Panie Ryszardzie, Bardzo Dziękuję za wspaniały film i przybliżenie historii tej pięknej lokomotywy. To były wspaniałe czasy, no i lokomotywy, a maszyniści byli zajęci nie tylko prowadzeniem pociągu, ale mieli też 'pełne ręce roboty'. Wielki Szacunek i Hołd dla Maszynistów z tamtej epoki, którzy tak samo jak prowadzone przez nich (zapomniane już dziś) lokomotywy, służy'li-ły wszystkim Swoim oddaniem. Pozdrawiam Serdecznie. (h).
@@ryszardmajkolejodkuchniiinne panie Ryszardzie trafiłem film z 1996 z SP45 kręcony przez niemców:ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-56PJfTAI5aQ.html
Jeździłem na SP45-025 Moja pierwsza lokomotywa na której zaczynałem pracę jako pomocnik maszynisty śp maszynisty Wacława Jackiewicza.To była SZKOŁA ŻYCIA
Profesjonalny materiał.Szczegółowe omówienie pięknej SP45 , jak Pan wspomniał, co również słyszałem kilkukrotnie wcześniej od innych osób, była dość często awaryjna.Jednak przyznać trzeba, miała ten swój specyficzny charakter i całkiem dobre osiągi jak na późne lata 60 i 70-te w Polsce. Podziękowania za film Panie Ryszardzie. Pozdr.
Gdzie ona piekna. Przeciez mowi narrator w filmie, ze psula sie przeokropnie. Do tego smierdziuch diesel. Stalem kiedys na kladce nad torami na stacji w Tczewie, a obok stala uruchomiona taka SP45, to trzeslo cala stacja od wibracji silnika. Wspolczuje mechanikom, ktorzy musieli sie z tym ustrojstwem meczyc. Dobrze, ze to dziadostwo juz pozlomowali w pizdu i zamienili na nowoczesny sprzet.
@@AlexGames306 Zapytaj jakiegokolwiek mechanika co by wolal prowadzic, jakas nowoczesna, cicha, czysta srodowiskowo loko typu Traxx, czy starego, trzesacego sie i psujacego smierdziucha. Moze za mlody jestes, zeby pamietac jakie kiedys na kolei pasazerskiej byly przez awarie sprzetu opoznienia masakryczne, po pare godzin.
Panie Ryszardzie Dziękuję! Fantastycznie! To ja Pana parę razy męczyłem o historie Fiatów i doczekałem się. Mimo swoich mankamentów były to lokomotywy które odegrały swoją rolę w pasażerskiej spalinowej historii PKP . Fiat i Bipa lub oliwkowe ryflaki to widok którego bardzo brakuje. Szkoda że prawie wszystkie zostały pocięte. Mam nadzieję że któraś z ostatnich sztuk trafi jeszcze jako czynna do muzeum i zostanie przemalowana w zielone barwy z żółtym czołem i będzie przypominać swoje czasy. Pozdrawiam.
Ta lokomotywa to kawał historii, mi się już kojarzy z tym, jak wraz z postępującą elektryfikacją przechodziły na linie o znaczeniu lokalnym do prowadzenia pociągów pasażerskich w miejsce wykorzystywanych jeszcze na początku lat 80 parowozów (linia Szczecinek-Chojnice). Brzmienie silnika przypomina angielską class43, która też ku niezadowoleniu miłośników kolei odchodzi do lamusa :(
Film Ekstra 👍, również z nostalgią wspominam pracę na tej lokomotywie, choć był to krótki, dwuletni epizod to łezka w oku się do tej pory że kręci. Niestety jak Pan wspomniał, usterkowość tej lokomotywy do niskich nie należała, trzeba było być i maszynistą,i pomocnikiem,i mechanikiem. Może to zależało od kultury technicznej danego warsztatu. Wykolejenie także zaliczyłem,02.01.1991 wjazd do Letnicy na krzywo, pociągiem 8622 Szczecin-Jelenia Góra.
