Jestem nieco starszy od Pana Czarodzieja, też skończyłem dwa kierunki, też prowadziłem działalność, więc skoro wyrównaliśmy poziom, którym tak bardzo Cię chciał przewyższyć śmiało mogę powiedzieć, że pierdoli głupoty. Dziękuję za uwagę :D
@@aureliarela9944 starcy chociaż prawdę mówią :) a raczej powinni się dzielić swoimi doświadczeniem, ale pan czarodziej... Hipokryta i tyle, głupoty pierdzieli
no bez jaj. byłem pewien, że to taka Twoja chamska ironia, a on serio sprzedaje po prostu ciuchy z nadrukowanymi przekleństwami xDDDDD to nawet nie jest zwykły jutubowy merch z cupsella tylko krystalicznie czysta gimbaza. btw on w innym filmiku mówi, że same dzbany idą na studia i dopiero życie weryfikuje, ale w jego odpowiedzi studia to już elitarna rasa nadludzi
Mam 15 lat i może jestem zwykłym gówniarzem i nie powinienem się wypowiadać na ten temat, (przynajmniej w mniemaniu pana Czarodzieja) ale tyle przekleństw co on powiedział w tym filmie to ja przez miesiąc nie usłyszałem w swoim gimnazjum.
Gdyby on był lekarzem to z pewnością byłby przeprowadzony z nim taki dialog : JC: Dzień dobry, panu. Są wyniki. Pacjent: Dzień dobry. I co panie doktorze? JC: No jakby to powiedzieć. Masz raka. Pacjent: Rak? Jak to możliwe? Może Pan mi pokazać zdjęcia z rentgena? Nie mogę w to uwierzyć. JC: Człowieku... Ja jestem lekarzem, widzisz ten dyplom na ścianie? Skoro przychodzisz do mnie, odczekujesz swoje w kolejkach to mam wrażenie że będziesz mi wierzysz. Chcesz to zdychaj, nie będę się zajmował człowiekiem co nie darzy tak wykształconego, że szczerą chęcią pomocy, z pieniędzmi, szpitalami na własność, a co najważniejsze skromnego człowieka, zaufaniem.
Dokładnie, to jest najbardziej śmiechu warte. XD Nawet jeśli serio studiował to, co utrzymuje, że studiował, to chyba niewiele na tych studiach robił, sądząc po wnikliwości i rzetelności jego materiałów.
Najlepsze jest w tym to że miał filmik jak to po studiach nie umie się nic i ważniejsze jest co się sobą reprezentuje. Gość w hipokryzji przechodzi samego siebie z każdą jego następną wypowiedzią ;)
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał. Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał. Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał. Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nas nie bywał. Chyba że u babci - po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów - jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów - jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał. Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta - różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo - jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał. Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał. Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał. Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał. Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał. Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał. Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał. Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie - w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci. My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy - kończyn. Nikt nie narzekał.
Kurwa robię screeny i kiedyś przeczytam moim gówniakom jako najlepszą pastę tamtych dni. Powiem im jak czarodziej że kiedyś to było. Dziękuję Ci autorze kimkolwiek jesteś
A co jeżeli on nie jest głupi. Może to tylko temat jego pracy doktorskiej. Wygłoszenie poglądu, który nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości i czekanie na masę hejtu, tylko po to, żeby na koniec powiedzieć, że to eksperyment społeczny. Pewien Austriak też zrobił taki eksperyment społeczny i zmanipulował większość Niemców, żeby nazwać ich nadludźmi. Mi się tutaj wszystko łączy w spójną całość - Kuba jest doktorantem i za próbkę badawczą ma swoich widzów. A może go przeceniam.
