Jedna moja kaczka jako mama (po raz 1), nie sprawdzila się. Wyrzucała już wyklute kaczuszki, albo w połowie.. poza gniazdo. Każde żyje. 😊 Termofor, butelki z ciepłą wodą, masaż, lampa .wszystko na szybko.. ostatni kluł się pośród jeszcze mokrych piskląt.( pomogłam mu) Jak one sobie radzą. Na 3,4, 5 dzień wyprowadzalam je na dwór, a dziś już same wychodzą ,6 dzień 😊 Kaczuszki są cudowne i bardzo bystre. Oczywiście są odpowiednio zabezpieczone. A na mój głos, jak małe perszingi lecą😁😂 Naprawdę można się zakochać ❤