje tej gry. Pierwsza sprzed nagrania filmu i druga poprawiona już po nagraniu filmu w których część postaci w animowanych zajawkach miała już twarze aktorów z filmu.

1:49:22 - mam D/Generation na CD32 w oryginale :)

najlepszy odcinek ever! Ale szkoda że tych kilku gier zabrakło jak cytadela, fears, nemac IV, genetic species i alien breed 3d II

Jak jest Rysław to Michała angielski jest lepszy :D Wymowa: "Psygnosis" okolo 10:30 - czysta poezja !

ja jestem rocznik 97 a cisłem w amige ostro też swego czasu i do dzisiaj se lubię wrócić i zespeedrunować coś

Wychwalany Alien Breed 3D II wogole mi nie podszedl. Breathless sporo krytyki ale dla mnie najlepszy FPS amigowy, ktory racja mial swoje wady np. strzelania nie "czulu sie", ale juz grafika, muzyka, klimat i grywalkosc na ultra ;)

Gra Dead Mask też była na 2 osoby, pełny ekran grywałem w to z bratem na naszej amidze 500 gra zajmowała 1 dyskietkę

Zacne

Panowie! Przecież amigowy ROBOCOP 3 to protoplasta CYBREPUNKa 2077. Nie było wcześniej gry fps z akcją a'la shooter we wnętrzach i potem akcja przenosi się do samochodu. Brak Alien Breed 3D2 w zestawieniu też boli.

1:39 - Do 1998? Słaabo :) W 2002 zacząłem robić technika informatyka - przez dwa lata nie tknąłem się peceta a trzeba było m.in. oddawać prace w Photoshopie. Zarówno grafikę jak i programowanie dawało się ogarnąć na emulatorach (genialny Fusion na 040/40 i 32MB RAMu dawał czadu!) - pierwszy etatowy pecet u mnie to dopiero rok 2004...

Listening: 01:01 Wstęp 03:08 Corporation (1990) 11:33 Cybercon 3 (1991) 16:27 znów Corporation (1990) 23:40 Robocop 3 (1991) 38:06 Legends of Valour (1992) 51:17 Robinson's Requiem (1994) 01:00:43 Zmiana epoki 01:08:42 Alien Breed 3D (1995) 01:18:33 Dread (202?) 01:28:10 Breathless (1995) 01:39:08 Gloom (1995) 01:47:16 Rysław i CD32 01:40:01 BONUS Trick or Treat ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Y4wI1C5GH9s.html Tak przy okazji Dread ciekawy wywiad z autorem pixelpost.pl/klon-dooma-codename-dread-dla-a500-juz-dziala-a-my-rozmawiamy-z-autorem/

Ludzie, skąd to narzekanie na prędkość "Robinson's Requiem" na A1200 z FastRAM (020/14)? Przecież to wcale nie chodziło gorzej niż na PC 14MHz. :) Trzeba było to odpalić na Amidze z procesorem 040/40 albo 060/50 i byłoby idealnie płynnie. Chociaż na pewno nadal wyglądałoby gorzej, bo amigowa wersja generalnie miała gorszą grafikę i tutaj żaden procesor nie pomaga.

Niestety Rysław trochę pływa w temacie architektury Amigi i jej problemów z teksturowana grafiką. Amiga (i Atari ST) mają grafikę tzw. planarną - gdzie w każdym bajcie jest po jednym bicie z każdego pixela, więc informacja o jednym pixelu jest rozrzucona po kliku bajtach. Dlatego ustawienie pojedyńczego pixela jest w tej architekturze dosyć kosztowne. W odróżnieniu, dominująca wówczas na PC architektura kart VGA, informacja o pixelu znajdowała się w pojedyńczym bajcie (nazywa się to chunky), przez co ustawienie jednego pixela jest relatywnie bardzo szybkie. Zaś, jeśli chodzi o grafikę teksturowaną, to (upraszczając nieco) tekstura jest analizowana pixel po pixelu i po kolei te pixele są 'ustawiane na ekranie'. Przez co, na Amidze czy Atari ST jest to o wiele wolniejsze niż na PC. Najlepsze wymyślone obejście tego problemu, to technika chunky to planar (C2P), która polega na tym, że grafika jest najpierw generowana w buforze który jest w formacie chunky, a później w całości jest to konwertowane na format planarny który Amiga czy Atari ST potrafi wyświetlić. Dodatkowo, bufor chunky można umieścić w Fast RAMie i jeszcze przyśpieszyć te operacje. Kończąc zaś, wspomne jeszcze że format planów na Atari ST jest nieco przyjaźniejszy do algorytmu C2P niż format Amigowy, przez co na Atari ST działa to szybciej :P

1:11:50 FSM to po naszemu raczej Automat skończony.

Czy też tak macie, że w starych FPS non stop naciskacie przycisk R i dziwicie się póżniej, że broń się nie przeładowuje?