Jak mnie wkurza ten Czarodziej, mieszkam przed placem zabaw i boiskiem i dzieciaki czy słońce czy deszcz bawią się ze sobą, jeżdżą na rowerze, rolkach, grają w piłkę, chodniki w lato są całe w kolorowych obrazkach narysowanych kredą, banda 10 latek robi sobie pikniki pod balkonami, robią huśtawki z tych takich drzew rodem z Tarzana, grają w podchody, klasy, chodzą nad pobliską rzeczkę i bawią się chyba w dzikusy, król dzikusów ma najpotężniejszą gałąź ze wszystkich, i tak! Drą ryja, żeby mama rzuciła im wodę! A rodzice też drą ryja, żeby zawołać ich na drugie śniadanie, obiad i kolację, czyli kurwa cały czas ktoś drze ryja pod moimi oknami! Wolałabym jakby dzwonili tymi telefonami, naprawdę
To nie jest mięso tylko sterydy. Mięso to zjesz ale u chłopa co to se zabił swienie chowaną na swojskim jadle. W sklepach mamy mięso karmione sterydami. Potem każdy w nocy świeci po takim posiłku.
Taka jest czesta reakcja ludzi kiedy dostana chociaż procent uwagi i aprobaty. Dzieciak który w klasie jest uważany za fajnego i przyklaskuję mu reszta rówieśników pozwala sobie na więcej, nawet do nauczycieli. Jeżeli w tym znienawidzonym przez niego internecie uzyskał chociaz trochę poparcia to od razu czuję jak mu jajka rosną do rozmiaru piłki do kosza. Magik to hipokryta. Typowy szczekacz. Agresywnie rzucał mięsem podczas filmików. Gdy mu to zarzucono od razu udaje że tak nie było i kreuję się na pokrzywdzonego proroka. Setki takich poznałem.
uwielbiam pierdolenie starcze gdy nie potrafią znaleźć kontrargumentu i zaczyna się " Jestem starszy i zasługuje na większy szacunek" jakby mienie innego zdania i to mocniej ugruntowanego było jakąś potwarzą , albo od razu agresywne podejście "co pieprzysz gówniarzu"
No wlasnie fakt,ze jest sie starszym -w bardzo wielu wypadkach wyraza sie takim podejsciem-co ty gowniarzu wiesz...To taki pstryczek w glowie. Pojawia sie pomiedzy 30-40 rokiem zycia:),kiedy czlowiek zaczyna myslec,ze cala wiedze swiata juz posiadl i juz nie musi sie wiecej uczyc..I wlasnie takiego odbiorcy szuka sobie czarodziej. Latwo go wkrecic we wszystkie pierdoly, ktore ten podaje.Szczesliwie nie wszyscy ten pstryczek maja :):):)
Miałam podobnie. Zastanawiam się tylko kto to kupuje. Bo szczerze patrząc na te koszulki mam przed oczami bandę gimbów, Karyny (piękna W CHUJ. pasuje idealnie) i tępych karków z siłki.
To smutne, że Pan Jakub mimo swego "potężnego" wykształcenia i doświadczenia w pracy z ludźmi, właśnie tak (stereotypowo) wypowiada się o innych ludziach, oceniając ich wyłącznie przy pomocy ich wieku. Ja mam 16 lat i poczułam się bardzo dotknięta pierwszym filmikiem Pana Czarodzieja, tym bardziej, że został on udostępniony przez mojego wujka. Miło wiedzieć, że ludzie, którzy nas wychowują/wychowywali i mają na nas jakiś wpływ, powinni być wzorem do naśladowania, mają o nas takie mniemanie. Tyle, że za zachowanie osób nie tyle jest odpowiedzialny czas w jakim one się wychowują, jak same wychowanie. Więc Pan Jakub obrażając nastolatków oraz dzieci obraża swoje pokolenie i (czasami) ich debilne metody wychowania wyniesione z dzieciństwa. Oczywiście będąc głupią gówniarą z brakiem kultury dla osób starszych nie powinnam się wypowiadać i, oczywiście, nie mam nawet lat 20, więc nic o życiu nie wiem. (Pan Czarodziej mógłby przestać używać tego jakże KULTURALNEGO kurwa, czy innych przekleństw, bo tylu wulgaryzmów to ja nawet w swoim gimnazjum nie słyszałam).