Fajny film panie Ryszardzie👍👌milo posluchac przy porannej kawie pamietam z czasow pracy na PKP jak jezdzilem do ZNTK Poznan odbierac rumuny i papugi teraz podejrzewam ze nie ma tam juz nic pozdrawiam serdeczne🚅👍
Pierwszy prototyp tej lokomotywy miał zabudowany silnik spalinowy polskiej produkcji 12C22W który był rozwinięciem silnika spalinowego a8C22 stosowanego w lokomotywach SM42
Panie Ryszardzie pytanie do Praktyka na ile starczała woda dla pracy kotła i ile szło ogrzać wagonów, jak 45 sprawowała się w sterowaniu ukrotnionym,czy sprzęgła w wentylatorach chłodnic faktycznie były od Żuka i czemu tak mało o silniku z nim ponoć były najlepsze przeboje.
Szanowny Panie mimo, że film jest bardzo ciekawy to jednak jest kilka nieścisłości. 2:00 nie była to absolutnie lokomotywa SP45-001 a SU45-001 i została wyprodukowana w 1965 roku i nosiła oznaczenie fabryczne 301D-001/1965. Był to pierwszy prototyp z silnikiem polskim i testowana była aż do połowy lat 70 XX przez HCP Cegielski jako "poligon doświadczalny". Lokomotywa ta nigdy nie była na stanie PKP. Druga prototypowa lokomotywa już z silnikiem FIATA to SP45-001 wyprodukowana została 1968 roku i nosiła fabryczne oznaczenie 301Da-002/1968. Gdy trafiła na stan PKP nosiła oznaczenie SP45-500. W 1970 roku gdy ruszyła już seryjna produkcja PKP zażyczyło sobie oznaczanie tych lokomotyw od SP45-001 i był to numer fabryczny 301Db-003/1970. Do Libanu lokomotywy trafiły w Lipcu 1976 roku i były to 3 lokomotywy serii 301Dc. Historię tych lokomotyw opowiedziałem w moim filmie dokumentalnym pt. Pochwała z Bejrutu, który można już zobaczyć na youtube.
Dziękuję bardzo bardzo za informację. W filmiku pobierznie potraktowałem okres w którym lokomotywy były w fazie testowej. Miałem przyjemność pracować na SP45-500. Pamiętam jak wracaliśmy z Grodziska usłyszałem dziwne stuki w silniku. Warsztat dokładnie sprawdził nic nie stwierdzono. Lok została zatrudniona i wtedy zatarł się silnik. To był koniec nr. 500. Pozdrawiam Pana.
@@ryszardmajkolejodkuchniiinne gdyby nie decyzje polityczne to by lokomotywy SU45 (specjalnie pisze SU45) były z polskim silnikiem. Wbrew temu co mówią kolejarze to ten silnik nie był tragiczny. Wymagał więc czasu celem jego regulacji i poprawienia błędów projektowych.
@@1435TVLive Niestety, silnik był ewidentnie nieudany - niestabilny mechanicznie z powodu zbyt małej sztywności kadłuba i wielu innych drobnych i grubszych niedociągnięć. Sądzę, że to nie była wina konstruktorów, tylko nierealnych wymagań co do kosztów i zużycia "drogocennych" surowców już na etapie prototypu, narzuconych politycznymi decyzjami ignorantów przy władzy. A doświadczenie konstruktorów w tej materii też było jeszcze dość skromne, więc efekty można było przewidzieć już na starcie przedsięwzięcia. Podejrzewam, że masz dużo więcej wiedzy ode mnie w tym temacie.Takie pytanko do Was : czy ktoś wie może, kto opracował silnik do SP 47 ? Ten V16, który potem w dwóch informacyjnych egzemplarzach jeździł jakiś czas z rozkładowymi pociągami.
@@amcomcmodelarz437 silnik wymagał dopracowania i prac badawczych. W 301D-001 nagle przestawały pracować pary cylindrów, pękła obudowa silnika, do tego wymagał ciągłego pracochłonnego wyjmowania w warunkach warsztatowych i do tego było bardzo ciasno. Pamiętać należy, że była to tak naprawdę pierwsza próba budowy silnika o takiej mocy własnymi siłami i gdyby pozwolono na kontynuację prac badawczych to na 100% mielibyśmy własny silnik średniej mocy. Należy też pamiętać, że w latach 60 XX kiedy powstawały SP45 było parcie na najmniejsze wydawanie dewiz i konstruowanie wszystkiego własnymi siłami.