Ja Wam tu trochę za dużo komentuję i możecie odnieść wrażenie, że się czepiam. Nie obraźcie się, na pewno nie jest to z mojej strony trollowanie i nie mam pretensji. 😃 Po prostu trafiliście w coś co kojarzę. Pomimo tego, że graczem nigdy nie byłem, gier nie przechodziłem to wszystkie te FPP/FPS znam, widziałem, miałem. 
 A trochę się zzepiam, bo w takiej rozmowie trochę brakuje mi prawdziwego Amigowca, który nie tylko nie porzucił Amigi w połowie lat 90 ale używał jej znacznie dłużej albo wręcz nigdy nie porzucił i używa do dzisiaj (tak, są tacy). Ludzie, którzy skupiali się na graniu mają jakieś inne podejście do rozbudowy Amig, widzą w Amidze konsolę do gier z niewyjaśnionych przyczyn wyposażoną w klawiaturę i mysz. 😉 Dla mnie takie traktowanie było i jest wręcz obraźliwe. Porzucając Amigę tak wcześnie (połowa lat 90) człowiek ma szansę orientować się tylko w 1/3 jej historii. A prawdziwy rozwój Amigi właściwie zaczął się wraz z upadkiem Commodore i zmieniła się ona baaardzo. W takich retro-wspominkach o tym sie nie mówi i to bardzo irytuje ludzi, którzy z Amigą się nigdy nie rozstali. Musicie to zrozumieć i być trochę wyrozumiali dla takich ludzi. 😃 Ale nie przejmujcie się mną. Niezależnie czy zgadzam się z Wami w 90% czy w 100% to bardzo fajnie mi się Was słucha i ogląda. Robicie taaaaką robotę. 👍

Gdzie Panie Death Mask? Na A600 pykałem w to jak szalony.

Jak ktoś chce zagrać w odświeżoną wersję AB3D to niech ściągnie sobie Project Osiris - Alien Breed 3D for GZDoom (0.9 BETA).

Fajny materiał! A co z Cytadelą, Nemac 4 i Genetic Species? Pamiętacie? :)

Miało. Można się rozejść.

Bardzo fajny oddcinek. PS. Szanuję niczym niezmącony spokój Rysława kiedy Marcin kaleczy wymowę języka angielskiego :)

Dawać odcinek o CD32!!!

Czy była kontynuacja ewolucji FPS? Ostatni odcinek z serii który udało mi się znaleźć to #78. Dzięki i pozdrawiam.

AMIGA RULEZ !!!

Pod sam koniec 96 roku to juz hulalo sie w quake’a na voodoo i mocnym pentiumie, gdzie za voodoo pamietam jak dzisiaj placilem 920zl po premierze. Amiga i te smieszne akceleratory to juz byl wtedy kompletny trup. Jestem amigowcem z krwi i kosci ale Amiga przegrala wojne w okolicach 1995 i zadnym rozszerzeniami nie dalo sie juz jej wygrac. Krotko po 96 i przygodzie z voodoo wjechaly juz rivy, potem rivy tnt i to juz bylo wszystko pozamiatane… o cpu i reszcie architektury nie wspomne. Jak wchodzily te wszystkie alien breedy 3d i reszta to u wiekszosci wywolywaly politowanie, a u zazdrosnych jeszcze-amigowców ekscytację z wyimaginowanego powodu ;) to bylo troche jak w epoce przejsciowej u nas z c64 na amige… przychodzil do Ciebie taki uzytkownik c64, patrzyl na amisię i hulajacego another worlda, czy sensibla i mowil - „a u mnie na kasecie to wchodzi 20 gier” ;)))))

jest mistrz Ryszard muszę koniecznie przeczytać wszystko co napisał Janusz Zajdel, ostatnio kupiłem Here be Dragons doszedłem do połowy ale się poddałem i wykasowałem bo nieludzko ciężka

Świetnie. Te wspomniane w materiale to nie wszystko. W materiale nie wspomnieliście o Death Mask - gra która była ewidentną próbą stworzenia tytułu który nawiązywał do Doom'a z mechaniką bardziej zbliżoną do Hired Guns - ale zdecydowanie lepszą grafiką i trybem multiplayer ;) Jeśli chodzi takie bardziej rasowe FPSy to można wspomnieć o : - Trapped (ale generalnie strasznie był słaby) - Testament (również słaby strasznie) - Ubek (polska produkcja) - Genetic Species (tej gry powstały chyba 3 różne wersje) - Braindead/Brainkiller (chyba to była polska produkcja - nigdy nie ukończona) - Monster (generalnie słaba produkcja) - Project Battlefield (polska produkcja) Nie wiem czy nie pojawiły się jeszcze jakieś drobniejsze produkcje Demo/Shareware.

Rysław niestety się myli, pierwszą strzelanką fpp było Midi Maze na Atari ST

Frank Miller moi kochani napisał scenariusz do 2 części RoboCop a nie do 3