Powiem Ci, że jak słuchałem argumentów typu "Ja mam wykształcenie, mam dwie firmy" blablabla, to sobie myślę, że ten gość chyba jest naprawdę smutnym człowiekiem. Największy dzban polskiego internetu jaki kiedykolwiek istniał :P Plus - gość zajmuje się coach'ingiem. Już wtedy był dla mnie skreślony. Mam przyjaciela, który jest psychologiem z powołania, charakteru i pasji, on twierdzi krótko - ten zawód powinien zostać zdelegalizowany, bo generalnie to potrafią zrobić ludziom krzywdę, a jak nie wyjdzie, to wtedy ta zła opinia przenosi się również na psychologów.
Gdzieś w komentarzach czytałem, że wszyscy, którzy poszli na studia I zostali z nich wywaleni bądź sami z nich zrezygnowali są dzbanami... wygląda na to, że jestem dzbanem :p Nie zmienia to faktu, że mam plan na przyszłość, który powoli wcielam w życie i mam pojęcie o życiu i, co najważniejsze, ZDROWY ROZSĄDEK, czego panu czarodziejowi chyba brakuje. Tak więc żyj własnym życiem i rób co chcesz - jak Ci coś nie wyjdzie, możesz powtarzać aż do skutku, albo olać to i robić coś innego btw, również uważam, że umiejętności > wykształcenie, niestety większość pracodawców patrzy na papierki i dyplomiki, co troszkę boli wszystkich tych, którzy wyrwali się z przestarzałego systemu
Dokładnie to samo chciałam napisać - skoro to pokolenie takie beznadziejne to chyba ludzie "starej daty" powinni się wstydzić, że nie potrafią wychowac swoich dzieci w jedyny prawilny sposób.
Najbardziej bolesna jest świadomość, że ten człowiek jest po resocjalizacyj. Wymagający kierunek, trudny i fascynujący. Mam nadzieję, że nikogo nie skrzywdzić, bo ktoś kto tak nie lubi ludzi nie nadaje się do pracy z nimi.
ja wbrew temu co myślą ludzie w moim wieku i starsi myślę że ludzie są coraz bardziej inteligentni wystarczy spojrzeć na autora filmiku, który ma dopiero 21 lat, wow, czapki z głów za rzetelny merytoryczny komentarz. to nasza kwestia (ludzi wychowujących młodsze pokolenia) by dać naszym dzieciom i młodzieży możliwości do wykorzystania ich z pokolenia na pokolenie- coraz większego potencjału. ale mam dla ciebie male "pocieszenie" :) - o nas tez tak gadali.. ta sama śpiewka ze jak ktoś nie ma nic naprawdę wartościowego do przekazania mówi o wieku, wykształceniu i o tym ze wychował się w "lepszych czasach". ja nie mam zamiaru tego robić swoim corkom.. czas z tym skonczyc, bo to się robi nudne :)
Oglądam to, czekając aż zacznę słyszeć za oknem dzieciaki krzyczące "DAREK!!! WOJTEK!!! MAMA RZUĆ PICIE!!!". Rzeczywiście, nikt już nie wychodzi na dwór, zwłaszcza młodsze pokolenia. A za oknem cały dzień wrzaski i zabawa w Indian :D
Ja słyszałam codziennie po szkole dzieciaki a jedyne co robiły w telefonie to sobie muzykę puszczały, albo nawet telefonu nie miały. Młodsze dzieci również pochłonięte zabawą. Rodzic za to w telefonie czasem, ale też rzadko. Czarodziej nagrywa pod publiczkę, do osób jego pokroju, do tych, ktorzy mają się za lepszych i skromnych jednocześnie. Ktoś kto myśli, że studia dają mu prawo do tworzenia nowej rzeczywistości jest psychiczny.
stereotypy, jest pelno dzieciakow na dworze, tylko lepiej narzekac niz samemu wyjsc i to sprawdzic xD moze fakt ze teraz dzieciaki wlaczaja cos na telefonach i sie do tego bawia, ale sie bawia, za naszych czasow bawilismy sie inaczej - co nie znaczy ze bawilismy sie lepiej, ale swoje zawsze sie gloryfikuje
co wy gadacie XD dzieci wychodzą na dwór i tyle, a no ta, zapomnialem ze jestescie zgredami ktore mowia ze komputer i telefony uuuu złe i siedza w domu uuuu
Fanggotten posługujesz się takim językiem, czasem dosyć technicznym, że ten pajac nigdy tak nic nie powie. To prosty stasek i tyle. Kiedyś ten mgr chciał mi pojechać i słowo "książę" w moją stronę odmienił "...(ty)..piękny księżniku". Już po zdobyciu tych wszystkich tytułów...
♥ [wstawiasz znaczek za pomocą lewego alta i klawisza z trójeczką na klawiaturze numerycznej] Nie ma za co. PS TO wsparcie, TE wsparcia [TE używamy gdy mamy na myśli liczbę mnogą rzeczownika]
Uwielbiam fakt, że niektórzy panowie za każdym razem gdy poczują zagrożenie koniecznie muszą potwierdzić jacy to oni nie są męscy, a jednoczeście zdegradować rozmówcę (w jego mniemaniu jest to zapewnienie, że jest hetero i insynuacja że rozmówca nie, bo widocznie jest to wielka wada)
W sumie to ten Czarodziej jest tak męski że no... ja jak nie ogolę nóg raz w tygodniu to mogę uchodzić za bardziej męską.. Ot mieliśmy kiedyś takie powiedzonko na takich gości - jak ktoś jest pizda, to pokrycie się tatuażami nic mu nie da... będzie po prostu pizda z tatuażami :D
Gdzieś kiedyś czytałem że osoba, która w społeczeństwie przejawia bardzo homofobiczne zachowania tym homoseksualistą czy biseksualistą jest tylko bardzo się tego wstydzi. Czyli można przypuszczać że Pan czarodziej może przejawiać zainteresowanie również mężczyznami. (moją wypowiedzią nie chcę nikogo obrażać, mam w moim gronie koleżeńskim osoby przejawiające zainteresowanie tą samą płcią, szanuję każdego po równo :) )
jestem pod dużym wrażeniem jak potrafisz dopierdolić inteligentnie i z sarkazmem w punkt, do tego ten montaż sam w sobie jest już ogromną szyderą,ucz mnie mistrzu.
Czarodziej - Ja nie mówię że teraz jest źle. Czarodziej( parę filmików temu) - Nie no teraz to jest kurwa dramat, kiedyś to wszyscy za rączki się trzymaliśmy a teraz dzieciaki to trociny w głowach mają.
"Nie będę się chwalił swoimi osiągnięciami" 5 minut wcześniej "ukończyłem dwa kierunki studiów i prowadzę dwie firmy" nie od dawna było wiadomo, że pan Czarodziej "zabija" sam siebie swoimi tekstami i "argumentami"
Mówienie o sobie jako o osobie skromnej to największy przejaw pychy. Nie można mówić o sobie jako o kimś skromnym. To jest sprawa do oceny reszty społeczeństwa. Pan Czarodziej nie ma żadnych argumentów, używa dosłownie podstawowych technik manipulacyjnych, o których można posłuchać w pierwszym lepszym filmiku na YouToubie. Dobra robota Fanggotten, tak trzeba dyskutować z takimi ludźmi!
@@Cobaya o nieee teraz jak napisałeś ten nick nie wydaje się być taki śmieszny...inna sprawa to czemu myślałem że to będzie śmieszne ile ja mam lat 15 czy 5 ?
Ten czarodziej to niesamowity hipokryta. Podaje się za wykształconego człowieka, a sprzedaje odziez z wyzywajacymi hasłami. Nie wiem jak można uważać się za "potężna, wykształconą osobę" gdy robi się to co robi. Wygląda na to że ma on ogromne ego. Dodam jeszcze że znam dużo moich rówieśników (mam 13 lat), którzy spędzają czas na dworzu i rzadko rozmowy i zabawę zakłócają telefony. Sama wychodzę gdy tylko jestem w te wakacje w domu. Podsumowując brak słów na pana magistra Jakuba Czarodzieja.
Kurwa, urodziłem się w tym samym roku co szanowny Pan Czarodziej, i uwierzcie mi, nie chciałbym aby moja córka jak już dojdzie do wieku gimnazjalnego, zbliżyła się chociaż w połowie do mojego stylu życia sprzed tych ~14 lat.
Panie Fangotten jaką Pan ma ciężką robotę że musi takie gooofffna oglądać 🙈🙈 Jestem tu bo Pana vlogi są terapeutyczne (dla 1976!) takie jakie są I za to że są dziękuję ❤❤❤
Mnie zablokował za odpisanie na komentarz lasce, która narzekała że w komentarzach "dzieciarnia przeklina". Odpowiedziałam, komentarzem W KTÓRYM CYTOWAŁAM TEKSTY Z JEGO KOSZULEK XD. najwidoczniej Pan Czarodziej nie toleruje wytykania mu hipokryzji.
@@zentorini Ja też. Jak pierwszy raz napisałem komentarz pod jednym z jego postów bez wpisywania go bez obrażania bez żadnych wulgaryzmów to miał zablokowane. Pomyślałem sobie OK może coś jednak i napisałem to zrobiłem drugie konto żeby sprawdzić czy na pewno i napisałem inny komentarz Też bez wulgaryzmów bez obrażania. Po prostu to zadałem mu pytanie. No i następnego dnia, patrzę, nie mogę dodawać komentarzy ani lajkować, zablokował mnie. Jak widać gość po psychologii nie potrafi sobie poradzić z krytyką.
Nie przejmuj sie mam 35 lat czyli co jestem od ciebie 14 lat starszy a o 8 od pana czarnoksiężnika i też nie wiem o jakich czasach mówi. U mnie na placu pełno dzieci biega teraz i nie widze by pili czy coś przypalali. Jak on jest w wieku mojej żony to raczej nie pamięta czasów jako nastolatek bez internetu czy komórki sam miałem pierwsza w 1998r jako 15 latek od rodzucow czyli czarownik miał 7 lat. O jakim on dzieciństwie opowiada.
Jako student psychologii wypowiadam się o panu Czarodzieju: Gość nawet nie potrafi stwierdzić u siebie zjawiska idealizacji wspomnień. A wszystko dlatego, że wygodniej jest nam wspominać wszystko przez różowe okulary, tworzyć sobie bezpieczny bastion do którego można powracać, kiedy ma się dość niedoskonałego świata. Jest to ignorancka postawa wypierania prawdy dla swojej wygody. Szczerze? Porównałbym to do wyznawców płaskiej Ziemi, którzy w obliczu logicznych argumentów udają, że ich po prostu nie widzą. Wszystko dlatego, że w innym przypadku ich świat ległby w gruzach i boją się tego. Dla mnie pan Jakub w ogóle nie zasługuje na swój dyplom skoro nie potrafi zauważyć tego u siebie.
Biorąc pod uwagę fakt jakie miałem przeżycia i ile pamiętam z dzieciństwa, to ja bym się nawet pokusił o stwierdzenie, że mózg "blokuje dostęp" do tych złych wspomnień, żeby nie sprawiać cierpienia (chyba, że właśnie o tym mówi zjawisko idealizacji wspomnień i właśnie się wygłupiłem)
Też studiuję psychologię i po prostu nie mogę zrozumieć tego że ludzie na/po psychologii wciąż myślą w taki prosty, schematyczny sposób. Często widzę u moich znajomych, że sami wpadają w takie "psychologiczne pułapki" (jak np dysonans poznawczy, który też u pana Czarodzieja widać) i nie potrafią kompletnie tego rozpoznać, bo przecież to podważa ich osobę. A marzą by zostać psychoterapeutami. C z e m u
Łysol niby po studiach, ale nie potrafi się wypowiadać bez przeklinania... I co ma wykształcenie do inteligencji? XD Można wiele rzeczy wiedzieć, mieć od cholery papierów na nie wiadomo jakie tytuły etc ale jednocześnie być głupcem. Wiedza =\= inteligencja
Nie jestem pewien, czy można w ogóle używać zwrotu wykształcenie w liczbie mnogiej. Jak kończysz studia, masz wykształcenie wyższe i tyle. To że skończysz zawodówkę, a potem liceum zaocznie nie znaczy, że masz wykształcenia. Masz dale tylko jedno, ale średnie zamiast zawodowego. Miało to chyba na celu zaznaczyć jaki to on nie jest światły, a zrobiło z niego jeszcze większego debila, z jeszcze większym przerostem ego, który jest gotów łamać zasady języka, żeby pokazać jaki to on nie jest mądrala.
aesthetycznyy estade politykiem na pewno był skutecznym jednakże dowódcą już słabym. chęć zgarnięcia Rosji przed skończeniem inwazji na Anglię była tak samo roztropna jak mordy na ludności ukraińskiej. mimo to pod względem, na przykład gospodarczym, jest dużo lepszy od Stalina.
Nie mam pojęcia co się właśnie stało, jestem zażenowana poziomem człowieka, który oddziałuje przez swoją pracę na innych ludzi... Odpowiedź na argumenty to krótkie "zamknij morde, jestem starszy, mam studia i laski się do mnie pchają". Jak dla mnie przebił Kołcza Majka, a to nie było łatwe. I Adam wsadź sobie gdzieś wchodzenie w polemikę jak jesteś brzydki, ok ?
Nie wiem oglądałem cały filmik pana Czarodzieja na jego kanale i nie wiem, czy tylko ja czułem cringe i irytację przy tym... Cóż... Kanał Fangottena idzie w kierunku serii "najmniej błyskotliwi imbecyle na yt" ale nie marudzę, łapeczki lecą ode mnie, jest z czego się pośmiać, Fangotten uczy i bawi i tutaj nie ma sarkazmu 😉 Pozdrawiam wszystkich i miłego dzionka 😉😊 Edit: postanowiłem usunąć skróty i ucieknąć od nawyku, jakiego mnie nauczyła szkoła, a przekonał mnie filmik Fangottena o youtubie dawno temu 😂
Przepraszam bardzo w wakacje moja klasa (obecnie 7) kurwaaaaaa co tydzień się spotykała na rowerach, a z mojej okolicy codziennie siedzieliśmy na dworze i napierdalaliśmy po 10h w gałe albo chowanego. A tak alkohol młodzi piją i co? Przecież wy też jak byliście młodzi piliście i nie przyznajecie. Dziękuję za udzielenie pozwolenia na wypowiedź
A ja od 3 lat dalej nie wiem jaką uczelnię ukończył Mgr Jakub Łotecki. I w jaki sposób wyposażony w wiedzę psychologiczną, może posługiwać się tak szeroką gamą błędów poznawczych. Czy Mgr Jakub opuszczał zajecia z etyki zawodu?
Ja mam 34 lata i jak widzę wypociny tego Pana Czarodzieja, który jest dużo młodszy ode mnie, to zastanawiam się w jakiej bajce on żył. Mam 11 letniego syna, i w żadnym wypadku nie zachowuję się jak te "wymyślone" dzieci tego Pana. Jak to się mówi, szkoda strzępić ryja.
Świetnie podsumował go już jakiś czas temu Remigiusz Maciaszek (RockAlone2k), który powiedział, że ci wszyscy "ludzie nowego pokolenia" są wychowywani przez tych wyidealizowanych "ludzi starej daty" więc albo to co mówił o tamtych czasach to gówno prawda, bo ludzie niczego się nie nauczyli, ponieważ nie potrafią wychować dzieci, albo pierdoli głupoty bo to nowe pokolenie nie jest takie złe, bo jest wychowywane przez właśnie tych ludzi starej daty, którzy są tacy świetni.. Tak czy inaczej, w obu przypadkach cała jego gadka jest obalona :> Tak sobie to przypomniałem czytając ten komentarz ^^
Ale On ma rację, że współczesnym ciężej dostać się do służb mundurowych bo są słabsi fizycznie, mają słabe mięśnie. Faktycznie od czasów komputeryzacji Polacy tyją i mało ich dostaje się do wojska, policji - trudno im zdać testy sprawnościowe i kryteria są ciągle obniżane. Prawdy nieco ma, tylko nie umie/ nie zamierza! tego asertywnie kulturalnie przekazać.
Fangotten to jest dobry materiał, poprzedni był niedojrzały (pozwoliłem sobie to podsumować w komtarzu). Miał merytoryczne błędy, tutaj widzę duży progres (chociaż inwektyw chyba warto unikać przy ocenach kogoś kto ma wyższe wykształcenie - chodzi jedynie o szacunek do osiągnięcia, tak byłem wychowany, mogę się mylić). Bardzo dobry, rzeczowy materiał, który wyraźnie ukazuje hipokryzję, zakłamanie etc. Gość nie zrobił reserchu, olał Twoją argumentację i nie ma racji. Bardzo dobra argumentacja co do pośredniego zarobku (nie oszukujmy się, kazdy kto ma fanpage tak zarabia). Mega i pozdrawiam!
Apropo narkotyków zachęcam do lektury "my dzieci z dworca zoo". Relacji 14 letniej narkomanki, która w latach 70 bez problemu na każdym zakręcie mogła nabyć heroinę.
Wiem, data, moze i mam 14 lat i (według Pana szanownego jaśnie oświeconego czarodzieja) nie powinienem się wypowiadać, ale słuchając jego "materiałów" odczuwam dysonans gdyż wyżej wymieniony podkreślmy człowiek z wykształceniem psychologicznym używa więcej przekleństw i obelg niż można usłyszeć w szkole. Dodajmy do tego wręcz melancholijny spokoj podczas wyzywania nowego" zepsutego" pokoleniela, i nadinterpretację słów fangottena, i to tworzy otoczkę człowieka na pozór spokojnego i opanowanego ale pokazuje naturę czarodzieja, który tak dociera do swoich odbiorców. Pozdrawiam pana Adama Wawrzyńskiego aka fangottena.
nie oglądałam filmików Czarodzieja ale po twoim filmiku odpaliłam jeden "o Księżniczkach czy jakoś tak" i faktycznie teraz rozumiem o co ci chodziło :) Daję subka
Co do uczestniczenia w lekcjach wfu to ile osób nie ćwiczy i to że pan Czarodziej podpiera się danymi ze szkół podstawowych (czyli jak rozumiem gimnazjum również) sam jestem uczniem drugiej klasy liceum i jak sięgam pamięcią to faktycznie w gimnazjum ludzi ćwiczyło bardzo mało, ale nie ćwiczyli dlatego bo im sie nie chciało czy dlatego że woleli posiedzieć na telefonach, tylko głównie przez to jakie mieli kompleksy czy nie chcieli pokazywać tego że są gorsi na tle innych tego już nasz pan psycholog nie uwzględnił a chyba powinien skoro jest tak dobrze doinformowany
Mnie też odpycha, sam również nie należę do osób które lubią ćwiczyć na wfie no ale bez przesady czasem sie przyda a sprowadzanie każdego pod jedną ściane jest bezsensowne niestety
Warto wspomnieć, że w podstawówce/gimnazjum często jest przynajmniej jeden idiota, który chce coś udowodnić... chyba. Bo są tacy co zamiast grać normalnie, to jak nie pi*rdolną w piłkę, to jest tak, że jakby cię to trafiło w brzuch czy głowę, to by się skończyło przynajmniej wizytą u pielęgniarki. Na szczęście w technikum/liceum ludzie zaczynają być bardziej ogarnięci.
+tele tubiś Zależy też od kierunku, na informatyku oczywiście jest parę debili w klasie, ale są oni lepsi niż niektóre osoby z którymi spotkałem się w podstawówce czy gimnazjum (zwłaszcza jeżeli chodzi o W-F).
Jako starszy kolega, polecam ćwiczenia na WFie. Ćwiczenia grupowe, w przeciwieństwie do indywidualnych, poza wysiłkiem trochę uspołeczniają, a sprawdzenie się na tle kolegów może być źródłem motywacji (sam np. Bardzo się cieszyłem i byłem dumny, gdy po pół roku udało mi się z zaliczenia z pompek wyciągnąć z 2, na 3 ;))
